Strona 16 z 144

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 29 lut 2008, 00:27
autor: Pjaj
demnogonis pisze:[
chyba nastapila pomylka, ja nie gralem w mall of horror na ostatnim spodkaniu :twisted:
No ładnie. Demnogonis przyłapał naszego prezesa albo na tym, że nie zna swojej trzódki (co byłoby karygodne) i do tego nie czyta podpisów pod zdjęciami, z których wyraźnie wynika, jak wygląda demnogonis, albo ma spore problemy z pamięcią i do tego też nie ogląda zdjęć, na których uwieczniono rozgrywkę w Mall of Horror.
Nie wiadomo co gorsze :D :D :D

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 29 lut 2008, 12:19
autor: rokter
Kurde, zgłupiałem...

WIEM jak wygląda demnogonis i BYŁEM PEWIEN, że to on siedział obok czerwonego (patrycji? iwony?). Ktoś mnie musi oświecić, bo autentycznie jestem skołowany. Kto grał z nami w Mall of Horror poza harunem (niebieski), patrycją/iwoną (czerowny), pandurą (czarny), kolegą patrycji/iwony (żółty) i mną (brązowy)? Kto grał zielonymi? No kto?!

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 29 lut 2008, 12:23
autor: rokter
Aaaaaaaaaaaaa juz wiem!

spojrzałem na fotke i sobie przypomniałem:

http://www.boardgamegeek.com/image/305531
(ten z pochyloną głową obok patrycji/iwony)

ale nicka niestety nie pamiętam...

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 29 lut 2008, 13:50
autor: edrache
rokter pisze:Aaaaaaaaaaaaa juz wiem!

spojrzałem na fotke i sobie przypomniałem:

http://www.boardgamegeek.com/image/305531
(ten z pochyloną głową obok patrycji/iwony)

ale nicka niestety nie pamiętam...
Uzariel :)

a tak na marginesie - widział może ktoś mojego Blefuja? Najprawdopodobniej nie zabrałem i może ktoś był tak miły i zaopiekował się moimi robalami? :)

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 29 lut 2008, 14:00
autor: rokter
Ja mam! Ja mam! Ja mam!

p.s.
Dodałem komentarze pod zdjęciami. Mam nadzieję, że udało mi się obrazić wszystkich i nikogo nie pominąłem. ;-)

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 29 lut 2008, 14:50
autor: edrache
rokter pisze:Ja mam! Ja mam! Ja mam!
super :)
rokter pisze:p.s.
Dodałem komentarze pod zdjęciami. Mam nadzieję, że udało mi się obrazić wszystkich i nikogo nie pominąłem. ;-)
ale nie skomentowałeś zdjęcia z "neonazistowskim" komentarzem. Nie dziwię się - żaden komentarz nie przebije malumana :)

Pogratuluj koleżance Kasi - ta reklama mnie rozbroiła i stała się jednym z moich ulubionych skeczy Monty Pythona ;)

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 03 mar 2008, 11:49
autor: rokter
Kurcze... zapomnialem wziac aparatu. wezmie ktos dzisiaj?

druga sprawa: squirrel, czy dzis będą obrusiki? jesli by byly, prosilbym wszystkich, coby rzucili okiem na wszystkie trzy pokrycia (sukno, cerata, obrus) - po raz pierwszy w komplecie, na jednym spotkaniu.
W ciągu tego tygodnia podejmiemy wreszcie decyzję, na czym będziemy grać przez resztę życia.

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 03 mar 2008, 12:56
autor: edrache
rokter pisze:Kurcze... zapomnialem wziac aparatu. wezmie ktos dzisiaj
baterie naładowane, aparat leży na stole przyszykowany, ale znając mnie pewnie zapomnę go zabrać

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 03 mar 2008, 14:04
autor: Squirrel
Obrusiki... hmm... ostatnio rozmawiałam o tym z szefową w środę i stwierdziła, że ma jakieś długie zielone płótno z którego by się dało lepsze od obrusów nakrycia dla nas zrobić tylko trzeba by je pociąć i obszyć (powiedziała że da to jakiejś znajomej do zrobienia) -> z drugiej strony jednak w ten piątek szefostwo robiło imieniny, a w sobotę szefowa była na wszystko zła i mogła w ferworze walki o tym zapomnieć...

Głupio mi że to tak skacze z tygodnia na tydzień...

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 03 mar 2008, 14:11
autor: rokter
Squirrel pisze: Głupio mi że to tak skacze z tygodnia na tydzień...
Nie Twoja wina przecież.
Mam tylko nadzieję, że to "jakieś długie zielone płótno", które szefowa chce "pociąć i obszyć" to nie sukno zakupione przez Pjaja ;-)

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 04 mar 2008, 10:35
autor: cannehal
Witam

Wczorajsze spotkanie zaskoczyło nas po raz kolejny. Dużo ludzi (podobno kolejny rekord), w tym nowe twarze itd. Było licznie, wesoło, troszkę momentami tłoczno i głośno - w "móżdżenie" nie dało rady się bawić. :)

Zagrałem:

Carcassonne - The City - bardzo lubię tę wersję Carcassonne, jest moim zdaniem bardziej strategiczna, zachowując przy tym wszystkie zalety podstawowego Carcassonne'a. Mury wymuszają na graczach umiejętne planowanie swoich akcji. Polecam.

Jamaica - Oj? Nie wiem co o tej grze powiedzieć. W sumie to nawet nie wiem czy w nią grałem czy tylko wykonywałem mechanicznie swoje ruchy. Trochę zaaa baaardzooo losowa. Familijna rozrywka i chyba tylko tyle. Ale ładnie wykonana, piękne rysunki, oczywiście dla gry familijnej. ;)

El Grande - Hit. Gra jest naprawdę świetna. Kolejna pozycja z 10 BGG, która mnie nie rozczarowała. Kontrola na planszy i punktowanie trochę przypomina San Marco, ale mechanizm kart akcji i wybierania kolejności jest zupełnie inny. Czekam na kolejne rozgrywki.

To by było na tyle jeśli chodzi o granie.

Ogólnie mam prośbę o możliwość sprawdzenia czy nie znalazły się jakieś elementy gier. Brakuje mi na pewno znacznika indygo z Puerto Rico (nie wiem jak inne elementy). Prośba do squirrel o sprawdzenie czy Martyna nie znalazła może czegoś. Poza tym znaleźliśmy kartę do Saboteur, chyba rokter'a. Biorąc pod uwagę także zguby z zeszłego tygodnia (fioletowy samuraj z Shogun'a i kolejna karta do Saboteur) trzeba coś z tym zrobić. Za często giną elementy. Ogólnie uważam, że nie jest to brak taktu jak będziemy uczulać osoby grające w nasze czy nie nasze gry, aby uważały i starały się kontrolować stół i jego zawartość. Także prośba, aby po zakończonej rozgrywce sprawdzić pod stołem czy coś nie spadło, nikomu nie wyrządzi krzywdy. Swego czasu maluman dał linka do strony o kulturze gry i myślę, że dla nas na forum jest to na ogół jasne, ale osoby, które tutaj nie zaglądają niekoniecznie muszą o tym wiedzieć. Trochę się rozpisałem, ale musiałem wyrzucić to z siebie. ;)

Pozdrawiam serdecznie i oczekuję następnego spotkania.

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 04 mar 2008, 11:57
autor: Bartolomeo
Neuroshima Hex- grałem w nią pierwszy raz i muszę przyznać że spodobała mi się, a o mało co by się bardziej spodobała gdyby nie ostatni ruch przeciwnika, który wyciągnął bombę :( wielka szkoda bo z bratem mieliśmy już wygraną w ręku.

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 04 mar 2008, 12:59
autor: pandura
Bartolomeo pisze:Neuroshima Hex- grałem w nią pierwszy raz i muszę przyznać że spodobała mi się, a o mało co by się bardziej spodobała gdyby nie ostatni ruch przeciwnika, który wyciągnął bombę :( wielka szkoda bo z bratem mieliśmy już wygraną w ręku.
....lepsi wygrali;)... a wygraną.... to my ( i Edrache) w ręku mieliśmy i to od samego początku;)

Neuroshima Hex - gra zespołowa i to mi sie podoba


pozd
g

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 04 mar 2008, 13:05
autor: Pjaj
Niestety wczoraj dotarłem dość późno, więc udało się zagrać tylko w dwe gry:
Hey, that's my fish - rewelacja! Świetnie wykonana przez cannehala samoróbka, sporo główkowania w zabawnym klimacie, a sama gra trwa zaledwie ok. 20 minut. Idealny przerywnik między cięższymi pozycjami. Szkoda tylko, że zabrakło pingwinków, które bez wątpienia jeszcze powiększałyby przyjemność z gry. Za to dzięki autorskiej interpretacji końcowych wyników (gracze o takiej samej ilości punktów nie są uwzględniani przy ustalaniu zwycięzcy) udało się wygrać tuż przed Danielem :wink: :wink: :wink:

El Grande - po raz kolejny potwierdził swoją klasę. Nie darmo mieści się w pierwszej dziesiątce rankingu na BGG. Losowość ograniczona do minimum, sporo kombinowania, duża interakcja i ciągle zmieniająca się sytuacja na prowadzenia. Bez wątpienia pozycja do regularnych rozgrywek.

A teraz coś z zupełnie innej beczki

Czy ktoś z osób pojawiających się w poniedziałki w Alibi byłby zainteresowany zakupieniem koszulek o tematyce planszówkowej?
Tutaj są wzory: http://www.gameink.net/

Jestem przekonany, że biorąc pod uwagę wielką popularność pewnej gry ostatnimi czasy przynajmniej parę osób skusi się na tę opcję:
http://www.gameink.net/index.php?page=s ... t&Itemid=1

Koszulki w zależności od wielkości kosztują 16 - 17 dolarów. Jeżeli zamówimy co najmniej 5 koszulek dostawa wszystkich będzie za 15 dolarów, więc po podzieleniu między wszystkich koszt koszulki nie przekroczy 20 dolarów.

Ponieważ w niedługim czasie zamierzam je zamówić, jeśli ktoś jest zainteresowany proszę o wiadomość na priv. Jak na razie są do zamówienia są 4 koszulki więc wystarczy jedna osoba, żeby była tańsza dostawa.

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 04 mar 2008, 13:08
autor: Pjaj
Właśnie przeglądałem zdjęcia. Po podpisach Kasi jest to nieocenione źródło informacji o imionach :)
Biorąc pod uwagę ilość przedstawicielek płci pięknej na zdjęciach, w przyszłym tygodniu możemy spodziewać najazdu kolegów z Warszawy :wink:

Przy okazji mała informacja statystyczna. Wczoraj w okolicach 21.30 były 42 osoby, z czego 18 kobiet. Tak trzymać :)

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 04 mar 2008, 18:59
autor: Senaszel
te koszulki sa brzydkie :evil:
ew ta z hiva jest najlepsza z nich wszystkich
ale niewiadomo ile X kupic bo nie ma zadnych wymiarow :|

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 04 mar 2008, 19:49
autor: edrache
Senaszel pisze:te koszulki sa brzydkie :evil:
Są genialne :D i świetnie zaprojektowane. Ja biorę 2 :)

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 04 mar 2008, 21:39
autor: demnogonis
Mi sie graficznie slabo podobaja, jedynie Twonky z RobboRally jest słodki. Merytorycznie za to bardzo fajne, szczegulnie karta z Monopoly z dobrym tekstem mnie rozbawiła.

Dużym minusem jest brak możliwości zaszpanowania taką koszulką poza gronem planszówkowiczów. Zastanawiam się czy wziąc 1 czy 2 :twisted: ...

... żeby mieć na poniedziałki

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 05 mar 2008, 09:52
autor: maluman
demnogonis pisze:Zastanawiam się czy wziąc 1 czy 2 :twisted: ...... żeby mieć na poniedziałki
A ja się zastanwiam czy Marek dałby się namówić na zaprojektowanie dla nas koszulek. Zamawiając takie autorskie koszulki, nawet biorąc pod uwagę ich cenę oraz odpalenie autorowi grafiki jakiejś doli (ja nie muszę - ja mu dam Romeo i Julię :P), wyszłoby pewnie taniej niż zza oceanu.

m.

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 05 mar 2008, 10:18
autor: rokter
Na razie krótko, bo roboty huk. Ja tam zza oceanu zamawiam tak czy inaczej (dzięki, pjaj), ale muszę przyznać, że pomysł stworzenia naszych własnych koszulek chodzi mi po głowie już od dłuższego czasu. Nawet sobie kiedyś projekowałem wstępnie coś takiego, ale nie moglem zdecydować czy bardziej zależy mi na propagowaniu planszówek czy na integrowaniu naszego środowiska... Fajnie, że maluman poruszył ten temat, bo pomysł wydaje się bardzo dobry.

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 05 mar 2008, 10:31
autor: Kmet
rokter pisze:... ale nie moglem zdecydować czy bardziej zależy mi na propagowaniu planszówek czy na integrowaniu naszego środowiska...
Sądząc po frekwencji na ostatnich spotkaniach chyba można przyjąć, że należałoby się skupić na integracji. Dalsza propaganda planszówek może doprowadzić do konieczności zmiany lokalu na (jeszcze) większy :).

Kmet

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 05 mar 2008, 10:42
autor: mst
Słyszałem, że jest w Poznaniu jeden większy lokal i też się na A nazywa - anora, anera, arena - jakoś tak. :wink:

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 05 mar 2008, 11:05
autor: pandura
mst pisze:Słyszałem, że jest w Poznaniu jeden większy lokal i też się na A nazywa - anora, anera, arena - jakoś tak. :wink:
...jak tak dalej będzie z nowymi uczestnikami wieczorów to szybko Arenę nawet zapełnimy... i niech nam zazdroszczą Ci którzy grają poza Poznaniem;)

pozdrawiam
gd

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 05 mar 2008, 15:28
autor: hamanu
a mnie nie bylo...wiem ze teskniliscie, chociaz nikt sie publicznie nie przyzna :D

Zdjecia pomagaja. Pokazalem kilku osobom, ktore byly sceptycznie nastawione do planszowek i po stwierdzeniu ze niezle sie tam bawimy postanowily zawitac w ktorys z poniedzialkow. Naprawde niedlugo anektujemy pozostale sale.

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 05 mar 2008, 15:48
autor: Pjaj
hamanu pisze:a mnie nie bylo...wiem ze teskniliscie, chociaz nikt sie publicznie nie przyzna :D
Ja tęskniłem ... za moim Battlelinem :wink: :wink: :wink: