Strona 16 z 19
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
: 20 paź 2016, 21:17
autor: Furia
Gizmoo pisze:Wracając do tematu dyskusji o Essen, pragnę jeszcze raz zadać pytania, które zadałem powyżej, a w szczególności to dotyczące Armageddonu. Grał ktoś? Może podzielić się wrażeniami?
Bardzo nie wiem co o niej myśleć. Zdecydowanie podoba mi się dużo bardziej niż inne gry QG. Na plus jest wykonanie, mechanicznie wszystko elegancko działa. W grze mamy połączenie licytacji, ze zbieraniem setów i wysyłaniem roboli do lokacji. Co rundę licytujemy się na trzech torach, które w zależności od tego czy jesteśmy pierwszym czy ostatnim graczem dają jakąś premię lub karę. Pierwszy tor to przedmioty, które zbieramy w zestawy. Dodatkowo na nich leżą meeple, które zasilają naszą bazę w siłę roboczą i uczestniczą w licytacjach. Wśród nich są zielone ludziki - czyli zwykłe, niebieskie - inżynierowie i żółci - też mają jakieś lepsiejsze działania niż zieloni. Drugi tor to budynki, które kładziemy na swoich planszach. Na nich mamy już startowe budynki, które możemy potem nadbudowywać lepszymi. Budynki określają ile ludzików możemy maksymalnie posiadać.
Trzeci tor to akcje - generalnie ile ludziów tam wyślemy, tyle z nich może następnie wykonać akcje. Po rozpatrzeniu kar i nagród w kolejności wysyłamy meepelki do budynków. Akcje sprowadzają się zazwyczaj do obniżania na torze wpierdolu, dociągania ekwipunku i cofania się na drugim torze wpierdolu (ten drugi jest na planszy gracza).Na końcu każdej tury idziemy na swoim torze wpierdolu o tyle pól, ile mamy wpierdolu na planszy głównej. Oczywiście w ten sposób tracimy punkty, ludziów itd. Z kolei na początku każdej rundy przesuwamy się coraz bardziej na tymże torze na planszy głównej.
Plusy:
+ ładne wykonanie
+ mechanika jest ok, chociaż sety chyba nie do końca działają - w tali są 4 samochody, które niekoniecznie są zbieralne
+ cięższa niż inne gry QG
- sucharek bez krzty klimatu
- mam wrażenie efektu kuli śniegowej - jeden z graczy podczas dwóch pierwszych tur popełnił błąd, a następnie rzeźbił w gównie do końca gry - ostatecznie skończył z ponad 30 punktami mniej niż inni; nie widzę za bardzo możliwości nadrobienia błędów.
Z gier w klimacie postapo jednak wolę Outlive, chociaż z chęcią zagrałabym w Armageddon jeszcze raz.
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
: 20 paź 2016, 23:55
autor: Gizmoo
Dzięki Furia!
To mnie trochę zmartwiło:
Furia pisze:- sucharek bez krzty klimatu
Miałem nadzieję jednak, że jakiś klimat tam jest.
Armageddon miałem na swojej liście zainteresowań, ale do niemal samego końca nie było wiadomo jak ta gra będzie wyglądała. Plansze i komponenty zobaczyłem dopiero na Essen. Byłem zaskoczony, bo myślałem, że to będzie jak w innych grach QG - kolorowo i karykaturalnie, a nie było tak źle. Kolorystyka przynajmniej była dość ponura. Nie udało mi się zagrać, a nie chciałem kupować w ciemno. W ostatni dzień Essen przecenili nawet z 50 do 40 euro i nawet miałem kupić, ale się powstrzymałem. Zresztą - chyba lepiej posiadać w tej tematyce Outlive i/lub zapowiadające się fantastycznie Badlands (Jeżeli gra będzie wyglądała tak dobrze jak jej prototyp z Essen, to jest szansa na cacko).
Najważniejsze, że udało mi się dziś zdobyć The Networks, a więc jedyny tytuł jaki brakował mi z Essen.
A tak BTW - Grał ktoś jeszcze w jakieś ciekawe prototypy? Ktoś może usiadł do Ruthless: Legend of the Black Flag?
I czy ktoś grał w
ANACHRONY?
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
: 21 paź 2016, 00:08
autor: crsunik
A The Networks nie jest przypadkiem za lekkie? I jak to się ma w porównaniu do Prime Time?
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
: 21 paź 2016, 00:13
autor: Gizmoo
Dla mnie jest w sam raz. I tak często w naszym gronie dochodziło do paraliżu decyzyjnego. Jest co analizować, co przeliczać i co planować. Wydawać się może lekkie przez humorystyczną oprawę, ale moim zdaniem stanowi fajną rozrywkę intelektualną. Mój jedyny zarzut to taki, że chciałbym mieć możliwość zrobienia dłuższej ramówki. Zarządzanie tylko trzema programami - to trochę mało. Ale myślę, że to celowy zabieg. Gdyby było więcej - byłoby jeszcze więcej do analizowania i pojawiał by się jeszcze większy downtime.
W Prime Time nie grałem, ale ktoś z forum już wcześniej wrzucał linka z porównaniem.
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
: 21 paź 2016, 05:03
autor: Epyon
Grałem w środę w Anachrony, kolega zrobił PnP. Gra jest fajna, a początkowo się nie zapowiadała, głównie przez mnogość ikonek. Ale wszystko jest intuicyjne. Czuć też klimat. Coś więcej mogę napisać po pracy.

