Strona 15 z 21

Re: Star Wars: Destiny

: 27 gru 2016, 00:32
autor: Ash
Goldberg pisze: Ash - gdybys był troszke bardziej ogarniety wiedziałbys ze heartstone to bieda wersja World Of Warcraft TCG, karcianki które była niesamowicie miodna!!
A co do klimatycznosci swiatów i artów na ,,kartach'' no to wiesz, sa gusta i gusciki prawda??
Do mnie dziecinnosc i cukierkowatość nie przemawia, ale mój 7 letni bratanek jest zachwycony, a mtg sie boi :)
Co ty z tą biedą? Same zasady MTG są prostackie, więc współczesna twoja 'bieda'/'streamline' -jak by nie zwać - doskonale współgra z ideą MTG -gry co najwyżej przeciętnej, o prostych zasadach, pozbawionej polotu i osadzonej w generycznym świecie.

Destiny= Star Wars
Heartstone= Warcraft
MTG = bezpłciowy, generyczny setting

BTW: jeżeli chodzi o mechanikę Destiny jest bardzo dobrze, lepiej niż się spodziewaliśmy, do tego świetna implementacja kości. Nikt kto zagra w Destiny nie wróci do Dice Masters. MTG? Przyjemność z samej rozgrywki poniżej każdego LCG na rynku. Trzeba powiedzieć sobie jasno: FFG, które jest cienkie w porównaniu z WoTC jeżeli chodzi o promocje i support swoich produktów robi po prostu gry lepsze i ciekawsze- co na pewno wie każda średnio ogarnięta osoba grająca w karcianki.

Re: Star Wars: Destiny

: 27 gru 2016, 01:00
autor: Goldberg
MTG = bezpłciowy, generyczny setting.....no to mało wiesz, ale ja cie uczyc nie bede. Poczytaj.

Trzeba powiedzieć sobie jasno: FFG, które jest cienkie w porównaniu z WoTC jeżeli chodzi o promocje i support swoich produktów robi po prostu gry lepsze i ciekawsze- co na pewno wie każda średnio ogarnięta osoba grająca w karcianki. - i własnie dla tego gra jest nieprzerwanie na rynku od 93 roku i gra w nia kilka milionow ludzi?
Lubie FFG, ba wrecz ubóstwiam, ale;
AGOT - wydawany kiedys jako ccg przez sabertooth games (grałem w latach 2000/2002)....kilkanascie dodatkow, super grafika padł....wykupiło go FFG, 1ed, super dodatki (ten z Denerys był boski), pograłem....i padło...teraz serial leci i jest 2 ed, ludzi graja....fajnie, co dalej? Nie wiem

SW, najpierw te boskie DECIPHERA, cud, miód i orzeszki (imho dla mnie najbardziej klmatyczna i ,,kminiarska" karcianka zaraz po CoC ccg), pogrłem i co? Zdechło...
Potem przyszło FFG, trochę ludzie pograli i co? Pustynia w PL
CoC, najpierw jako ccg potem LCG od FFG....to samo
Mam Ci kolego wymieniać dalej?
Nie wiem ile grasz w gry karciane i w co grałeś...ja zacząłem grubo, w 96 od KULT ccg, potem DT, Warcry, Warhammer40k ccg, Horus Heresy, VAMPIRE....itd
Nie wiem czemu tak najeżdżasz na to MTG...
Dla mnie jako dorosłego gracza wazne jest to....ide sobie do knajpy z grami w sobote o 21 z tlia w kieszeni bez wstepnego umawiania....
I co? W mtg zawsze gdzies pogram...a lubie grac...
Koniec oftopu

Re: Star Wars: Destiny

: 27 gru 2016, 10:26
autor: Dabi
A ja mam w dużej mierze setting w głębokim poważaniu. Świat SW też mnie nigdy nie fascynował co niektórzy odbierają ze zdziwieniem. Grę zakupiłem i sprawia mi frajdę. Podoba mi się mechanika która jest dodatkowo uważam powiązana z tematem, jej dynamika, cały element zarzadzania kośćmi. Dość odświerzające.
nieprzerwanie na rynku od 93 roku
MTG było pierwsze i tyle. Myślę, że nie jest najlepszą grą karcianą ale jest najpopularniejszą. Nie ma ta gra nic co by mnie do niej zachęcało. I tu można by zakończyć ten wątek.

Co do gier karcianych to jak mam wieczorem ochotę pograć to grywam w Betę Gwinta od CD Project i muszę powiedzieć, że jakby była w wersji fizycznej to też bym kupił.(chociaż, nie bardzo nadaje się do implementacji ze względu na występujące efekty losowe). Fanem wersji z samej gry nie byłem (uproszoczne Condottiere) ale teraz bardzo fajnie się w to aktualnie gra.

Re: Star Wars: Destiny

: 27 gru 2016, 15:05
autor: pan_satyros
z MTG jak z Monopoly, zawsze i wszędzie znajdzie się chętny do grania ;)

Re: Star Wars: Destiny

: 27 gru 2016, 23:48
autor: Wosho
Przykład niezłego, niedrogiego i złożonego tak na szybko decku dla złej strony mocy (w nawiasach droższe wersje kart):
eKylo (eDooku)
Stormtrooper
Stoomtrooper (Nightsister)

2xImmobilize
2xLightsaber
2xF11d rifle
2xInfantry granades (Holdout blaster)
2xLogistyka (Datapad)
2xDh17 blaster pistol
2xTiefighter (Forcetraining/Forcethrow/Mindprobe/Forcechoke etc)

2xFlank
2xIsolation
2xFeel your anger
2xUse the force
2xEnrage
2xIntimidate
2xDeflect
2xDug in

Imperial armoury

Oczywiście im więcej wydamy kasy tym bardziej to można ulepszyć choćby o 2x Holocron i większą ilość niebieskich ablitek. Ale na początek imho wystarczy.

Re: Star Wars: Destiny

: 28 gru 2016, 06:14
autor: Goldberg
Podziekował - potestuje

Re: Star Wars: Destiny

: 28 gru 2016, 15:00
autor: kempy
Goldberg pisze: AGOT - wydawany kiedys jako ccg przez sabertooth games (grałem w latach 2000/2002)....
Coś mi się wydaje, że karcianka AGoT od początku (2002) była zawsze z FFG. Gdzieś nawet czytałem, że FFG wraz z premierowymi boxami CCG słał w celach promocyjnych do sklepów/dystrybutorów książki Martina, żeby ludzie wiedzieli o co w ogóle chodzi z tym całym Westeros. ;)

SG zaś, jak firma będąca częścią GW skupiała się na grach z uniwersum WHF i WH40K. Oczywiście do momentu wchłonięcia przez FFG.

---

Ogólnie wychodzę z założenia, że względu na pierwsze kardynalne prawo gier karcianych "tekst na karcie nadpisuje zasady", można nawet do słabej mechaniki wymyślać pomysłowe i zaskakujące karty. To samo działa czasem w drugą stronę tj. dobra mechanika może ratować beznadziejne pomysły kart. Inżynierom z WoTC udaje się po prostu pisać ciekawe kartki / patche (keywordy) do prehistorycznej mechaniki i po tylu latach jest to nadal grywalne. Chociaż kilka kosmetycznych zmian mogłoby tą grę wnieść o kilka poziomów wyżej (patrz na zasady klona MtG, czyli The Spoils).

---

Wracając do SW:Destiny ciekawi mnie też jakie będzie podejście wydawcy do gry po roku. FFG jest firmą, która lubi jak w kociołku się cały czas gotuje, więc co chwila przerzucają ciężar marketingowy i dezajnerski na co nowsze projekty "starsze" gry oddając etatowym wyrobnikom.

Re: Star Wars: Destiny

: 29 gru 2016, 01:29
autor: costi
kempy pisze: Wracając do SW:Destiny ciekawi mnie też jakie będzie podejście wydawcy do gry po roku. FFG jest firmą, która lubi jak w kociołku się cały czas gotuje, więc co chwila przerzucają ciężar marketingowy i dezajnerski na co nowsze projekty "starsze" gry oddając etatowym wyrobnikom.
I dlatego właśnie w X-Wingu po 9 falach dodatków zmienili się główni projektanci...

Re: Star Wars: Destiny

: 29 gru 2016, 23:55
autor: Figas
Co tu dużo pisac. Destiny jest super. Wg mnie jest na niewiele gorsza od Netrunnera (w którego ogralem jedynie podstawkę). Magic to jednak nie to, ale co kto woli. W Destiny mi pasuje setting i to jak on współgra z kartami. Oby dalej tworzyło to spójną całość. BTW gra ktos w Radomiu? Na ten moment jest nas dwóch :D

Re: Star Wars: Destiny

: 31 gru 2016, 08:49
autor: Goldberg
kempy; prawda, właśnie zerknolem na swoje stare pudełko i jakbyk ffg tam stoi :)
Figas; w Kielcach graja, jakos koszmarnie daleko nie macie....

Re: Star Wars: Destiny

: 31 gru 2016, 20:52
autor: Figas
Już nawiązałem z nimi kontakt. Sporo osób pokazało się w Kielcach na turnieju, w zasadzie tyle co w Wawie. Jest sklep są gracze. W Radomiu nie ma sklepu nie ma graczy. Nie ma graczy i nie ma sklepu.

Re: Star Wars: Destiny

: 06 sty 2017, 00:47
autor: ManowarPL
Piękne to kłótnie, która karcianka była najlepsza. Czasy pierwszych karcianek, a było ich całe multum, poczynając od Magica, który na początku był dla mnie zbyt prosty. Zapewne powodem tego było, że grałem w decipherowego Star Wars'a CCG oraz wystarczyła mi taka prostota jak Doom Trooper by ignorować Magic'a. Oczywiście w Magic'a koniec końców musiałem wejść i muszę przyznać przez pryzmat czasu uważam, że jest to najlepsza gra w jaką grałem, oczywiście ta stara wersja, którą możemy obecnie jedynie ujrzeć w komputerowej karciance HEX. Z początku Magica porównywałem z twórem Blizzarda Hearthstonem, ale nie, może i jest podobna mechanika, ale sama gra po prostu słaba, no ale mimo wszystko gram, może dlatego, że lubię być w coś dobry, a w HS jest duża scena. Przeszedłem przez dziesiątki gier. Może i Decipher najbardziej jest znany z pierwszej karcianki ze świata Gwiezdnych Wojen, ale tak naprawdę rozpoczął swoją karierę od Star Treka, w Polsce niedocenianej gry, albo raczej nieznanej. Pewnie niewielu zdaje sobie sprawę, że taka gra jak choćby Shadowrun zapożycza i to mocno cząstkę tej gry, a mówię cząstkę dlatego, że cały Shadowrun to jedynie może 1/4 całości gry Star Treka. Inne gry: Kult była kultowa, Grunwald 1410 mega polska gra karciana, która została wydana tylko jako dodatek do kupowanych książek podczas uroczystości 600 lecia, ach a była jeszcze inna gierka Deciphera LOTR, z początku świetny, później zniszczony, zresztą wówczas zaczęły pojawiać się karcianki, które po kilku dodatkach robiły się coraz gorsze, jakgdyby przestały być kontrolowane, brak testerów czy co. To dotyczy przede wszystkim gier FFG. Nie czepiam się ich gier planszowych, ale przecież co było z karciankami Warhammer gdzie doszło do tego, że wystarczyło pokazać startową rękę by ujawnić, że ma się combo i przeciwnik się poddawał, albo Star Wars gdzie nie mogłem powstrzymać się od śmiechu i zażenowania gdy po paru dniach od premiery jednego z dodatków zbanowali go, ponieważ robił mega rzeźnię z dodatkiem, który był wydany zaraz przed nim. Dlatego też z wielką obawą podchodziłem do kościanki karcianej Star Wars Destiny. Wcześniej w tego rodzaju grę grywałem w Marvela, który tyłka raczej nie urywał. Fajne było to, że wystarczyło wyciągnąć jedną ultra erkę, a kości do niej brało się z commonów danej postaci ponieważ kość była taka sama, jedynie gametext inny. Destiny póki co bardzo mi się podoba. Fajnie zrobili przemienne akcje. Szkoda, że znów te obrazki, na które już się przez kilka lat napatrzyłem, jakby nie mogli zrobić zdjęć z filmów, oczywiście od IV epizodu wzwyż. Co prawda już mnie tak nie drażnią biegające jakieś srAmidale tak jak kiedyś ponieważ zdążyłem przyzwyczaić się do typu gier absurdalnych, że np. dziadek i wnuczek po jednej stornie chociaż nie mieli prawa się zobaczyć, czy z innej beczki SS bije się z SS itp. Co do samej gry spala dużo gotówki ponieważ jest grą kolekcjonerską, ale póki co jest bardzo dobra i zachwyca. Zobaczymy później, kiedy nastanie czas gdy trzeba będzie ją zniszczyć.

