[POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
A kiedy jest Pionka?
Ja bym chetnie pojechal. Zapewniam prawie bezplatny transport (za duze piwo), niestety noclegow nie zapewniam.
Kto by jechal z Poznania?
Ja bym chetnie pojechal. Zapewniam prawie bezplatny transport (za duze piwo), niestety noclegow nie zapewniam.
Kto by jechal z Poznania?
"Jutro to dziś, tyle że jutro."
S. Mrożek
S. Mrożek
- maluman
- Posty: 445
- Rejestracja: 20 gru 2005, 10:25
- Lokalizacja: Poznań
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Fajna jest opcja pociągiem na bilecie grupowym (w pociągu można w coś pograć...), kiedyś takie coś załatwiałem i cenowo było super. Jest już trochę za późno na takie ruchy, ale na następnego Pionka moglibyśmy jakąś pokaźną grupą się wybrać.Squirrel pisze:No wlasnie, czy ktos by jechal ewentualnie? Bo jakbym wiedziala wczesniej to zalatwie sobie wolne w pracyDon Simon pisze:Wybieracie sie na Pionka?
Miloby bylo jechac wieksza poznanska ekipa (czyt. sama sie troche boje), dla osob tak jak ja niesamochodowych jest niezle polaczenie pociagami za ok.30 zl (ze znizka)/41 zl (bez znizki) i fajna oferta noclegu za 13/22/30 zl (w zaleznosci od wieku i śpiworka) wiec w 100 zl sie mozna wyrobic.
A moze ktos autem moglby jechac i sie zrzucimy na benzyne?
hamanu Pionek jest za tydzień w weekend, dużo o nim mówią w najnowszej panczostacji.
http://www.pionek.gry-planszowe.pl/
m.
Jesteś z Poznania? Wstąp do NAS.
Gildia Poznańskich Graczy spotykających się w Alibi: www.gramajda.pl
Gildia Poznańskich Graczy spotykających się w Alibi: www.gramajda.pl
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Podróż w miłym towarzystwie to coś dla mnie... tylko że ten dzień kobiet… trochę nie pasuje, ale co tam…. jak będzie więcej chętnych to jadę… - taka podróż to tylko pociągiem.
Ślę pozdrowienia
Ślę pozdrowienia
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
... raczej zwlaszcza, ze dzien kobiet. Jesli chociaz czesc poznanianek pojedzie, to bedzie najlepsze mozliwe spedzenie tego "swieta"pandura pisze:Podróż w miłym towarzystwie to coś dla mnie... tylko że ten dzień kobiet…

Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Niestety nie wszystkie poznanianki są chętne do wyjazdu, co może niekiedy wpływać na możliwość wyjazdu poznaniaków. Święto niby z wiadomym rodowodem, ale jednak zwykle obchodzone.Don Simon pisze:... raczej zwlaszcza, ze dzien kobiet. Jesli chociaz czesc poznanianek pojedzie, to bedzie najlepsze mozliwe spedzenie tego "swieta"pandura pisze:Podróż w miłym towarzystwie to coś dla mnie... tylko że ten dzień kobiet….
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Jeśli tylko są inni chętni to ja jadę! Też myślę że pociągiem będzie bardziej klimatycznie a bilet grupowy zależy od ilości jadących osób. Chyba że hamanu będzie się upierał przy wzięciu samochodu i się akurat zmieścimy wtedy zapraszam do Alibi na piwko (na koszt barmanki oczywiście
)
Zachęcam wszystkie poznanianki -> biorąc pod uwagę, że prawdopodobnie znajdziemy się w towarzystwie przeważającym w facetów to może być najmilszy Dzień Kobiet jaki kiedykolwiek spędziłyście

Zachęcam wszystkie poznanianki -> biorąc pod uwagę, że prawdopodobnie znajdziemy się w towarzystwie przeważającym w facetów to może być najmilszy Dzień Kobiet jaki kiedykolwiek spędziłyście

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Squirrel pisze:Zachęcam wszystkie poznanianki -> biorąc pod uwagę, że prawdopodobnie znajdziemy się w towarzystwie przeważającym w facetów to może być najmilszy Dzień Kobiet jaki kiedykolwiek spędziłyście
...no właśnie...
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Najmilszy? Biorąc pod uwagę po co pojadą tam poznaniacy - nie sądze. Jeśli poznanianki chcą być obiektem westchnień i adoracji, to na pewno tego nie znajdą na Pionku.
Jak dla mnie ten argument odpada, jeśli chodzi o reklamę wyjazdu. 
Pozdrawiam
P.S. Z mojej strony mam podobną sytuację co pjaj.


