Po ponad stu partiach w Eclipse 1 ed. (z dodatkami), 5 piwach, kilkudziesięciu partiach on-line (tylko podstawka), i kilku w 2 ed. postanowiłem podzielić się świeżymi wrażeniami, pod tytułem:
New dawn for the Galaxy
vs. Second dawn for the Galaxy
Jako samozwańczy ekspert z d..., zamieszczam poniżej hipotetyczne pytania i
subiektywne odpowiedzi. To może świadczyć o jakichś zaburzeniach jak schizoidia lub haluksy. Ale cóż, sam kilka tygodni temu intensywnie szukałem części z poniższych informacji/opinii w internecie (i nie znalazłem), więc to może być kiedyś przydatne dla kogoś, kto będzie miał jak ja dylemat zakupowy.
1. Chcę poznać Eclipse, ale za wydanie 500 zł na 2 edycję żona urwie mi jaja. Co zrobić? Jak żyć?
Świetne pytanie! Kup 1 edycję: Eclipse New Dawn for the Galaxy. Dla tych emocji jakie dostarcza - absolutnie warto! Dla porównania przykładowa Terraformacja Marsa to gra do wyłożenia na stół przy herbacie i biszkoptach w Dzień Babci.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
2. Jaka cena za 1 edycję jest OK? Po co kupować grę do której pudełkowe dodatki są prawie nieosiągalne ?
Moim zdaniem uczciwa cena za używany egzemplarz podstawki to 160-200 zł. Kupując za tyle masz okazję sprawdzić czy gra się spodoba, jeśli nie, sprzedasz w podobnej cenie.
Polecam grać w ogóle bez używania technologii rakiet, bo ich obecność banalizowała grę odejmując jej głębi, wbrew opiniom dodatek Rise of the Ancients tego jednoznacznie nie poprawiał.
Same dodatki są zbędne - podstawka jest fenomenalna (co potwierdza jej odświeżenie w 2 edycji). Podstawka + dodatki, to już całkiem inna gra, na pewno nie gorsza (bo lepsza), ale przede wszystkim: bardziej skomplikowana, mniej zbalansowana, bardziej szalona.
Natomiast jeśli ktoś oczekuje pod 300 zł za samą podstawkę to świadomie lub nie: przesadza. Bo zamiast wydać 3 stówy lepiej zacisnąć pasa i dołożyć kolejny grubszy banknot by kupić najlepszą istniejącą planszówkę w roku 2021: Drugi Świt Galaktyki.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
3. W mojej ekipie Eclipse 1 ed. wszystkim się podoba, czy jest sens nabyć 2 ed.?
Zdecydowanie! Bo "druga" to po prostu "pierwsza" na sterydach - jest o wiele łatwiejsza (i dobrze!), dla każdego z graczy, więc teraz trudniej innych zdominować. To powoduje, że każdy przez 8 rund może coś udziergać pomimo pecha w losowości, która w pierwszej ed. nierzadko z którejś osoby przy stole robiła statystę.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
4. Posiadam 'Rise of the Ancients' i/lub 'Shadow of the Rift' - rozsądniej zostawić czy sprzedać?
Nie wiem. Ja sprzedałem, możliwe że pochopnie. Fakty:
-
"Drugi Świt" zdecydowanie nie potrzebuje tych dodatków!
Jest doskonały sam w sobie, bo częściowo je zawiera (dokładne wyliczenie żetonów poniżej).
- to są nadal cenne rozszerzenia (dla graczy którym po blisko 100 partiach znudzi się podstawka 1 edycji). Każdy z nich moim zdaniem wart jest od 90 do 150 zł. Możliwe że już w 2022-2023 r. ich ceny będą inne (nie wiadomo w którą stronę). Bo nakład wyczerpany, po drugie - jeśli wydawca rychło nie ogłosi planów dodatku - część nowych fanów 2 edycji może będzie w przyszłości skłonna "stare" dodatki kupować (zwłaszcza Shadow of the Rift aby próbować zaimplementować tamte 3 rewelacyjne rasy).