Re: Star Wars: Destiny

: 06 sty 2017, 14:44
autor: NetCop
U mnie gra spowodowała, że poszły na razie w odstawkę wszystkie inne gry, czego się zupełnie nie spodziewałem, bo mamy niedokończoną kampanię w Imperium Atakuje i pogrywamy też w Rebelię. Ciągle rodzą się nowe pomysły, a karty które początkowo uważałem za słabe okazują się całkiem dobre i na odwrót :lol:
Mam tylko cichą nadzieję, że FFG nie zepsuje gry wydając nowy dodatek, bo póki co wszystko chodzi bardzo sprawnie, a i sporo kasy już zostało utopione.

Re: Star Wars: Destiny

: 06 sty 2017, 20:59
autor: Kisun
A dla mnie jest to pierwsza kolekcjonerska gra choć na karku latek nie ubywa, delikatnie mówiąc ;). GW lubię i gry zmuszające do myślenia również, więc musiało się tak skończyć. Jak na razie jestem bardzo zadowolony. Nie uważam również że to utopiona kasa. 3osoby na Rouge1 + popcorn i kola to ponad stówka za 2h zabawy.

Re: Star Wars: Destiny

: 07 sty 2017, 08:54
autor: stan29
Kupując po 1 starterze Kylo Ren i Rey będzie nam brakować 2 kart, 1x Force Throw (Rzut mocą) i 1x Mindprobe (Sonda umysłu) oraz kostki Finna. Wszystkie inne karty i kości można dropnąć w boosterze. Czy te karty naprawdę są warte kupienia drugich starterów (planując grę na turniejach)? Początkowo planowałem kupić 2x Kylo Ren i 2x Rey (na razie kupiłem po jednym), a resztę kart dokupywać od innych graczy. Teraz widzę, że najtańszy rare chodzi po około 8zł (EN) plus mamy możliwość trafienia jakiejś legendarki (może na pewnym etapie gdy chcemy konkretne karty to warto się wymieniać). A może najlepszym rozwiązań jest kupno kilku boosterów i jak wiele kart nam się nie powtórzy to wtedy dokupić drugie startery, jak wy zrobiliście?

Druga kwestia to możliwość grania dwiema kośćmi w wielu postaciach, np. granie Finn'em, a w starterze/boosterach dostajemy tylko po jednej... Co wy na to żeby rzucić jedną kością raz, zobaczyć co wypadnie i zaznaczyć jakimś tokenem co wypadło, a potem rzucić drugi raz i zostawić tą kość? Może trochę bieda, ale kupować Darth Vadera dla samej kości? Na turniejach pewnie to nie przejdzie?

Re: Star Wars: Destiny

: 07 sty 2017, 19:25
autor: NetCop
Nie wiem jak inni ale ja jakoś nie specjalnie potrzebuję tych dwóch kart ze starterów.
Moja droga zakupu to startery, później boostery (z 50+ już na koncie), później wymiana i na końcu dokupowanie pojedynczych brakujących rarek po 8-10 zł. Legend nie kupuję, wolę za tą kasę zaryzykować i wziąć boosterków. Trafiły mi się już 3 powtórki legend ale udało się wszystkie wymienić na inne. Finn jest raczej słabą postacią i póki ktoś nie robi specyficznego decku z Poe Dameronem to pewnie jej nie potrzebuje, zresztą chyba najłatwiej ze starterowych rzeczy jest zdobyć drugiego Finna, bo część osób się go pozbywa w zamian za coś innego.

Co do proxy kostki, to można nawet i zwykłą K6 rzucać oczywiście towarzysko, bo na turnieju na pewno nikt tego nie dopuści.

Re: Star Wars: Destiny

: 07 sty 2017, 23:50
autor: piotrest
Czy jest sens kupowania samych 2 starterów do domowego grania? Bez zakupu/ wymiany dodatkowych kart?

Re: Star Wars: Destiny

: 08 sty 2017, 13:21
autor: NetCop
Same startery to nie jest jeszcze pełna gra. Dostaniesz po 2 postacie, 2 pola bitwy i po 20 kart w każdej z talii. Pełna talia to 30 kart. Starter wystarczy do zapoznania się z grą ale po kilkunastu partiach będziesz czuł znudzenie i albo grę porzucisz albo wsiąkniesz w kupowanie boosterków jeśli gra się spodoba. Gra ma przeogromne możliwości różnych kombinacji ale bez dodatkowych kart nic nie zrobisz.
Ja gram z synem dość regularnie w weekendy to po kilkanaście gier i praktycznie zawsze po kilku grach chcemy już coś zmieniać w talii, a po kilkunastu sprawdzamy inne postacie lub inne kombinacje postaci. Gra nam się nie nudzi, wręcz przeciwnie, wyzwala w nas kreatywność i chęć tworzenia czegoś nowego, sprawdzania w boju, ulepszania.

Re: Star Wars: Destiny

: 08 sty 2017, 13:44
autor: stan29
Czekając na przesyłkę (boostery) gram obecnie samymi starterami. Jestem grą zachwycony i mam sporo frajdy, ale oferuje małą regrywalność. Myślę, że każdy kto kupi startery to prędzej czy później dokupi boostery lub karty od innych graczy, chociaż commony i uncommony (które kosztują kilka groszy). Uważam, że za cenę starterów można kupić bardziej re grywalną grę planszową. Porównując do LOTR LCG (widzę, że miałeś w swojej kolekcji), to tak jakbyś dostał grę z kartami tylko jednej strefy wpływów (grając solo) i nie miał możliwości zbudować fajnego decku.

Re: Star Wars: Destiny

: 08 sty 2017, 14:38
autor: Jolly_Roger
piotrest pisze:Czy jest sens kupowania samych 2 starterów do domowego grania? Bez zakupu/ wymiany dodatkowych kart?
Żadnego niestety.

Re: Star Wars: Destiny

: 11 sty 2017, 16:39
autor: crsunik
Taka ciekawostka: https://www.fantasyflightgames.com/en/n ... rebellion/

Nowa seria boosterów :P

Re: Star Wars: Destiny

: 11 sty 2017, 17:34
autor: stan29
Szkoda, że nigdzie nie można dostać obecnej serii w języku angielskim. :x Ciekawe ile legend zobaczymy tym razem.

Re: Star Wars: Destiny

: 11 sty 2017, 18:15
autor: Dr_Kecaj
stan29 pisze:Ciekawe ile legend zobaczymy tym razem.
Co najmniej 1 :)
Zresztą jak widać Palpataj będzie samowystarczalną postacią.

Re: Star Wars: Destiny

: 12 sty 2017, 12:03
autor: carlos
Jest i polska wersja:
http://galakta.pl/star-wars-przeznaczenie-duch-rebelii/

Zapowiada się naprawdę dobrze. :)

Re: Star Wars: Destiny

: 12 sty 2017, 15:14
autor: NetCop
Fantastyczne wieści. Już się nakręcam mimo, że ciągle brakuje mi ważnych kart z obecnego zestawu.
Mam tylko nadzieję, że wejdzie do sprzedaży jak najpóźniej, bo mój budżet tego nie wytrzyma :shock: