Strona 130 z 156

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

: 05 lip 2021, 13:29
autor: brazylianwisnia
Ardel12 pisze: 05 lip 2021, 11:46 U mnie zawsze te strategie się łączą. Tworzenie silniczka w celu szybszego terraformowania i podkradania bonusów niż kręcenia wyłącznie punktów. Sama terraformacja bez jakiegokolwiek silniczka wiele nie ugra. Ja np. ostatnio zrobiłem silnik, który produkował mi dodatkową energię, która dawała finalnie ciepło podbijając wskaźnik temperatury. W międzyczasie zanim dobiłem do maxa z temperaturą, już mogłem przeznaczać ciepło/energię na coś innego albo po prostu zbijać produkcję by uzyskać bonus produkcyjny w innej gałęzi.

Uwielbiam TM właśnie za tą wielość dróg i opcji. Nie rozwiązuje czasem problemu z terraformacją faza solarna i podbijanie jednego ze wskaźników o 1? U mnie wystarczająco to przyspiesza grę.
No na tym polega terraformowanie że nastawiasz się na krótka grę i produkcję ciepła, roślin pod taka ilość ile potrzeba na ukończenie gry. Samymi projektami standardowymi nigdzie nie zajedziesz ;-)Różnica polega na tym że granie na silniki to nastawianie się na długa grę, punkty na kartach niebieskich, maksowanie produkcji lasów ponad stan.

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

: 05 lip 2021, 14:19
autor: gogovsky
donmakaron pisze: 05 lip 2021, 13:21
gogovsky pisze: 05 lip 2021, 11:17 Zawsze mnie zastanawia jak w parę pokoleń chcesz sam sterramorfować mając na start 20 przychodu i jak mogą Ci zupełnie karty nie dojść pod terraformowanie ;p U nas to zawsze clash silników, terraformowanie się nie opłaca po prostu jedynie sensowny projekt standardowy to las bo za 23 dostajesz 3 punkty.
Ci którzy robią silniczki też coś tam przypadkiem terraformują. Silnik na czyste punkty, to nie jest taka łatwa sprawa. Jak gramy na dwójkę, to lubimy się bawić kartami zamiast terraformacją. Zagraliśmy ostatnio w trójkę z takim nastawieniem i gra się kończyła zanim się ktokolwiek zorientował. Aż się zestresowałem jak się zorientowałem, że my zaraz kończymy grę, a ja tylko zbieram i zbieram karty do zagrania na później. Myśmy terraformowali tyle co zwykle, trzeci gracz dorzucił do pieca swoje i skończyło się jakoś w 6 pokoleniu. Jak w tyle pokoleń natłuc srogie punkty ze zwierzątek, nauki i innych zasobów oraz zagrać dość dużo kart wartych 2-4 punkty, to ja nie wiem.

Trochę pewnie kwestia kto jak gra, z czym zaczyna, z jakimi dodatkami i czy draftuje. Jestem jednak zdania, że sprawni gracze terraformujący zazwyczaj zjedzą tych, co szukają punktów na kartach i planują grać dłużej.
Nie skończyliśmy, nigdy przed 9 pokoleniem, najcześciej gra trwa 10. Nie spina się to logicznie jak samotnie terraformujący gracz, ma wygrać z dwoma-trzema silnikowcami, a już nie daj bóg, ktoś w Wenus pójdzie (chociaż jak gracie w same oficjalne to Wenus jest giga crapem, bezużytecznym). Nigdy nie grałem na terraformowanie, bo nie widzę logicznego uzasadnienia i opłacalności takiego grania. Dla mnie to prosta droga do wywroty i bycia -50 punktów do silnikowców. Oczywiście draft, bez słoneczej, teraz wszystkie dodatki fanowskie/oficjalne, wcześniej wszystkie oficjalne, ale to nic nie zmienia. Jedynie gdzie to było na granicy opłacalności to może goła podstawka i tam terraformator miał sens.

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

: 05 lip 2021, 15:50
autor: donmakaron
Z ciekawości - jakie wyniki wykręcają te silniczki na 3-4 osoby w 9-10 pokoleń?

