Strona 14 z 20

Re: Splendor

: 03 sty 2016, 15:07
autor: Indar
Mechanice tej gry nie można NIC zarzucić. NIC. Wszystko się składa jak należy - ale to przecież matematyka, więc wiadomo że musi grać.
Ale gdzieś zagubił się klimat - zagram, ale max raz na miesiąc ;)

Re: Splendor

: 02 sie 2016, 07:42
autor: Piratrahim
Pytanie o zasady dotyczące arystokratów. Czytając instrukcję gry czepiłem się słów "gracz nie może odmówić wizyty arystokraty". Uznałem że wizyta oprócz korzyści - punktów prestiżu, ma jakieś wady. Przyjeliśmy zasade, że wizyta arystokraty blokuje bonusy kamieni na kupionych kartach rozwoju. Mianowicie przy wizycie arystokraty który wymaga 4 szafirów i 4 rubinów, gracz nie może korzystać z bonusów 'zajętych' przez arystokrate do końca gry, gdy kupi 5 szafira - ma bonus a nie 5, bo 4 szafiry zajmuje arystokrata. Jak wy interpretujecie wizyte arystokraty? Probowałem grać na zasadach - bez blokad - i przebieg był mnie emocjonujący. Podczas gry 2 osoby - strategia polegała na wyścigu po arystokrate i próbie blokowania wizyty u przeciwnika. Z blokadą - arystokrata zostaje obcją deseru przy dobijaniu do 15 punktów.
Co sie tyczy gry bez blokady, czy dopuszczacie że mam 3 szafiry 3 szmaragdy 3 rubiny 3 diamenty i na koniec rundy doataje jednego pasującego arystokrate, a na koniec nastepnej rundy inny arystokrata rowniez pasuje do ukladu kamieni i przyjmuje kolejnego? Wiem ze to żadkie ale możliwe. Czyli np. te same 3 szafiry poslużyły do wizyty 2 arystokratów.
Jeżeli w tej samej turze 2 graczy spełnia wymagania wizyty arystokraty - arystokrate przyjmuje ten który był pierwszy?
Co do limitu 10 kamieni - nie przekonuje mnie możliwość brania ponad limit i odrzucania na koniec tury co nie pasuje. Ale wiem, że istnieje możliwość pata bez możliwości ruchu - szczególnie we 4 graczy. Jakie zasady obowiązują na oficjalnych turniejach jeśli chodzi o limit kamieni i wizyty arystokratów?

Re: Splendor

: 02 sie 2016, 08:09
autor: Adar
Piratrahim pisze:Pytanie o zasady dotyczące arystokratów. Czytając instrukcję gry czepiłem się słów "gracz nie może odmówić wizyty arystokraty". Uznałem że wizyta oprócz korzyści - punktów prestiżu, ma jakieś wady. Przyjeliśmy zasade, że wizyta arystokraty blokuje bonusy kamieni na kupionych kartach rozwoju. Mianowicie przy wizycie arystokraty który wymaga 4 szafirów i 4 rubinów, gracz nie może korzystać z bonusów 'zajętych' przez arystokrate do końca gry, gdy kupi 5 szafira - ma bonus a nie 5, bo 4 szafiry zajmuje arystokrata. Jak wy interpretujecie wizyte arystokraty? Probowałem grać na zasadach - bez blokad - i przebieg był mnie emocjonujący. Podczas gry 2 osoby - strategia polegała na wyścigu po arystokrate i próbie blokowania wizyty u przeciwnika. Z blokadą - arystokrata zostaje obcją deseru przy dobijaniu do 15 punktów.
Co sie tyczy gry bez blokady, czy dopuszczacie że mam 3 szafiry 3 szmaragdy 3 rubiny 3 diamenty i na koniec rundy doataje jednego pasującego arystokrate, a na koniec nastepnej rundy inny arystokrata rowniez pasuje do ukladu kamieni i przyjmuje kolejnego? Wiem ze to żadkie ale możliwe. Czyli np. te same 3 szafiry poslużyły do wizyty 2 arystokratów.
Jeżeli w tej samej turze 2 graczy spełnia wymagania wizyty arystokraty - arystokrate przyjmuje ten który był pierwszy?
Co do limitu 10 kamieni - nie przekonuje mnie możliwość brania ponad limit i odrzucania na koniec tury co nie pasuje. Ale wiem, że istnieje możliwość pata bez możliwości ruchu - szczególnie we 4 graczy. Jakie zasady obowiązują na oficjalnych turniejach jeśli chodzi o limit kamieni i wizyty arystokratów?
Posługując się instrukcją oraz oficjalną aplikacją :

1. Przychodzący arystokrata nic nie blokuje
2. Te same kamienie mogą ściągnąć kolejnego arystokratę. Jeśli w jednej rundzie spełniasz warunki dwóch arystokratów, jeden przychodzi w jednej rundzie, drugi w kolejnej )ty wybierasz który kiedy)
3. Arystokrata przychodzi pod koniec tury gracza, więc tak, ten który był pierwszy ściąga arystokratę
4. Kamienie bierzesz ponad limit, ale OD RAZU odrzucasz, to, co ci nie pasuje, a nie dopiero pod koniec tury (choć na jedno wychodzi).

Generalnie Splendor to wyścig o arystokratów.

Re: Splendor

: 02 sie 2016, 10:21
autor: kaszkiet
Jeżeli chodzi o wady wizyty arystokraty - czasem powoduje zakończenie gry, a bywają sytuacje, gdy korzystniejsze by było wzięcie jeszcze kilku kart, lub jednej za więcej punktów niż 4, co pozwoliłoby na wyższy końcowy wynik.

Re: Splendor

: 02 sie 2016, 10:24
autor: Planszman
Wyścig o arystokratów? No nie zawsze, czasem można się udupić.
W jednej z partii na początku 2 graczy zgarnęło karty z np 7 rubinami, 3 poszedł na arystokratów i ja też.
Na jakieś trzy kolejki przed końcem gry miałem 9 kart po 3 kolory więc doszedł mi arystokrata i byłem udupiony. Wszystkie sensowne karty do wykupienia miały w koszcie niebieskie klejnoty których ja nie posiadałem, na zbieranie żetonów już nie było czasu a nawet gdyby to i tak z mizernym skutkiem, a ze swoimi kartami i żetonami (choć była w nich moc) też nic zrobić nie mogłem bo takowych kart nie było na stole, więc pod koniec gry grzałem ławę.
Splendor to losowa gra, czasem karty ci podejdą i wymiatasz a czasem tylko asystujesz, czasem ważna jest kolejność, to kiedy zaczynasz może mieć wpływ na to jak potoczy się dla ciebie gra. Czasem do końca walczy się o zwycięstwo a czasem nie ma na to już szans. Czasem da się wygrać bez zbędnego napinania się czy jakiejś taktyki, po prostu biorę sobie tę kartę potem tamtą tak od nie chcenia a na końcu okazuje się że ...wygrałem!

Re: Splendor

: 02 sie 2016, 10:49
autor: mauserem
Adar pisze:....Generalnie Splendor to wyścig o arystokratów.
no chyba nie bardzo.
Śledziłem rozgrywki mistrzowskie w Splendor i główna obserwacja: gra na arystokratów nie jest strategia wygrywającą, może pomóc niejako przy okazji ale nie jest celem. To gra na wysokie karty punktowe ma sens - to one ostatecznie dają przewagę dając więcej punktów niż arystokraci za marne 4. Ma sens zagranie jakieś finałowego combosa, który uruchomi koniec gry i pozwoli przy okazji zdjąć arystokratę - tylko jednego - bo gra się kończy.

Re: Splendor

: 04 sie 2016, 08:32
autor: Adar
mauserem pisze:
Adar pisze:....Generalnie Splendor to wyścig o arystokratów.
no chyba nie bardzo.
Śledziłem rozgrywki mistrzowskie w Splendor i główna obserwacja: gra na arystokratów nie jest strategia wygrywającą, może pomóc niejako przy okazji ale nie jest celem. To gra na wysokie karty punktowe ma sens - to one ostatecznie dają przewagę dając więcej punktów niż arystokraci za marne 4. Ma sens zagranie jakieś finałowego combosa, który uruchomi koniec gry i pozwoli przy okazji zdjąć arystokratę - tylko jednego - bo gra się kończy.
W takim razie cofam to, co powiedziałem. Ekspertem od Splendora nie jestem,w mojej grupie generalnie kto ma więcej arystokratów, ten z reguły wygrywa. Uważam, że arystokraci w kluczowym momencie są w stanie dosyć mocno przechylić szalę zwycięstwa. Granie pod nich nie jest celem samym w sobie, niemniej jednak, (moim zdaniem), nie można ich sobie odpuszczać.

Re: Splendor

: 03 wrz 2016, 01:01
autor: pchela89
Hej :) Mam pytanie co do zasad (jeśli już wcześniej padło w tym temacie, to z góry przepraszam :/). W instrukcji jest informacja, że gracz w każdej turze może wykonać jedną z trzech akcji. A co się dzieje jeśli nie może wykonać żadnej z nich? Po prostu traci kolejkę?

Re: Splendor

: 03 wrz 2016, 03:25
autor: syd3r
pchela89 pisze:Hej :) Mam pytanie co do zasad (jeśli już wcześniej padło w tym temacie, to z góry przepraszam :/). W instrukcji jest informacja, że gracz w każdej turze może wykonać jedną z trzech akcji. A co się dzieje jeśli nie może wykonać żadnej z nich? Po prostu traci kolejkę?
Zasady są takie:

Gracz w swojej rundzie musi wykonać jedną z czterech akcji (dobranie 3 różnych żetonów, dobranie 2 takich samych żetonów, rezerwacja, zakup karty) ;)

Jeżeli gracz nie może dobrać trzech żetonów (bo żetonów na stole jest za mało) to wyjątkowo może dobrać tylko tyle ile jest dostępne (czyli 2, albo 1).

Jeżeli gracz nie może wykonać żadnej akcji, to musi pokazać karty jakie ma zarezerwowane (aby udowodnić, że nie może ich kupić) i musi spasować.

Re: Splendor

: 22 sty 2017, 21:08
autor: Marx
Nie lada niespodzianka: wiele wskazuje na to, że Splendor doczeka się dodatku w tym roku, jak ManvsMeeple podaje.

Re: Splendor

: 22 sty 2017, 22:29
autor: warlock
Szczerze mówiąc boję się, że grzebanie w tym systemie i dodawanie tu czegokolwiek nie wyjdzie tej grze na dobre. To jest świetnie naoliwiona, zamknięta całość. Prosta w zasadach. Dodatek może tylko namotać w rozgrywce (ale obym się mylił ;)).

Re: Splendor

: 23 sty 2017, 12:51
autor: Wroobel
A podają jakieś szczegóły tego dodatku?

Re: Splendor

: 23 sty 2017, 14:04
autor: mmag
Na razie mamy chyba tylko i wyłącznie mały teaser w postaci zdjęcia:
Spoiler:
Jak widać każdy z graczy ma teraz dodatkowo 5 mniejszych kart, z tekstem lub znaczkami klejnotów. Jakieś specjalne karty umiejętności?

Większych detali na temat dodatku jak na razie z czego wiem brak.

Re: Splendor

: 24 sty 2017, 13:59
autor: hipcio_stg
Przeczytałem cały wątek i jestem mocno zadziwiony tak bardzo negatywnymi opiniami.

Co z tego, że gra nie jest skomplikowana jak agricola?
Co z tego, że grając w tą grę nie wczuwam się w trola czy innego elfa, bądź nie siedzę w jakimś statku kosmicznym?
Co z tego, że grać mogą dzieci, dorośli, starcy?
Co z tego, że rozgrywka nie trwa pół nocy?
Co z tego, że gra jest losowa?
Co z tego, że gra dostała nagrodę?

Nic.

Gra jest świetna i tyle.