Pozdrawiam
P.S. Z mojej strony mam podobną sytuację co pjaj.

- Longinus997
- Posty: 267
- Rejestracja: 14 gru 2007, 03:14
- Lokalizacja: Poznaniec
- Has thanked: 1 time
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Też mi się wydaje, że taka podróż to tylko pociągiem, niestety wydaje też mi się, że do Gliwic jest spory kawałek i na jednonocną imprezę to chyba trochę za daleko. Szkoda, że to nie trzydniowy konwent. 
EDIT: Faktycznie jakość zdjęć z Kaśki aparatu całkiem fajna

EDIT: Faktycznie jakość zdjęć z Kaśki aparatu całkiem fajna

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
- hahaha dobre...cannehal pisze:Najmilszy? Biorąc pod uwagę po co pojadą tam poznaniacy - nie sądze. Jeśli poznanianki chcą być obiektem westchnień i adoracji, to na pewno tego nie znajdą na Pionku.
cannehal pisze:Jak dla mnie ten argument odpada, jeśli chodzi o reklamę wyjazdu.
...tylko że te słowa Wiewióry skierowane były do Pań z Poznania...

gd
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Na szczescie nie tylko poznaniacy jada na Pionek....cannehal pisze:Najmilszy? Biorąc pod uwagę po co pojadą tam poznaniacy - nie sądze. Jeśli poznanianki chcą być obiektem westchnień i adoracji, to na pewno tego nie znajdą na Pionku.![]()

Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
brawo! nic dodać nic ująć...cannehal pisze:Najmilszy? Biorąc pod uwagę po co pojadą tam poznaniacy - nie sądze. Jeśli poznanianki chcą być obiektem westchnień i adoracji, to na pewno tego nie znajdą na Pionku.

swoją drogą, może warto założyć osobny temat: po co kobiety grają w planszówki? panowie mieliby chyba duuużo do powiedzenia

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
No na szczęście, przydadzą się bawidamki, kiedy to poznaniacy będą zajmować się graniem...Don Simon pisze:Na szczescie nie tylko poznaniacy jada na Pionek....

Z tego co mi wiadomo, to większość gra dla samych gier i dobrej zabawy, ale zapewne są wyjątki, prawda?juni pisze:swoją drogą, może warto założyć osobny temat: po co kobiety grają w planszówki? panowie mieliby chyba duuużo do powiedzenia

Pozdrawiam
- demnogonis
- Posty: 241
- Rejestracja: 19 paź 2006, 13:28
- Lokalizacja: Piekło
- Has thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Z racji tego że dowiedziałem sie za puźno nie pojade 
Może jakby imprezka trwała 3 dni to stanął bym na głowie i pojechał ale tak ...
Pionek jest co kwartał .. spodkania w Alibi na szczęście co tydzień

Może jakby imprezka trwała 3 dni to stanął bym na głowie i pojechał ale tak ...
Pionek jest co kwartał .. spodkania w Alibi na szczęście co tydzień

w co możesz zagrać co tydzień w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.30; klub Alibi -Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora)):
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
niestety, jeśli chodzi o Pionek, to odpadam. Po ostatnim pasku na GF wolę nie spotykać się z ludźmi, którzy wydają Neuroshimę (jak się okazało - nie wszyscy zrozumieli poprawnie moje intencje) 
a tak serio, to nie mam z kim zostawić psa, więc nic z tego
Poza tym już mam na marzec wyczerpany limit wolnych weekendów - pod koniec marca jest Pyrkon

a tak serio, to nie mam z kim zostawić psa, więc nic z tego

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Moja akcja propagandowa miała na celu zachęcenie także Waszych żon, ale jak nie to nie...cannehal pisze:Najmilszy? Biorąc pod uwagę po co pojadą tam poznaniacy - nie sądze. Jeśli poznanianki chcą być obiektem westchnień i adoracji, to na pewno tego nie znajdą na Pionku.Jak dla mnie ten argument odpada, jeśli chodzi o reklamę wyjazdu.

