Nations / Wojna Narodów (R. Håkansson, N. Håkansson, E. Rosén, R. Rosén)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- sillue
- Posty: 468
- Rejestracja: 18 kwie 2012, 14:23
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 1 time
Re: Nations (Wojna Narodów)
bardzo przydatne do ogarnięcia kart i zależności, jeden z niewielu "all by myself" jakie grałem ponad 10 razy... warto...wajdzik83 pisze:Mam pytanie dotyczące rozgrywki jednoosobowej. Jak sprawuje się gra i czy rozgrywka jednoosobowa daje rade w Nations ??
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Re: Odp: Nations (Wojna Narodów)
Chcialem zapytac nasz forumowy hive mind jaka ostatecznie jest konkluzja dotyczaca zarzutu:"brak kart militarnych eliminuje z wyscigu o zwyciestwo". Zwykle dla wszystkich nie starcza, a Ci co sie silowo pompuja sa pierwsi w kolejnej rundzie, wiec znowu moga brac karty militarne, przez co Ci ostatni nie maja szans na odrobienie strat (i cierpia z wojen i z wydarzen).
W 2 naszych premierowych rozgrywkach mozna bylo ten problem zaobserwowac. Jeszcze planuje ze 2 testy przeprowadzic, ale pamietam ze takie zarzuty wczesniej byly i sam tez mialem takie obawy po testowej rozgrywce rok temu.
Sa jakies propozycje zmian, czy ten typ tak ma?
To widac momentalnie i fakt, ze w testach wydawca tego nie wyeliminowal kaze podejrzewac, ze nie widzi tego jako wade...
W 2 naszych premierowych rozgrywkach mozna bylo ten problem zaobserwowac. Jeszcze planuje ze 2 testy przeprowadzic, ale pamietam ze takie zarzuty wczesniej byly i sam tez mialem takie obawy po testowej rozgrywce rok temu.
Sa jakies propozycje zmian, czy ten typ tak ma?
To widac momentalnie i fakt, ze w testach wydawca tego nie wyeliminowal kaze podejrzewac, ze nie widzi tego jako wade...
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: Nations (Wojna Narodów)
Moje porównanie Wojny Narodów (Nations) i Cywilizacji: Poprzez Wieki (Through the Ages): http://marcinkrupinski.znadplanszy.pl/2 ... zez-wieki/
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
- Vester
- Posty: 956
- Rejestracja: 19 lis 2010, 11:12
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 44 times
Re: Nations (Wojna Narodów)
Don Simon -> po roku zmienilem zdanie o Nations. Bardzo dobra, choc stricte taktyczna gra. Fajnie sie gralo rok temu, ale teraz jest jeszcze fajniej.
- gafik
- Posty: 3651
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 119 times
Re: Nations (Wojna Narodów)
Bardzo fajnie się czyta. Mam podobne odczucia. Lubię Nations za to, że jest szybsza od TtA i za to, że oferuje taktyczną rozgrywkę w stylu "tu-i-teraz".yosz pisze:Moje porównanie Wojny Narodów (Nations) i Cywilizacji: Poprzez Wieki (Through the Ages): http://marcinkrupinski.znadplanszy.pl/2 ... zez-wieki/
Wookie właśnie wypuścił swoją reckę. 5 minut ględził co mu się w grze nie podoba a na końcu dał 8/10 bo to fajna gra
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Re: Odp: Nations (Wojna Narodów)
Panowie - dzieki za opinie o militariach. Mam podobne odczucia i planuje jeszcze tytul testowac przed ostatecznym wyrokiem.
Artykul yosza celny, choc w niektorych aspektach bym jednak TtA stawial wyzej - efekt bylby ten sam.
Artykul yosza celny, choc w niektorych aspektach bym jednak TtA stawial wyzej - efekt bylby ten sam.
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Re: Nations (Wojna Narodów)
Zacznę od tego że w grę jeszcze nie grałem.
Jestem fanem TTA. Poznałem ją kilka lat temu i od tamtej pory jest niezmiennie moją ulubioną grą.