Re: Essen Spiel 2016 - relacje
: 21 paź 2016, 09:59
autor: Der
To korzystając z wątku podrzucam moją wideorelację z Essen 2016. Byłem po raz pierwszy i byłe to świetne doświadczenie - ogrom, który oszałamia.
Essen Spiel 2016 na YT by Der und HexTV
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
: 21 paź 2016, 10:31
autor: Gizmoo
Świetna relacja! Podoba mi się, że wszystko jest uporządkowane i zwięzłe, no i czuć klimat targów. Przy okazji zapytam o tytuł, który pojawił się na filmiku, a w który również nie mieliśmy sposobności zagrać - Mea Culpa. Nikt z naszej paczki nie miał go na liście i zauważyliśmy go dopiero na Spiel, więc jasne było, że tego, czego nie ma w planie - trzeba sobie odpuścić. Grał ktoś w M.Culpę?
A co do Anachrony, to obserwowałem przez moment rozgrywkę, stojąc przy stoliku i łypiąc przez ramię. Nic nie rozumiałem z samej gry, a wielkie figurki wydawały mi się zbędnym gadżetem. Jak możesz Epyon napisać coś więcej - to będę niezmiernie wdzięczny.

Re: Essen Spiel 2016 - relacje
: 21 paź 2016, 10:39
autor: rattkin
Epyon pisze:Grałem w środę w Anachrony (...) Coś więcej mogę napisać po pracy.

Poproszę.
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
: 21 paź 2016, 10:40
autor: crsunik
Epyon pisze:Grałem w środę w Anachrony, kolega zrobił PnP. Gra jest fajna, a początkowo się nie zapowiadała, głównie przez mnogość ikonek. Ale wszystko jest intuicyjne. Czuć też klimat. Coś więcej mogę napisać po pracy.

Czekamy

Re: Essen Spiel 2016 - relacje
: 21 paź 2016, 10:52
autor: KubaP
Zagrałem wczoraj w HOP! i Armageddon.
HOP! był śmieszny, graliśmy w czworo dorosłych i pięciolatka. Wszyscy się dobrze bawili. Ale to jest jednak bardziej zabawka niż gra i raczej drugi raz nie siądę. Jasne, ze piękne i że Marie Cordouat i w ogóle, ale... 50 euro... no nie wiem, może we Francji to ma sens.
Armageddon. 2 godziny w trzy osoby, tłumaczenie ok. 20 minut. Jest... nijako. Trochę się dłuży, jest troszkę kula śnieżna, mam wątpliwości co do balansu niektórych kart. Fajny motyw licytacji, fajny motyw z karaniem za przechowywanie za dużej liczby ludzików. Klimatu zero. 6/10 i raczej do pożegnania się.
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
: 22 paź 2016, 11:01
autor: Vester
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
: 22 paź 2016, 11:23
autor: anorak
crsunik pisze:A The Networks nie jest przypadkiem za lekkie? I jak to się ma w porównaniu do Prime Time?
Nigdy nie grałem w Prime Time, ale the Networks jest zdecydowanie lekkie, co wcale nie musi być wadą. To jest w zasadzie gra w otwarty draft. Bardzo jest przyjemna, przejrzysta, z humorem i wyjątkowo ładna, ale to po prostu kilka rund kupowania kart z ogólnodostępnej puli. Super zabawa, rewelacyjny temat, tylko nie wiem czy zadowoli zatwardziałych fanów Agricoli. Reszcie powinno się spodobać.
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
: 22 paź 2016, 11:50
autor: Veridiana
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
: 22 paź 2016, 12:25
autor: jax
Mocno kaloryczne

Tym bardziej, że zero ameri (na szczęście istnieją na świecie jeszcze ludzie, którzy grając w kilkadziesiąt gier z rzędu, w ani jednej nie potrzebują plastikowej figurki...).
Trochę autorka za dużą wagę przywiązuje do wygrywania, ale czytało się bardzo dobrze. I to zdjęcie na koniec z jej zakupami. Ktoś przebija?

