Krótka relacja z kolejnego spotkania na Smolnej.
Jak się pojawiłem draco, bazik, jax i dasilwa grali już w Modern Art. Natomiast Paulina i jan czekali z rozłożoną Formula De Mini. Jako, że chętny byłem spróbować wyścigów w wersji planszowej od razu się dosiadłem. Wkrótce udało się uzbierać maksymalną liczbę graczy, czyli aż ośmiu i przystąpić do rozgrywki. Gra okazała się bardzo sympatyczna. Dużo w niej rzucania kostkami, ale element taktyczny i decyzyjny jest, tak więc było trochę kombinowania. Gra jest niezwykle wesoła, zresztą jak wiele pozycji, które mogą skupić aż 8 graczy. Miałem bardzo dobry start i pierwsze okrążenie przejechałem w czołówce. Niestety wciąż miałem ogon, którego nie mogłem się pozbyć. Na drugim okrążeniu pierwszy raz straciłem pozycje lidera i musiałem konkurować z dwoma bolidami. Wreszcie na trzecim okrążeniu dałem czadu i znowu wysunąłem się na prowadzenie. Niestety nie odwiedziłem boksu i zaczęło robić się niebezpiecznie. Moja formula ledwo zipała i musiałem spuścić nogę z gazu. Co niestety skończyło się tym, że aż trzej konkurenci mnie wyprzedzili. Cudem jakoś dotarłem do mety przy ostrym kibicowaniu wszystkich graczy, bo wytrzymałości miałem już zero, jedno potknięcie i bym eksplodował

Tak, więc jedną rękę trzymałem na przycisku katapultacji, a drugą kierowałem

Cały wyścig wygrała Paulina.
Gra wesoła, zabawna i interesująca. Szczególnie dużo śmiechu i emocji wywołują wszystkie kolizje, przegrzania silnika czy jazda na minimalnej wytrzymałości samochodu.
Draco, bazik, dasilwa i jax w tym czasie rozegrali Mykerinosa. Niech sami dadzą swoje opinie o grze
Po Formule De Mini sięgneliśmy po zapowiadanego Reef Encountera, w składzie ja, jan, jax i draco. A reszta osób rozpoczęła grać w Power Grida. Tłumaczenie Reef Encountera poszło lepiej niż się spodziewałem i wkrótce gracze zorientowali się w zasadach. Grałem pierwszy raz pełną grę i trudno powiedzieć czy czegoś nie przeoczyłem lub nie przekręciłem. Ale zasadniczo wydawało się, że gramy prawidłowo. Gra to oczywiście niezły mózgożerca. I rozgrywka nie była dynamiczna. Nie mniej mi się podoba i widzę jej spory potencjał. Parę rozgrywek i Reef pokaże pazurki

Jan generalnie powiedział, że mu się nie podoba, ale z reguły go nie bawią ciężkie gierki

Draco i jax byli chyba zadowoleni, ale chcą posmakować jej jeszcze więcej w przyszłości, żeby wystawić bardziej wartościową ocenę. Generalnie dopiero oswoiliśmy się z regułami, podstawowym przebiegiem rozgrywki, żadnych atrakcyjnych posunięć taktycznych nie przeprowadziliśmy. Wszystko przed nami. Grę wygrał jax.
Na koniec w składzie jax, draco i ja rozegraliśmy szybką partyjkę w Land Unter. Muszę przyznać, że nie przypadła mi do gustu w tej liczbie osób. Znacznie wolę ją w czwórkę i piątkę. My z jaxem daliśmy ciała na całego, draco zdominował rozgrywkę i bez większego zaangażowania wygrał.
Modern Art
Formula De Mini
Formula De Mini
Formula De Mini
Formula De Mini
Power Grid
Power Grid