Re: Tapestry (Jamey Stegmaier)
: 17 lut 2021, 09:27
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
Oczywista bzdura. Frakce sa totalnie niezbalansowane, niektore zepsute, ale bzdura jest, ze da sie to wylapac po przeczytaniu instrukcji. Kolege po prostu poniosla fantazja.
I ja potwierdzam - mocno niezbalansowane nacje a dodatkowo gra udaje civkę. Są zdecydowanie lepsze gry w tej kategorii. Śmiem twierdzić, że po 2-3 partiach nic w niej już nie dojrzysz. Pamiętam, że już w drugiej partii nie miałem problemów z dojściem do końca 2-3 torów rozwoju stąd gra dość szybko przestaje być wyzwaniem. Wiem, że kusi ładną oprawą i krótkimi zasadami - imho słaba gra nie warta próbowania szczególnie przez tak zaawansowanego gracza jak Ty.Szewa pisze: ↑17 lut 2021, 07:46 Jak to jest z tym Tapestry? Opinie o tej grze są tak przeciwstawne i albo ktoś ją bardzo lubi, bo dobrze się w nią bawi albo wręcz przeciwnie. Wśród znajomych nie spotkałem neutralnej opinii.
Czy gra jest w porządku? Można się dobrze bawić jak przy Scythe? Rzeczywiście napis "gra cywilizacyjna" na okładce zaszkodził grze?
Jak się zagra w 500 gier, to potem takie bardzo duże dziury widać. Chciałbym tutaj przypomnieć, że różnica w punktach między skrajnymi frakcjami to jakieś 25%.
Ja gram w gry z całego spektrum i bardzo nie lubię tego argumentu. Ja jestem takim wyjadaczem, ale lubię gry prostsze też i bardzo je szanuje. Tapestry dla mnie jest po prostu zbyt mocno zlepkiem jakiś abstrakcyjnych mechanik, które nijak się mają sensownie do siebie. Do tego te idiotyczne problemy z balansem - nie rozumiem jak SM mogło wypuścić taki bubel, który można sobie policzyć w 15 minut w Excelu pewnie.sasquach pisze: ↑17 lut 2021, 13:19 A co do same gry to jest całkiem fajna, lekka zabawa, ze znajomymi. Taki gateway plus, gdzie może pogłówkować, ale nie gra nie przerazi początkujących graczy. A powiązania są na tyle proste, że doświadczani gracze nie mają ogromnej przewagi nad początkującymi. Niestety, jak wspomniałem, na grę rzucili się wyjadacze ciężki eurasów, do których gra nie była adresowana i stąd negatywne opinie. To trochę tak jakby bitewniakowi wyjadacze mieli oceniać Zombicide jako alternatywę dla Warhammera.
Mi chodziło o liderów. Wrzucasz do Excela jaki jest power, jaka jest najczęściej wartość w określonych turach mniej więcej, mnożysz razy wartość danej rzeczy w turze, co powinieneś mieć bardzo łatwo z testów i masz wartość danego lidera przez całą grę.autopaga pisze: ↑17 lut 2021, 14:31 Nie mogę takiego bełkotu czytać, jak można policzyć w excelu dociąg z 56 kart arrasów dla 16 liderów w 15 minut. W tej grze losowość jest przez dociągane karty arrasów, nie przez zdolności liderów! Grałem jako najbardziej ograny gracz nacją która została najbardziej utemperowana po aktualizacji i przegrałem o 100 punktów. Gra jest kosmicznie losowa, gdyby chciało się ją zbalansować należałoby wywalić wszystkie combujące karty arrasów i gra by straciła, więc ja się pogodziłem z losowością bo uwielbiam tory i gra u mnie zostaje mimo ogromnej losowości co jest dużą rzadkością.
Instead, as Vlada said before: "Math is Cruel". A game will not be judged based on its likely outcome (e.g. a balanced and close game). You cannot just hope that players luck into the "ideal" game state where everyone can score roughly equivalent points.
A game will instead be judged based on all of the edge cases that your design did not remove. Having a runaway leader because they lucked into a broken combo is not a feature. That's instead simply a bad game session where the winner felt bad for an undeserved win (humans are in fact conscience-driven beings, and don't like lying to ourselves when we get achievements we don't deserve), while the other players at best have to console themselves by solving a puzzle while completely ignoring the lopsided final score.
Tu bym był ostrożny. Np. w magicowych artykułach często pojawia się temat przeceniania swoich umiejętności gdy o zwycięstwie zadecydowało szczęście i zrzucaniu winy na pecha, gdy to nasze błędy doprowadziły do przegranej.
Z ciekawości - mógłbyś proszę wymienić kilka?sajlenthill pisze: ↑17 lut 2021, 09:39I ja potwierdzam - mocno niezbalansowane nacje a dodatkowo gra udaje civkę. Są zdecydowanie lepsze gry w tej kategorii. Śmiem twierdzić, że po 2-3 partiach nic w niej już nie dojrzysz. Pamiętam, że już w drugiej partii nie miałem problemów z dojściem do końca 2-3 torów rozwoju stąd gra dość szybko przestaje być wyzwaniem. Wiem, że kusi ładną oprawą i krótkimi zasadami - imho słaba gra nie warta próbowania szczególnie przez tak zaawansowanego gracza jak Ty.Szewa pisze: ↑17 lut 2021, 07:46 Jak to jest z tym Tapestry? Opinie o tej grze są tak przeciwstawne i albo ktoś ją bardzo lubi, bo dobrze się w nią bawi albo wręcz przeciwnie. Wśród znajomych nie spotkałem neutralnej opinii.
Czy gra jest w porządku? Można się dobrze bawić jak przy Scythe? Rzeczywiście napis "gra cywilizacyjna" na okładce zaszkodził grze?
Przecież ta krótka instrukcja to typowy Stegmaierowy scam marketingowy xd Jedyne co się zgadza to ilość 4 stron. To czego nie mówią to:
To prawda, gra przesiąknięta jest losowością i jak chyba ze wszystkimi różnymi elementami/mechanikami pojawiającymi się w grach, jednym nie będzie to przeszkadzać, innym wręcz przeciwnie. Myślę, że właśnie ze względu na nią, tor punktacji przewiduje możliwość zdobycia nawet ponad 400 punktów
na fb dostałem od phalanx odpowiedź:
A skąd to masz po polsku? Ja mam tylko po angielsku.
kontaktowałem się z autorem dodatku i dostałem pliki, więc samemu sobie spolszczyłem