Pandemic Legacy: Sezon 1 / Pandemic Legacy (Rob Daviau, Matt Leacock)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Pandemic Legacy
Nie wiem jak by to miało być zrobione jako kontynuacja. Może używanie naklejek które zostały, zachowanie postaci, ale zaczynamy grę zna trudniejszym poziomie? Ale z 2 strony, kreowanie tych postaci, te blizny i umiejętności są częścią rozgrywki, tego całego "doświadczenia" jakim jest gra legacy. z 2 strony, niewiele wiem o projektowaniu gier, może jest jakaś możliwość kreatywnego wykorzystania poprzedniej gry, ale tego nie widzę.
Re: Pandemic Legacy
Pandemia mi się nie podoba. Za to zastanawiam się nad Legacy... Jak sądzicie, warto sięgnąć po tę pozycję? Da się w to pograć normalnie, bez "legacy " i dobrze się bawić? (bo może polubię pandemica kiedyś... )
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
Re: Pandemic Legacy
Pandemic Legacy bez Legacy to... zwyczajna pandemia, więc gra która Ci się nie podoba. Po skończonej "kampanii" można w sumie grać w normalną (w miarę) pandemię, robiąc małe poprawki.misioooo pisze:Pandemia mi się nie podoba. Za to zastanawiam się nad Legacy... Jak sądzicie, warto sięgnąć po tę pozycję? Da się w to pograć normalnie, bez "legacy " i dobrze się bawić? (bo może polubię pandemica kiedyś... )
Sensu kupować Legacy żeby grać bez Legacy nie ma żadnego, lepiej kupić podstawkę.
-
- Posty: 1007
- Rejestracja: 15 gru 2012, 21:31
- Lokalizacja: Warszawa Tarchomin
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 46 times
Re: Pandemic Legacy
Ja jestem zdania że trzba lubić Pandemica żeby podeszlo Legacy. Spotkałem się z innymi opiniami, które mnie zaskakują. To nadal ta sama gra. Jedyne różnice to lekki wątek fabularny i dorzucanie kolejnych dodatków co misję. Serce gry jest identyczne.
No i faktycznie jest więcej rzeczy na których trzeba sie skupic.
No i faktycznie jest więcej rzeczy na których trzeba sie skupic.
- Gambit
- Posty: 5240
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 527 times
- Been thanked: 1847 times
- Kontakt:
Re: Pandemic Legacy
Nie trzeba lubić Pandemica, żeby podeszło Legacy. Jestem na to żywym przykładem Dodatkowo, nie uważam, że to nadal ta sama gra. Owszem, ma tę samą mechanikę, ale ten "lekki" wątek fabularny wywraca wszystko do góry nogami. Do tego fakt zmiennych warunków początkowych w każdej grze. To nie jest ta sama gra. Nigdy nie zagrałbym czterech, czy pięciu partii Pandemica pod rząd. Grając w Legacy, żałowałem, że już druga w nocy i trzeba kończyć zabawę.Piehoo pisze:Ja jestem zdania że trzba lubić Pandemica żeby podeszlo Legacy. Spotkałem się z innymi opiniami, które mnie zaskakują. To nadal ta sama gra. Jedyne różnice to lekki wątek fabularny i dorzucanie kolejnych dodatków co misję. Serce gry jest identyczne.
No i faktycznie jest więcej rzeczy na których trzeba sie skupic.
W moim odczuciu, po skończonej kampanii Legacy, zwykły Pandemic, to jedynie wydmuszka.
- Gambit
- Posty: 5240
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 527 times
- Been thanked: 1847 times
- Kontakt:
Re: Pandemic Legacy
Nie sądzę. Zauważ, że mi Pandemic nie podpasował (oryginalny). Nudziłem się przy nim już wcześniej. Legacy pokazał, że ta gra może jednak być emocjonująca. Teraz standardowy Pandemic jest dla mnie tym bardziej nudny, pusty i powtarzalny. Po prostu godziny spędzone z Legacy spotęgowały początkowe odczucia względem zwykłej Pandemii.MisterC pisze:Ale w Legacy drugi raz się nie zagra, nawet w nowe, bo nie ma niespodzianek. Czyli uśmiercenie tytułu do sezonu2.?Gambit pisze:W moim odczuciu, po skończonej kampanii Legacy, zwykły Pandemic, to jedynie wydmuszka.
