(Opole) Planszowe Opole
Re: [OPOLE] Może spotkanie w Opolu
Znalazl sie znalazl, ale od razu na samym wejsciu zostal opieprzony z gory na dol przez ochroniarza nawet nie wiedzac za cocezner pisze:Klucznik się jednak znalazł
Grana była Cywilizacja i 51 stan.
Ale i tak bylo fajnie.
War... war never changes.
- RasTafari
- Posty: 1410
- Rejestracja: 20 kwie 2010, 17:26
- Lokalizacja: Breslau
- Has thanked: 71 times
- Been thanked: 69 times
Re: [OPOLE] Może spotkanie w Opolu
hej ho dzieci drogie, tak w celach informacyjnych http://www.mok.opole.pl/?c=news_details&id_news=225
Przyszedł Rasta i zepsuł grę.
- TuReK
- Posty: 1482
- Rejestracja: 07 cze 2004, 13:57
- Lokalizacja: Opole (d. Mecatol Rex)
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 75 times
Re: [OPOLE] Może spotkanie w Opolu
Możnaby
Zakladajac hipotetycznie ze jest mozliwe moje przybycie, w przypadku takiej ewentualnosci przynioslbym Castle Ravenloft i cos jeszcze (BSG?)
Zakladajac hipotetycznie ze jest mozliwe moje przybycie, w przypadku takiej ewentualnosci przynioslbym Castle Ravenloft i cos jeszcze (BSG?)
Z pustego i Saruman nie naleje
Re: [OPOLE] Może spotkanie w Opolu
TuReK pisze:Możnaby
Zakladajac hipotetycznie ze jest mozliwe moje przybycie, w przypadku takiej ewentualnosci przynioslbym Castle Ravenloft i cos jeszcze (BSG?)
to ja jestem chetny na partyjke w CR oczywiscie po warunkiem, ze przybedziesz
- RasTafari
- Posty: 1410
- Rejestracja: 20 kwie 2010, 17:26
- Lokalizacja: Breslau
- Has thanked: 71 times
- Been thanked: 69 times
Re: [OPOLE] Może spotkanie w Opolu
to samo ja, przyniosę sobie własne kostki, nie ufam tym z pudełkato ja jestem chetny na partyjke w CR oczywiscie po warunkiem, ze przybedziesz
to będą potrzebne pączki, gorąca czekolada i duży bujany fotelAle na początek uraczysz nas opowieścią: JAK TAM BYŁO!!!
Przyszedł Rasta i zepsuł grę.
Re: [OPOLE] Może spotkanie w Opolu
TuReK pisze:Możnaby
Zakladajac hipotetycznie ze jest mozliwe moje przybycie, w przypadku takiej ewentualnosci przynioslbym Castle Ravenloft (BSG?)
Też się dołączam do grona chętnych. W zeszłym tygodniu spokojny 51 stan, to w tym może trochę bardziej wybuchowo?
Re: [OPOLE] Może spotkanie w Opolu
Po prostu naucz się rzucać!! Może Hiro udzieli Ci korepetycjiRasTafari pisze:
to samo ja, przyniosę sobie własne kostki, nie ufam tym z pudełka
- ozy
- Posty: 3283
- Rejestracja: 13 mar 2006, 18:25
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 74 times
Re: [OPOLE] Może spotkanie w Opolu
Na razie najlepsza seria rzutów to to co robił Asmo na partii w Space Hulka, a wcześniej ze mną w FoM.
Weź TuRKu BSG, bo może Małgorzata tym razem da radę przyjść, a i Żaba może i będzie?
Weź TuRKu BSG, bo może Małgorzata tym razem da radę przyjść, a i Żaba może i będzie?
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
- RasTafari
- Posty: 1410
- Rejestracja: 20 kwie 2010, 17:26
- Lokalizacja: Breslau
- Has thanked: 71 times
- Been thanked: 69 times
Re: [OPOLE] Może spotkanie w Opolu
nie jest kwestią sam rzut li tylko skupione modły do Bliźniaków Oponn o uśmiech szczęścia, a z tym ciągłym popędzaniem przez TuRka moje modły nie są wystarczająco skuteczne i tu nawet hiro mi nie pomożePo prostu naucz się rzucać!! Może Hiro udzieli Ci korepetycji
to była poezja do czasu gdy mu assault cannon nie wybuchnął w łapkach (na swój sposób to zdarzenie było epicko poetyckie ) ale i tak gienki dostały batyNa razie najlepsza seria rzutów to to co robił Asmo na partii w Space Hulka
EDIT:
GoTowaliśmy właśnie na trzy osoby i powiem wam, że niezła sieka była jeśli chodzi o musztrę, dopiero w siódmej !!! siódmej!!! turze wyszedł Mustering, totalna jazda, ostatecznie wygrałem na punkty po dziesiątej turze 7-6-5 grając Wilkorem (we trzech trzeba mieć osiem miast aby wygrać)
Przyszedł Rasta i zepsuł grę.
- ozy
- Posty: 3283
- Rejestracja: 13 mar 2006, 18:25
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 74 times
Re: [OPOLE] Może spotkanie w Opolu
Czarek, pozdrawiamy!
Ameri kącik, tym razem z moim udziałem, podróżował po zamku Ravenloft. Podjęliśmy trzy misje!
1.Zabiliśmy straszniepotworniezłego czarodzieja co za pomocą straszniemorczniezłego artefaktu nasyłał fale straszniedestrukcyjniezłej mocy na miasteczko straszniedobrych ludków. Akcję rozegraliśmy jak spece CQB, szybka, czysta robota, potem nieco trudniej szło nam z artefaktem, odteleportowywał nas złośliwie w różne lokacje, ale spoko, miasteczko ocalało.
2. Ratowaliśmy chłopa przed klątwą wampiryzmu, eskortowaliśmy go w podziemiach by doprowadzić go do studni z codownieuzdrawiającą wodą. Gość co chwilę się zamienia w wampira i nas atakuje, a nawet za bardzo oddać mu nie można, bo mamy go chronić. Dostaliśmy taki łomot na wejściu, że pozamiatali nas na 5-6 kafelku. Taka rzeź była, że niektórzy przed smiercia zdołali wykonać tylko 1 akcję. Normalnie Omaha beach.
3. Zabiliśmy...? Rozwaliliśmy na kawałki że się już nie pozbierał, zabitego uprzednio, straszniepotwornieogromniastego Drakolicza z 20 HP. Lusia grała Drakoliczem i słabo rzucała, więc zanim nas pozamiatał to zdążyliśmy go rozwalić na kawałki. Pomogło sneaky wystawienie kafelka z labolatorium z sercem Drakolicza, które rozbiliśmy by osłabić potwora.
Fajna gierka. Idealna dla starych RPGowców, co im się już grać nie chce, jak i dla dzieciaków. Sporo mikro taktyki i optymalizacji ruchów drużyny polane losowym sosem wyskakujących wydarzeń i potworów. Nie wiem czy nie lepsze niż Descent - szybsze i sprawniejsze, wyciąga co ważne, a rezygnuje z tego co zbędne.
Ameri kącik, tym razem z moim udziałem, podróżował po zamku Ravenloft. Podjęliśmy trzy misje!
1.Zabiliśmy straszniepotworniezłego czarodzieja co za pomocą straszniemorczniezłego artefaktu nasyłał fale straszniedestrukcyjniezłej mocy na miasteczko straszniedobrych ludków. Akcję rozegraliśmy jak spece CQB, szybka, czysta robota, potem nieco trudniej szło nam z artefaktem, odteleportowywał nas złośliwie w różne lokacje, ale spoko, miasteczko ocalało.
2. Ratowaliśmy chłopa przed klątwą wampiryzmu, eskortowaliśmy go w podziemiach by doprowadzić go do studni z codownieuzdrawiającą wodą. Gość co chwilę się zamienia w wampira i nas atakuje, a nawet za bardzo oddać mu nie można, bo mamy go chronić. Dostaliśmy taki łomot na wejściu, że pozamiatali nas na 5-6 kafelku. Taka rzeź była, że niektórzy przed smiercia zdołali wykonać tylko 1 akcję. Normalnie Omaha beach.
3. Zabiliśmy...? Rozwaliliśmy na kawałki że się już nie pozbierał, zabitego uprzednio, straszniepotwornieogromniastego Drakolicza z 20 HP. Lusia grała Drakoliczem i słabo rzucała, więc zanim nas pozamiatał to zdążyliśmy go rozwalić na kawałki. Pomogło sneaky wystawienie kafelka z labolatorium z sercem Drakolicza, które rozbiliśmy by osłabić potwora.
Fajna gierka. Idealna dla starych RPGowców, co im się już grać nie chce, jak i dla dzieciaków. Sporo mikro taktyki i optymalizacji ruchów drużyny polane losowym sosem wyskakujących wydarzeń i potworów. Nie wiem czy nie lepsze niż Descent - szybsze i sprawniejsze, wyciąga co ważne, a rezygnuje z tego co zbędne.
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
- TuReK
- Posty: 1482
- Rejestracja: 07 cze 2004, 13:57
- Lokalizacja: Opole (d. Mecatol Rex)
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 75 times
Re: [OPOLE] Może spotkanie w Opolu
Generalnie zgadzam sie z przedmowca
Druga misja to byla rzeź. Zanim zaczela sie moja pierwsza tura to juz bylem ledwo zywy.
Druga misja to byla rzeź. Zanim zaczela sie moja pierwsza tura to juz bylem ledwo zywy.
Z pustego i Saruman nie naleje
- RasTafari
- Posty: 1410
- Rejestracja: 20 kwie 2010, 17:26
- Lokalizacja: Breslau
- Has thanked: 71 times
- Been thanked: 69 times
Re: [OPOLE] Może spotkanie w Opolu
to jest właśnie urok AT, dużo zależy od kart a jeszcze więcej od kości a co do historii młodego wampira to pecha nam hiro przyniósł na szczęście w trzeciej opowieści nieszczęście przeszło z niego na Lusię co pozwoliło nam ubić wrednego DrakoliczaDruga misja to byla rzeź. Zanim zaczela sie moja pierwsza tura to juz bylem ledwo zywy.
Przyszedł Rasta i zepsuł grę.
Re: [OPOLE] Może spotkanie w Opolu
tak? A ja myślałam, że to przez złośliwość gry, ciskającej w graczy wszystkim co najgorsze już od samego początku. No i trochę dlatego, że w tej misji TuRek zamienił siekierkę na kijek , czyli nie wybrał swojej wybitnej zdolności odrzucania wyjątkowo kąśliwych kartRasTafari pisze:
to jest właśnie urok AT, dużo zależy od kart a jeszcze więcej od kości a co do historii młodego wampira to pecha nam hiro przyniósł
Biedny Drakoliocz nie wiedział kto jest jego panem i kogo ma słuchać bo Żaba mi go ciągle zabierał, ot całe nieszczęściena szczęście w trzeciej opowieści nieszczęście przeszło z niego na Lusię co pozwoliło nam ubić wrednego Drakolicza
- Żaba siewca wojny
- Posty: 25
- Rejestracja: 22 mar 2010, 18:26
Re: [OPOLE] Może spotkanie w Opolu
No ja będę, i chętnie się pod coś podepnę. Nie widze jeszcze żadnych propozycji, więc jeszcze się tu chwilę poczaję...
- TuReK
- Posty: 1482
- Rejestracja: 07 cze 2004, 13:57
- Lokalizacja: Opole (d. Mecatol Rex)
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 75 times
Re: [OPOLE] Może spotkanie w Opolu
Sposrod ponizszych plastikowych arcydziel moge przyniesc tylko 2 pozycje:
BSG,
Ravenloft,
Runewars,
Space Hulk,
TI3
wybierajcie madrze ...
BSG,
Ravenloft,
Runewars,
Space Hulk,
TI3
wybierajcie madrze ...
Z pustego i Saruman nie naleje
- Żaba siewca wojny
- Posty: 25
- Rejestracja: 22 mar 2010, 18:26
Re: [OPOLE] Może spotkanie w Opolu
Jak dla mnie to pasuje wszystko, może z wyjątkiem TI3, bo wątpię żebym ogarnął do jutra