Re: Essen Spiel 2016 - relacje
: 22 paź 2016, 12:34
autor: Epyon
Ok, więc jeśli chodzi o Anachrony, to graliśmy bez dodatkowych modułów, czysta podstawka, na stronie A (plansze są dwustronne). Gra zajęła nam jakieś 3h łącznie z tłumaczeniem zasad. Reguły są przystępne, sama rozgrywka też dość prosta w takim ustawieniu. Raczej ciężko jest popełnić na tyle poważny błąd, by już nie być w stanie nadgonić. Początkowe karty Ścieżek i Liderów dość wyraźnie wskazują kierunek, w którym można się rozwijać, ale tak naprawdę trzeba robić wszystkiego po trochu, więc nie ma poczucia narzucania stylu gry. Niemniej bonusowe punkty za komplet budynków danego koloru i za wielokrotność posiadanych par zasobów potrafią być bardzo istotne na koniec. Ponadto warto mieć cały czas na uwadze dodatkowe karty punktacji, np. za posiadanie największej ilości wody itp.
Możliwości i dylematów jest całkiem sporo, nie powodują one może paraliżu decyzyjnego, ale jest nad czym pomyśleć. Zazwyczaj ma się 2-3 ciekawe opcje, a jeszcze przeszkadzają inni gracze zajmując tańsze/posiadające lepsze bonusy pola akcji, więc trzeba myśleć nad priorytetami.
Ogólnie w tej konfiguracji nie ma jakieś szału - solidne, poprawne euro, ale bardzo zgrabnie zaserwowane. Na BGG dałbym 7-7.5/10. Sądzę, że dodatkowe moduły mogą sporo pozmieniać, na pewno będę chciał jeszcze z nimi zagrać. Zresztą sama podstawka też oferuje sporą regrywalność, bo frakcje się trochę różnią, każda ma dwóch liderów, a i cele oraz projekty i budynki się zmieniają.
Co do klimatu, to pomysł z podróżowaniem w czasie jest super odwzorowany w mechanice, imho jeden z ciekawszych smaczków tego tytułu. Jeśli ktoś nie czytał instrukcji, ani nie oglądał żadnego filmu - można zdobyć jakieś zasoby za darmo "z przyszłości", ale przynosi to ujemne punkty na koniec, chyba że za pomocą odpowiednich budynków wróci się w czasie i spłaci "dług".
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
: 22 paź 2016, 13:40
autor: Deem
jax pisze:
Tym bardziej, że zero ameri (na szczęście istnieją na świecie jeszcze ludzie, którzy grając w kilkadziesiąt gier z rzędu, w ani jednej nie potrzebują plastikowej figurki
No tak, bo tona figurek robi ameritrash z takiego Blood Rage'a

Jeśli doświadczeni użytkownicy wyskakują z takimi tekstami, to przestają mnie dziwić podobne "skróty (bez)myślowe" u świeżo grających osób.
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
: 22 paź 2016, 13:46
autor: KubaP
jax pisze: I to zdjęcie na koniec z jej zakupami. Ktoś przebija?

Stanę w szranki
I z innej beczki: Widzieliście, co
zrobili LudiCreations po tym, jak ich okradli?
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
: 22 paź 2016, 13:46
autor: jax
Co do Anachrony - polecam obejrzeć playthough Rahdo.
Epyon poniżej dość chłodno/neutralnie o A. napisał + że reguły przystępne.
Na moje oko może reguły są przystępne, ale jest ich duużo i gra jest naprawdę ciężka (w sensie planowania). Mnóstwo różnych zazębiajacych się aspektów/celów/kosztów/konsekwencji.
A w połowie gry zasady się jeszcze mocno zmieniają, bo uderza meteoryt.
Ale ciężkości nie traktuję jako wadę a wręcz przeciwnie w tym przypadku - mnóstwo opcji i ścieżek pozwala na fajne strategiczno-taktyczne decyzje (a Rahdo grał i tak bez dodatkowych modułów), no i wszystko jest mocno związane z tematyką (mi osobiscie apokaliptyczna tematyka nie pasuje, ale jak jest dobra mechanika - jak w tym przypadku - mogę to przełknąć).
Spora interakcja w zajmowaniu pól na planszy, wypełnianiu celów i wspólnych projektów.
Ogólnie mam takie wrażenie, że gdyby zmienić oprawę (i nie chwalić się figurkami), to byłby gigantyczny hit (na miarę Feldów i Rosenbergów etc) na rynku ciężkich euro, bo tym właśnie Anachrony jest.
Czy ktoś wie kiedy/czy gra będzie dostępna w sklepach?
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
: 22 paź 2016, 13:52
autor: jax
Deem pisze:jax pisze:
Tym bardziej, że zero ameri (na szczęście istnieją na świecie jeszcze ludzie, którzy grając w kilkadziesiąt gier z rzędu, w ani jednej nie potrzebują plastikowej figurki
No tak, bo tona figurek robi ameritrash z takiego Blood Rage'a

Jeśli doświadczeni użytkownicy wyskakują z takimi tekstami, to przestają mnie dziwić podobne "skróty (bez)myślowe" u świeżo grających osób.
Hmm.. nie wiem czemu z wyjątku chcesz uczynić regułę albo - co najmniej - zasugerować zjawisko powszechne?...
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
: 22 paź 2016, 14:01
autor: Deem
Takich wyjątków jest i będzie więcej, ponieważ figurki przyciągają graczy, którzy normalnie nie sięgnęliby po dany tytuł. Figurki jako wyznacznik ameri są taką samą prawdą jak suchość klimatu jako wyznacznik euro. Może dawno temu, ale już nie.
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
: 22 paź 2016, 14:08
autor: Trolliszcze
Na pewno coś w tym jest, chociaż powiem szczerze, że mnie np. o wiele bardziej przyciąga do gry tona drewna niż tona pięknych figurek. Do gier z figurkami podchodzę jak pies do jeża i z tego powodu nie miałem jeszcze okazji wypróbować ani Blood Rage'a, ani Scythe. Jakoś mnie do nich nie ciągnie.
Może to irracjonalne, ale zawsze towarzyszy mi myśl, że jeśli autor zrobi naprawdę dobrą grę, to nie musi do niej pakować ani jednej figurki, żeby ją sprzedać. No i to działa w drugą stronę: a może w tej grze nie ma zbyt wiele "mięcha", że ją musieli dopakować toną plastiku?
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
: 22 paź 2016, 14:14
autor: BartP
Mnie też akurat bardziej ciągną tony drewna. Jak dla mnie podział na gry typowo amerykańskie i europejskie ma się wciąż bardzo dobrze. Hybrydy to wciąż wyjątki. A że figurki czasami pojawiają się w eurograch? Bywa. Tak jak drewno w typowo amerykańskich ;], ale generalnie, co do zasady, tak nie jest.
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
: 22 paź 2016, 14:32
autor: vinnichi
No tak szczególnie zdjęcie w czerwono białej sukience bije wszystkie pudełka

Re: Essen Spiel 2016 - relacje
: 22 paź 2016, 14:37
autor: Curiosity
BartP pisze:Mnie też akurat bardziej ciągną tony drewna. Jak dla mnie podział na gry typowo amerykańskie i europejskie ma się wciąż bardzo dobrze. Hybrydy to wciąż wyjątki. A że figurki czasami pojawiają się w eurograch? Bywa. Tak jak drewno w typowo amerykańskich ;], ale generalnie, co do zasady, tak nie jest.
Drewniane komponenty, a zwłaszcza niezliczone ilości małych sześcianów SKUTECZNIE potrafią zniechęcić mnie do gry.

Re: Essen Spiel 2016 - relacje
: 22 paź 2016, 14:45
autor: vinnichi
Trolliszcze pisze:Na pewno coś w tym jest, chociaż powiem szczerze, że mnie np. o wiele bardziej przyciąga do gry tona drewna niż tona pięknych figurek. Do gier z figurkami podchodzę jak pies do jeża i z tego powodu nie miałem jeszcze okazji wypróbować ani Blood Rage'a, ani Scythe. Jakoś mnie do nich nie ciągnie.
Może to irracjonalne, ale zawsze towarzyszy mi myśl, że jeśli autor zrobi naprawdę dobrą grę, to nie musi do niej pakować ani jednej figurki, żeby ją sprzedać. No i to działa w drugą stronę: a może w tej grze nie ma zbyt wiele "mięcha", że ją musieli dopakować toną plastiku?
Niestety ale to się dobrze sprzedaje, szczególnie na kickstarerach i "zaraża" rynek

, można spojrzeć na to z innej strony wiele fajnych gier nie ujrzałoby światła dziennego gdyby nie taka właśnie oprawa. Czy Blood Rage z żetonami odniósłby taki sukces na ks? Może po prostu drewno już nie wystarcza, ludzi przyciągają właśnie takie "plastikowe" kampanie. Też mi się to nie podoba bo dużo bardziej wolę gry Splottera, gdzie jedyny marketing to odzew zadowolonych graczy niż wszędobylskie FFG, czy wyskakującego mi z lodówki Stegmaier'a. Po prostu jest taki trend, niefajny bo projektanci coraz więcej myślą o tym jak to się sprzeda wizerunkowo a nie czy grę obroni mechanika. Ale tak po prostu jest, mam tylko nadzieję że moda na aplikacje nie zdominuje w ten sposób tego hobby.