Ale nie gadam już, bo w niedzielę wrzucam recenzję i nie chcę wszystkiego wypaplać...bo nikt nie obejrzy
Re: Pandemic Legacy
Tyle, że Gambit nie lubił Pandemica już wcześniej, trzeba byłoby się spytać kogoś kto lubił Pandemica i odczekał parę miesięcy po Legacy
Edit: widzę, że Gambit sam to stwierdził :p
Edit: widzę, że Gambit sam to stwierdził :p
Osoby z Wrocławia zapraszam do wrocławskiej grupy facebookowej zrzeszającej miłośników gier strategicznych i wojennych
-
- Posty: 1007
- Rejestracja: 15 gru 2012, 21:31
- Lokalizacja: Warszawa Tarchomin
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 46 times
Re: Pandemic Legacy
A nie jest tak że mechanikę zawsze lubiles, ale brakowało ci regrywalnosci?Gambit pisze:Nie trzeba lubić Pandemica, żeby podeszło Legacy. Jestem na to żywym przykładem Dodatkowo, nie uważam, że to nadal ta sama gra. Owszem, ma tę samą mechanikę, ale ten "lekki" wątek fabularny wywraca wszystko do góry nogami. Do tego fakt zmiennych warunków początkowych w każdej grze. To nie jest ta sama gra. Nigdy nie zagrałbym czterech, czy pięciu partii Pandemica pod rząd. Grając w Legacy, żałowałem, że już druga w nocy i trzeba kończyć zabawę.Piehoo pisze:Ja jestem zdania że trzba lubić Pangeniuszu. y podeszlo Legacy. Spotkałem się z innymi opiniami, które mnie zaskakują. To nadal ta sama gra. Jedyne różnice to lekki wątek fabularny i dorzucanie kolejnych dodatków co misję. Serce gry jest identyczne.
No i faktycznie jest więcej rzeczy na których trzeba sie skupic.
W moim odczuciu, po skończonej kampanii Legacy, zwykły Pandemic, to jedynie wydmuszka.
Niezależnie od ilości zmiennych i ddostępnych akcji to jest ta sama podstawowa mechanika. Moim zdaniem przeciwnicy gier kooperacyjnych i tak nie beda sie przy tym dobrze bawic. Beda mieli frajde tylko przy otwieraniu nowych schowkow i setupie. Pozniej grasz w Pandemica z dodatkami i roznymi celami.
Dla jasności: dla mnie Pandemic to gra bardzo dobra, Legacy blisko geniuszu.
- Gambit
- Posty: 5240
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 527 times
- Been thanked: 1847 times
- Kontakt:
Re: Pandemic Legacy
Moim zdaniem, jeśli ktoś wcześniej lubił Pandemica, to Legacy tego nie zmieni. Myślę jednak, że taka osoba grając w zwykłego Pandemica po Legacy, będzie mimo wszystko odczuwała brak tego strzału w zęby przy każdej grze, jaki towarzyszył Legacy. Jednak Legacy nie powinno "uśmiercić" tytułu do sezonu 2.kamron6 pisze:Tyle, że Gambit nie lubił Pandemica już wcześniej, trzeba byłoby się spytać kogoś kto lubił Pandemica i odczekał parę miesięcy po Legacy
Edit: widzę, że Gambit sam to stwierdził :p
Mechanika nie przeszkadzała mi w grze. Działała i to tyle. Faktycznie irytowała mnie schematyczność, powtarzalność i poczucie, że moje akcje nie mają wpływu na grę. Nie walczyłem z rozprzestrzeniającymi się chorobami, tylko z losowym dociągiem kart z dwóch talii. Bardziej mi się spodobało, jak to samo zrobił Ognisty Podmuch.Piehoo pisze:A nie jest tak że mechanikę zawsze lubiles, ale brakowało ci regrywalnosci?