- Rift Cannon jest w podstawowej wersji drugiej edycji
nieobecny - funkcjonuje jako mini dodatek za 10 € Więc posiadając 'Shadow...' teoretycznie zaoszczędzasz te 45 zł, teoretycznie bo żetony się różnią, poza grafiką: poprawione fioletowe działko jest nadal technologią za 9(7) ale pobiera o 1 więcej zasilania (czyli teraz 2). Znajdkę 'Rift Turret' zastępiono 'Rift Conductor' (1 działko, 1 hull, koszt 1 zasilanie)
- oba te rozszerzenia są oficjalnie niekompatybilne. Na upartego heksy można stosować (chociaż jako używane będą się odróżniać od nowych), w 2 ed. heksy są identycznych rozmiarów i mają te same rewersy jak w 1 ed. Na przodzie dodano (moim zdaniem zbędnie) symbole surowców.
- w nowym Eclipse nie ma heksów "roju". Też bez przeszkód dałoby się używać siejących w galaktyce postrach "anomalii" z Shadow of the Rift.
- plansze ras są zdecydowanie nieużyteczne. Gra w nowej wersji ma wiele zmian na poziomie niuansów we fluktuacji surowców. Chciałbym zagrać jako Rho Indi (szalone rajdy myśliwcami), Lyra (świątynie, przerzut kośćmi podczas walki kosztem statków kolonizacyjnych) czy Pyxis (1 uniwersalny surowiec, unikatowe struktury i zasady statków) - ale to kompletnie bez sensu. Ktoś za granicą już ogarnął modyfikacje, nie wiem czy skutecznie. Dzięki Grzeslaw90 za link (poniżej), można sprawdzić i/lub wydrukować nawet nie posiadając tych dodatków (osobiście polecam Rho Indi oraz Pyxis Unity) :
https://boardgamegeek.com/thread/237625 ... ces-ported
- 2 znajdki z 'Rise of...' są nieobecne w 2 ed., ale były dołączone do wersji exclusive na Kickstarterze:
Jump Drive (bez zmian)
Morph Shield (różnica: nowy daje tylko 1 inicjatywy), co ciekawe 'morph shield' uchodził kiedyś na BGG za zbyt mocną rzecz (nie zgadzam się z tym).
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
5. Czym dokładnie różni się 1 ed. od 2 ?
- wielkością i wagą pudełka.
Jeśli już znów otworzą knajpę 3 ulice dalej i planujesz spacerować z grą w ręku by postrzelać z antimatter cannon do kolegów wypijając przy tym pół litra to lepszym wyborem jest pierwsza edycja. Druga jest w każdym wymiarze większa o kilka centymetrów i waży prawie 2 razy więcej (niecałe 6kg). Z drugiej strony mało co tak działa na laski przy barze jak widok kolesia który wbiega do pubu z kartonem pod pachą wyglądającym na telewizor.
- sporą ilością innych plastikowych bajerów (orbitale, monolity, statki obcych), eleganckimi pojemnikami & wypraskami (dlatego nie warto się bawić w chałupnicze modernizowanie pierwszej ed. do 1.5 za pomocą naklejek)
- 2 ed. zawiera wszystkie plastikowe stateczki (teraz dodatkowo mają dziurki, do opcjonalnego zamontowania 'ship stands', moim zdaniem to zbędne) sprzedawane uprzednio jako dodatek do podstawki: Ship Pack One, w którym (czego nie ma 2 ed.) była jeszcze plansza i hex startowy rasy Magellan oraz mało istotne żetony: technologia 'tractor beam' (słaba, nieprzydatna -powodowała, że Twój oponent nie może uciec z sektora walki), 1 żeton rozwinięć punktujący na koniec gry (przydatny: 1 PZ + PZ z każdego ambasadora), dwie identyczne znajdki (darmowe myśliwce).
- rasy w 1 i 2 Eclipse są dokładnie te same, ale zaszły subtelne i ważne zmiany: np. Orion startuje teraz z 4 brązu (zamiast 5), co zmienia ich strategię na 1 rundę. Komputery +2 nie dają już inicjatywy, ale Mechanema nadal pozostała (moim zdaniem) zbyt potężna (jeśli pozyskają technologię 'Pico modulator' to może być rzeźnia).
- 2 ed. zawiera też łącznie kilkanaście żetonów (rzadkich technologii oraz znajdek - części statku) pochodzących ze "starych" dodatków. W drugiej edycji można znaleźć na przykład:
z Rise of the Ancients:
- Antimatter splitter (przy jednoczesnym braku technologii Point Defense! - WTF?! Niestety nie ma też Distortion Shield)
Conifold Field (3xH)
Sentient Hull (+1 komp, 1xH)
Flux Missile (żółte rakiety - tutaj nadal przegięte bo dają inicjatywę nie pobierając prądu)
Neutron Absorber
Cloaking Device (wiązanie statków)
Zero-Point Source (zasilanie 12)
Warp Portal (3 hexy oraz technologia)
z Shadow of the Rift:
- Methasynthesis (!)