Owszem, to był prawie sam początek mojej przygody z nowoczesnymi grami planszowymi i od tej pory nabyłem trochę gier a w jeszcze więcej miałem okazję zagrać. Nie twierdzę też że jest to gra na każdą okazję. Po prostu nie sądzę żebym się jej pozbył, choćby z sentymentu.
Od samego początku nie podobała mi się grafika w TTA. Nie jest to może jakiś koszmarek ale layout elementów raczej nie zachwyca.
Co do samego Nations. Po obejrzeniu filmiku od Rahdo, oprócz zauważenia oczywistych podobieństw z TTA, zauważyłem że ta gra jest jeszcze brzydsza. Wczoraj, znajomy pożyczył mi tę grę mocno polecając i wyraźnie zaznaczając, że może mi się spodobać bo jest w niej nawet tryb solo (co w grach bardzo lubię, zwłaszcza że właśnie jestem na L4).
Zanim wyleję swoje żale chciałbym uprzedzić że część z tej wypowiedzi wynika z mojego zawodowego zboczenia.
Oglądam pudło... Jest OK. Bardzo ładnie namalowane postacie. Widać że autor ilustracji wyrobił się od czasów koszmarków z Eclipse (bo zakładam, że to on maczał w tym palce).
Po otwarciu pudła ogarnia mnie żal i trwoga! Cieszę się, że za to nie zapłaciłem bo bym się chyba rozpłakał.
Nie czepiam się specjalnie mocno ilustracji na kartach, bo rozumiem że kart jest sryliard i to mogłoby mocno podnieść koszty.
Uważam że większość ilustracji jest mocno przeciętna, część po prostu brzydka... Do ilustrowania kart przedstawiających konkretnych ludzi, zdecydowanie należałoby przyjąć kogoś kto potrafi rysować... ludzi. Karty "Bitwa pod...", z tego co widzę mają jedną grafikę, która wygląda jak narysowana przez zdolnego siedmiolatka (nie wiem czy nie obraziłem sporej rzeszy siedmiolatków). Żeby nie było że potrafię jedynie narzekać - widziałem kilka przyzwoitych ilustracji, które na tle innych (przy takim kontraście...) wyglądają jak dzieło sztuki. Np ilustracja do "Chichen Itza". Do rewersów nie mam zastrzeżeń, w końcu użyto w nich jedynych ładnych elementów tej gry. Moim skromnym zdaniem niepotrzebnie zamykano je (ilustracje na rewersach) w ramkę, która uwydatnia niedokładne (z przesunięciem) sztancowanie kart ale tu należałoby już pogratulować autorowi layoutu.
I tu dochodzimy do sedna sprawy... Do rzeczy, które zirytowały mnie tak mocno, że postanowiłem zmarnować trochę mojego czasu i opisać moje rozgoryczenie. Autor layoutu gry Nations. Kim jest ten człowiek? Ile czteropaków wziął za tak cudowną robotę?! Nie można mieć pretensji do człowieka za to że nie ma talentu, choć zazdroszczę mu cudownego daru jakim jest absolutny brak samokrytyki. Nie rozumiem natomiast kto go zatrudnił i kto to zaakceptował? Czy ta osoba jest może niewidoma albo mocno niedowidząca? A może przespała dekadę lub dwie?!
Ikonografia - moim zdaniem tragedia. Niespójna i brzydka. Pod ikonami standardowy (widać nawet brak edycji parametrów w wielu miejscach) drop shadow z Photoshopa. Na torze punktacji (czy czymkolwiek co znajduje się dookoła głównej planszy) bevel and emboss bez zmiany choćby barwy. Podobny efekt wszędzie na tych obrzydliwych rameczkach. Plansze graczy - czy ktoś zwrócił uwagę na te tła?... Jedno z nich ma widoczne piksele wielkości ok. 0,5 mm! Skąd autor pobrał tę grafikę?! Nie chciałbym nikogo oskarżać o kradzież ale nie zdziwiłbym się, jakbym to gdzieś odnalazł w otchłani Internetu.
Dość... serce mi krwawi. Ludzie wydają na to spore pieniądze. Przeraża mnie, że nikt nie protestuje. Nikt tego nie piętnuje. Nikt nie zmusza wydawców do zatrudniania grafików, a nie ludzi z przypadku, którzy swoją przygodę z grafiką zaczęli dodając blur na twarzy na sweet foci i na tym zakończyli swój rozwój w tym kierunku.
Podsumuję krótko.
Uważam że takie produkcje to wyraz zupełnego braku szacunku dla graczy! Podejście na zasadzie "i tak się sprzeda".
Nawet jeśli nie wynika to ze złej woli i osobie decyzyjnej po prostu brak gustu, to należałoby zatrudnić do pomocy kogoś, kto odrobinę gustu ma.
Przeraża mnie to, że ludzie tak beztrosko odwalają pańszczyznę i biorą za to pieniądze!
Przepraszam jeśli kogoś uraziłem i życzę miłego dnia.
Jestem fanem TTA. Poznałem ją kilka lat temu i od tamtej pory jest niezmiennie moją ulubioną grą.
Owszem, to był prawie sam początek mojej przygody z nowoczesnymi grami planszowymi i od tej pory nabyłem trochę gier a w jeszcze więcej miałem okazję zagrać. Nie twierdzę też że jest to gra na każdą okazję. Po prostu nie sądzę żebym się jej pozbył, choćby z sentymentu.
Od samego początku nie podobała mi się grafika w TTA. Nie jest to może jakiś koszmarek ale layout elementów raczej nie zachwyca.
Co do samego Nations. Po obejrzeniu filmiku od Rahdo, oprócz zauważenia oczywistych podobieństw z TTA, zauważyłem że ta gra jest jeszcze brzydsza. Wczoraj, znajomy pożyczył mi tę grę mocno polecając i wyraźnie zaznaczając, że może mi się spodobać bo jest w niej nawet tryb solo (co w grach bardzo lubię, zwłaszcza że właśnie jestem na L4).
Zanim wyleję swoje żale chciałbym uprzedzić że część z tej wypowiedzi wynika z mojego zawodowego zboczenia.
Oglądam pudło... Jest OK. Bardzo ładnie namalowane postacie. Widać że autor ilustracji wyrobił się od czasów koszmarków z Eclipse (bo zakładam, że to on maczał w tym palce).
Po otwarciu pudła ogarnia mnie żal i trwoga! Cieszę się, że za to nie zapłaciłem bo bym się chyba rozpłakał.
Nie czepiam się specjalnie mocno ilustracji na kartach, bo rozumiem że kart jest sryliard i to mogłoby mocno podnieść koszty.
Uważam że większość ilustracji jest mocno przeciętna, część po prostu brzydka... Do ilustrowania kart przedstawiających konkretnych ludzi, zdecydowanie należałoby przyjąć kogoś kto potrafi rysować... ludzi. Karty "Bitwa pod...", z tego co widzę mają jedną grafikę, która wygląda jak narysowana przez zdolnego siedmiolatka (nie wiem czy nie obraziłem sporej rzeszy siedmiolatków). Żeby nie było że potrafię jedynie narzekać - widziałem kilka przyzwoitych ilustracji, które na tle innych (przy takim kontraście...) wyglądają jak dzieło sztuki. Np ilustracja do "Chichen Itza". Do rewersów nie mam zastrzeżeń, w końcu użyto w nich jedynych ładnych elementów tej gry. Moim skromnym zdaniem niepotrzebnie zamykano je (ilustracje na rewersach) w ramkę, która uwydatnia niedokładne (z przesunięciem) sztancowanie kart ale tu należałoby już pogratulować autorowi layoutu.
I tu dochodzimy do sedna sprawy... Do rzeczy, które zirytowały mnie tak mocno, że postanowiłem zmarnować trochę mojego czasu i opisać moje rozgoryczenie. Autor layoutu gry Nations. Kim jest ten człowiek? Ile czteropaków wziął za tak cudowną robotę?! Nie można mieć pretensji do człowieka za to że nie ma talentu, choć zazdroszczę mu cudownego daru jakim jest absolutny brak samokrytyki. Nie rozumiem natomiast kto go zatrudnił i kto to zaakceptował? Czy ta osoba jest może niewidoma albo mocno niedowidząca? A może przespała dekadę lub dwie?!
Ikonografia - moim zdaniem tragedia. Niespójna i brzydka. Pod ikonami standardowy (widać nawet brak edycji parametrów w wielu miejscach) drop shadow z Photoshopa. Na torze punktacji (czy czymkolwiek co znajduje się dookoła głównej planszy) bevel and emboss bez zmiany choćby barwy. Podobny efekt wszędzie na tych obrzydliwych rameczkach. Plansze graczy - czy ktoś zwrócił uwagę na te tła?... Jedno z nich ma widoczne piksele wielkości ok. 0,5 mm! Skąd autor pobrał tę grafikę?! Nie chciałbym nikogo oskarżać o kradzież ale nie zdziwiłbym się, jakbym to gdzieś odnalazł w otchłani Internetu.
Dość... serce mi krwawi. Ludzie wydają na to spore pieniądze. Przeraża mnie, że nikt nie protestuje. Nikt tego nie piętnuje. Nikt nie zmusza wydawców do zatrudniania grafików, a nie ludzi z przypadku, którzy swoją przygodę z grafiką zaczęli dodając blur na twarzy na sweet foci i na tym zakończyli swój rozwój w tym kierunku.
Podsumuję krótko.
Uważam że takie produkcje to wyraz zupełnego braku szacunku dla graczy! Podejście na zasadzie "i tak się sprzeda".
Nawet jeśli nie wynika to ze złej woli i osobie decyzyjnej po prostu brak gustu, to należałoby zatrudnić do pomocy kogoś, kto odrobinę gustu ma.
Przeraża mnie to, że ludzie tak beztrosko odwalają pańszczyznę i biorą za to pieniądze!
Przepraszam jeśli kogoś uraziłem i życzę miłego dnia.
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: Nations (Wojna Narodów)
Chyba na szczęście nie bardzo wiem o czym mówisz i na szczęście, może właśnie przez to, nic takiego nie zauważam. Mam nadzieję, że żaden piksel nie odbierze mi przyjemności z gry.CydPL pisze: Pod ikonami standardowy (widać nawet brak edycji parametrów w wielu miejscach) drop shadow z Photoshopa. Na torze punktacji (czy czymkolwiek co znajduje się dookoła głównej planszy) bevel and emboss bez zmiany choćby barwy. Podobny efekt wszędzie na tych obrzydliwych rameczkach. Plansze graczy - czy ktoś zwrócił uwagę na te tła?... Jedno z nich ma widoczne piksele wielkości ok. 0,5 mm!
Re: Nations (Wojna Narodów)
Wiesz... ja to traktuję bardziej osobiście.
Biorę to do siebie bo jestem konsumentem świadomym (a przynajmniej tak mi się wydaje).
Kupujesz książkę, masz nadzieję że będzie dobra. I może i historia jest całkiem niezła ale jak czułabyś się gdyby w książce tej była masa błędów ortograficznych i nieskładne, nielogiczne zdania?
Podobnie z filmem. Oglądasz trailery, wszystko wygląda super, ludzie go chwalą. Przychodzisz na seans. Płacisz 24zł. Oglądasz 20 minut reklam przed seansem a film okazuje się kompletnym dnem, a jedyne ciekawe sceny to te z trailerów.
-- edit --
A skoro nie zależy nam na wyglądzie gier planszowych to dlaczego wydawcy nie wydają gier czarnobiałych? Bez zbędnej grafiki? Dlaczego nie zrezygnujemy z ilustracji i nie zostawimy samych nazw kart?
Dlaczego gra musi ładnie wyglądać na półce a na stole może wyglądać obrzydliwie?
Przecież wydawca ma oczy. Myślisz, że dlaczego grafika na okładce gry tak bardzo różni się od tej w środku? Dlaczego ilustracji na okładce nie projektowała ta sama osoba co layout komponentów?
Biorę to do siebie bo jestem konsumentem świadomym (a przynajmniej tak mi się wydaje).
Kupujesz książkę, masz nadzieję że będzie dobra. I może i historia jest całkiem niezła ale jak czułabyś się gdyby w książce tej była masa błędów ortograficznych i nieskładne, nielogiczne zdania?
Podobnie z filmem. Oglądasz trailery, wszystko wygląda super, ludzie go chwalą. Przychodzisz na seans. Płacisz 24zł. Oglądasz 20 minut reklam przed seansem a film okazuje się kompletnym dnem, a jedyne ciekawe sceny to te z trailerów.
-- edit --
A skoro nie zależy nam na wyglądzie gier planszowych to dlaczego wydawcy nie wydają gier czarnobiałych? Bez zbędnej grafiki? Dlaczego nie zrezygnujemy z ilustracji i nie zostawimy samych nazw kart?
Dlaczego gra musi ładnie wyglądać na półce a na stole może wyglądać obrzydliwie?
Przecież wydawca ma oczy. Myślisz, że dlaczego grafika na okładce gry tak bardzo różni się od tej w środku? Dlaczego ilustracji na okładce nie projektowała ta sama osoba co layout komponentów?
Ostatnio zmieniony 08 paź 2014, 12:26 przez CydPL, łącznie zmieniany 2 razy.
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Nations (Wojna Narodów)
Dzień dobry, dziękuję, do widzenia.CydPL pisze:Zacznę od tego że w grę jeszcze nie grałem.
Re: Nations (Wojna Narodów)
Co ma piernik do wiatraka? Czy wypowiadam się na temat mechaniki gry, tudzież tego czy jest dobra czy zła?KubaP pisze:Dzień dobry, dziękuję, do widzenia.CydPL pisze:Zacznę od tego że w grę jeszcze nie grałem.
Czy jak w nią zagram, stanie się ładniejsza? Grafiki ewoluują w miarę użytkowania?
- sillue
- Posty: 468
- Rejestracja: 18 kwie 2012, 14:23
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 1 time
Re: Nations (Wojna Narodów)
odrzucanie gier za:
błędy w instrukcji, brzydką szatę graficzną, powietrze w pudełku, krzywe meeple, brzydkie meeple, brak czarnego koloru... itp. itd.
już rozdałem znajomym podpisane przez siebie dokumenty z prośbą o odstrzał, jak będę zbyt świadomym konsumentem...
błędy w instrukcji, brzydką szatę graficzną, powietrze w pudełku, krzywe meeple, brzydkie meeple, brak czarnego koloru... itp. itd.
już rozdałem znajomym podpisane przez siebie dokumenty z prośbą o odstrzał, jak będę zbyt świadomym konsumentem...
Re: Nations (Wojna Narodów)
W żadnym miejscu też nie napisałem, że ją odrzucam. Zamierzam w nią zagrać ze znajomymi i nie wykluczam, że mi się spodoba. Aspekt wizualny jest dla mnie natomiast bardzo istotny i raczej nie zamierzam jej kupować, zwłaszcza że w gronie znajomych ktoś już wydał na nią pieniądze i cieszę się, że nie byłem to ja.sillue pisze:odrzucanie gier za:...
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Re: Odp: Nations (Wojna Narodów)
Generalnie 2l;dr, ale i tak Ci wspolczuje zboczenia.
Wyglad slabawy, ale wplyw na jakosc zabawy ma zaden.
Wyglad slabawy, ale wplyw na jakosc zabawy ma zaden.
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
- 7koliberek9
- Posty: 283
- Rejestracja: 03 lip 2011, 14:23
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Has thanked: 33 times
- Been thanked: 12 times
Re: Nations (Wojna Narodów)
Rzeczywiście grafika jest średnia ale dla mnie ogólnie wizualnie gra prezentuje się lepiej niż TtA. Poza tym partie TtA były tak zajmujące, że nie zwracałam uwagi na oprawę graficzną. Myślę że tym przypadku będzie podobnie
- palladinus
- Posty: 1494
- Rejestracja: 29 paź 2010, 14:10
- Lokalizacja: Poznań
- Been thanked: 5 times
- Kontakt:
Re: Nations (Wojna Narodów)
A ja cieszę się, że ktoś zajmujący się grafiką zawodowo, zwraca uwagę na takie sprawy. Bo o ile koszmarnie brzydkie karty nie wpływają na przebieg rozgrywki i nie dyskredytują gry jako takiej, to już wspomniane prace nad grafiką wystawiają bardzo złe świadectwo wydawcy. Traci on dla mnie sporo na wiarygodności, bo przy kolejnej produkcji dlaczego nie miałby oszczędzać na testach i wypuścić bubla skoro widać, że nie przykłada się do procesu wydawniczego.
Blog CiekaweGry - gry planszowe i nie tylko
http://www.facebook.com/CiekaweGry
http://instagram.com/CiekaweGry
http://www.facebook.com/CiekaweGry
http://instagram.com/CiekaweGry
- Blacksad
- Posty: 284
- Rejestracja: 14 lut 2014, 01:02
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 35 times
- Been thanked: 9 times
Re: Nations (Wojna Narodów)
Pewnie będę w mniejszości, ale całkowicie rozumiem punkt widzenia CydPL.
Na grę składa się kilka czy też kilkanaście składowych, od mechaniki, miodności grania, skalowalności + ... + komponentów, edycji, oprawy graficznej itd,itd.
To truizm, ale widać, że trzeba to powtarzać do znudzenia. 8-10 lat temu taka forma graficzna była powszechnie akceptowalna, zresztą popatrzmy na C:PW - też jakoś wyglądem nie zabija, ale każdy się do tego przyzwyczaił.
Jak widzisz pierwszy raz grę - zanim zagrasz - to zwracasz uwagę na grafikę, na detale, dziś każdy wydawca stara się przyciągnąć potencjalnego gracza przynajmniej tym aspektem. Jeśli gra się przyjemnie i dodatkowo grafika cieszy oko to nikt nie powie, że jest to powód do smutku.
Ktoś pewnie zaraz wtrąci, że zwracanie uwagi na graficzną stronę to nadmierny pedantyzm i czepianie się, ale z drugiej strony przecież jako kupujący również za to płacę! Nabywam zarówno pomysł na grę jak i wszystkie elementy, które mogę zbadać organoleptyczne (przepraszam za wyrażenie ) Podam inny przykład; do łask wrócił winyl, niebezpodstawnie - oprócz samej muzyki, ważna jest forma wydania, papier, dołączone zdjęcia, teksty, itd.
Poprzeczka ma iść sukcesywnie w górę, a nie w dół - taki jest przynajmniej mój punkt widzenia.
Na grę składa się kilka czy też kilkanaście składowych, od mechaniki, miodności grania, skalowalności + ... + komponentów, edycji, oprawy graficznej itd,itd.
To truizm, ale widać, że trzeba to powtarzać do znudzenia. 8-10 lat temu taka forma graficzna była powszechnie akceptowalna, zresztą popatrzmy na C:PW - też jakoś wyglądem nie zabija, ale każdy się do tego przyzwyczaił.
Jak widzisz pierwszy raz grę - zanim zagrasz - to zwracasz uwagę na grafikę, na detale, dziś każdy wydawca stara się przyciągnąć potencjalnego gracza przynajmniej tym aspektem. Jeśli gra się przyjemnie i dodatkowo grafika cieszy oko to nikt nie powie, że jest to powód do smutku.
Ktoś pewnie zaraz wtrąci, że zwracanie uwagi na graficzną stronę to nadmierny pedantyzm i czepianie się, ale z drugiej strony przecież jako kupujący również za to płacę! Nabywam zarówno pomysł na grę jak i wszystkie elementy, które mogę zbadać organoleptyczne (przepraszam za wyrażenie ) Podam inny przykład; do łask wrócił winyl, niebezpodstawnie - oprócz samej muzyki, ważna jest forma wydania, papier, dołączone zdjęcia, teksty, itd.