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

: 05 lip 2021, 16:58
autor: XLR8
upadly_bankowiec pisze: 05 lip 2021, 12:15
XLR8 pisze: 04 lip 2021, 22:03 Sprzedaliśmy TM po 4 partiach, bo szybko grupa zrozumiała, że to gra w tapowanie kart i robienie PZ, a nie terraformowanie Marsa. Z 90min gry zrobiło nam się 2,5h, bo nigdy nikt nie chciał skończyć gry szybko.

Czy jakieś dodatki poprawiają te aspekty? Zależy nam na szybszej i bardziej dynamicznej rozgrywce nastawionej na terraformowanie, a nie zjadanie czyiś zwierząt domowych.
Dzięki dodatkowi Preludium wasze korporacje dostaną dobre bonusy na szybszy rozwój, a Wenus znacząco skraca grę - co pokolenie pierwszy gracz podnosi jeden ze wskaźników globalnych bez otrzymywania żadnych korzyści z tego tytułu. Dodam też, że z tą zasadą można grać bez kupowania dodatku. My tak graliśmy od początku, na samej podstawce.
Brzmi to bardzo zachęcająco. Czyli Preludium + homerule wzięty z Wenus, tak? :)

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

: 05 lip 2021, 17:14
autor: brazylianwisnia
gogovsky pisze: 05 lip 2021, 14:19
donmakaron pisze: 05 lip 2021, 13:21
gogovsky pisze: 05 lip 2021, 11:17 Zawsze mnie zastanawia jak w parę pokoleń chcesz sam sterramorfować mając na start 20 przychodu i jak mogą Ci zupełnie karty nie dojść pod terraformowanie ;p U nas to zawsze clash silników, terraformowanie się nie opłaca po prostu jedynie sensowny projekt standardowy to las bo za 23 dostajesz 3 punkty.
Ci którzy robią silniczki też coś tam przypadkiem terraformują. Silnik na czyste punkty, to nie jest taka łatwa sprawa. Jak gramy na dwójkę, to lubimy się bawić kartami zamiast terraformacją. Zagraliśmy ostatnio w trójkę z takim nastawieniem i gra się kończyła zanim się ktokolwiek zorientował. Aż się zestresowałem jak się zorientowałem, że my zaraz kończymy grę, a ja tylko zbieram i zbieram karty do zagrania na później. Myśmy terraformowali tyle co zwykle, trzeci gracz dorzucił do pieca swoje i skończyło się jakoś w 6 pokoleniu. Jak w tyle pokoleń natłuc srogie punkty ze zwierzątek, nauki i innych zasobów oraz zagrać dość dużo kart wartych 2-4 punkty, to ja nie wiem.

Trochę pewnie kwestia kto jak gra, z czym zaczyna, z jakimi dodatkami i czy draftuje. Jestem jednak zdania, że sprawni gracze terraformujący zazwyczaj zjedzą tych, co szukają punktów na kartach i planują grać dłużej.
Nie skończyliśmy, nigdy przed 9 pokoleniem, najcześciej gra trwa 10. Nie spina się to logicznie jak samotnie terraformujący gracz, ma wygrać z dwoma-trzema silnikowcami, a już nie daj bóg, ktoś w Wenus pójdzie (chociaż jak gracie w same oficjalne to Wenus jest giga crapem, bezużytecznym). Nigdy nie grałem na terraformowanie, bo nie widzę logicznego uzasadnienia i opłacalności takiego grania. Dla mnie to prosta droga do wywroty i bycia -50 punktów do silnikowców. Oczywiście draft, bez słoneczej, teraz wszystkie dodatki fanowskie/oficjalne, wcześniej wszystkie oficjalne, ale to nic nie zmienia. Jedynie gdzie to było na granicy opłacalności to może goła podstawka i tam terraformator miał sens.
9-10 pokoleń to na 3graczy czy jak? Bo u mnie na 4ech to gra się kończy w 7-8 pokoleniu, na 5 potrafi I w 5tym. Samotny gracz będzie miał ciężko ale jak dwie osoby z 4 terraformuja i grają dobrze to powinni wygrać. Mieć dużo punktów/kasy z torów terraformacji i sporo lasów zanim reszta się rozbuja z rybami i flotami.

