Strona 14 z 44
Re: Everdell (James A. Wilson)
: 14 kwie 2020, 20:23
autor: Rikonelli
paracelsus444 pisze: ↑14 kwie 2020, 20:20
Witam, czy ktoś wie dlaczego ostatnio ceny everdell idą sukcesywnie w górę? W sklepach obecnie już ponad 170zł, miesiąc temu było około 150 i tak powoli sobie rośnie. Jest szansa że kiedyś znowu spadną? Domyślam się, że ma to związek z 1. Wyczerpywaniem się zapasów 2. Planowanym wydaniem dodatków. Pytam z ciekawości bo i tak mnie na razie nie stać
Tak jak myślisz - gra świetnie się przyjęła i nakład się wyczerpuje.
Cena spadnie przy kolejnym dodruku, kiedy gry znowu pojawią się we wszystkich sklepach z planszówkami, ale możemy tylko gdybać kiedy. Obstawiam drugą połowę roku.
Re: Everdell (James A. Wilson)
: 14 kwie 2020, 20:27
autor: bdm
W ogóle trudno dostać Everdell z drugiej ręki. A jeśli już się pojawi to cena dużo nie odbiega od nowej.
Nie grałem. Przymierzam się. Musi to być dobra gra skoro tak mało osób ją sprzedaje.
Re: Everdell (James A. Wilson)
: 14 kwie 2020, 20:30
autor: detrytusek
bdm pisze: ↑14 kwie 2020, 20:27
W ogóle trudno dostać Everdell z drugiej ręki. A jeśli już się pojawi to cena dużo nie odbiega od nowej.
Nie grałem. Przymierzam się. Musi to być dobra gra skoro tak mało osób ją sprzedaje.
Mmmmm...nie musi. Teraz wystarczy by gry były ładne.
Re: Everdell (James A. Wilson)
: 14 kwie 2020, 20:57
autor: vikingowa
Bo to jest świetna gra... i ładna.
Re: Everdell (James A. Wilson)
: 14 kwie 2020, 22:05
autor: seki
detrytusek pisze: ↑14 kwie 2020, 20:30
bdm pisze: ↑14 kwie 2020, 20:27
W ogóle trudno dostać Everdell z drugiej ręki. A jeśli już się pojawi to cena dużo nie odbiega od nowej.
Nie grałem. Przymierzam się. Musi to być dobra gra skoro tak mało osób ją sprzedaje.
Mmmmm...nie musi. Teraz wystarczy by gry były ładne.
No popatrz to ja jakiś dziwny jestem bo trochę ładnych gier w życiu sprzedałem. Wydaję mi się, że na forum stałe pojawiają się ładne gry w dziale sprzedaży. Może jest więc na odwrót? A może jednak wszystko zależy od indywidualnych preferencji i jakości rozgrywki. Trzymasz na półce gry kiepskie i ładne? Nie szkoda na nie miejsca? Sorry za zaczepkę ale to co piszesz to jakiś absurd.
Everdell jest solidną grą, w której znajdziemy ciekawe zależności między kartami. A to, że graficznie jest całkiem przyjemna jest sprawą drugorzędna.
Re: Everdell (James A. Wilson)
: 15 kwie 2020, 00:45
autor: detrytusek
seki pisze: ↑14 kwie 2020, 22:05
No popatrz to ja jakiś dziwny jestem bo trochę ładnych gier w życiu sprzedałem. Wydaję mi się, że na forum stałe pojawiają się ładne gry w dziale sprzedaży. Może jest więc na odwrót? A może jednak wszystko zależy od indywidualnych preferencji i jakości rozgrywki. Trzymasz na półce gry kiepskie i ładne? Nie szkoda na nie miejsca? Sorry za zaczepkę ale to co piszesz to jakiś absurd.
Everdell jest solidną grą, w której znajdziemy ciekawe zależności między kartami. A to, że graficznie jest całkiem przyjemna jest sprawą drugorzędna.
Ależ nie masz za co przepraszać! Zaczepiaj, dyskutuj, do tego służy forum!
To, że człowiek kupuje oczami to prawda, którą zna uczeń 1 klasy szkoły handlowej i to ten przysypiający w ostatniej ławce.
Amerykańscy uczeni prawdopodobnie już opracowali wzór przeliczający gram plastiku na wolumen sprzedaży.
Nihil novi.
I teraz tak szczerze zastanówmy się jaka gra powinna być obecnie na 49 miejscu wg BGG? Wg mnie wybitna, innowacyjna, a jest tymczasem "solidna".
Re: Everdell (James A. Wilson)
: 15 kwie 2020, 01:27
autor: Rikonelli
detrytusek pisze: ↑15 kwie 2020, 00:45
I teraz tak szczerze zastanówmy się jaka gra powinna być obecnie na 49 miejscu wg BGG? Wg mnie wybitna, innowacyjna, a jest tymczasem "solidna".
Wiecznie innowacji wymyślać nie można.
Gra jest solidna, wszystko w niej działa, nie ma błędów w mechanice, działa jak sprawna maszyna, świetnie wygląda i siada się do niej z przyjemnością.
Nie trzeba iść na kompromis, bo "gra swoje brzydkie wykonanie nadrabia mechaniką".
Sekret Everdella? Trafianie do bardzo szerokiego grona odbiorców, stąd właśnie jej pozycja w rankingu.
Można grać z dziećmi, można grać z nieogranymi znajomymi, a i dla gamerów znajdzie się pole do popisu i szukanie nieoczywistych połączeń.
Wygląd przyciąga, mechanika zatrzymuje na dłużej, bo jest sklejona ze sprawdzonych rozwiązań.
Re: Everdell (James A. Wilson)
: 15 kwie 2020, 08:48
autor: yaro_
Rikonelli pisze: ↑15 kwie 2020, 01:27
Sekret Everdella? Trafianie do bardzo szerokiego grona odbiorców, stąd właśnie jej pozycja w rankingu.
Można grać z dziećmi, można grać z nieogranymi znajomymi, a i dla gamerów znajdzie się pole do popisu i szukanie nieoczywistych połączeń.
O to to, dokładnie. A nawet jeśli Everdell komuś nie podszedł to wątpliwe że jego żona/dziewczyna pozwoli sprzedać taką ładną grę

Solidna i do tego spora regrywalność bo co grę liczysz na lepsze karty

Ja już mam 34 rozgrywki za sobą i ciągle się nie nudzi.
Z innej beczki - zagrałem sobie w Pearlbrooka w weekend na Tabletopie:
+ Fajne nowe karty, chyba są 4 pary budowla-stworzenie, chyba większość związana z posiadaniem pereł.
+- Karty przedmiotów są takie troche spoko, trochę nie. W sumie to zależy co Ci się dostanie, a że odrzucić/wymienić ich nie możesz to trochę nie masz pola manewru z nimi.
- Nie zbierasz już surowców na zbudowanie drzewa, zamku czy tam pałacu bo musisz je przeznaczyć na budowę cudu, który daje aż 25pkt. A spróbuj go nie zbudować, zostaniesz daleko w tyle. 25pkt to nie raz się za całe miasto dostaje i bywa że to połowa zdobytych punktów, a tu jedną budowlą i to nie zajmującą miejsca w mieście.
- Brak wydarzeń podstawowych - trochę przykro... zawsze zgarniałem ze dwa przez co w tej grze nie miałem już pomysłu co zrobić z tymi wolnymi robotnikami. Wyścig symboli przejmują te pola rzeki, ale tam kładziesz ambasadora więc Ci zwykli robotnicy i tak zostają Ci jeszcze do zagrania. Trochę za dużo ich teraz..
- te cuda są do złożenia w 3d i chyba są tak samo potrzebne jak te drzewo
Osobiście cieszę się że nie kupiłem go do tej pory i już raczej tego nie zrobię. Perłowy potok za bardzo przejmuje stery i psuje mi delikatną równowagę podstawki.
Może i zagram czasem dla odmiany jeszcze na tabletopie, ale raczej moje oczy kieruję w stronę Zimowego szczytu

Re: Everdell (James A. Wilson)
: 15 kwie 2020, 16:38
autor: detrytusek
Rikonelli pisze: ↑15 kwie 2020, 01:27
Gra jest solidna, wszystko w niej działa, nie ma błędów w mechanice, działa jak sprawna maszyna,
Z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę założyć, że to można powiedzieć o każdej grze w top 1000.
Rikonelli pisze: ↑15 kwie 2020, 01:27
świetnie wygląda i siada się do niej z przyjemnością.
i to ją różni
Rikonelli pisze: ↑15 kwie 2020, 01:27
Sekret Everdella? Trafianie do bardzo szerokiego grona odbiorców, stąd właśnie jej pozycja w rankingu.
Trafianie do szerokiego grona jest sukcesem ekonomicznym ale nijak nie ma bezpośredniego przełożenia na jakość produktu.
"Fakt" też trafia do szerokiego grona. Od razu uspokajam, nie twierdzę, że E. jest growym odpowiednikiem "Faktu". Pokazuję tylko, że jedno z drugim niekoniecznie idzie w parze.
Rikonelli pisze: ↑15 kwie 2020, 01:27
Można grać z dziećmi, można grać z nieogranymi znajomymi, a i dla gamerów znajdzie się pole do popisu i szukanie nieoczywistych połączeń.
Można grać z dziećmi i partnerem/ką. Prawda. Nieograna część społeczeństwa w dowolnym wieku bardzo chętnie usiądzie do nieskomplikowanej i bardzo ładnej gry. Nie potrzebują twistów bo nie mają zbyt dużego porównania, a więc i wymagań w tym kierunku.
Rikonelli pisze: ↑15 kwie 2020, 01:27
Wygląd przyciąga, mechanika zatrzymuje na dłużej, bo jest sklejona ze sprawdzonych rozwiązań.
Zgadzam się. Mechanika jest solidna. Wygląd przyciąga.
Słowem podsumowania. To nic strasznego lubić tę grę, naprawdę. Takich Everdellów w top 100 jest jeszcze trochę na czele z "Na skrzydłach", który jest jeszcze wyżej w rankingu. Ba, sam wciąż mam egzemplarz i czasem grywam bo to taki przyjemny, ładny rozchodniaczek. Takie gry są potrzebne.
Ich największym atutem jest to, że w końcu
Żony/Mężowie/Dzieci Człowieki, którzy nie są wkręceni w końcu udaje się namówić na partyjkę, a to przecież warte więcej niż milion twistów! My pewnie wolelibyśmy zasiąść do Zimnych wojen, epickich podróży, Vinhosów i innych Brassów ale na to, na codzień liczyć nie można (pomijając nielicznych).
Wszystko sprowadza się do tego kto co lubi w grach. Jeśli ktoś lubi nacieszyć oko to da 10. Jeśli ktoś ceni wyżej mechanikę od uciech wzrokowych to jej dać nie może bo po prostu mechanicznie jest to tylko i aż zarazem solidny tytuł. Nic powyżej i poniżej - jest ok. I to już nie jest kwestia gustu, a zwykły fakt. Każdy w miarę ograny człowiek widział te rozwiązania pieprztylion razy w innych tytułach ale jednak to E. je zdeklasował. Czemu? Odpowiedź wydaje się jasna.
Re: Everdell (James A. Wilson)
: 15 kwie 2020, 18:47
autor: rattkin
Ja, ja wiem, ja! Kolorowe zwierzątki!
Re: Everdell (James A. Wilson)
: 15 kwie 2020, 19:14
autor: brutusss
rattkin pisze: ↑15 kwie 2020, 18:47
Ja, ja wiem, ja! Kolorowe zwierzątki!
Do tego gumowe jagódki i majestatyczna ilość tektury w wątpliwej jakości drzewie
Mnie w tej grze irytuje fakt, że przy kiepskim rozdaniu ręki i łąki po prostu stoisz w miejscu i tylko możesz patrzeć jak pozostali odjeżdżają z punktami.
Bardziej do mnie przemawia mechanicznie O:NI gdzie jednak nawet przy słabym rozdaniu cokolwiek da się zrobić.
Niestety żona ma przeciwne zdanie bo... może grać wiewiórkami

Re: Everdell (James A. Wilson)
: 22 kwie 2020, 08:44
autor: yaro_
Z ciekawości, jakie wyniki udaje Wam się wykręcić?
Zwykle w grze 2os. mamy wyniki gdzieś w okolicach 55-65pkt, ale trochę zmieniłem taktykę i wczoraj udało mi się zrobić 89 pkt.

Ktoś miał więcej?
Mowa o podstawce z Więcej! Więcej! (bez legend).
Re: Everdell (James A. Wilson)
: 22 kwie 2020, 08:54
autor: donmakaron
Raz mnie dziewczyna zniszczyła jakoś 95 czy 96 do ~50. Pogrom na wczesnym historyku, sądzie i uniwersytecie, zgarnięte multum wydarzeń i jeszcze wyprawy, kiedy ja ciułałem niewiadomoco.
Ale zazwyczaj lądujemy podobnie jak wy, w okolicy 55 - 65
Re: Everdell (James A. Wilson)
: 22 kwie 2020, 11:58
autor: vikingowa
Moje ostatnie gry solo Ja vs Krostawiec:
47:46
65:55
65:54
48:54
54:70
Re: Everdell (James A. Wilson)
: 22 kwie 2020, 15:22
autor: Shimrod
Mój rekord to 98 pkt z Więcej więcej i Legendami. Zwykle jednak wychodzi między siedemdziesiąt coś a osiemdziesiąt coś. Gramy zawsze w 4 osoby.
Z Pearlbrook można mieć jeszcze więcej, bo dochodzą cuda i upiększenia.
Re: Everdell (James A. Wilson)
: 22 kwie 2020, 19:52
autor: Rikonelli
Napisałem parę słów o Everdell, zachęcam do zajrzenia i feedbacku
Everdell – pracowite zwierzątka w baśniowej krainie. Recenzja.
Re: Everdell (James A. Wilson)
: 22 kwie 2020, 21:36
autor: Coen
Te mini dodatki (Legendy, więcej więcej) są gdzieś dostępne czy też trzeba czekać na dodruk?
Re: Everdell (James A. Wilson)
: 22 kwie 2020, 22:36
autor: Rikonelli
Z tego, co szukałem na porównywarkach i w sklepach planszówkowych - nie ma i trzeba czekać na dodruk

Jeśli ktoś ma jakieś źródło, też się chętnie dowiem.
Re: Everdell (James A. Wilson)
: 23 kwie 2020, 08:53
autor: SuCHaR
Nie ma, przeszukałem chyba cały internet.
Trza czekać.
Pzdr
Re: Everdell (James A. Wilson)
: 23 kwie 2020, 09:04
autor: donmakaron
Legendy i Krostawca można odpuścić, tylko rozchwieją rozgrywkę. Ale jeśli traficie gdzieś Więcej, Więcej! to bieżcie bez zawahania.
Re: Everdell (James A. Wilson)
: 23 kwie 2020, 09:12
autor: yaro_
Jakby ktoś się wahał przy dodruku to powiem że po kilkudziesięciu partiach uważam że:
- Nie wyobrażam sobie gry bez
Więcej Więcej! - Mega dobre karty, nastawione na punktowanie. W każdej partii jest polowanie na Mistrza żołędziówki ( za trzech w mieście 18pkt), Kiosk z gazetami punktuje zdobywanie wydarzeń ( przy 3 wyd. dostajesz +6pkt) , a Żongler i Boisko do żołędziówki dodają trochę emocji w postaci hazadru
-
Legendy są ok, ale u nas po 2 partiach uznaliśmy że dwie dodatkowe karty w mieście pozwalają na zbyt dużo, a jak Ci nie przyjdzie odpowiednia karta to jesteś bez szans. Póki co Legendy nie wróciły na stół, ale pewnie jeszcze zagramy dla urozmaicenia.
- Z
Krostawcami gramy zawsze w talii i ten zielony jest mega wredny i potrafi czasami napsuć krwi (zabiera komuś zieloną i przy każdej produkcji każe odrzucić 2 karty). Fioletowy - spoko, zawsze jakieś punkty z cudze wydarzenia, a szary jest najrzadziej grany (zamiana kart na ręce z innym graczem). Dodatkowe pionki przydały się już ze 2 razy w grze na 5 osób
Więc jak ktoś lubi Everdella, to najlepiej brać wszystkie

A jak ktoś lubi, ale szkoda mu kasy na wszystkie to polecam Więcej więcej!.
Re: Everdell (James A. Wilson)
: 27 kwie 2020, 13:23
autor: szymuss
Hej te 3 dodatki ,które mają wyjść w 2 kwartale, to dwa z nich są kolekcjonerskie jeden nie. Wiadomo czemu?:) Oraz z tych 3 dodatków na ,który się nastawiacie najbardziej i dlaczego?:) pzdr.
Re: Everdell (James A. Wilson)
: 27 kwie 2020, 13:42
autor: kurdzio
szymuss pisze: ↑27 kwie 2020, 13:23
Oraz z tych 3 dodatków na ,który się nastawiacie najbardziej i dlaczego?:) pzdr.
Ja kupuję w pierwszej kolejności Spirecrest (Zimowy Szczyt). Wydaje się, że dodaje najwięcej do rozgrywki i działa dobrze w grze na dwie osoby. Perełki chyba trochę gorzej i nie przekonuje mnie mechanika. Święto lata to jakby ulepszenie podstawki, na ten moment odpuszczam. No i czekam na dodruk "więcej więcej"

Re: Everdell (James A. Wilson)
: 27 kwie 2020, 14:15
autor: szymuss
A jak gra ma się w pojedynke? Gralem sam w Charterstone i ONI i calkiem fajnie sie gralo:) A tutaj słyszałem ,że mega dobrze się gra na 1 osobę. Co do opłacalności opłaca się za 170-180 zł kupić ją teraz nową? Pzdr.
Re: Everdell (James A. Wilson)
: 27 kwie 2020, 14:24
autor: sin
szymuss pisze: ↑27 kwie 2020, 13:23
Hej te 3 dodatki ,które mają wyjść w 2 kwartale, to dwa z nich są kolekcjonerskie jeden nie. Wiadomo czemu?:) Oraz z tych 3 dodatków na ,który się nastawiacie najbardziej i dlaczego?:) pzdr.
Bellfaire nie ma zwyczajnie wersji kolekcjonerskiej. Osobiście się nastawiam tylko właśnie na ten dodatek, bo podnosni Quality of Life, a nie poszerza jak pozostałe dwa rozszerzenia (innymi słowy mam wrażenie, że Spirecrest i Pearlbrook trochę za bardzo rozbudowują Everdell).