(Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
- Wolf
- Posty: 1517
- Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
- Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 194 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR
Kolejny planszówkowy tydzień zaczęliśmy od grubej biby u Poketa. Jak można się domyślić móżdzenia było co nie miara. Na pierwszy strzał poszła:
--- Madeira ---
Dla wszystkich była to pierwsza rozgrywka łącznie Majkiem, który jedynie wypróbował sobie na sucho przebieg rundy. Bartek kilkukrotnie zasnął podczas tłumaczenia zasad, a Poket zdążył w trakcie ugotować obiad, zjeść, wziąć dokładkę i... wtedy byliśmy w 1/4 zasad . Ogólnie szło mozolnie zanim jeszcze zaczęliśmy grać, Majek co prawda próbował ratować sytuację mówiąc, że "przecież nie będziemy w to grać 3 godziny...", ale my bardzo szybko wyprowadziliśmy go z błędu .
Sama gra zawiera szereg mechanik, z których główną jest dice placement. Umieszczanie kostek na planszy pozwala wybrać akcję pomocnika, a ich wartość mówi nam czy musimy za daną akcję dopłacać czy nie. Każdy z graczy posiada 3 kostki (w kolejności wybieramy zestawy kostek oraz jednocześnie kolejność, a także królewskie żądanie - także niekoniecznie najlepszy zestaw kości jest dla nas najlepszym wyborem). Pomocnicy pozwalają nam umieszczać robotników na plantacjach (do zbierania zasobów oraz akcji budynków), wysyłać statki (sprzedaż surowców lub bonus z kolonii), kupić naszego prywatnego pomocnika należącego do jednej z 4 gildii oraz pobierać zasoby z plantacji lub miast.
Później będziemy jeszcze wykonywać akcje budynków, żywić naszych robotników, przeznaczać drewno na utrzymanie statków itd. W międzyczasie będziemy otrzymywać żetony piratów (kiedy nie możemy wyżywić robotników albo opłacić budynku), które będą na koniec gry oznaczać ujemne punkty. No i oczywiście o szeregu zasad nawet nie wspomniałem...
Na koniec rund (1, 3 i 5) będziemy wypełniać królewskie żądania (w ilości odpowiednio: 1, 2 i 3), które otrzymujemy w każdej rundzie (wraz z wyborem kostek). Jest to główny sposób na punktowanie, są też inne pomniejsze sposoby, ale tego na pewno nie można olać, a skupiając się na nim odpowiednio można wyciągnąć bardzo dużo punktów (dla przykładu zdobyłem z nich 105 punktów, a w całej grze 113).
No i tak to mniej więcej się toczyło przez 5 rund, każdy miał swoje chwile słabości podczas których móżdżył aż się dymiło, ale ostatecznie dotrwaliśmy do końca. Gra sprawiała wrażenie przesadnie skomplikowanej co do zasad no i rozgrywka trochę nam zajęła, ale sądzę że teraz zarówno tłumaczenie jak i sama gra poszłyby o wiele sprawniej, bo już wiadomo co, po co i dlaczego. Także ostatecznie nie jest aż tak strasznie jak się wczoraj wydawało, ale trzeba przyznać, że nie jest to najbardziej elegancka gra pod względem zasad.
Na koniec dołączył do nas Jędrzej i zagraliśmy w:
--- Pokolenia (+ dodatek) ---
Czyli "mamo, dziadek nie chce umrzeć i nie mogę zapunktować za kronikę ". Miałem prosty plan na życie: zwiedzić świat, piwa się napić i skorumpować lokalne władze. Realizowałem go skrupulatnie, najpierw budując wozy i podróżując, potem produkując piwo, a na koniec awansując w biurokratycznej hierarchii. Po drodze robiłem jeszcze to co każdy lubi robić najbardziej czyli zbierać różnokolorowe kosteczki surowców. Surowce dzięki kartom zamieniłem na punkty i już cieszyłem się słodyczą wygranej... aż tu nagle Bartek aktywował ostatnią kartę i wyprzedził mnie o punkt zostawiając jedynie gorycz porażki. Niiieeeeee...