Soliton cannon (niebieskie działko)
Absorption shield (zasilanie 4, tarcza -1)
- 2 ed. dla punktacji końcowej, poza monolitami, niestety nie zawiera wprowadzonych w Rise... "żetonów rozwinięć" (developments) i ten brak jest odczuwalny. Gwoli ścisłości: jest 1 rzadka technologia będąca niegdyś "rozwinięciem", teraz to 'Ancient labs' w cenie 13(9) zapewnia 1 znajdkę / 2 PZ.
Nieidentyczne, podobne rozszerzenie to 'Minor Species', 9 żetonów w sklepie Lautapelit za 6 €
- 2 ed. zawiera kilka żetonów nieistniejących nigdy wcześniej, np. technologie:
improved logistics (1 dodatkowa aktywacja dla akcji ruchu)
piccolo modulator (szampańskie aż 2 dodatkowe ulepszenia do akcji ulepszeń statku)
oraz znajdki - pojedyncze części statku jak np. czerwona oraz niebieska rakieta
- jest 8 rund (zamiast 9) ale teraz podniesienie znajdki z eksplorowanego heksa nie wymaga położenia na nim dysku. Pierwszy pasujący zyskuje 2 fundusze.
- przelot przez sektory sojusznika nie powoduje zdrady
- poza statkami starożytnych (w 2 opcjach) jest od 2 do 4 sektorów z silniejszymi "obrońcami" podobnymi do 'ancient cruisers' (z Rise of the Ancients) dostępnymi tylko w 2 wariantach (oba słabe, ale to dobrze). GCDS również w 2 wersjach; bardzo słabej (co jest OK bo przyśpiesza konkurencje o Centrum) i silnej, trudniejszej do pokonania w pierwszych 4-5 rundach.
- pomarańczowe rakiety pobierają 1 zasilania, komputery nie dają inicjatywy (którą teraz da się uzyskać głównie tylko z napędów ruchu)
- karty graczy (ras) to jedyny element gorszy niż w 1 ed. Mimo że tutaj dostajemy wypasioną wypraskę na kostki populacji, to sama karta gracza nadal jest dziwnie duża (niższa ale dłuższa) i zrobiona na cieńszym (niż kiedyś) papierze.
- heksy (głównie) sektorów III są zasobniejsze w planety, to powoduje, że:
bardzo łatwo ściągać kostki populacji, taktyczne bankructwo przestało być podstawową strategią (!). Na ponad 100 gier w stare Ecli prawie nigdy nie miałem sytuacji jak tutaj po kilku grach w 2 ed. by gra Eridanami była finansową idyllą, a Orionem na pełnym luzie opłacało się wymieniać 4:1
- orbitale są tańsze. Tutaj naprawdę trudno grać tak aby być w kompletnie d... Dlatego w przeciwieństwie do 1 ed. teraz nawet gra 1vs.1 jest świetna.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
6. Jakie są przeciwwskazania dla kupna Eclipse?
- zdrowotne... w spektrum samopoczucia. Jeśli Ty lub Twoi gracze w ekipie nie lubią losowości, braku sprawiedliwości oraz silnej negatywnej interakcji, to jest to gra kategorycznie
nie dla Was!
Ze znacznie mniejszą losowością i ograniczoną negatywną interakcją, ale też w klimatach konkurujących ras, kolonizacji planet, modułowej planszy na poły przeciwieństwem (pełnym pewnego rodzaju podobieństw) jest Gaja Projekt, który dygresyjnie polecam, bo, śmiem twierdzić, fani Gai to potencjalni entuzjaści drugiej edycji Ecli.
- ilość zasad. Obie gry (1 i 2 ed.) są na prawdę banalnie proste! Ale mają ilościowo na tyle dużo zasad, że ich tłumaczenie nowym graczom (trwające z 20-40 min.) może być dla nich przytłaczające.
Podsumowując:
jeśli jesteś planszówkoholikiem i nie znasz Eclipse, a chcesz wydać następne 150 zł na kolejną denną grę o budowaniu silniczka wykładaniem kart, tudzież budowaniu quasi-cywilizacji jak w urągającym inteligencji Dice Settlers - nie idź tą drogą, i tak tego typu gry sprzedasz w kilka tygodni od zakupu.
A Eclipse? to skandalicznie ciężki karton, który obciąży Twój mebel na lata.