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

: 05 lip 2021, 17:31
autor: Muad'Dib
Ja gram w stałym składzie 3-osobowym od kilku lat. Zazwyczaj kończymy ok 10 pokolenia. Punktowo to różnie wychodzi ale chyba max zwycięzca wyciąga 120-130pkt. Od razu uprzedzam, że nie jesteśmy jacyś pro, gramy na chillu a co pokolenie leci lufka w gardło więc optymalizacja może lekko spadać pod koniec.

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

: 05 lip 2021, 17:45
autor: gogovsky
donmakaron pisze: 05 lip 2021, 15:50 Z ciekawości - jakie wyniki wykręcają te silniczki na 3-4 osoby w 9-10 pokoleń?
w zależności od comba zwycięzca ma od 100 do 170 mniej więcej.

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

: 05 lip 2021, 18:39
autor: hipcio_stg
gogovsky pisze: 05 lip 2021, 17:45
donmakaron pisze: 05 lip 2021, 15:50 Z ciekawości - jakie wyniki wykręcają te silniczki na 3-4 osoby w 9-10 pokoleń?
w zależności od comba zwycięzca ma od 100 do 170 mniej więcej.
U nas nigdy nie pozwalamy się graczom rozhulać do takich wyników. Gra się kończy najczęściej gdy wygrywający ma nie więcej jak 85 pkt. Zapraszam silniczkowców ;)

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

: 05 lip 2021, 18:48
autor: gogovsky
hipcio_stg pisze: 05 lip 2021, 18:39
gogovsky pisze: 05 lip 2021, 17:45
donmakaron pisze: 05 lip 2021, 15:50 Z ciekawości - jakie wyniki wykręcają te silniczki na 3-4 osoby w 9-10 pokoleń?
w zależności od comba zwycięzca ma od 100 do 170 mniej więcej.
U nas nigdy nie pozwalamy się graczom rozhulać do takich wyników. Gra się kończy najczęściej gdy wygrywający ma nie więcej jak 85 pkt. Zapraszam silniczkowców ;)
Moim zdaniem nie masz żadnych mechanizmów, żeby temu zapobiec, więc chętnie Cię zdubluje :*

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

: 05 lip 2021, 20:20
autor: hipcio_stg
gogovsky pisze: 05 lip 2021, 18:48
hipcio_stg pisze: 05 lip 2021, 18:39
gogovsky pisze: 05 lip 2021, 17:45

w zależności od comba zwycięzca ma od 100 do 170 mniej więcej.
U nas nigdy nie pozwalamy się graczom rozhulać do takich wyników. Gra się kończy najczęściej gdy wygrywający ma nie więcej jak 85 pkt. Zapraszam silniczkowców ;)
Moim zdaniem nie masz żadnych mechanizmów, żeby temu zapobiec, więc chętnie Cię zdubluje :*
Zapraszam na Pomorze ;)

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

: 06 lip 2021, 08:17
autor: poxi
XLR8 pisze: 05 lip 2021, 16:58
upadly_bankowiec pisze: 05 lip 2021, 12:15
XLR8 pisze: 04 lip 2021, 22:03 Sprzedaliśmy TM po 4 partiach, bo szybko grupa zrozumiała, że to gra w tapowanie kart i robienie PZ, a nie terraformowanie Marsa. Z 90min gry zrobiło nam się 2,5h, bo nigdy nikt nie chciał skończyć gry szybko.

Czy jakieś dodatki poprawiają te aspekty? Zależy nam na szybszej i bardziej dynamicznej rozgrywce nastawionej na terraformowanie, a nie zjadanie czyiś zwierząt domowych.
Dzięki dodatkowi Preludium wasze korporacje dostaną dobre bonusy na szybszy rozwój, a Wenus znacząco skraca grę - co pokolenie pierwszy gracz podnosi jeden ze wskaźników globalnych bez otrzymywania żadnych korzyści z tego tytułu. Dodam też, że z tą zasadą można grać bez kupowania dodatku. My tak graliśmy od początku, na samej podstawce.
Brzmi to bardzo zachęcająco. Czyli Preludium + homerule wzięty z Wenus, tak? :)
Moim zdaniem nie poprawi to dla Was tej gry. Preludium nie skraca gry, a ilość pokoleń - te początkowe nie będą takie jałowe. Homerule z Wenus sprawi, owszem, że gra powinna być krótsza, ale niekoniecznie lepsza - niemal zawsze można jeszcze bardziej iść w silnik zamiast terraformowania.
Pewnie zostanę tu za to zjedzony, ale Terraformację Marsa postrzegam jako taki brzydszy, rozwlekły (2-3h), starszy brat Wingspan. Obie gry opierają się na składaniu tableau/silnika ze bardzo dużej ilości kart i wielu rodzajów surowców, po drodze wykonując konkretne, widoczne od początku gry cele. Tak jak wiele osób nie może zrozumieć fenomenu Terraformacji, tak drugie tyle nie rozumie sukcesu Wingspan. Obie gry są bardzo wysoko w rankingu BGG, ale przez tematykę trafiają do innej demografii. Partyjki w Terraformację nie odmówię, ale na półce zostawiłem Wingspan, jako bardziej dopracowaną i skondensowaną (1-1,5h) grę opierającą się na tych samych mechanizmach. Wewnętrzny geek mówi mi, że to nie tak powinno być, że ptaszki są lepsze od Marsa, no ale, kurczę (pun intended), dla mnie tak jest.

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

: 06 lip 2021, 09:16
autor: konradstpn
poxi pisze: 06 lip 2021, 08:17
Moim zdaniem nie poprawi to dla Was tej gry. Preludium nie skraca gry, a ilość pokoleń - te początkowe nie będą takie jałowe. Homerule z Wenus sprawi, owszem, że gra powinna być krótsza, ale niekoniecznie lepsza - niemal zawsze można jeszcze bardziej iść w silnik zamiast terraformowania.
Pewnie zostanę tu za to zjedzony, ale Terraformację Marsa postrzegam jako taki brzydszy, rozwlekły (2-3h), starszy brat Wingspan. Obie gry opierają się na składaniu tableau/silnika ze bardzo dużej ilości kart i wielu rodzajów surowców, po drodze wykonując konkretne, widoczne od początku gry cele. Tak jak wiele osób nie może zrozumieć fenomenu Terraformacji, tak drugie tyle nie rozumie sukcesu Wingspan. Obie gry są bardzo wysoko w rankingu BGG, ale przez tematykę trafiają do innej demografii. Partyjki w Terraformację nie odmówię, ale na półce zostawiłem Wingspan, jako bardziej dopracowaną i skondensowaną (1-1,5h) grę opierającą się na tych samych mechanizmach. Wewnętrzny geek mówi mi, że to nie tak powinno być, że ptaszki są lepsze od Marsa, no ale, kurczę (pun intended), dla mnie tak jest.
You made my day :lol: Thnx