Chcecie grać w skomplikowaną grę przez kilka godzin? Grajcie twiglight struggle, czy inne cywilizacje poprzez wieki.
Chcecie czuć się jak elfy w zaczarowanym lesie - grajcie RPG-i.
Chcecie grać z geekami - to grajcie i nie płaczcie, że tura trwa 20 minut, bo ktoś liczy prawdopodobieństwo sytuacji za osiem tur.
Chcecie grać w grę, która nie ma losowości - grajcie w szachy. Staniecie się maszynami (o ile dojdziecie do poziomu evil, a jeżeli dojdziecie do poziomu evil to jedyne co osiągniecie to pata).
Chcecie się bryndzlować na figurki, które się łamią i turlać kosteczki to to róbcie.

Każda gra ma swój target. Co za sztuka napisać, że nie ma nic klimatycznego w dobblach, splendorach, tajniakach i innych podobnych grach? Że suche, wtórne, prostackie, drogie etc. Dla mnie suchy to jest chaos w starym świecie. Myślałem, że nie docisnę partii do końca. Nie piszę o niej, że jest sucha (mimo, że w mojej opinii jest). Po prostu nie moja bajka i tyle. Boli was (hejterów), że takie gry jak splendor mają sprzedaż, marketing, nagrody, szerokie grono odbiorców, a wiecie dlaczego? Bo mają niską podłogę i wysoki sufit. Gra może być dla każdego. Zaproponuj na konwencie z grami planszowymi partię w puerto rico kilku osobom, które nie grały w to wcześniej, a zaproponuj blokusa, dixita czy splendora. Z gier trzeba czerpać przyjemność, a splendor takową daje ogromnej grupie ludzi.

Splendor ma jeszcze jedną świetną zaletę. Tej gry nie trzeba wygrywać, a to powoduje syndrom następnej partii. Już koniec? Gramy jeszcze raz. Tylko tyle i aż tyle. Diabeł tkwi w prostocie.

Czekam na dodatek ;)

Re: Splendor

: 24 sty 2017, 17:04
autor: Dr. Nikczemniuk
Splendor to taka gra dla mas. Prosta, dobrze wykonana, w przystępnej cenie, nie dłuży się. Dla początkujących, świerzaków itd. mega wypas.

Re: Splendor

: 24 sty 2017, 17:39
autor: rattkin
hipcio_stg pisze: Co z tego (...)
Nic.
Pozwoliłem sobie podsumować.

Re: Splendor

: 15 lut 2017, 10:52
autor: mmag
Nowe info z BGG:

Cities of Splendor — which is a working title at the moment — is a quartet of expansions for use with the Splendor base game, with each expansion being playable on its own or in combination with others.

One expansion gives players something new to compete for while playing, something bigger than the nobles who await your interest in the base game.

A second expansion gives you elements to place on cards that represent the cities.

A third expansion has a player board on which you claim special powers and twist the rules if you claim certain cards.

The fourth expansion has new cards with special powers that are shuffled into the three decks of the base game.
Oj jestem ciekaw co z tego wyjdzie, czy nie będzie to wszystko "przekombinowane"...

Re: Splendor

: 15 lut 2017, 13:27
autor: Tigahmes
mmag pisze:Nowe info z BGG:

Cities of Splendor — which is a working title at the moment — is a quartet of expansions for use with the Splendor base game, with each expansion being playable on its own or in combination with others.

One expansion gives players something new to compete for while playing, something bigger than the nobles who await your interest in the base game.

A second expansion gives you elements to place on cards that represent the cities.

A third expansion has a player board on which you claim special powers and twist the rules if you claim certain cards.

The fourth expansion has new cards with special powers that are shuffled into the three decks of the base game.
Oj jestem ciekaw co z tego wyjdzie, czy nie będzie to wszystko "przekombinowane"...
No ja nie mogę sobie wyobrazić co można ulepszyć albo dodać w tej rozgrywce żeby jej zbytnio nie zepsuć albo całkowicie nie zmienić

Re: Splendor

: 19 cze 2017, 13:21
autor: Wroobel
Pojawiła się zapowiedź od Rebela:
https://www.wydawnictworebel.pl/games/s ... a-894.html

Re: Splendor

: 22 cze 2017, 10:51
autor: tomb
Zagrałem kilka razy w Splendor. Ta gra to kuriozum. Czy znacie inną grę, w której występują karty o identycznej mocy, ale różnym koszcie (sic!)?