----------------------------------------
Dzisiaj będę na 17-tą. Mam spakowane: Terra Mystice, Lords of Waterdeep, Alien Frontiers oraz RFTG.
--- Madeira ---
Dla wszystkich była to pierwsza rozgrywka łącznie Majkiem, który jedynie wypróbował sobie na sucho przebieg rundy. Bartek kilkukrotnie zasnął podczas tłumaczenia zasad, a Poket zdążył w trakcie ugotować obiad, zjeść, wziąć dokładkę i... wtedy byliśmy w 1/4 zasad . Ogólnie szło mozolnie zanim jeszcze zaczęliśmy grać, Majek co prawda próbował ratować sytuację mówiąc, że "przecież nie będziemy w to grać 3 godziny...", ale my bardzo szybko wyprowadziliśmy go z błędu .
Sama gra zawiera szereg mechanik, z których główną jest dice placement. Umieszczanie kostek na planszy pozwala wybrać akcję pomocnika, a ich wartość mówi nam czy musimy za daną akcję dopłacać czy nie. Każdy z graczy posiada 3 kostki (w kolejności wybieramy zestawy kostek oraz jednocześnie kolejność, a także królewskie żądanie - także niekoniecznie najlepszy zestaw kości jest dla nas najlepszym wyborem). Pomocnicy pozwalają nam umieszczać robotników na plantacjach (do zbierania zasobów oraz akcji budynków), wysyłać statki (sprzedaż surowców lub bonus z kolonii), kupić naszego prywatnego pomocnika należącego do jednej z 4 gildii oraz pobierać zasoby z plantacji lub miast.
Później będziemy jeszcze wykonywać akcje budynków, żywić naszych robotników, przeznaczać drewno na utrzymanie statków itd. W międzyczasie będziemy otrzymywać żetony piratów (kiedy nie możemy wyżywić robotników albo opłacić budynku), które będą na koniec gry oznaczać ujemne punkty. No i oczywiście o szeregu zasad nawet nie wspomniałem...
Na koniec rund (1, 3 i 5) będziemy wypełniać królewskie żądania (w ilości odpowiednio: 1, 2 i 3), które otrzymujemy w każdej rundzie (wraz z wyborem kostek). Jest to główny sposób na punktowanie, są też inne pomniejsze sposoby, ale tego na pewno nie można olać, a skupiając się na nim odpowiednio można wyciągnąć bardzo dużo punktów (dla przykładu zdobyłem z nich 105 punktów, a w całej grze 113).
No i tak to mniej więcej się toczyło przez 5 rund, każdy miał swoje chwile słabości podczas których móżdżył aż się dymiło, ale ostatecznie dotrwaliśmy do końca. Gra sprawiała wrażenie przesadnie skomplikowanej co do zasad no i rozgrywka trochę nam zajęła, ale sądzę że teraz zarówno tłumaczenie jak i sama gra poszłyby o wiele sprawniej, bo już wiadomo co, po co i dlaczego. Także ostatecznie nie jest aż tak strasznie jak się wczoraj wydawało, ale trzeba przyznać, że nie jest to najbardziej elegancka gra pod względem zasad.
Na koniec dołączył do nas Jędrzej i zagraliśmy w:
--- Pokolenia (+ dodatek) ---
Czyli "mamo, dziadek nie chce umrzeć i nie mogę zapunktować za kronikę ". Miałem prosty plan na życie: zwiedzić świat, piwa się napić i skorumpować lokalne władze. Realizowałem go skrupulatnie, najpierw budując wozy i podróżując, potem produkując piwo, a na koniec awansując w biurokratycznej hierarchii. Po drodze robiłem jeszcze to co każdy lubi robić najbardziej czyli zbierać różnokolorowe kosteczki surowców. Surowce dzięki kartom zamieniłem na punkty i już cieszyłem się słodyczą wygranej... aż tu nagle Bartek aktywował ostatnią kartę i wyprzedził mnie o punkt zostawiając jedynie gorycz porażki. Niiieeeeee...
----------------------------------------
Dzisiaj będę na 17-tą. Mam spakowane: Terra Mystice, Lords of Waterdeep, Alien Frontiers oraz RFTG.
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR
Jestem zawiedziony. Jest 14:40 a Wolf nie napisał relacji. Smutek;(
Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka
Embrace Eternity!
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR
Dr Bobaz pisze:Jestem zawiedziony. Jest 14:40 a Wolf nie napisał relacji. Smutek;(
Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka
Właśnie miałem pytać gdzie jest relacja ale mnie ubiegłeś
- Valarus
- Posty: 1270
- Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 20 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR
To ja coś mogę szybko napisać - Wolfowi musicie wybaczyć, bo była Terra, więc napisanie co najmniej 4 rozdziałów z wykresami na temat jednej rozgrywki trochę zajmuje.
Najpierw było dużo czekania, bo ludziska się złaziły, więc zabijaliśmy czas Potworami i Timelinem. Potem się podzieliliśmy i ruszyły Zamki Burgundii na jednym stole i Alien Frontiers na drugim. Sam siedziałem i kosmicznej pozycji i była bardzo przyjemna. Rzucanie kosteczkami i wybierani odpowiednich akcji. Bardzo szybko, bardzo ładna, solidna.
Potem ruszyły Lords of Waterdeep i Terra. Lordzi to całkiem przyjemne, lekkie Euro. Nawet ma jakiś tam klimat - baaaaaardzo umówny, no ale na pewno jest go więcej niż w większości Euro. Gierka na plus.
Potem się okazało, że już późno i trzeba iść. Ogólnie było abrdzo fajnie, chociaż wychodziłem trochę głodny jakieś zdecydowanie cięższej pozycji, miał być DS i się niestety nie udało... Za tydzień musi być coś cięższego i basta!
Najpierw było dużo czekania, bo ludziska się złaziły, więc zabijaliśmy czas Potworami i Timelinem. Potem się podzieliliśmy i ruszyły Zamki Burgundii na jednym stole i Alien Frontiers na drugim. Sam siedziałem i kosmicznej pozycji i była bardzo przyjemna. Rzucanie kosteczkami i wybierani odpowiednich akcji. Bardzo szybko, bardzo ładna, solidna.
Potem ruszyły Lords of Waterdeep i Terra. Lordzi to całkiem przyjemne, lekkie Euro. Nawet ma jakiś tam klimat - baaaaaardzo umówny, no ale na pewno jest go więcej niż w większości Euro. Gierka na plus.
Potem się okazało, że już późno i trzeba iść. Ogólnie było abrdzo fajnie, chociaż wychodziłem trochę głodny jakieś zdecydowanie cięższej pozycji, miał być DS i się niestety nie udało... Za tydzień musi być coś cięższego i basta!
- Wolf
- Posty: 1517
- Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
- Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 194 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR
Aaaa... czyli ktoś jednak czyta te posty. Jakoś nie miałem weny na pisanie w środową noc, więc wrzucam dopiero teraz:
--- King ofTokyo Euro ---
Kolejne zwycięstwo na punkty z dedykacją dla Szały . Mam nadzieję, że to będzie dla Szały nauczka -> za każdym razem kiedy nie przychodzi ja wygrywam w KoT na punkty. W końcu pęknie i przyjdzie.
-- Timeline ---
Szybka powtórka z historii. Dowiedzieliśmy się m.in. kiedy wynaleziono korkociąg.
--- Zamki Burgundii ---
Układanie kolorowych hexów na kolorowej planszy za pomocą kolorowych kostek? Dodajmy do tego tor punktacji i to brzmi jak dobra zabawa . Świetny, a jednocześnie bardzo prosty główny mechanizm pozwalający wykorzystywać kości do różnych celów. Ewidentnie jedna z mechanicznych perełek w kategorii: ilość możliwości / skomplikowanie. Do tego regrywalność gwarantowana.
--- Terra Mystica ---
Jak to przeważnie bywa zaczęło się od tłumaczenia zasad, ale za to kolejna osoba z potencjałem na Terro-maniaka zwerbowana.