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

: 06 lip 2021, 09:24
autor: kozz84
poxi pisze: 06 lip 2021, 08:17 Moim zdaniem nie poprawi to dla Was tej gry. Preludium nie skraca gry, a ilość pokoleń - te początkowe nie będą takie jałowe. Homerule z Wenus sprawi, owszem, że gra powinna być krótsza, ale niekoniecznie lepsza - niemal zawsze można jeszcze bardziej iść w silnik zamiast terraformowania.
Pewnie zostanę tu za to zjedzony, ale Terraformację Marsa postrzegam jako taki brzydszy, rozwlekły (2-3h), starszy brat Wingspan. Obie gry opierają się na składaniu tableau/silnika ze bardzo dużej ilości kart i wielu rodzajów surowców, po drodze wykonując konkretne, widoczne od początku gry cele. Tak jak wiele osób nie może zrozumieć fenomenu Terraformacji, tak drugie tyle nie rozumie sukcesu Wingspan. Obie gry są bardzo wysoko w rankingu BGG, ale przez tematykę trafiają do innej demografii. Partyjki w Terraformację nie odmówię, ale na półce zostawiłem Wingspan, jako bardziej dopracowaną i skondensowaną (1-1,5h) grę opierającą się na tych samych mechanizmach. Wewnętrzny geek mówi mi, że to nie tak powinno być, że ptaszki są lepsze od Marsa, no ale, kurczę (pun intended), dla mnie tak jest.
Jak bym nie stawiał Wingspan i Terraformacji tak blisko siebie. Pomimo iż gry polegają na budowaniu tableau to jednak jest sporo różnic. Terraformacja jest bardziej tematyczna, Wingspan abstrakcyjny. I nawet nie mówię o sci-fi kontra ptaszki. W TM karty mają sens i są fajnie powiązane z mechaniką gry; w Wingspan zbieramy ptaszki...

TM ma planszę i walkę o obszary, surowce i generowanie co turę przychodu. Wingspan ma kości.

Ja lubię TM, ale gra mogłaby być o te 30 minut krótsza. Od Wingspan odbiłem się niemal natychmiast. Dwa razy pograłem i od razu sprzedałem.

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

: 06 lip 2021, 10:19
autor: poxi
kozz84 pisze: 06 lip 2021, 09:24 Jak bym nie stawiał Wingspan i Terraformacji tak blisko siebie. Pomimo iż gry polegają na budowaniu tableau to jednak jest sporo różnic. Terraformacja jest bardziej tematyczna, Wingspan abstrakcyjny. I nawet nie mówię o sci-fi kontra ptaszki. W TM karty mają sens i są fajnie powiązane z mechaniką gry; w Wingspan zbieramy ptaszki...

TM ma planszę i walkę o obszary, surowce i generowanie co turę przychodu. Wingspan ma kości.

Ja lubię TM, ale gra mogłaby być o te 30 minut krótsza. Od Wingspan odbiłem się niemal natychmiast. Dwa razy pograłem i od razu sprzedałem.
Tak, TM ma więcej składowych, ale odnosiłem się do wcześniejszego posta kolegi, który wspominał, że jego ekipa przedłuża rozbudowę silnika, przez co odbierają tę grę gorzej. Kilka postów wyżej jest dyskusja na temat rozwlekłości gry zwłaszcza na dwóch graczy. W tym kontekście, myślę, że te dodatkowe elementy, o których piszesz nie wnoszą do gry tak dużo, by uzasadniać (dodatkowy) czas jej trwania. Znów kilka postów wyżej powraca temat rozbudowy silnika vs szybkiej terraformacji, kończąc się argumentami typu moja racja jest mojsza niż twojsza.
Przez jakiś czas oszukiwałem się, że TM daje mi więcej przyjemności z rozgrywki niż faktycznie dawała, zwłaszcza w stosunku do poświęconego na nią czasu. Nie dawała i ostatecznie żadna ilość dodatków oraz upgradów tego nie zmieniła. Spodziewam się, że kwestia graczy/ekipy. Dlatego nieprzekonanym lub rozczarowanym TM polecam inne gry - mnie tę niszę dla krótszych i prostszych rozgrywek wypełnia Wingspan. Gdy jest sposobność grać w większe gry, wybiorę Maracaibo. TM sprzedałem z żalem, bo bardzo chciałem, żeby ta gra była lepsza niż jest.