Re: Splendor

: 22 cze 2017, 11:02
autor: KamradziejTomal
Czy znacie inną grę, w której występują karty o identycznej mocy, ale różnym koszcie (sic!)?
Tak - duże usprawnienia w Agricoli "Palenisko" oraz "Kuchnia" mają dwa warianty - tańszy i droższy. Robią dokładnie to samo. To po prostu kwestia kto pierwszy ten lepszy.

Nie uważam, że Splendor to gra bez wad ale chociaż też mnie zawsze śmieszą te karty o innym koszcie to patrząc na to chłodnym okiem to ma sens - możesz czekać i liczyć na tańszy wariant, albo brać to co jest a jak są oba widoczne to może będziesz chciał zablokować przeciwnikowi tańszy wariant rezerwując kartę.

Re: Splendor

: 22 cze 2017, 11:06
autor: warlock
tomb pisze:Zagrałem kilka razy w Splendor. Ta gra to kuriozum. Czy znacie inną grę, w której występują karty o identycznej mocy, ale różnym koszcie (sic!)?
Traktuj to jak "przeklęte karty". ;) Przez to, że koszt niektórych kart jest wyższy (a "moc" taka sama) zwiększa się rywalizacja o najbardziej łakome kąski. No i rośnie ryzyko związane z dociągiem w ciemno, bo zawsze możesz dostać "syf" na rękę, więc musisz kalkulować opłacalność takiej decyzji ;).

Akurat mechanika różnej jakości kart jest bardzo fajna imo ;).

Re: Splendor

: 22 cze 2017, 11:08
autor: tomb
KamradziejTomal pisze:
Czy znacie inną grę, w której występują karty o identycznej mocy, ale różnym koszcie (sic!)?
Tak - duże usprawnienia w Agricoli "Palenisko" oraz "Kuchnia" mają dwa warianty - tańszy i droższy. Robią dokładnie to samo. To po prostu kwestia kto pierwszy ten lepszy.
To nie to samo - sam napisałeś, w Agri kto pierwszy, ten lepszy. W Splendorze karty wychodzą losowo i nie ma gwarancji, że karta w wersji tańszej w ogóle zostanie odsłonięta. Dla mnie pomysł beznadziejny - nieuzasadniony i psujący grę.

Re: Splendor

: 22 cze 2017, 11:15
autor: Bea
tomb pisze:Zagrałem kilka razy w Splendor. Ta gra to kuriozum. Czy znacie inną grę, w której występują karty o identycznej mocy, ale różnym koszcie (sic!)?
7 Cudów Pojedynek zdaje mi się. Niektóre surowce są raz za darmo raz za 1 monetę. Ponadto wiele kart dających tyle samo tarcz (więc jest ta sama moc), ma różny koszt. To samo z zielonymi kartami.

Re: Splendor

: 22 cze 2017, 11:24
autor: KamradziejTomal
To nie to samo - sam napisałeś, w Agri kto pierwszy, ten lepszy. W Splendorze karty wychodzą losowo i nie ma gwarancji, że karta w wersji tańszej w ogóle zostanie odsłonięta. Dla mnie pomysł beznadziejny - nieuzasadniony i psujący grę.
Ale wcześniej padło pytanie o karty o tym samym działaniu a różnych kosztach więc Ci takie wskazałem ;) To, że w Agricoli są obie cały czas odkryte a w Splendorze tylko czasami to inna sprawa. Tylko nie rozumiem, czemu miałoby to psuć rozgrywkę? Mało to gier jest, w których musisz się zastanawiać "Biorę teraz póki mogę" czy "Czekam a nóż, widelec, łyżka trafi się tańszy wariant?". Nie uważasz, że to podchodzi pod mechanikę Push-Your-Luck?