NO tak, ale jak puszczasz jednego bohatera na pole z dwoma stworami wiedząc, że jeszcze może dostawić akolitę (opcja dostępna raz na turę) to ja właśnie nazywam nieostrożnym zagraniemtrabiniu pisze:AkitaInu pisze:Trabiniu, poczytaj na bgg komentarze, napewno nie jest to wtopa zagraj 10 albo 15 razy i wtedy mow o wtopie
A jak te postacie zostaly zmasakrowane przy pierwszym starciu?
Wysłane z telefonu
Będę cierpliwe czekał na dalsze recenzje - mam (nadal ) spore zaufanie do Langa . Mówię jednak o moich wrażeniach i pewnym niedosycie jeśli idzie o mechanikę. Jeżeli chodzi o śmiertelność bohaterów - grzech robił klasyczny atak z kontry. Kumpel stał na polu z jedną abominacją i akolitą. Grzech miał możliwość dorzucić z puli drugiego akolitę do walki - na dzień dobry miał więc jakieś siedem kości. Dodaj do tego przerzuty i suma sumarum wypadało jakieś 8 czy 9 wyników na korupcję. Masakra. O ile z pancerzami można coś kombinować i grzech raczej się nie przebijał, to właśnie korupcja siała zniszczenie. w tym aspekcie bohaterowie są bezbronni. Nawet karty ulepszeń pod tym względem to jakaś bida z nędzą. I tak korupcja szła na maksa, natychmiast wpadały dodatkowe obrażenia i postać szła do piachu. A jak nałożysz na to dodatkowe testy (dwukrotne!) przy przechodzeniu przez ogień, czy pola z tokenami korupcji, to nawet jeśli gracz świadomie nie podnosił samemu poziomu korupcji to i tak grzech go po chwili wykańcza. A ulepszeń jest zdecydowanie za mało by efektywnie przeciwdziałać.
Dodam, że z doswiadczenia Corruption checki spływały po bohaterach jak po kaczkach. Częściej wyrzucałem pięści na nich albo blanki. I na odwrót w przypadku fire checków. Tutaj Twoje wrażenia są moim zdaniem spowodowane losowością.