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

: 06 lip 2021, 19:57
autor: Super
Wątek "terraformatorzy vs. silnikowcy" wraca regularnie, więc można poczytać moje wcześniejsze i o ile mnie pamięć nie myli, to obszerniejsze wypowiedzi w tym temacie. Ale teraz jeszcze jeden komentarz, bo nie mogę się powstrzymać :mrgreen:

Oczywiście każdy gra w taki sposób jak lubi najbardziej (i bardzo dobrze, niech bawi się jak najlepiej), ale kwestia tego, czy gra trwa dłużej, krócej, czy jest skupiona na terraformowaniu czy na rozwijaniu silnika punktowego, to nie cecha tej gry, tylko kwestia wyborów podejmowanych przez graczy, którzy do rozgrywki zasiadają. Nie każdy co prawda lubi gry, które opierają się na tym, że balansują ją sami gracze, ale Terraformacja w moim mniemaniu taką grą do pewnego stopnia właśnie jest. I jedną z umiejętności, które pomagają wygrywać jest także zdolność do odczytywania stanu gry oraz tego na ile racjonalnie postępują inni gracze w zakresie kierowania dynamiką rozgrywki.

W scenariusz, w którym gracze podejmują optymalne (czy tam bliskie optymalnym) decyzje (który ma dość często miejsce gdy zasiądą do gry doświadczeni gracze) wygląda to tak, że jeśli jeden z graczy uzyska przewagę, którą trudno będzie zniwelować, aby odebrać mu zwycięstwo (i tu przydaje się wcześniej wspomniana umiejętność odczytywania stanu gry, aby tę sytuację oraz lidera właściwie zidentyfikować - co nie zawsze jest proste) pozostali gracze muszą stosować strategię odmienną. I tak jeżeli lider ma jakiś nadzwyczajny silnik, to nie zdążymy zbudować silnika, który pozwoli go pokonać, tylko należy mu "uciąć" rozwój terraformując. Jeśli natomiast terraformuje na potęgę, to jeśli pozostali mu w tym nie pomogą, to sam całej planety nie przekształci - co da innym czas na rozwój silnika, który potencjalnie może pomóc im przegonić go w punktach.

Można oczywiście, o czym wspominam na początku, grać wg z góry przyjętego scenariusza, że lepiej jest terraformować, albo tworzyć silnik. Szczególnie jeśli grupa ma jakieś upodobania, np. nie lubi bardzo długich partii, więc wszyscy (większość) terraformują, albo przeciwnie kręci wszystkich budowanie szalonych tableau na pół stołu, więc nikt prawie nie terraformuje. I wówczas o zwycięstwie decyduje to, kto okaże się lepszy w tej konkurencji, którą wybierze większość współgraczy (jeśli 4 osoby terraformują, to samotny "silnikowiec" nic nie zdziała i na odwrót) ale w moim odczuciu taka gra traci ciekawą decyzyjność w zakresie odczytywania stanu gry i przewidywania, a grana w ten sposób Terraformacja jest grą po prostu gorszą (co nie znaczy, że złą ;) ).

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

: 05 sie 2021, 00:39
autor: podejrzany
Witam wszystkich! :) Dwa pytania:
1) Czy TM jest regrywalna? Czy po zagraniu pięciu partii zacznę znajdować jedyne najlepsze drogi sukcesu przez co gra stanie się autopilotem i graniem na "jedno kopyto?
2) Czy jest to tzw. eurosuchar? Bo chciałbym mieć jakiś tytuł w mojej skromnej (acz rosnącej z roku na rok :D ) kolekcji któremu mógłbym to miano przypisać i który jest faktycznie dobry i przede wszystkim regrywalny i pomyslałem właśnie o tej grze

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

: 05 sie 2021, 07:31
autor: hipcio_stg
podejrzany pisze: 05 sie 2021, 00:39 Witam wszystkich! :) Dwa pytania:
1) Czy TM jest regrywalna? Czy po zagraniu pięciu partii zacznę znajdować jedyne najlepsze drogi sukcesu przez co gra stanie się autopilotem i graniem na "jedno kopyto?
2) Czy jest to tzw. eurosuchar? Bo chciałbym mieć jakiś tytuł w mojej skromnej (acz rosnącej z roku na rok :D ) kolekcji któremu mógłbym to miano przypisać i który jest faktycznie dobry i przede wszystkim regrywalny i pomyslałem właśnie o tej grze
Ad. 1 TM jest bardzo regrywalna. Każda karta w grze jest unikatowa i ciężko tworzyć schematy. Oczywiście trzeba wyłąpywać synergię między kartami i pewne układy kart zawsze będą ze sobą silne, ale w pojedynkę niekoniecznie. Nigdy nie przewijają się wszystkie karty więc jest to swego rodzaju małą loteria wygładzana draftem.

Ad. 2.
To jest eurosuchar pełną gębą. Całe szczęście, że zaryzykowałęm zakup, bo wszelakie gry osadzone w kosmosie są dla mnie nie do przejścia. Dużo flavour tekstu (znawcy twierdzą, że bardzo sensownego) buduje pewne odczucia przyswajanych informacji o temacie gry. Dla mnie to nieistotne informacje wydłużające rozgrywkę, ale ja tam oczekuję od gry liczenia, a nie czytania.

Inny dobry i niesamowicie regrywalny temat na planszówkę to pięć klanów. To dopiero regrywalność. Nie wierzę, że komukolwiek na świecie udało się tak samo rozłożyć grę.

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

: 05 sie 2021, 08:08
autor: Curiosity
podejrzany pisze: 05 sie 2021, 00:39
2) Czy jest to tzw. eurosuchar?
To zdecydowanie NIE jest eurosuchar, z której by strony nie patrzeć. Klimat jest wyraźny: masz planetę, którą terraformujesz, są karty (każda inna!), które posiadają tematyczne motywy kosmiczne, a mechanika i komponenty są ewidentnie powiązane z tematem.

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

: 05 sie 2021, 08:11
autor: hipcio_stg
Curiosity pisze: 05 sie 2021, 08:08
podejrzany pisze: 05 sie 2021, 00:39
2) Czy jest to tzw. eurosuchar?
To zdecydowanie NIE jest eurosuchar, z której by strony nie patrzeć. Klimat jest wyraźny: masz planetę, którą terraformujesz, są karty (każda inna!), które posiadają tematyczne motywy kosmiczne, a mechanika i komponenty są ewidentnie powiązane z tematem.
W takim wypadku nadal nie rozumiem pojęcia klimatu w grach planszowych :P Dla mnie to euras, ale nie będę się spierał czy pomidor to warzywo czy owoc ;)

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

: 05 sie 2021, 08:38
autor: Curiosity
Oczywiście, że to euro, ale nie eurosuchar.

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

: 05 sie 2021, 08:52
autor: Shodan
podejrzany pisze: 05 sie 2021, 00:39 Witam wszystkich! :) Dwa pytania:
Ad1
Mnogość kart i losowość dociągu zapewniają regrywalność. Do tego masz jeszcze dużo dodatków. Poza tym można obierać różne taktyki wiodące do zwycięstwa.

Ad2
Zdecydowanie jest to gra euro, ale z klimatem, tzn. komponenty i mechanika oddają temat czyli terraformację czerwonej planety przez rywalizujące korporacje.

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

: 06 sie 2021, 08:44
autor: podejrzany
Dzięki panowie, bardzo pomocne odpowiedzi, będzie kupowane jak dziewczynie przypadnie do gustu, dziś gramy pożyczonym wieczorkiem :D

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

: 08 sie 2021, 12:28
autor: Xoltro
Cześć,

jaki organizer do TM polecacie? Obecnie mam podstawkę z zamysłem dokupienia kilku ciekawszy dodatków.

Myślę nad tym bo cena jest okej i wygląda fajnie:
https://dragoneye.pl/insert-do-gry-terr ... -1963.html

Ktoś ma? Poleca lub zdecydowanie odradza?

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

: 08 sie 2021, 15:06
autor: Shodan
Osobiście polecam insert od redrewno. Mieści bez problemu podstawkę oraz wszystkie oficjalne dodatki i jeszcze trochę miejsca na karty (zakoszulkowane) zostało.

https://redrewno.pl/pl,produkty,pokaz,i ... acja-marsa

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

: 08 sie 2021, 19:22
autor: hipcio_stg
Ja zamówiłem coś takiego https://image.ceneostatic.pl/data/produ ... polska.jpg

Niestety czekam jeszcze na dostawę.