Poprzeczka ma iść sukcesywnie w górę, a nie w dół - taki jest przynajmniej mój punkt widzenia.
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: Nations (Wojna Narodów)
Dobrze, że nie zauważyłem tego 'bubla' a nawet 'bevel and emboss bez zmiany choćby barwy'. Bawię się przy grze świetnie i tak pozostanie
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- LordDisneyland
- Posty: 438
- Rejestracja: 20 cze 2010, 01:18
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nations (Wojna Narodów)
Sądzę, że strona graficzna, jak i jakość wykonania ma kolosalne znaczenie przy wyborze gry. Producent działa na swoją szkodę... część osób zrażonych oprawą graficzną nie zada sobie trudu, by poznać- jak rozumiem, niesamowite - zalety gry. Obie strony sporu , jaki się wywiązał, mają rację... jednych cieszy ciekawa rozgrywka i przymykają oko na dość paskudne komponenty, inni tego robić nie zamierzają, oczekując , że producent postara się dostarczyć coś, co dopracował pod każdym względem.
Re: Nations (Wojna Narodów)
Jeśli wygląd niektórych nie obchodzi to już widze jak wydają 200zł na np Descenta z figurkami jak z warcab. czarnobiałego z plansza nie pasującą do tematyki i brzydkimi kartami... nie no jasne gra świetna przeciez płace za mechanike a nie wygląd;) tiaa...
Patrze na wygląd gry/pudełka jak mnie zaciekawi zaczynam czytac recenzje i kupuje pełno wartościowy produkt a nie jakis koszmarek w który fajnie sie gra a wstyd na stół wyciągać, czy powinien wtedy kosztować tyle ile kosztuje?
Patrze na wygląd gry/pudełka jak mnie zaciekawi zaczynam czytac recenzje i kupuje pełno wartościowy produkt a nie jakis koszmarek w który fajnie sie gra a wstyd na stół wyciągać, czy powinien wtedy kosztować tyle ile kosztuje?
Re: Nations (Wojna Narodów)
Przykład z Descentem jest bardzo dobry - dziękuję. Dokładnie o tym mówię.
Swoją pracę zawsze staram się wykonywać najlepiej jak potrafię. Ze swojego podwórka znam jednak przykłady gdzie ludzie mają swoją pracę po prostu gdzieś. Najgorsze jest to że nikt ich nie gani za to że się nie starają. Po co miałby dawać z siebie więcej skoro można skończyć szybciej i poczytać na facebooku czego właśnie słucha jego znajomy?
Są też ludzie, którzy zupełnie się do czegoś nie nadają. Załóżmy że prowadzę internetową kwiaciarnie. Właśnie przelaliście mi 250zł na wypasiony bukiet na ślub przyjaciół. Mam wybór. Zapłacić 150zł osobie, która zrobi to dobrze i będziecie zadowoleni, czy może zlecić to gościowi, którego największym osiągnięciem jest zawiązanie kokardy wokół róży i weźmie 50zł?
Swoją pracę zawsze staram się wykonywać najlepiej jak potrafię. Ze swojego podwórka znam jednak przykłady gdzie ludzie mają swoją pracę po prostu gdzieś. Najgorsze jest to że nikt ich nie gani za to że się nie starają. Po co miałby dawać z siebie więcej skoro można skończyć szybciej i poczytać na facebooku czego właśnie słucha jego znajomy?
Są też ludzie, którzy zupełnie się do czegoś nie nadają. Załóżmy że prowadzę internetową kwiaciarnie. Właśnie przelaliście mi 250zł na wypasiony bukiet na ślub przyjaciół. Mam wybór. Zapłacić 150zł osobie, która zrobi to dobrze i będziecie zadowoleni, czy może zlecić to gościowi, którego największym osiągnięciem jest zawiązanie kokardy wokół róży i weźmie 50zł?
Ostatnio zmieniony 08 paź 2014, 14:27 przez CydPL, łącznie zmieniany 1 raz.
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Re: Odp: Nations (Wojna Narodów)
Kto sie wstydzi Nations wyciagac powinen usunac konto i grac w kolorowego chinczyka.
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.