Moc alchemii była tym razem nie do powstrzymania. Twierdza -> 12 many -> 2 łopaty i zwrot podatku (4 many). Podwójna łopata za manę poszła w pierwszych 3 rundach, co pozwoliło na silną ekspansję na początku i przekopanie sporej połaci terenu. Potem zmiana na budowę do góry i dużo faktorii, ale kluczem był tutaj odpowiedni moment i synergia z bonusami. Runda 1 bonus za twierdzę + płytka za twierdzę na koniec rundy. Runda 3 bonus za osady + bonus ze świątyni + płytka za ilość osad na koniec rundy. Runda 4 bonus za faktorie + bonus ze świątyni + płytka za ilość faktorii na koniec rundy. Runda 5 bonus za sanktuarium + bonus ze świątyni za faktorie (przy pasowaniu). Runda 6 bonus za miasto... ufff.. dało to w sumie 156p.
Niziołki wyszły jakieś takie wyjątkowo religijne, to chyba zemsta kultystów za wybranie drugiej strony planszy. Trochę się obawiałem na początku ich ekspansji, dzieląc z nimi tereny na zachodzie, ale z każdą kolejną podwójną łopatą obawy malały. Oczywiście niziołki swoje zrobiły w ekspansji, ale nie była to super-koparka, przekopująca wszystko co popadnie. Nie mniej jednak działało. Ostatecznie zabrakło 1-2 kasy, żeby ulepszyć tor statków i zgarnąć bonus za największą sieć.
Wiedźmy z początku zostały trochę przyblokowane, co utrudniło im postawienie miasta, ale ostatecznie udało się zrobić zarówno to przyblokowane miasto (a nie było to łatwe, bo trzeba było przekopać pustynię na las) jak i jeszcze jedno nowe i to w ostatniej rundzie, w której był za to bonus. Ulepszenie toru statków do 3 poziomu pozwoliło zremisować z alchemikami w punktacji na największą sieć.
O krasnalach słów kilka... zamiast o tym jak grali to o ich zdolności specjalnej i pułapce jaką sami mogą na siebie zastawić. Zdolność kopania tuneli to ciekawa umiejętność, dzięki której można ładnie zapunktować, ale bardzo ważne jest kiedy się ją wykorzysta i jak.
Na papierze wygląda to tak: mogą kopać tunele i dostają za to punkty (płacąc robotnikami za tunel) - brzmi świetnie, z jednej strony trudniej ich odciąć, a z drugiej jeszcze punktują, nic tylko używać już od początku (a najlepiej z szybką twierdzą i zniżką do tuneli)...błąd! to jest według mnie mega kusząca, ale jednak koszmarna pułapka, bo wydając we wczesnej fazie gry robotników na tunele zamiast rozkręcać ekonomię sami sobie rzucamy pętlę na szyję, natomiast w późniejszej fazie gry, można bardzo ładnie wykorzystać tę zdolność, ja bym zalecał zacząć od świątyni, twierdzę sobie spokojnie zostawić na później, a tunele kopać w końcowych fazach + na końcu można to skombić z ulepszonym kopaniem i/lub bonusem za osady.
Wszystkie osoby, które jeszcze w Terrę nie grały otrzymują karną łopatę.
-------------------------------------------------------------
-------------------------------------------------------------
Na następnym spotkaniu (tym razem już w czwartek!) zagrałbym w Bora Bora (liczę na Majka, że przyniesie), bo strasznie ten tytuł za mną chodzi i muszę go w końcu wypróbować. Także ja bym za tydzień "pofeldził" (na poważnie).
--- King of
Kolejne zwycięstwo na punkty z dedykacją dla Szały . Mam nadzieję, że to będzie dla Szały nauczka -> za każdym razem kiedy nie przychodzi ja wygrywam w KoT na punkty. W końcu pęknie i przyjdzie.
-- Timeline ---
Szybka powtórka z historii. Dowiedzieliśmy się m.in. kiedy wynaleziono korkociąg.
--- Zamki Burgundii ---
Układanie kolorowych hexów na kolorowej planszy za pomocą kolorowych kostek? Dodajmy do tego tor punktacji i to brzmi jak dobra zabawa . Świetny, a jednocześnie bardzo prosty główny mechanizm pozwalający wykorzystywać kości do różnych celów. Ewidentnie jedna z mechanicznych perełek w kategorii: ilość możliwości / skomplikowanie. Do tego regrywalność gwarantowana.
--- Terra Mystica ---
Jak to przeważnie bywa zaczęło się od tłumaczenia zasad, ale za to kolejna osoba z potencjałem na Terro-maniaka zwerbowana.
Moc alchemii była tym razem nie do powstrzymania. Twierdza -> 12 many -> 2 łopaty i zwrot podatku (4 many). Podwójna łopata za manę poszła w pierwszych 3 rundach, co pozwoliło na silną ekspansję na początku i przekopanie sporej połaci terenu. Potem zmiana na budowę do góry i dużo faktorii, ale kluczem był tutaj odpowiedni moment i synergia z bonusami. Runda 1 bonus za twierdzę + płytka za twierdzę na koniec rundy. Runda 3 bonus za osady + bonus ze świątyni + płytka za ilość osad na koniec rundy. Runda 4 bonus za faktorie + bonus ze świątyni + płytka za ilość faktorii na koniec rundy. Runda 5 bonus za sanktuarium + bonus ze świątyni za faktorie (przy pasowaniu). Runda 6 bonus za miasto... ufff.. dało to w sumie 156p.
Niziołki wyszły jakieś takie wyjątkowo religijne, to chyba zemsta kultystów za wybranie drugiej strony planszy. Trochę się obawiałem na początku ich ekspansji, dzieląc z nimi tereny na zachodzie, ale z każdą kolejną podwójną łopatą obawy malały. Oczywiście niziołki swoje zrobiły w ekspansji, ale nie była to super-koparka, przekopująca wszystko co popadnie. Nie mniej jednak działało. Ostatecznie zabrakło 1-2 kasy, żeby ulepszyć tor statków i zgarnąć bonus za największą sieć.
Wiedźmy z początku zostały trochę przyblokowane, co utrudniło im postawienie miasta, ale ostatecznie udało się zrobić zarówno to przyblokowane miasto (a nie było to łatwe, bo trzeba było przekopać pustynię na las) jak i jeszcze jedno nowe i to w ostatniej rundzie, w której był za to bonus. Ulepszenie toru statków do 3 poziomu pozwoliło zremisować z alchemikami w punktacji na największą sieć.
O krasnalach słów kilka... zamiast o tym jak grali to o ich zdolności specjalnej i pułapce jaką sami mogą na siebie zastawić. Zdolność kopania tuneli to ciekawa umiejętność, dzięki której można ładnie zapunktować, ale bardzo ważne jest kiedy się ją wykorzysta i jak.
Na papierze wygląda to tak: mogą kopać tunele i dostają za to punkty (płacąc robotnikami za tunel) - brzmi świetnie, z jednej strony trudniej ich odciąć, a z drugiej jeszcze punktują, nic tylko używać już od początku (a najlepiej z szybką twierdzą i zniżką do tuneli)...błąd! to jest według mnie mega kusząca, ale jednak koszmarna pułapka, bo wydając we wczesnej fazie gry robotników na tunele zamiast rozkręcać ekonomię sami sobie rzucamy pętlę na szyję, natomiast w późniejszej fazie gry, można bardzo ładnie wykorzystać tę zdolność, ja bym zalecał zacząć od świątyni, twierdzę sobie spokojnie zostawić na później, a tunele kopać w końcowych fazach + na końcu można to skombić z ulepszonym kopaniem i/lub bonusem za osady.
Wszystkie osoby, które jeszcze w Terrę nie grały otrzymują karną łopatę.
-------------------------------------------------------------
Co ja pacze? Przecież to powinna być gra, którą mocno zjedziesz. LoW to gra o handlu marchewką kamuflująca się doklejonym przygodowym tematem oraz ładnym wydaniem. Jak widać to działa na wyobraźnie, bo realistycznie to mniej więcej taki sam suchar jak i reszta. Generalnie świetnie sprawdza się jako euro gateway, ale to nic innego jak zbieranie kosteczek i wymiana na punkty.Valarus pisze:Lordzi to całkiem przyjemne, lekkie Euro. Nawet ma jakiś tam klimat - baaaaaardzo umówny, no ale na pewno jest go więcej niż w większości Euro. Gierka na plus.
