GRY-PLANSZOWE.pl

Pół biedy pocztówka i te czerstwe teksty "W imieniu senatu..." i "Na chwałę Rzymu"
Ale po co ja tam kładę całą rękę, a nie pojedynczą kartę surowca, który chcę dostać od innych?

kaszkiet pisze:Pół biedy pocztówka i te czerstwe teksty "W imieniu senatu..." i "Na chwałę Rzymu"
Ale po co ja tam kładę całą rękę, a nie pojedynczą kartę surowca, który chcę dostać od innych?

Może po to by inni wiedzieli ile masz tego surowca i na jakich kartach, by poznać twe możliwości.

lacki2000 pisze:

kaszkiet pisze:Pół biedy pocztówka i te czerstwe teksty "W imieniu senatu..." i "Na chwałę Rzymu"
Ale po co ja tam kładę całą rękę, a nie pojedynczą kartę surowca, który chcę dostać od innych?

Może po to by inni wiedzieli ile masz tego surowca i na jakich kartach, by poznać twe możliwości.

Ale pokazuje się tylko jedną odkrytą kartę, której się żąda, a reszta jest zakryta.
Jest szczegółowy opis akcji legionisty w instrukcji, który każe położyć na pocztówce całą rękę i właśnie nie wiem, czy to do czegoś służy, czy jest zawracaniem głowy.

kaszkiet pisze:

lacki2000 pisze:

kaszkiet pisze:Pół biedy pocztówka i te czerstwe teksty "W imieniu senatu..." i "Na chwałę Rzymu"
Ale po co ja tam kładę całą rękę, a nie pojedynczą kartę surowca, który chcę dostać od innych?

Może po to by inni wiedzieli ile masz tego surowca i na jakich kartach, by poznać twe możliwości.

Ale pokazuje się tylko jedną odkrytą kartę, której się żąda, a reszta jest zakryta.
Jest szczegółowy opis akcji legionisty w instrukcji, który każe położyć na pocztówce całą rękę i właśnie nie wiem, czy to do czegoś służy, czy jest zawracaniem głowy.

Zawracaniem gitary, zdecydowanie. Czerstwe teksty są pewnie po to, żeby oddać nieco klimatu, ale zgadzam się - odkładanie całej ręki jest bez sensu. My gramy tak, że po prostu pokazujemy kartę surowca, który chcemy dostać, a pocztówki to już w większości gier nie używamy, bo też jest zbędna.

Z tych tekstów to nie raz już była niezła polewka, szczególnie jak się gra w 4-5 osób, przywódca zagrywa legionistę i wszyscy podążają lub mają legionistę w klienteli, jak tylko przychodzi tura ostatniego i zaczyna mówić "W imieniu..." to wszyscy jednocześnie reagują: "Dobra już, zamknij się i pokazuj co chcesz!"

Chyba po to się odkłada całą rękę, żeby pozostałymi kartami zasłonić wszystko oprócz surowca na danej karcie - wtedy nie zdradzmy jaki to budynek.
Oczywiście nie znam nikogo, kto by używał tej planszetki legionisty.

Chodzi o to, żeby zagrana karta Legionisty, która dopiero po akcjach wszystkich graczy trafia do Puli, nie pomyliła się z wyłożoną kartą żądanego materiału (lub kartami żądanych materiałów, jeśli wykonujemy jednocześnie kilka akcji Legionisty), które na koniec akcji tego gracza wracają do ręki. Karty z ręki i tak musimy gdzieś odłożyć, bo trudno jest jedną ręką wpychać do Składu Budowlanego karty otrzymane z Puli i od innych graczy. Skoro tak, to lepiej jest dla uniknięcia pomyłek odłożyć rękę (zakrytą) i karty żądanych materiałów (odkryte) w jedno miejsce, np. na planszę legionisty.

Ale oczywiście można grać jak się chce: bez planszy legionisty, bez plansz obozów, nie wygłaszając tekstów z instrukcji, stosując tylko część reguł, a inne modyfikując według uznania. Kto nam zabroni?

Chodzi też o to, żeby się nie pomylić i nie włożyć pokazywanej karty do składu, albo żądanych kart do ręki. Pewnie takie sytuacje się zdarzały i stąd pomysł planszy, ale da się grać bez niej.

Gramy zazwyczaj w dwie osoby. Czy kupno Glory to Rome to dobry pomysl? Dziala dobrze na pare?

Jedna rola/akcja w grze (Legionista) działa na obu sąsiadów. W dwuosobowej grze z oczywistych względów ten aspekt jest ograniczony. W dwie osoby i tak są ciekawsze drogi do zwycięstwa. Ja polecam w każdym składzie. W dwie osoby będzie szybciej i intensywniej.

Działa.

Generalnie dobra gra, więc nie zastanawiać się tylko brać i grać

To zapytam inaczej - warto majac Race for the Galaxy do ktorej w recenzjach jest porownywana?

Wg mnie tak,
w znaczeniu, iż są to jednak mocno różne gry.
Szczerze mówiąc, nigdy nie widziałem w obu pozycjach jakichś szczególnych podobieństw.
Chociaż, jak już o tym wspomniałeś, to faktycznie są pewne mechaniczne elementy wspólne - co nie zmienia faktu, iż Rzym warto mieć.
Agricola i Egizia obie są oparte o mechanizm worker placement, jednak mało kto stwierdzi, że posiadanie jednej wyklucza sens posiadania drugiej .

Tako właśnie uważam.

pozdr,
farm

NCR to taki przykład gry, w której liczba graczy drastycznie odmienia charakter rozgrywki - gra we dwójkę to zupełnie co innego, niż gra w 3-5 osób. Ale w każdym zestawieniu gra działa, choć nie każdy lubi grę na dwóch.

Jest to jednocześnie gra, której nie potrafię ocenić - z jednej strony irytuje mnie możliwość zakończenia partii przez wybudowanie przez kogoś konkretnego budynku (bo nie każdemu może taki budynek wpaść na rękę), z drugiej strony mechanizmy w niej zastosowane są niesamowite i dają wielkie możliwości do główkowania.
Gra wymaga sporego ogrania od całej ekipy przy stole, a ja takiej sobie na razie nie odchowałem, stąd pewnie zgryz. Ale zagrać trzeba - naprawdę intrygujący tytuł.

@Pixa - porównania do Rejsa (i do Nowej Ery) wynikają z używania kart na kilka sposobów. Jeśli znasz różnice między Rftg i NE (ewent. Osadnikami) i uważasz, że te gry są podobne - to tak, Na chwałę Rzymu też jest do nich podobna.
Ed: Kiedyś porównywałem już te gry, może ten post Ci pomoże.

Jak dużo gracie w RtfG i nie zamierzacie przestawać, to kolejna karcianka może mieć problem się przebić - nawet, jeśli się spodoba. Poza tym nie są bardzo podobne, ale obie nie są najnowsze, trzeba je było kiedyś do czegoś porównywać.

Wiadomo coś na temat wydania dodatków w polskiej wersji? Kiedy? Czy już lepiej teraz od Niemca zamawiać?
Z żoną mamy tytuł tak ograny, że przydałoby się go lekko odświeżyć. A RftG, mimo że się żonie spodobał i tak nie ma szans z GtR (przynajmniej według żony ).

Żony tak, już w większości mają, że jak już uda im się polubić jakąś grę, to kolejne gry mają już bardzo trudno

Kacyk pisze:Wiadomo coś na temat wydania dodatków w polskiej wersji? Kiedy? Czy już lepiej teraz od Niemca zamawiać?
Z żoną mamy tytuł tak ograny, że przydałoby się go lekko odświeżyć. A RftG, mimo że się żonie spodobał i tak nie ma szans z GtR (przynajmniej według żony ).

Nie robiłbym sobie wielkich nadziei żeby Boat City wydało polska wwerję dodatku.

Karty z nienieckeigo dodatku moga być niekompatybilne wielkością z polskim wydaniem. A z kolei Amerykańska wersja dodatku (w wersji do satarej edycji i Balack Edition pewnie nie będą pasować kolorystycznie - materiały sa w zupełnie innych kolorach i nazwy zawodów też są zupełnie różne.)

