GRY-PLANSZOWE.pl

Często tłumacze instrukcji, niejako nadprogramowo, dorzucają tłumaczenie elementów gry - aby grę uczynić mocniej grywalną dla szerszej gamy graczy... Czy tylko mi się wydaje, że mocno nadużyłem słowa "gra"?

Jakby co, karty przetłumaczę - bo i tak bym dla siebie robił...

pozdr,
farm

tylko, że tłumacz też te karty przed nosem mieć musi a instrukcje się tłumaczy zanim gra w ogóle do kraju zawita. zauważ, że ledwo wychodzi na sklep to już z instrukcją na stronie. nowości tłumaczy się po prostu z pdf-a. ile jest tam tyle będzie w wersji polskiej.

ale tak jak mówię, karty pewnie z poślizgiem ale też będą.

co sobie dokładnie porównałeś? w czym nie ma różnic? skąd wziąłeś grafiki kart? jaki link do instukcji? (parę pytań mogłabym pewnie jeszcze wymyślić)

Kilka przykładowych kart nas nie urządza. Podtrzymuję swoje wcześniejsze wywody.

Na BGG zapewne pojawią się skany wszystkich kart, więc już w ten sposób możemy mieć materiał do tłumaczenia.
Jeśli tylko dowiem się, że polskiej wersji gry nie będzie, kupię angiolskom, przetłumaczę wszystkie karty (wszak będę miałw szystkie) i się podzielę.
Jeśli Veridiana będziesz miała swój egzemplarz pierwsza, zrobisz skany, prześlesz i następneog dnia będziesz miała wersje polskie . Tak więc, spokojna Twoja rozczochrana (to tylko takie powiedzonko, bez odniesienia personalnego, w szczególności bez związku z tym słodkim avatarem )

Generalnie naprawdę bym się nie przejmował brakiem tłumaczenia "oficjalnego".
Nie takie gry się już spalszczało :O (z kilkuset kartami WoWa: Gry Planszowej na czele...)

pozdr,
farm

Można na internecie znaleźć instrukcje PL ?

voila: http://www.boardgamegeek.com/filepage/31549

A ja mam takie pytania, bo zastanawiam się trochę nad kupną gry "w ciemno"
Czytałem instrukcję ale tak na sucho to kiepsk mogę ocenić.

Nie mam żadnej gry kooperacyjnej - czy "TRZEBA" mieć w ogóle jakąś kooperacyjną w kolekcji i czy Pandemic byłby dobry na początkującą kooperacyjną / i jedyną, bo więcej kupować nie zamierzam.

Czyli czy jak pogram te rzysłowiowe 10 razy to czy gra się nie przeje.

Jak gra działa dla początkujących graczy, któzy grali tylko w Osadników a jak dla wyjdaczy?


Odnośnie zasad - jedne karty są KARTAMI GDZIE WYBUCHA CHOROBA, a drugi rodzaj kart to "karty do grania" w ruchu dobieramy DWIE karty i potem mozemy nimi grać - CO JEST W TYCH KARTACH? Jakiego typu czynności możemy dzięki nim wykonać? Czy ten mechanizm zagrywania kart + wychorzystywania 4 dostępnych akcji to sedno gry ?

Może pograj na BSW? (Ja jestem w podobnej sytuacji, ale po jednej partii na BSW raczej chcę kupić - chociaż jeszcze sobie tam pogram )

Pokazywałem tę grę wielu graczom zupełnie początkującym (także małoletnim) - i praktycznie wszystkim baaaardzo przypadała do gustu (łącznie z tym, że w wolnej chwili rozkładali tryb jednoosobowy).

Co do BSW - nie wiem, czy rozgrywka z ewentualnymi starymi wyjadaczami nie jest zbyt stresująca dla początkujących?

Uważam, że tę grę zdecydowanie warto kupić. Ma bardzo ciekawą mechanikę, nie jest zbyt łatwa, ze względu na dobór kart postaci i losową kolejność dochodzenia kart rozgrywki mogą mocno się różnić między sobą.

Lucf pisze:A ja mam takie pytania, bo zastanawiam się trochę nad kupną gry "w ciemno"
Czytałem instrukcję ale tak na sucho to kiepsk mogę ocenić.

Nie mam żadnej gry kooperacyjnej - czy "TRZEBA" mieć w ogóle jakąś kooperacyjną w kolekcji i czy Pandemic byłby dobry na początkującą kooperacyjną / i jedyną, bo więcej kupować nie zamierzam.

Czyli czy jak pogram te rzysłowiowe 10 razy to czy gra się nie przeje.

Jak gra działa dla początkujących graczy, któzy grali tylko w Osadników a jak dla wyjdaczy?


Odnośnie zasad - jedne karty są KARTAMI GDZIE WYBUCHA CHOROBA, a drugi rodzaj kart to "karty do grania" w ruchu dobieramy DWIE karty i potem mozemy nimi grać - CO JEST W TYCH KARTACH? Jakiego typu czynności możemy dzięki nim wykonać? Czy ten mechanizm zagrywania kart + wychorzystywania 4 dostępnych akcji to sedno gry ?

Ech! Jak zwykle! Zamiast przyjść na Strych i zagrać, to biadolisz, że nie grałeś.
No ale do rzeczy! Uwielbiam gry kooperacyjne i to właśnie głównie Pandemic się do tego przyczynił. Był moją ulubioną grą kooperacyjną do momentu aż zagrałem w Space Alert. W Pandemicu bardzo trzeba uważać by jeden z graczy nie zdominował poczynań drużyny, gdy tak się stanie tamci szybko się grą znudzą. W Space Alert, która de facto jest na czas, poprostu bez współpracy nie zdąrzy się należycie zareagować.

Jedne karty to karty z nazwami miast. Dzięki nim możemy np. ruszyć się do danego miasta lub dotrzeć do tego miasta z jakiegokolwiek innego, można w danym mieście wybudować stację badawczą. W tym stosie jest jeszcze kilka kart specjalnych, które mogą być zagrane poza limitem 4 akcji np. wstrzymanie rozprzestrzeniania się choroby na jedną turę.

Drugi stos kart to karty również z nazwami miast, ale pokazują one gdzie pojawia lub nasiła się choroba. (bardzo fajny mechanizm btw)

Po wielu rozgrywkach wciąż lubię w nią grać, ale obecnie znacznie chętniej w Space Alert.

Ech! Jak zwykle! Zamiast przyjść na Strych i zagrać, to biadolisz, że nie grałeś.

No to zapraszam we wtorek na Stryszek to z chęcią spróbuję : ))))

A czy kojarzy ktoś może, żeby gdzieś było FAQ jakieś oficjalne bardziej? Bo na stronce Alibi nie ma, ale gdzieś w jakijś recce czytałem że jest:|

We wtorek nie dam rady (praca). Piątek?

Nie wiem gdzie jest faq, ale swojego czasu na forum Charon zebrał najczęstsze błędy, które czyniły grę zbyt łatwą bądź zbyt trudną. Może to Ci nieco pomoże. Powinno być gdzieś tutaj

http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... &start=150

Ale po co FAQ do pandemika, zasady są na tyle proste że nie potrzeba erraty, a jeśliby się jakaś dziwna przydażyła to houserule w grze kooperacyjnej IMO boli mniej niż w grze z większą rywalizacją.

Więcej jest problemów z niedokładnym przejrzeniem instrukcji niż potrzeby faktyczniego wyjaśnienia zasad.

