GRY-PLANSZOWE.pl

Tak jak lubię gry solo, tak zawsze odrzucał mnie ten tryb w TM. Ot, ukończ grę 14/12 pokoleń. Dla mnie nuda, dodatkowo właśnie w TM nie lubię pośpiechu, wolę grać na spokojnie więcej pokoleń i budować silniczek niż pruć ze współczynnikami terraformacji jak szalony.
Dlatego zerknę na tę automę, ale do tej pory jak chciałem pograć sobie solo w TM, to po prostu odpalałem aplikację na kompie i grałem.

Swoją drogą tak dużo dodatków ogłoszonych naraz że az dziwne że nie ma jakiegoś zbiorczego bundle'a na nie.

Miałem okazję brać udział w testach Automy (wcześniej MarsBot) w trakcie jej rozwijania. Na Grupie Solo na fb pisałem wtedy o niej kilka słów - przeklejam, może komuś takie info się przyda

"Terraformacja ma wreszcie solo na jakie zasługuje

MarsBot to automa o prostych zasadach, którą szybko się obsluguje, a która, osobom takim jak ja, bardzo TM lubiącym, a w multi grającym rzadko lub w ogóle, w końcu pozwala pogłówkować nad planszą w sposób na jaki dotychczas pozwalało tylko multi.

Nareszcie, względem pudełkowego solo, niektóre karty nie są do autoodrzutu; można inaczej poprowadzić rozgrywkę niż wszystko w terraformowanie, a o punktach pomyślimy jak nam pokoleń wystarczy; można się skupić na tworzeniu combosów z kart; plansza nabiera znaczenia - pojawia się wyścig o tereny, główkowanie jak pokrzyżować MarsBotowi plany, jak skorzystać na jego działaniach; jest niepewność co zrobi przeciwnik, czy nam nie przeszkodzi, czy zdążymy z tym co sami planujemy; nawet podbieranie zasobów przeciwnikowi jest tu pomyślane i można też stopniować poziom trudności.

Do poznania MarsBota zdążyłem zapomnieć jak świetną grą jest TM. Jest to pierwsza gra jaką sobie kupiłem po odkryciu świata gier planszowych i mam w nią ok. 70 partii solo, (ok. 10 multi już dawno temu), ale teraz gra zyskała jak dla mnie wręcz drugie życie i chyba tak naprawdę właśnie MarsBot pozwoli mi ją w końcu porządnie poznać. Dawno już nie miałem tak, że nie mogę się wręcz doczekać kolejnej partii i w życiu bym nie przypuszczał, że to właśnie TM pozwoli mi to znowu odczuć ".

Także ja czekam niecierpliwie

(Zbędny cytat - ciach) - Fisq

A ma to coś wspólnego z tym fanowskim mars botem z BGG? Bo ja mam tego z BGG i go ogrywam i jest świetny i wcale nie łatwy. Jak Automa jest rozwinięceim to będzie jeszcze lepiej. Plnaszetki są podobne więc zakłądam, że jest tak jak myśle.

(Zbędny cytat - ciach) - Fisq

Dobrze myślisz, Automa jest oparta na MarsBocie

A ja mam pytanie odnośnie nowych map. Wiem, że jedna z nich jest większa i w związku z tym zalecana na większą ilość graczy. Czy pozostałe coś zmieniają w tym względzie? W sensie, że są np lepsze na 2 czy 3 osoby od standardowej mapy?

Można gdzieś dokupić dwa oceany do bigboxa?

hipcio_stg pisze: ↑09 paź 2024, 20:55 Można gdzieś dokupić dwa oceany do bigboxa?

Ofkors - na stronie FryxGames (https://fryxgames.se/product/tm-amazonis-tiles/) jest komplet żetonów 3d do mapy Amazonis. Za jedyne 135 zeta Bez kosztów wysyłki ze Szwecji, ofkors Oceanów osobno nie ma.




I cóż, że ze Szwecji

To petarda... najgorsze w tym wszystkim jest to, że rozważam

Też się zastanawiam nad zakupem tych kafelków, aczkolwiek chciałbym przy okazji rozszerzenie Big Boxa żeby pomieścić te najnowsze dodatki. Rozszerzenie jest póki co niedostępne więc wysłałem zapytanie czy jeszcze wróci.
Z FryxGames ogólnie opłaca się zamawiać większe ilości bo koszty przesyłki są stałe, więc można by rozważyć zamówienie zbiorowe.

RaYell pisze: ↑11 paź 2024, 09:52 Też się zastanawiam nad zakupem tych kafelków, aczkolwiek chciałbym przy okazji rozszerzenie Big Boxa żeby pomieścić te najnowsze dodatki. Rozszerzenie jest póki co niedostępne więc wysłałem zapytanie czy jeszcze wróci.
Z FryxGames ogólnie opłaca się zamawiać większe ilości bo koszty przesyłki są stałe, więc można by rozważyć zamówienie zbiorowe.

To daj znać, bo pod rozszerzenie chętnie się podłączę.

hipcio_stg pisze: ↑09 paź 2024, 20:55 Można gdzieś dokupić dwa oceany do bigboxa?

a w big boxie dali 7 oceanow czy jakas mechanika, ze sie gra na 11 oceanow?

w bigboxie jest standardowe 9. mapa Amazoniz Planitia ma zdecydowanie wieksza powierzchnie marsa do wypelnienia, a co z tym idzie, zwiekszone wskazniki globalne, a co sie z tym wiaze, to wymog 11 ocenaow, a nie 9 mapa przeznaczona docelowo na 4-5 graczy.

https://boardgamegeek.com/boardgameexpa ... d-vastitas

to tutaj dodali te plytki oceanow, a do big boxa nie? brzmi jak ponury zart

Dostałem odpowiedź od FryxGames, że rozszerzenie Big Boxa będzie dostępne albo przed świętami albo dopiero po nowym roku. Mi się nie spieszy, więc zaczekam. Bardziej mi się podoba to rozszerzenie Big Boxa niż dodatkowy karton na mapy.

Będę obserwował ich sklep i jak się pokażą te rozszerzenia do pudełek to zorganizuje mała zbiorowke. Dam znać w tym wątku gdy będzie założona.

RaYell pisze: ↑11 paź 2024, 20:01 Będę obserwował ich sklep i jak się pokażą te rozszerzenia do pudełek to zorganizuje mała zbiorowke. Dam znać w tym wątku gdy będzie założona.

Mam prośbę - pamiętaj o mnie przy tej zbiórce. Rzadko zaglądam w tamte rejony forum.

Wrzuciłem na stół podstawkę po ponad 5,5 roku przerwy i o cholera, ale mi się zmienił gust przez ten czas... Terraformacja była u mnie mocną BGGową dziewiątką, zagrałem w nią kilkanaście partii na żywo, ale teraz po latach wymęczyłem się strasznie. Nie mam zamiaru wkładać kija w mrowisko, wiem ilu ta gra ma fanów i doskonale rozumiem za co jest kochana. Ale w moim prywatnym rankingu spadła do takiej dość mizernej 6/10. Nadal uważam że ma świetny temat, ale całe to mielenie ikon i pasjansowata księgowość rozwleczona do grubo ponad dwugodzinnej rozgrywki (tak tak, wiem, że pewnie większość gra w to w 70 minut ) są teraz dla mnie nieakceptowalne...

Chyba zdziadziałem i przestałem tolerować tak rozciągnięte w czasie gry, które nie stoją ogromną interakcją czy jakąś wspólną ekonomią tworzoną przez graczy. Narzekałem ostatnio że Królestwa Północy były takim męczącym przerabianiem surowców w pezety, ale jak przyszło co do czego to tutaj wcale nie bawiłem się lepiej.

W sumie to jestem w szoku, bo swego czasu zagrywałem się w to z wypiekami na twarzy. A teraz kompletnie zero emocji ;(.

Tableau Building to jest chyba jedyna mechanika przy której jestem w stanie tolerować pasjansowatość, może nawet więcej, bawić się przy tym dobrze. Daj mi tonę unikalnych kart w których mogę pływać jak w basenie i jestem spełniony. Szkoda tylko, że TM to taki czaso-pochłaniacz, ostatnie 30 minut przeważnie już mi się dłuży.

U mnie TM po latach wciąż wysoko, ale ja mam jakiegoś fioła na punkcie Tableau Building który z automatu mi te gry winduje.

Z powodow jakie opisujecie dla mnie sensowne czasem jest wrócić do najbardziej podstawowego wariantu gdzie zaczynamy z wszystkim na +1 i ograniczona pula kart bo ten tryb można grać szybko i zawiera całą esencje gry.

Wczoraj zagrałem na nowej mapie. To świetne urozmaicenie. Najbardziej lubię zagrać z Preludiami i Koloniami. To wg mnie najlepsze ustawienia początkowe. Terraformacja cały czas trzyma formę, już nie gram często ale te 5, 6 razy w roku wyląduje na stole. Teraz przy nowych mapach będzie kilka razy miała miejsce

brazylianwisnia pisze: ↑20 paź 2024, 00:07 Z powodow jakie opisujecie dla mnie sensowne czasem jest wrócić do najbardziej podstawowego wariantu gdzie zaczynamy z wszystkim na +1 i ograniczona pula kart bo ten tryb można grać szybko i zawiera całą esencje gry.