Nadal wierzę w męski ród i to, że pomimo nastawienia na ostre planszówkowe granie trafi mi się choć jeden czerwony goździk

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
juni pisze:swoją drogą, może warto założyć osobny temat: po co kobiety grają w planszówki? panowie mieliby chyba duuużo do powiedzenia
Juni a Ty dlaczego grasz?
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
No pomyślmy. Gier macie pewnie więcej od poznaniaków, spotykacie się o wiele dłużej od nas, jesteście sławni, macie swoje gazety, planszostację, blogi - a dziewczyn przychodzi do Was jak na lekarstwo...Don Simon pisze: Swietne zdjecia - choc przydaloby sie wiecej podpisow.
I widac, ze w Poznaniu kobiet gra duzo wiecej niz w Warszawie...
Rany, ależ Wy musicie być odpychający



A skąd? Przecież na zdjęciach nie tylko ja mam trzydniowy zarost i wyglądam na tyrana i oszusta. (a tak serio - skąd wiedziałeś, bez podpisu?)Don Simon pisze:Akurat ktory to rokter to wiadomocannehal pisze:Panowie, nie ma co się czaić. Zapytajcie wprost - który to jest rokter?![]()
.
Pierwszy raz widzę tak oryginalny sposób podrywania dziewczyny. Wychodzi na to, że "Squirrel Ci się wstępnie podobała"hamanu pisze:
Tygrys i Eufrat
Moja pierwsza rozgrywka w te, ponoc, znakomita gre.Szybka lektura instrukcji, wytlumaczenie zasad wspolgraczom, okolo 2 godzin rozgrywki i wygrał rokter. Ja naprawde nie wiem jak on to robi. Nawet pomoc squirrel na nic sie nie zdala, tego cyborga nie da sie pokonac. Musze zagrac jeszcze kilka razy, zeby wyrobic sobie opinie, ale wstepnie mi sie podobala.

Nie słuchaj go Don Simon, cannehal zgrywa planszówkowego fanatyka niewrażliwego na wdzięki płci nadobnej, bo jego żona zagląda na forumcannehal pisze:No na szczęście, przydadzą się bawidamki, kiedy to poznaniacy będą zajmować się graniem...Don Simon pisze:Na szczescie nie tylko poznaniacy jada na Pionek....

Kurde, żałuję, ale sam też nie będę mógł pojechać na Pionka (i to nie dlatego, że mojej żonie tez zdarza się zaglądnąć na forum

Co do zdjęć – klasa!!! I to nie tylko dlatego, że jestem na pierwszej w kolejności, zdecydowanie najlepszej i jedynej czarno-białej fotce (dzięki, squirrel; masz u mnie transport, nawet jak się wyprowadzisz z Poznania).
Mam tylko jedno małe „ale” do uczestników (w tym również do siebie). Wyglądamy na tych zdjęciach bardzo poważnie. Niektórzy trochę się uśmiechają – ale to maks emocjonalny jaki widać na fotkach. Aparat nas wyraźnie onieśmielił i wyglądamy wszyscy jak na przyjęciu u cioci. Dlatego umawiamy się, że następnym razem, jak ktoś będzie robił zdjęcia (a ja wezmę aparat na pewno

p.s.
w wolnej chwili podopisuję swoje komentarze pod zdjęciami, bo aż mnie paluchy świerzbią

p.p.s.
jeszcze tylko jeden komentarz odnosnie ostatniego spotkania: grałem jak zwykle w wiele rzeczy, ale zdecydowanie najwieksze wrażenie wywarła na mnie partyjka Mall of Horror - jedna z najlpeszych w historii moich kontaktów z tą grą. Było w niej wszystko, co można sobie tylko wymarzyć: zdrada, lizusostwo, podstepne rady, triumfalne uśmiechy i skryte uśmieszki... Najpierw wygrywał zieolny (demnogonis), którego skutecznie udupiliśmy tak, że szybko został jedynie z pojedynczą przerażoną blondyneczką na planszy. Potem hegemonię przejął niebieski (harun), który dzięki zabójczo skutecznym sojuszom z czerownym (patrycja?) utrzymywał wszystkie trzy postaci na planszy aż do przedostatniej tury. Aż w końcu miarka się przebrała, przekabaciliśmy czerwonego, zagraliśmy "wszyscy na jednego" i żaden z niebieskich tego nie przeżył


zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Slowo, o ktorym myslales to "oniesmielajacy". Tak to juz jest z celebrities...rokter pisze:
No pomyślmy. Gier macie pewnie więcej od poznaniaków, spotykacie się o wiele dłużej od nas, jesteście sławni, macie swoje gazety, planszostację, blogi - a dziewczyn przychodzi do Was jak na lekarstwo...
Rany, ależ Wy musicie być odpychający![]()
![]()
![]()

Ale gazet to nie mamy niestety...
Squirrel podpisala Cie imieniem, jako jedyny miales czarno-biale zdjecie, byles zmotoryzowany...Ale to elementarne drogi Watsonie...A skąd? Przecież na zdjęciach nie tylko ja mam trzydniowy zarost i wyglądam na tyrana i oszusta. (a tak serio - skąd wiedziałeś, bez podpisu?)

Tak tez myslalem. Chociaz najpierw pomyslalem, ze rzeczywiscie jest jakims bezplciowym fanatykiem...;-PNie słuchaj go Don Simon, cannehal zgrywa planszówkowego fanatyka niewrażliwego na wdzięki płci nadobnej, bo jego żona zagląda na forum![]()
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
No, no w koncu mnie rozpracowales...a juz myslalem ze nikt sie nie domyslirokter pisze:
Pierwszy raz widzę tak oryginalny sposób podrywania dziewczyny. Wychodzi na to, że "Squirrel Ci się wstępnie podobała"hamanu pisze:
Tygrys i Eufrat
Moja pierwsza rozgrywka w te, ponoc, znakomita gre.Szybka lektura instrukcji, wytlumaczenie zasad wspolgraczom, okolo 2 godzin rozgrywki i wygrał rokter. Ja naprawde nie wiem jak on to robi. Nawet pomoc squirrel na nic sie nie zdala, tego cyborga nie da sie pokonac. Musze zagrac jeszcze kilka razy, zeby wyrobic sobie opinie, ale wstepnie mi sie podobala.A tak serio – wygrałem z hamanu przewagą tylko JEDNEGO PUNKTU (mieliśmy stosunek (sic!!!) 9-9-9-9 do 9-9-9-10), a biorąc pod uwagę, że była to moja trzecia gra w EiT, a hamanu pierwsza – to raczej wygrał on, a nie ja.

A co do stosunku to wygrales bezsprzecznie (zgodnie z instrukcja - nie zauwazylem w niej zadnego przepisu mowiacego o tym, ze mozna raczej wygrac)
Przepraszam bardzo, ja sie staralem zrobic glupia mine...
Hmm to teraz sie bedziemy spierać o to, kto odwozi squirrel?
Co do pionka tym razem odpada. Prosze o termin nastepnego, musze zaplanowac wyjazd z wyprzedzeniem.
"Jutro to dziś, tyle że jutro."
S. Mrożek
S. Mrożek
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Nie? A kto siedzi w redakcji Świata Gier Planszowych? Pancho, Ja_n, Mały Brzydki Pędrak, Ty - cała StolycaDon Simon pisze: Ale gazet to nie mamy niestety...


Bartków mamy na spotkaniach czterech, czarno-białe zdjęcie o niczym nie świadczy, a samochodów Ci u nas w Poznaniu dostatek. Nadal nie wiem, skąd wiedziałeś, że to ja, SherlockuDon Simon pisze: Squirrel podpisala Cie imieniem, jako jedyny miales czarno-biale zdjecie, byles zmotoryzowany...Ale to elementarne drogi Watsonie...![]()

Z drugiej strony, wiesz, jak my tutaj w Poznaniu mamy co tydzień do czynienia z całą masą atrakcyjnych kobiet, to nie jesteśmy na takim "głodzie" jak Wy tam, w Warszawie. Więc może rzeczywiście cannehal - w przeciwieństwie do Was - byłby w stanie pojechac na Pionka tylko po to, żeby pograć w planszówki - i to nie dlatego, że jest fanatykiem, ale dlatego, że nie jest tak wyposzczony towarzyskodon simon pisze: Tak tez myslalem. Chociaz najpierw pomyslalem, ze rzeczywiscie jest jakims bezplciowym fanatykiem...;-P



Kurcze, nie zauważyłem... Wyglądasz tak naturalnie...hamanu pisze: Przepraszam bardzo, ja sie staralem zrobic glupia mine...

Ostatnio zmieniony 28 lut 2008, 10:49 przez rokter, łącznie zmieniany 1 raz.
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
a ja w spór wchodzić nie będę, sam Wiewióre odprowadzę;)hamanu pisze:Hmm to teraz sie bedziemy spierać o to, kto odwozi squirrel?
...a czarny odpadł od razu i to wszystko przez tą nieczystą grę, on wykazywał największe zaufanie, co inni szybko wykorzystali i w cień gry rzucili szybko go. Czerwony (Justyna albo Iwona) mistrzyni gry w grze...rokter pisze:jeszcze tylko jeden komentarz odnosnie ostatniego spotkania: grałem jak zwykle w wiele rzeczy, ale zdecydowanie najwieksze wrażenie wywarła na mnie partyjka Mall of Horror - jedna z najlpeszych w historii moich kontaktów z tą grą. Było w niej wszystko, co można sobie tylko wymarzyć: zdrada, lizusostwo, podstepne rady, triumfalne uśmiechy i skryte uśmieszki... Najpierw wygrywał zieolny (demnogonis), którego skutecznie udupiliśmy tak, że szybko został jedynie z pojedynczą przerażoną blondyneczką na planszy. Potem hegemonię przejął niebieski (harun), który dzięki zabójczo skutecznym sojuszom z czerownym (patrycja?) utrzymywał wszystkie trzy postaci na planszy aż do przedostatniej tury. Aż w końcu miarka się przebrała, przekabaciliśmy czerwonego, zagraliśmy "wszyscy na jednego" i żaden z niebieskich tego nie przeżyłA co najbardziej zaskakujące i fajne, na końcu okazało się, że zwycięstwo przypadło w udziale tej zahukanej, osamotnionej i przerażonej blondyneczce zielonego
Cud, miód i orzeszki.
gd
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
A może to dlatego, że jestem cyborgiem, jak to mnie ładnie nazwałeś?rokter pisze:Nie słuchaj go Don Simon, cannehal zgrywa planszówkowego fanatyka niewrażliwego na wdzięki płci nadobnej, bo jego żona zagląda na forum![]()

Silence! I'll kill you!Don Simon pisze:Tak tez myslalem. Chociaz najpierw pomyslalem, ze rzeczywiscie jest jakims bezplciowym fanatykiem...;-P

A dla tych, którzy jakimś cudem jeszcze nie widzieli - ubaw po pachy
Bez komentarza.rokter pisze:Z drugiej strony, wiesz, jak my tutaj w Poznaniu mamy co tydzień do czynienia z całą masą atrakcyjnych kobiet, to nie jesteśmy na takim "głodzie" jak Wy tam, w Warszawie. Więc może rzeczywiście cannehal - w przeciwieństwie do Was - byłby w stanie pojechac na Pionka tylko po to, żeby pograć w planszówki - i to nie dlatego, że jest fanatykiem, ale dlatego, że nie jest tak wyposzczony towarzysko![]()
![]()

A wracając do Pionka to z wielką chęcią pojechałbym na następnego. Jakbyśmy się zorganizowali trochę wcześniej jako grupa, to byłoby naprawdę świetnie. A jeśli chodzi o bieżącego to, kto może niech jedzie - mam nadzieję, że zdacie fotorelacje.
Pozdrawiam
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Pasuje do prezentowanego przez Ciebie czarno (oszust i tyran) - białego (prezes i propagator planszówek) charakteru.rokter pisze:czarno-białe zdjęcie o niczym nie świadczy

Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
- demnogonis
- Posty: 241
- Rejestracja: 19 paź 2006, 13:28
- Lokalizacja: Piekło
- Has thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
chyba nastapila pomylka, ja nie gralem w mall of horror na ostatnim spodkaniurokter pisze: ... Najpierw wygrywał zieolny (demnogonis), którego skutecznie udupiliśmy tak, że szybko został jedynie z pojedynczą przerażoną blondyneczką na planszy. Potem hegemonię przejął niebieski (harun), który dzięki zabójczo skutecznym sojuszom z czerownym (patrycja?) utrzymywał wszystkie trzy postaci na planszy aż do przedostatniej tury. Aż w końcu miarka się przebrała, przekabaciliśmy czerwonego, zagraliśmy "wszyscy na jednego" i żaden z niebieskich tego nie przeżyłA co najbardziej zaskakujące i fajne, na końcu okazało się, że zwycięstwo przypadło w udziale tej zahukanej, osamotnionej i przerażonej blondyneczce zielonego
Cud, miód i orzeszki.

w co możesz zagrać co tydzień w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.30; klub Alibi -Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora)):