Jakimś rozwiązaniem może być:
1. kupno nowej podstawki (Black edition i niemiecka wersja) do któej jest dodatek
2. zdobycie polskich kart (zdaje się 36 sztuk?/ kolejna podstawka powinna dac chyba 3 lub 4 takie zestawy) w odpowiednuch kolorach i naklejenie na nich dodatku w formie erraty.
3. zrobienie zupełnie nowej wersji
4. zdobycie praw do obecnej polskiej wersji i rysunków z dodatku i wydanie polskiej wersji
5. Ucieczka do przodu i zagranie w http://bgg.cc/boardgame/175199/mottainai
beta do ściagniecia http://asmadigames.com/MottainaiPnP.pdf i wydrukowania
2 razy szybciej tak samo ciewkawie

Witajcie,

chciałbym do NCR kupić (zrobić lub zamówić) plansze gracza w formie bardziej trwałej, tekturowej - na wzór tych co są w grze Innowacje. Czy ktoś ma może jakieś doświadczenia?

Zeskanuj albo zrób własny projekt. Wydrukuj na papierze samoprzylepnym i naklej na grubą tekturę modelarską - np. 3mm
Najprościej. Drukować możesz w domu, albo podejść do zakładu jakiegoś gdzie za może 10zł będziesz miał w dużo lepszej jakości niż z domowej plujki.

misioooo pisze:Zeskanuj albo zrób własny projekt. Wydrukuj na papierze samoprzylepnym i naklej na grubą tekturę modelarską - np. 3mm
Najprościej. Drukować możesz w domu, albo podejść do zakładu jakiegoś gdzie za może 10zł będziesz miał w dużo lepszej jakości niż z domowej plujki.

Nie uściśliłem. W innowacjach te tekturki są specyficzne, mają zaookrąglone krawędzie.
Druk i najlejenie to nie problem, ale chodzi o okragłe boki tej tekturki - tak by łatwo karty wchodziły pod spód.

admi99 pisze:

misioooo pisze:Zeskanuj albo zrób własny projekt. Wydrukuj na papierze samoprzylepnym i naklej na grubą tekturę modelarską - np. 3mm
Najprościej. Drukować możesz w domu, albo podejść do zakładu jakiegoś gdzie za może 10zł będziesz miał w dużo lepszej jakości niż z domowej plujki.

Nie uściśliłem. W innowacjach te tekturki są specyficzne, mają zaookrąglone krawędzie.
Druk i najlejenie to nie problem, ale chodzi o okragłe boki tej tekturki - tak by łatwo karty wchodziły pod spód.

Na kickstarterze Black Box edition oferowałi naklejane stopki zeby maty były klika mm nad stołem.
https://www.kickstarter.com/projects/ca ... escription
"5) Player Mat "risers" - 25 clear plastic feet (so 5 per Camp)"
Prawdopodobnie mozna takie coś znaleźć i kupic...

Pierszy krok w poszukiwaniu:
http://www.aliexpress.com/clear-rubber- ... views.html

Nie prościej kupić w castoramie takie "stopki" plastikowe czy nawet filcowe jak do mebli? Kilka złotych i łatwo dostępne. Są w różnych rozmiarach, kwadratowe i okrągłe i różnej grubości.

misioooo pisze:Nie prościej kupić w castoramie takie "stopki" plastikowe czy nawet filcowe jak do mebli? Kilka złotych i łatwo dostępne. Są w różnych rozmiarach, kwadratowe i okrągłe i różnej grubości.

Racja ,ale takie do elektroniki są troche mniejsze i mogą lepiej pasować.

Polecam silikonowe "odbojniki" do frontów meblowych.

Mam takie pytanie: według instrukcji, w grze znajdują się 144 karty rozkazów wraz z opisem funkcji poszczególnych budynków. Czy jest gdzieś może zamieszczona informacja odnośnie tego, ile sztuk danej karty występuje w talii? Chodzi mi o polską edycję gry. Przymierzam się do jej nabycia i chciałbym móc jakoś zweryfikować zawartość po rozpakowaniu