Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Spinus pisze:film propagandowy pt: "Jak trafić do celu"
Jeżeli (tak, jak to było w zeszłym tygodniu) sala 17 będzie niedostępna, należy zatrzymać się w 13 sekundzie filmu, skręcić w lewo do windy, wjechać na piąte piętro i wejść do sali na wprost windy
Jan Madejski pisze:Czyli ani Życia, ani Ukrycia... Ja w takim razie przyniosę kilka prototypów.
No i choć było kameralnie (sześć osób) to bawiliśmy się przy Jaśkowych prototypach przednio
Był Heros, była poprawiona Prohibicja, był znowy Heros i Posejdon wygrał czy ja już Wam mówiłem, że lubię tę grę?
Jak Stalker wygrywa w euro to znaczy że coś jest zepsute, przemyśl to jeszcze Janek
A serio to zazdraszczam spotkania, ja smarcząc wczytuję się w literaturę, nasiąkając tematem kolejnej mojej gry
Zaraz będziemy ciągnąć Filipa za język, jak biednego Folko, który nieopatrznie wygadał się z trylogią
Fajnie było mieć Monsoona na wyłączność! Heros był testowany w trzech różnych wariantach i mam pewne wnioski, co z nim dalej począć. Prohibicja wywołała mniej zgrzytów, niż poprzednio, chociaż oczywiście nadal jest to gra z dużą dozą losowości i negatywnej interakcji, a nie na budowanie silniczków i planowanie - i tak ma być :] Powstania już nie wyciągałem, bo i tak czekam teraz na feedback zleceniodawcy - po nim gra pewnie jeszcze wróci do Monsoona.
To będzie moja pierwsza, częściowo, kooperacyjna gra która zrobię nie na zamówienie, tylko z własnej woli. Tematem bedą zwierzęta. Wiecej opowiem Wam na spotkaniu w środę. W najbliższy poniedziałek odpadam - mam rocznice ślubu
Jan Madejski pisze:
Po niedzielnych uwagach Koneva nt. Herosów siedzę sobie w domu i cicho płaczę na każdą myśl o tej grze.
Ale może będą, zobaczymy...
Janek nie łam sie - Konev i Reinera by doprowadził do płaczu
Taaaaa... Niedługo dzieci będziecie mną straszyć . Ja zresztą ostatnio wiele razy mówie, że jestem kiepski w osądach. Tak więc kompletnie się moimi uwagami nie przejmujcie i mówcie tylko "dobrze konev, dobrze".
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2012, 10:21 przez konev, łącznie zmieniany 1 raz.
Pomysł do rubikowatej kostki - pozostałe ścianki danego koloru liczą się za 1pkt i punktują strzałki.To że punktuje tylko największy obszar jest IMO takie sobie, bo nagle duża część planszy nie ma znaczenia. Z tą regułą dalej trzeba budować spójny obszar, bo to 3pkt za ściankę to jest bardzo dużo, ale nagle zakrywanie małych ścianek i walka o strzałki robią się istotniejsze co powinno sprawić, że blokowanie będzie trochę ciekawsze i na końcówce można odbić parę pkt nawet jak cię zablokują.
AD życie doszedłem do wniosku że to głównie mój gust. Mam alergię na gry które nie są czyste w sensie głównego motywu w grze. Lubię jak coś jest albo proste i nie trzeba myśleć specjalnie albo skomplikowane i jest dużo kombinowania, jak coś jest po środku to za tym nie przepadam, ale sporo ludzi lubi takie gry. (Choć znaczenie statycznych ikon IMO za duże, chyba żeby np dać wszystkim po niezniszczalnej karcie na start z każdej kategorii żeby zmniejszyć snowball, a kostki faktycznie jako taki gratis, ale wtedy wywaliłbym w ogóle przeżuty, chyba że z efektów kart, a skupiłbym się na poprawieniu możliwości zarządzania tym co dochodzi z talii; bo inaczej gra za bardzo będzie zależeć od tego co komu kiedy dojdzie i właśnie mniej efektów ilościowych na zasadzie masz milion ikon, a więcej jakościowych, np twoje X liczy się też jako Y, masz zniżki na Z i tylko na Z itp)
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
zephyr pisze: i właśnie mniej efektów ilościowych na zasadzie masz milion ikon, a więcej jakościowych, np twoje X liczy się też jako Y, masz zniżki na Z i tylko na Z itp)
Na zasadzie "możesz traktować zdrowie wyrzucone na kości jak pieniądze" albo "lampka wyrzucona na kości daje dwie lampki"? To brzmi bardzo ciekawie - nadal uzależniałoby graczy od kości i faktycznie zmniejszałoby kulę śnieżną. Tylko czy złożoność obliczeniowa nie wzrosłaby przy tym do jakiegoś niebezpiecznego poziomu?
Bardzo dziękuję za wczorajszy test i Twoją opinię Zephyr. Potrzebowałem jeszcze jednego tego typu głosu żeby jednak zmierzyć się ze zmianą systemu ekonomii w tej grze. Wyliczę wszystko jeszcze raz na "ściśniętej" ekonomii. Karty będą generować znacznie mniej symboli i mieć mniejsze koszty, dodatkowo spróbujemy grać z ograniczeniem max dwóch zdobytych kart na rundę. Jak to nie przyśpieszy rozgrywki to ja już nie wiem co. Dodatkowo właśnie zmienię część kart generujących symbole na karty pozwalające na manipulacje kostkami. Zobaczymy jak taki system zadziała i wybierze się po prostu to lepsze rozwiązanie.
A Intryga Heńka już błyszczy i jest naprawdę grą tak pełną negatywnej interakcji że moje wewnętrzne złe alter ego umiera z radości.