A co do gry to jest to mocno losowa gra kooperacyjna, która ma ten problem że właściwie mógłby w nią grać jeden gracz (trzeba się zsynchronizować a nie ma ukrytej informacji) Losowość polega nie tyle na sile pojedyńczych kart co na odpowiednich układach, celem gry jest wynalezienie szczepionek a żeby to zrobić trzeba uzbierać karty tego samego koloru, co przy utrudnieniach prz przekazywaniu kart i małym limicie na ręce sprawia że to co się akurat dociągnie ma spore znaczenie.

Większość akcji wykonuje się raczej nie zagrywając kart, ale trafienie ważnego akurat miasta odpowiednią postacią może nieźle pomóc

Przy dużym pechu można przegrać z praktycznie dowolnego układu (2 epidemie pod rząd działają "cuda") ale zwykle tak jednak nie jest i sensowne decyzje mają duże przełożenie na szanse na wygraną.
Zagrywanie kart nie jest IMO sednem gry, raczej adekwatne rozstawienie centrów, postaci graczy i dobra synchronizacja działań. 1 tura to kosmicznie długi czas przy 4 osobach więc trzeba ustalić sensowny plan dla większej ilości postaci.

Najfajniejsze w tej grze jest to, że ma się kilka akcji na turę i takie wrażenie, że się coś robi, ale nadal strasznie mało w obliczu panującej zabawy. Nie zgadzam się z tym, że jest bardzo losowa, jest losowa, ale nie bardzo.

W rebelu już można zamiawiać Pandemic - On the Brink... ale za tą cenę (90 złociszy) to ja się poważnie zastanowię :O

Ale widzę, że to edycja angielska z polską instrukcją, czyli w sumie edycja "polskawa".

A są szanse na naprawdę polską edycję?

Dla jasności - w Rebelu jest do kupienia edycja ANGIELSKA (dołączana jest instrukcja w języku polskim).
Niestety żadnych zapowiedzi wydania dodatku w wersji polskiej nie słyszałem.

W tym roku wydania polskiego OtB nie będzie na 100%, oddział czeski nie przekazał do Polski żadnego info na ten temat. Być może cokolwiek będzie wiadomo w pierwszym kwartale 2010.

Micronus pisze:W tym roku wydania polskiego OtB nie będzie na 100%, oddział czeski nie przekazał do Polski żadnego info na ten temat. Być może cokolwiek będzie wiadomo w pierwszym kwartale 2010.

Tak myślałem, że tak będzie, ale jakoś żyłem nadziejami i marzeniami o szybkiej (jeżeli w ogóle) edycji polskiej.... czyli jednak wersja angielska....

PS. Ja kupuję na 100%, ale jak wejdzie do większej ilości sklepów i nie będzie czasu oczekiwania 2 tygodnie.

A czy takie czekanie nie będzie suma sumarum dłuższe niż 2 tygodnie?

W trik-traku termin realizacji 5 dni.

Czy ktoś ma własne doświadczenia z możliwością połączenia polskiej podstawki i angielskiego dodatku (gatunek papieru użytego do produkcji kart, ich format itp.)? Bo z opisu na stronie Rebela nie wynika, czy takie połączenie jest możliwe.

Dostałem wczoraj OtB - na drugi dzień, nie zaś po dwóch tygodniach . W rezultacie nie bardzo mogę grać, bo nie zdążyłem wysłać do Z-Mana karty na wymianę . Choć może spróbuję ze stosami kart leżącymi za zasłonkami W każdym razie mogę zarekomendować śliczne pudełeczka na kostki wirusów.

Już po pierwszej partii z jednym z wariantów z dodatku - piąta choroba (mutacja). Wrażenia bardzo pozytywnie - zmiana na pewno nie radykalna, ale wprowadza kolejny dylemat. Piąta choroba rozprzestrzenia się wolniej, lecz kostek jest o połowę mniej, stąd w którymś momencie trzeba jednak się na niej skupić. Nawet, jeśli się wytępi jakąś chorobę, to jej obszar nie jest już jednak całkowicie bez znaczenia. Nowe karty specjalne też ciekawe.