Kiedy wszyscy wszystko mają to gra traci sens. Ja swój fizyczny egzemplarz sprzedałem ale bardzo często gram na bga i śmiem twierdzić, że w 2 osoby gra się najlepiej (oczywiście koniecznie z draftem) - wtedy dochodzi ogromna ilość zależności i dylematów 'oddać kartę która bardzo mu pomoże czy wziąć coś co mi pomoże'.

Wręcz po tych doświadczeniach stawiam tezę, że suche gry euro gdzie jednak jest dużo interakcji na zasadzie wyścigu/draftu to mają dużo mniej sensu w rozgrywkach 3os+

Ja do TM wracam mniej więcej co pół roku zwykle za namową kolegi, który tę grę uwielbia miłością dla mnie nie zrozumiałą (właściwie to jedyna gra w którą mógłby grać)

Co mi się podoba w TM to euro-przygodówka bo siadasz do gry i nawet nie możesz przypuszczać jakie silniki uda się tym razem zbudować. Przez długość trwania gry nawet uda się tymi silnikami pobawić (i to nawet kilkoma silnikami) bo bardzo często tableu buildery kończą się jak już się silnik rozkręci, przez ten wymuszony magiczny czas 60 minut. Fajnie, że w TM punktów zdobywa się dużo a każdy czuje się jakby był ważnym osiągnięciem.

Takie rzeczy sprawiają, że ten kolega jeszcze mnie czasem namówi na TM ale zawsze jeszcze przed skończeniem gry zaczynam żałować bo ta prosta matematyka na zasadzie +4-7+9-27+33-4-2-8+16 jest co pokolenie i to męczy bardzo. Co pokolenie robimy w zasadzie to samo, używamy tych samych kart w podobnej kolejności +zagrywamy 1-3 nowych kart. Dłuuużyzny

Jak dla mnie TM to dobra gra ale mnie nudzi i męczy

Ja o dziwo dalej wracam z przyjemnością do tego tytułu. Gram ze wszystkimi dodatkami prócz ostatniego, którego jeszcze nie miałem kiedy wrzucić. Dodatki zakupiłem z ostatniego KS prócz map, bo dla mnie one wnoszą najmniej, jeśli mamy już cele do losowania osobno. Na minus, że to się pewnie już nie zmieści w pudle od podstawki

Gra jest pasjansem, ale mamy tam mapę, w której walczymy o niektóre obszary lub nie pozwalamy innym graczom czegoś ugrać. Proste ugrywanie postępu na torach by to nam przypadł bonus też mi się podoba. IMHO o interakcji ciężko mówić. Mi się głównie podoba za opcję wyciskania z otrzymanego układu ile się da i jego rozwijania. Może to przeszłość przemawia i dziś inaczej bym podszedł(Ark Nove gnoiłem, ale też tam inne problemy mnie irytowały), ale póki sprawia mi to frajdę to cóż chyba nie ma co myśleć tylko grać.

prib4 pisze: ↑20 paź 2024, 09:21

brazylianwisnia pisze: ↑20 paź 2024, 00:07 Z powodow jakie opisujecie dla mnie sensowne czasem jest wrócić do najbardziej podstawowego wariantu gdzie zaczynamy z wszystkim na +1 i ograniczona pula kart bo ten tryb można grać szybko i zawiera całą esencje gry.

Kiedy wszyscy wszystko mają to gra traci sens. Ja swój fizyczny egzemplarz sprzedałem ale bardzo często gram na bga i śmiem twierdzić, że w 2 osoby gra się najlepiej (oczywiście koniecznie z draftem) - wtedy dochodzi ogromna ilość zależności i dylematów 'oddać kartę która bardzo mu pomoże czy wziąć coś co mi pomoże'.

Wręcz po tych doświadczeniach stawiam tezę, że suche gry euro gdzie jednak jest dużo interakcji na zasadzie wyścigu/draftu to mają dużo mniej sensu w rozgrywkach 3os+

No taki jest wariant podstawowy stworzony przez twórców i jego największą zaletą jest tempo gry bo ścina 1-2 ostanie ciągnące się rundy oferując skondensowane TM. Dlatego czasem lubię pograć z dodatkami a czasem w najbardziej podstawowy wariant. Największy minus to rozbieranie decku...

Co mi się podoba w TM to euro-przygodówka bo siadasz do gry i nawet nie możesz przypuszczać jakie silniki uda się tym razem zbudować.

Panie, od tego to są Innowacje .