-------------------------------------------------------------
Na następnym spotkaniu (tym razem już w czwartek!) zagrałbym w Bora Bora (liczę na Majka, że przyniesie), bo strasznie ten tytuł za mną chodzi i muszę go w końcu wypróbować. Także ja bym za tydzień "pofeldził" (na poważnie).
- Valarus
- Posty: 1270
- Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 20 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR
Już bez przesady, nie wszystkie gry Euro dostają ode mnie po pysku za samo bycie Euro. Nie ciągnie mnie do nich, to prawda, ale chyba tylko RR mocno mi nie podpasował (ale do tego już nie wracam, bo ileż można o tym pisać). Kwestia klimatu - ja serio uważam, że ten "kamuflaż" ma jednak duże znaczenie. Nie, ani przez chwilę nie widziałem tam magów, wojowników, czy inny kapłanów, ale powiązania questów były ok, tajne karty tożsamości to zawsze dobry smaczek, plansza była solidna a grafiki miłe dla oka. I od razu gra się przyjemniej. Wszystko się układa tam w logiczną całość.Wolf pisze:Co ja pacze? Przecież to powinna być gra, którą mocno zjedziesz. LoW to gra o handlu marchewką kamuflująca się doklejonym przygodowym tematem oraz ładnym wydaniem. Jak widać to działa na wyobraźnie, bo realistycznie to mniej więcej taki sam suchar jak i reszta. Generalnie świetnie sprawdza się jako euro gateway, ale to nic innego jak zbieranie kosteczek i wymiana na punkty.
Problem z wieloma grami Euro polega jednak na tym, że temat dorzucany jest na siłe i autorzy nawet nie udają, że tak nie jest - co się potem czuje w rozgrywce niestety. Tutaj takiego wrażenia nie miałem. Dałoby się go wymienić na inny? Spokojnie. Czy ten jednak pasuje? Pasuje.
- Wolf
- Posty: 1517
- Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
- Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 194 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR
To się generalnie zgadza, ogólnie widać że starali się na tyle na ile to możliwe stworzyć powiązania z tematem. Dodatek to pogłębia (mechanika korupcji i bardziej skomplikowane efekty w zadaniach i intrygach). Aczkolwiek z drugiej strony jakby gra rzeczywiście była o handlu to sądzę, że pojawiłoby się więcej narzekania na klimat, co po części pokazuje, że jak się wrzuci przygodowy temat, to klimato-narzekacze przyjmują postawę "I want to believe".
Dobra to teraz obczajcie super-mega-epicką okładkę dodatku do Terry:
Ha ha... będą smoki i lodowe laski. Ameri-suchary nie mają przy tym szans
Dobra to teraz obczajcie super-mega-epicką okładkę dodatku do Terry:
Spoiler:
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR
Umawiamy się, że w najbliższy czwartek zaczynamy od DS!Valarus pisze:miał być DS i się niestety nie udało... Za tydzień musi być coś cięższego i basta!
Ja mogę być już o 17, ale wiem i rozumiem, że większości bardziej pasuje 18, więc proponuję co następuje:
3 lipca, godzina 18.00 (plus ewentualny kwadrans studencki) zaczynamy DS'a
-
- Posty: 3660
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 52 times
- Been thanked: 152 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR
ja chętnie zagram w DS ale na 18.00 to ja się nie wyrobię, raczej na 20 wpadnę
ale tak naprawdę to najbardziej liczę na CL
ale tak naprawdę to najbardziej liczę na CL
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR
Będę w czwartek pewnie kilka minuto po 20.
Szukam 3 chętnych na Alien Friontiers (nawet jestem skory zagrać 2 razy ). Chętnie też bym zagrał w Keyflowera.
Chyba, że akurat będziecie zaczynać DS i będzie choć jeden nowicjusz do mogę dołączyć
Szukam 3 chętnych na Alien Friontiers (nawet jestem skory zagrać 2 razy ). Chętnie też bym zagrał w Keyflowera.
Chyba, że akurat będziecie zaczynać DS i będzie choć jeden nowicjusz do mogę dołączyć
-
- Posty: 114
- Rejestracja: 17 gru 2011, 00:25
- Lokalizacja: Gdańsk-wrzeszcz
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR
Ja będę z Kasią koło 18:00. Kasię zaintrygowało pudełko Terry, więc chce ją poznać
-
- Posty: 3660
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 52 times
- Been thanked: 152 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR
kto jutro będzie i w co gramy?
ja będę chyba jednak już o 18.00. piszę się na DS lub na coś w co jeszcze nie grałem (chaos? troyes? automobile? aśka?)
z gier lekkich do piwa to chętnie bym w dixita pograł, ale mi się to ostatnio spodobało
ja będę chyba jednak już o 18.00. piszę się na DS lub na coś w co jeszcze nie grałem (chaos? troyes? automobile? aśka?)
z gier lekkich do piwa to chętnie bym w dixita pograł, ale mi się to ostatnio spodobało
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR
hancza123 pisze:kto jutro będzie i w co gramy?
W Chaos i Dixita też chętnie zagram później.mitbol pisze: 3 lipca, godzina 18.00 (plus ewentualny kwadrans studencki) zaczynamy DS'a
- Wolf
- Posty: 1517
- Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
- Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 194 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR
Dorzućmy do tego jeszcze Kajetana, który o ile dobrze pamiętam zapowiadał, że przyniesie Eclipsa z mocnym zamiarem zagrania i mamy w co grać przez najbliższy miesiąc...
Zobaczymy co z tego wyjdzie... ale póki co widzę oczami wyobraźni pełny stolik osób, a przy nim wszyscy główkujący nad najważniejszym pytaniem ludzkości, czyli: w co będziemy teraz grać?
Zobaczymy co z tego wyjdzie... ale póki co widzę oczami wyobraźni pełny stolik osób, a przy nim wszyscy główkujący nad najważniejszym pytaniem ludzkości, czyli: w co będziemy teraz grać?
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR
Umowmy sie na DS albo Terre, bo jak mamy siedziec godzinei myslec, to ja mam inne zajecia "pozalekcyjne"
- Odi
- Administrator
- Posty: 6490
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 614 times
- Been thanked: 971 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR
Możliwe, że dzisiaj się pojawię wreszcie. Ze sobą będę miał Ren, gdyby ktoś chciał zagrać. A jeśli nie, to tez żaden problem - dołączę się tam, gdzie będzie miejsce (wpadnę prawdodpodobnie dopiero ok. 18-18.30)
Za tydzień, 10 lipca, chciałbym przyjść wreszcie z CL
Za tydzień, 10 lipca, chciałbym przyjść wreszcie z CL
-
- Posty: 3660
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 52 times
- Been thanked: 152 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR
za tydzień to ja przyniosę świeżo kupiony Andean Abyss! ale od bogactwa głowa nie boli, przynieś też CL będziemy siedzieć i myśleć od czego by tu zacząć
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR
Chętnie zagram w Ren jeżeli nie ruszycie w tym kierunku do 20 (chyba że będzie druga partia). A jak się do tej pory na nic nie zdecydujecie to ja rozkładam AF.
- Odi
- Administrator
- Posty: 6490
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 614 times
- Been thanked: 971 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR
Prawdopdobnie do Renu będę mieć wolne tylko jedno miejsce, bo kolega też się szykuje na przyjście (po raz pierwszy w Polufce ). Ale pewnie zagramy ze dwie partyjki, więc będzie można się jakoś wbić
-
- Posty: 3660
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 52 times
- Been thanked: 152 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR
ja na Ren też się piszę ale nie wiem czy akurat dzisiaj, Mitbol zarządził że będzie DS więc ja raczej nie będę się z nim spierał. w końcu on proponuje najlepszą grę, lepszą nawet niż królowa gier Terra (Wolf na pewno zgodzisz się)