Dopiero Legacy pokazało mi, że moje decyzje mają sens i znaczenie, oraz że walczę z chorobami, a nie dwiema taliami kart. Tu nie czułem się jakbym grał w Pandemica z dodatkami i różnymi celami. Tu czułem, że to coś więcej...
-
- Posty: 1007
- Rejestracja: 15 gru 2012, 21:31
- Lokalizacja: Warszawa Tarchomin
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 46 times
Re: Pandemic Legacy
Nie chcę splycac tak dobrej gry, ale nadal zabijaj nas dwie talie. Losowosc jest zdecydowanie mniejsza, ze względu na to ze możemy przygotować się przed grą na to co nas spotka. (usprawnienia) Mimo wszystko nadal można uwalic grę przez zły układ kart. Wczoraj Azja poskladala nas w 3 rundy. . Zgadzam się z ciekawymi wyborami. "Olewamy miasta i idziemy po zwycięstwo, czy wstrzymujemy się, podratujemy, aby nie było trudniej w następnych miesiącach. "Gambit pisze:Moim zdaniem, jeśli ktoś wcześniej lubił Pandemica, to Legacy tego nie zmieni. Myślę jednak, że taka osoba grając w zwykłego Pandemica po Legacy, będzie mimo wszystko odczuwała brak tego strzału w zęby przy każdej grze, jaki towarzyszył Legacy. Jednak Legacy nie powinno "uśmiercić" tytułu do sezonu 2.kamron6 pisze:Tyle, że Gambit nie lubił Pandemica już wcześniej, trzeba byłoby się spytać kogoś kto lubił Pandemica i odczekał parę miesięcy po Legacy
Edit: widzę, że Gambit sam to stwierdził :p
Mechanika nie przeszkadzała mi w grze. Działała i to tyle. Faktycznie irytowała mnie schematyczność, powtarzalność i poczucie, że moje akcje nie mają wpływu na grę. Nie walczyłem z rozprzestrzeniającymi się chorobami, tylko z losowym dociągiem kart z dwóch talii. Bardziej mi się spodobało, jak to samo zrobił Ognisty Podmuch.Piehoo pisze:A nie jest tak że mechanikę zawsze lubiles, ale brakowało ci regrywalnosci?
Dopiero Legacy pokazało mi, że moje decyzje mają sens i znaczenie, oraz że walczę z chorobami, a nie dwiema taliami kart. Tu nie czułem się jakbym grał w Pandemica z dodatkami i różnymi celami. Tu czułem, że to coś więcej...
- Trolliszcze
- Posty: 4779
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1039 times
Re: Pandemic Legacy
Jeśli tendencja ogólna jest właśnie taka, to mój argument dodatkowo zyskuje Pandemic to gra lubiana, w pewnych kręgach wręcz uwielbiana. Jeżeli rzeczywiście Legacy jest lepsze (a IMHO jest, bo emocje większe; bo nie ma opcji save i co się teraz wydarzy, to wpłynie na późniejszą zabawę), to zysk wręcz podwójny: ci, którzy lubią oryginalną Pandemię, ocenią jeszcze wyżej, a ci, którym brakowało emocji albo którzy narzekali na schematyczność, mogą polubić ten tytuł (Twój przykład). Właściwie trudno sobie wyobrazić, kto grę miałby ocenić gorzej... Bo przecież schemat zabawy ten sam, a są dodatkowe emocje. Złych ocen spodziewałbym się wyłącznie w kontekście "płacę tyle hajsu za grę, która jest potem do wyrzucenia".Gambit pisze:Grałem w Pandemica i mi się nie spodobał. Legacy uwielbiam. Twój argument jest inwalidąTrolliszcze pisze:Abstrahując już od samej jakości gry - tak wysoka ocena to częsta "przypadłość" wszelkiego rodzaju sequeli. Powód? Jeśli ktoś grał w Pandemica i mu się nie spodobał, to po Legacy nie sięgnie. W efekcie grę oceniają w większości ludzie, którzy już ją lubią.
Tak czy siak, myślę, że z czasem ocena nieco spadnie. Wiadomo, że na Legacy w pierwszej kolejności rzucił się przede wszystkim "twardy elektorat" Pandemica - a ci ludzie prawie na pewno nie będą oceniać źle Myślę, że jak gra zawędruje jeszcze wyżej, zaczną ją z ciekawości (lub przekory) sprawdzać także inni gracze i ocena pójdzie w dół. Ale nie będzie to wielki spadek, pierwsze miejsce listy przebojów BGG wciąż jest prawdopodobne. I chociaż to zupełnie nie mój typ gry, zachwyt poniekąd rozumiem.
Swoją drogą to przerażające trochę - wszyscy się zastanawiali, czy jakakolwiek gra kiedykolwiek wyprze z jedynki Zimną wojnę. Jasne, czemu nie, ale że zrobi to klon Pandemica - na to bym osobiście w życiu nie wpadł.
Ostatnio zmieniony 13 lis 2015, 13:37 przez Trolliszcze, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1007
- Rejestracja: 15 gru 2012, 21:31
- Lokalizacja: Warszawa Tarchomin
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 46 times
Re: Pandemic Legacy
Trzymam kciuki za 1 miejsce. Już za długo surowizna na topie.
Bez obrazy dla fanatyków ZW.
Bez obrazy dla fanatyków ZW.
- Trolliszcze
- Posty: 4779
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1039 times
Re: Pandemic Legacy
Z pewnością byłby to sygnał, że nasze hobby staje się coraz bardziej globalne. Co samo w sobie nie jest takie złe.
- Gromb
- Posty: 2826
- Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 846 times
- Been thanked: 363 times
Re: Pandemic Legacy
Nie będzie pierwszego, mówię wam. To by oznaczało zmierzch pewnej epoki. Upadek pewnych standardów i wyznaczenie nowych z Legacy jako sufix w tytule. OMG marzenie każdego wydawcy. Popyt na gry jednorazowe.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Re: Pandemic Legacy
Chyba możemy się tego zacząć spodziewać. Czy to źle czy dobrze? Trudno powiedziec. Jeżeli gry będą oferowany tyle frajdy co pandemic to ja poproszę.
Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
- Trolliszcze
- Posty: 4779
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1039 times
Re: Pandemic Legacy
Pewnie, że dobrze, bo to jest wciąż niewykorzystana nisza. Ja za takimi grami nie przepadam, ale jakoś nie sądzę, żeby po osiągnięciu przez Legacy pierwszego miejsca Feld z rozpaczy przestał robić gry. Dlatego śpię spokojnie.
Re: Pandemic Legacy
Zastanawia mnie jak kończy się cała przygoda z Legacy.
Czy bez spoilerowania można udzielić odpowiedzi na pytanie: Czy jest coś?
Coś - cokolwiek na zakończenie, podsumowanie jakieś? Nie pytam "co", tylko "czy".
Czy bez spoilerowania można udzielić odpowiedzi na pytanie: Czy jest coś?
Coś - cokolwiek na zakończenie, podsumowanie jakieś? Nie pytam "co", tylko "czy".
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Pandemic Legacy
Ja tam bym był zadowolony ze stopnia ogrania kolekcji gdybym każdą grę ograł chociaż raz, a co dopiero mówić o 12 (czy 24, zależy jak komu idzie). Natomiast obojętne czy gra jest na jedno przejście czy 32 partie to i tak nikt nie będzie przecież kupował kilku kopii, więc obstawiam, że wydawcom to tak naprawdę wszystko jedno co wydają.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- ChlastBatem
- Posty: 1648
- Rejestracja: 14 kwie 2014, 15:35
- Lokalizacja: Gdynia/Gdańsk
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 28 times
Re: Pandemic Legacy
Kupujesz gry aby nawet nie zagrać jednej partii? Proponuję zaprzestać kupować, a zacząć graćkwiatosz pisze:Ja tam bym był zadowolony ze stopnia ogrania kolekcji gdybym każdą grę ograł chociaż raz, a co dopiero mówić o 12 (czy 24, zależy jak komu idzie).
Co do Legacy. Ogólnie gra jest warta swojej ceny bo to w końcu 12 rozgrywek plus na początku parę partii zwykłego Pandemica. Aczkolwiek wielkim minusem jest to, że po przejściu całego Legacy gra zajmuje miejsce i nigdy nie będzie można do niej wrócić, a sprzedaż jest niemożliwa. Inne gry nawet jak są ograne 100 razy to czasem przychodzi taki moment (po paru latach), że sentymentalnie rozkłada się ją ponownie na stół i znów gra (nawet i z przyszłym pokoleniem jak życie się tak ułoży ). Legacy trzeba traktować jak dobry obiad, po którym zostają tylko wspomnienia
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Pandemic Legacy
#zagranico nie mam tego problemu, bo w ogóle nie gram, w Polsce to wyglądało tak, że 90% partii to było granie na potrzeby recenzji, do tego Chaos i na kupowane nowości niewiele czasu zostawało. A dobre gry wychodzą i się kończą (co widać chociażby po liczbie zapytań jakie dostaję na pw w sprawie Cuba Libre) - więc może być tak, że jak teraz nie kupię czegoś fajnego, to już nigdy nie kupię. A jak raz coś spadnie w kolejeczce to ma niewielkie szanse się wygrzebać...ChlastBatem pisze:Kupujesz gry aby nawet nie zagrać jednej partii? Proponuję zaprzestać kupować, a zacząć graćkwiatosz pisze:Ja tam bym był zadowolony ze stopnia ogrania kolekcji gdybym każdą grę ograł chociaż raz, a co dopiero mówić o 12 (czy 24, zależy jak komu idzie).
Z Legacy przyszło mi jeszcze do głowy, że dobrym rozwiązaniem jest wyrzucić to w cholerę - bo właśnie ze wszystkim do grania kilka razy jest tak, że "a nuż kiedyś zagram", przez co zagraca półki latami nie doczekując się choćby spojrzenia. A skoro się nie da grać to do kosza i jest miejsce na nowe tytuły
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- ChlastBatem
- Posty: 1648
- Rejestracja: 14 kwie 2014, 15:35
- Lokalizacja: Gdynia/Gdańsk
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 28 times
Re: Pandemic Legacy
Czyli jesteś uwięziony we własnej pułapce Bo idąc tym tropem to do końca życia będziesz biegł za nowościami, które będą tylko się kurzyć. Czyli takie błędne koło. Dumnie będziesz patrzeć na swoją kolekcję i wielu będzie Ci zazdrościć dobrych, nieosiągalnych już tytułów... ale ten kurz i wieczne dziewictwo wielu gier.kwiatosz pisze: A dobre gry wychodzą i się kończą (co widać chociażby po liczbie zapytań jakie dostaję na pw w sprawie Cuba Libre) - więc może być tak, że jak teraz nie kupię czegoś fajnego, to już nigdy nie kupię. A jak raz coś spadnie w kolejeczce to ma niewielkie szanse się wygrzebać...
Oczywiście w pełni Cię rozumiem i nie próbuję niczego Ci udowodnić bo pewnie sam dobrze wiesz wszystko. Ale naszła mnie refleksja i powoli widzę, że też zamieniam się w maniaka, który kupuje i kupuje. Oczywiście ja gram w każdą zakupioną grę ale powoli się nie wyrabiam i często jest tak, że po 5-10 partiach gra idzie w zapomnienie na długi czas (wyjątkiem są super hity). Moja ukochana np. nie lubi poznawać nowości i szczerze jej zazdroszczę bo dzięki temu nie kupowałbym tylu gier. W końcu będzie trzeba powiedzieć stop i wrócić do ulubionych, starych plansz.
Moim zdaniem to jest jakaś choroba, a nie hobby Jak to mawia mój stary sąsiad (też biedak gra i wydaje na to kasę).
- Gromb
- Posty: 2826
- Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 846 times
- Been thanked: 363 times
Re: Pandemic Legacy
Tak to rodzaj choroby, Pewnie zrobią sezon Legacy z takim zjadliwym szczepem. Sam zaczynam dostrzegać pewne niepokojace. objawy. Widzę teraz ze sprawa jest poważna, a liczba zarażonej populacji zaczyna rosnąć.
Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
- elayeth
- Posty: 1051
- Rejestracja: 07 sty 2009, 16:29
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 175 times
- Been thanked: 192 times
Re: Pandemic Legacy
Ja mam remedium, które stosuje z powodzeniem. Przepis następujący:
Nie kupuję nowych gier jeśli w mojej kolekcji jest więcej niż jedna nowość, w którą nie zagrałem przynajmniej 5 razy.
Jeśli jest kilka takich nowości, a bardzo chcę kupić coś nowego to:
A/ trzeba grać
B/ trzeba sprzedać
U mnie to świetnie działa, bo jestem zbyt leniwy by sprzedawać więc stosuje zazwyczaj punkt A, a poza tym baaardzo rzadko kupuje nowości prosto z Essen itp... Czekam aż przejdą (z powodzeniem) próbę czasu, więc rzadko się zawodzę.
I żeby nie był tylko off-top.
Zdecydowałem, że nie kupuję Pandemic Legacy. Nie lubię oryginału. A jeśli chce poczuć coś co daje mi Legacy (czyli przygodę, zmiany, zaskoczenie) to wolę poszukać tego w innych grach takich jak TIME Stories, Eldritch itp...
Nie kupuję nowych gier jeśli w mojej kolekcji jest więcej niż jedna nowość, w którą nie zagrałem przynajmniej 5 razy.
Jeśli jest kilka takich nowości, a bardzo chcę kupić coś nowego to:
A/ trzeba grać
B/ trzeba sprzedać
U mnie to świetnie działa, bo jestem zbyt leniwy by sprzedawać więc stosuje zazwyczaj punkt A, a poza tym baaardzo rzadko kupuje nowości prosto z Essen itp... Czekam aż przejdą (z powodzeniem) próbę czasu, więc rzadko się zawodzę.
I żeby nie był tylko off-top.
Zdecydowałem, że nie kupuję Pandemic Legacy. Nie lubię oryginału. A jeśli chce poczuć coś co daje mi Legacy (czyli przygodę, zmiany, zaskoczenie) to wolę poszukać tego w innych grach takich jak TIME Stories, Eldritch itp...
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Pandemic Legacy
U mnie to nie zadziała, bo to ja robię tę próbę czasu Tzn. W tym roku mniej, ale generalnie ja wolę kupić i samemu się przekonać czy coś jest spoko. Ale nawet jak kupuję starsze rzeczy to dlatego, że egzemplarz recenzencki trafił do kogo innego - ale z graniem też jest różnie później.elayeth pisze:
U mnie to świetnie działa, bo jestem zbyt leniwy by sprzedawać więc stosuje zazwyczaj punkt A, a poza tym baaardzo rzadko kupuje nowości prosto z Essen itp... Czekam aż przejdą (z powodzeniem) próbę czasu, więc rzadko się zawodzę.
Disclaimer: nie zaniedbuję potrzeb rodziny z powodu kupowania A jedynym, co mnie powstrzymuje przed kupieniem Pandemica jest fakt, że jednak płacenie ponad dwa razy więcej za ang wersję jednak mi mocno nie pasuje, a w Pl jak wróce nie widzę szans zagrania kilkunastu parti...
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier