Strona 16 z 27

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 13 lut 2024, 10:59
autor: mat_eyo
No dobrze, ale żeby w ogóle mieć tę możliwość wjechania w kogoś w odpowiednim momencie, trzeba od pierwszego cyklu, konsekwentnie przeprowadzać ekspansję w jego kierunku. Biorąc pod uwagę, że nie dostałem akurat frakcji wybitnie militarnej (znów to, o czym wspominałem wyżej), to dlaczego miałbym to robić? Skoro walka jest tutaj naprawdę kosztowna? W grze na 3+ graczy skąd mam wiedzieć, w czyim kierunku podążać? Mam sobie założyć przed rozgrywką, któremu przeciwnikowi będzie lepiej szło? :D W tym czasie mogę się zająć własnym poletkiem i przygotowywać się pod punktowanie z agend.

W mojej partii miałem na koniec 4 sektory, w każdym z nich dokładnie jedną Corvettę z jedną kostką siły. Miałem tylko 3, ale ładnie zazębiające się agendy, których wymagania spełniałem i spokojnie dążyłem do końca cyklu i punktowania. Nie miałem absolutnie żadnego interesu w tym, żeby się dalej ruszać albo zbroić. Zagrałem dobrze i czekałem na swoje punkty. Przeciwnicy to widzieli i nie mogli niczego zrobić. Im było z tego powodu przykro, mi nie ;)

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 13 lut 2024, 11:04
autor: Trolliszcze
mat_eyo pisze: 13 lut 2024, 10:59W grze na 3+ graczy skąd mam wiedzieć, w czyim kierunku podążać? Mam sobie założyć przed rozgrywką, któremu przeciwnikowi będzie lepiej szło? :D
A może pewną podpowiedzią są frakcje wybrane przez pozostałych graczy...? Tak sobie tylko głośno myślę.

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 13 lut 2024, 19:13
autor: buhaj
mat_eyo pisze: 13 lut 2024, 10:59 No dobrze, ale żeby w ogóle mieć tę możliwość wjechania w kogoś w odpowiednim momencie, trzeba od pierwszego cyklu, konsekwentnie przeprowadzać ekspansję w jego kierunku. Biorąc pod uwagę, że nie dostałem akurat frakcji wybitnie militarnej (znów to, o czym wspominałem wyżej), to dlaczego miałbym to robić? Skoro walka jest tutaj naprawdę kosztowna? W grze na 3+ graczy skąd mam wiedzieć, w czyim kierunku podążać? Mam sobie założyć przed rozgrywką, któremu przeciwnikowi będzie lepiej szło? :D W tym czasie mogę się zająć własnym poletkiem i przygotowywać się pod punktowanie z agend.

W mojej partii miałem na koniec 4 sektory, w każdym z nich dokładnie jedną Corvettę z jedną kostką siły. Miałem tylko 3, ale ładnie zazębiające się agendy, których wymagania spełniałem i spokojnie dążyłem do końca cyklu i punktowania. Nie miałem absolutnie żadnego interesu w tym, żeby się dalej ruszać albo zbroić. Zagrałem dobrze i czekałem na swoje punkty. Przeciwnicy to widzieli i nie mogli niczego zrobić. Im było z tego powodu przykro, mi nie ;)
Moim zdaniem kłania się w tym przykładzie kwestia strategii, przewidywania pewnych sytuacji, które mogą wystąpić podczas gry a tym samym dania sobie szansy gdy wystąpią. W Voidfall często wiąże się to z odpowiednią technologią, zdobywaniem nowych terenów i czekaniu na odpowiedni moment.

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 13 lut 2024, 22:33
autor: mat_eyo
Jasne, tylko ponownie - po co mam iść w stronę przeciwnika i zdobywać nowe terytoria u wyczekiwać na dobry moment do ataku, skoro moja frakcja mówi mi "rób gildie materiałów i overprofuce"?

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 13 lut 2024, 23:00
autor: siepu
Ja się powtórzę, ale moim zdaniem po prostu powyżej 2 osób grać w coopa i nie ma problemu.

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 13 lut 2024, 23:53
autor: sasquach
mat_eyo pisze: 13 lut 2024, 22:33 Jasne, tylko ponownie - po co mam iść w stronę przeciwnika i zdobywać nowe terytoria u wyczekiwać na dobry moment do ataku, skoro moja frakcja mówi mi "rób gildie materiałów i overprofuce"?
Ale po co chcesz "iść w stronę przeciwnika i zdobywać nowe terytoria u wyczekiwać na dobry moment do ataku" skoro twoja frakcja nie ma z tego korzyści?

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 14 lut 2024, 01:55
autor: Luko_b
sasquach pisze: 13 lut 2024, 23:53
mat_eyo pisze: 13 lut 2024, 22:33 Jasne, tylko ponownie - po co mam iść w stronę przeciwnika i zdobywać nowe terytoria u wyczekiwać na dobry moment do ataku, skoro moja frakcja mówi mi "rób gildie materiałów i overprofuce"?
Ale po co chcesz "iść w stronę przeciwnika i zdobywać nowe terytoria u wyczekiwać na dobry moment do ataku" skoro twoja frakcja nie ma z tego korzyści?
Bo bez tego z 4x zostaje juz tylko 2x (bo eksploracji nie ma a teraz nie ma tez ekstermiancji). Wiec premiss Voidfalla jest klamstwem. Zeby bylo jasne uwazam, ze to swietna gra i gram w nia dalej. Natomiast tez uwazam, ze w pvp jest malo walki i sam chetnie widzialbym jej wiecej.

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 14 lut 2024, 02:03
autor: sasquach
Luko_b pisze: 14 lut 2024, 01:55 Bo bez tego z 4x zostaje juz tylko 2x (bo eksploracji nie ma a teraz nie ma tez ekstermiancji). Wiec premiss Voidfalla jest klamstwem. Zeby bylo jasne uwazam, ze to swietna gra i gram w nia dalej. Natomiast tez uwazam, ze w pvp jest malo walki i sam chetnie widzialbym jej wiecej.
Nie kumam, na siłę będziesz parł do konfliktu, żeby mieć cząstkę "eXterminate" w swojej rozgrywce, nawet jeśli twoja frakcja nie skupia się na walce? Nie lepiej zagrać po prostu w inną grę?

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 14 lut 2024, 06:23
autor: Fojtu
Ja po trzech grach w PvP mówię grze totalne pas. W coopa może spróbuję, ale u nas gra się kompletnie nie sprawdziła.

Interakcja jest naprawdę znikoma , szczególnie ze względu na małą mobilność armii w grze. Każdy atak to mus zagrania konkretnej karty, ataki są po prostu fizycznie ograniczone w tej grze. Dla mnie to wywala całkowicie aspekt PvP.

Do tego gra ma masę mechanizmów zniechęcających do ataków. Mieliśmy ostatnio grę, gdzie może sensownym był atak na drugiego gracza a tutaj wychodzi wydarzenie punktujące rozstawione równo floty na planszy. I cyk już nie ma co atakować w zasadzie. No i sama ekspansja jest bardzo droga, bo musimy utrzymywać wszędzie floty + był w stanie obronić się przed atakiem voidbornów. To w naszej opinii eliminowało kompletnie jakiekolwiek ruchy ofensywne na stole.

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 14 lut 2024, 08:16
autor: mat_eyo
sasquach pisze: 13 lut 2024, 23:53
mat_eyo pisze: 13 lut 2024, 22:33 Jasne, tylko ponownie - po co mam iść w stronę przeciwnika i zdobywać nowe terytoria u wyczekiwać na dobry moment do ataku, skoro moja frakcja mówi mi "rób gildie materiałów i overprofuce"?
Ale po co chcesz "iść w stronę przeciwnika i zdobywać nowe terytoria u wyczekiwać na dobry moment do ataku" skoro twoja frakcja nie ma z tego korzyści?
Ja po nic, zadaję to samo pytanie, co Ty. Wcześniej ktoś pisał, że walka tu jest i jest istotna, tylko trzeba się do niej odpowiednio przygotować i od początku dążyć. Jeśli miałbym od początku grać nieoptymalnie i iść w walkę tylko po to, żeby w kluczowym momencie móc zareagować na silniczek przeciwnika i włożyć mu kij w szprychy (a od tego zaczął się chyba cały wątek), to ja zdecydowanie wolę zamiast tego budować swój silniczek i ścigać się z nim niemilitarnie. Przy czym ponownie, to są luźne obserwacje po jednej rozgrywce. W niedzielę mam widoki na powtórkę, weźmiemy tym razem scenariusz z agresją 4/4 i zobaczymy, może tam reagowanie będzie prostsze.

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 14 lut 2024, 09:25
autor: MowMiStefan
mat_eyo pisze: 14 lut 2024, 08:16 weźmiemy tym razem scenariusz z agresją 4/4 i zobaczymy, może tam reagowanie będzie prostsze.
Ja nie jestem przekonany, że to do końca tak zadziała. Patrzę sobie na 3 scenariusze X043, X053 i X063 - 3 osoby 4/4 Agresji.
1. X043: W sumie albo operujesz w ramach 3 systemów albo lecisz zająć Świątynię - ale one niespecjalnie wiele daje vs koszt odsłonięcia swojego drugiego sektora. Może Kradamorowi, ale patrząc, że to jedyna frakcja bez dodatkowej floty w tym scenariuszu, to wątpię by się zdecydowali. Nie ma też techów dla Fregat, są Sentries - moim zdaniem skończy się na bunkrowaniu. Ewentualnie jako Shiveus może bym poleciał zdobyć Światynię i sąsiadujące z nią swiaty dla tokenów +3, ale chyba wolałbym grać inną frakcją.
2. X053: znów trochę popychana agresja z bonusami za inwazję. Aczkolwiek tu faktycznie są dwie linie - świątynia i wormhole. Ale w sumie dosc atrakcyjnie wyglądają dla mnie sektory sasiadujace z Drugim Domowym z Influence 3 tokenem - daja baze wypadową na specjalne płytki ale też na raid po tokenach influence o wart. 4 - w tych sektorach dwie z rekomendowanych frakcji rozpatrza po 3 tokeny reclaim. Meh chyba Shiveusem takie cos bym zrobił, ale tutaj jednak ten sektor z Infl 3 sąsiaduje zarówno z asteroidami jak i z fallen house - w sumie więcej ekspansji nie potrzeba i jest bunkrowanie się ponownie. Tym bardziej, że mamy Starbases i Cloning.
3. X063: tutaj już trochę inna zabawa. Mamy Megapolis - to jest 12 Credits Production Capacity - tu jest o co się bić (no chyba, że grasz Zenorem :)). A poza tym, aby dotrzeć do Megapols odsłaniasz sobie tyly - pierwszy ruch z Drugiego Domowego daje Ci sektor sąsiadujący z Wormhole A i możliwosć wyjscia do analogicznej lokalizacji u przeciwników, co ich odcina od Megapolis. Tutaj taka agresja może być niezła... ale... Gracz 1 odetnie Gracza 2 i wtedy Gracz 3 "bezpiecznie" pójdzie do Megapolis. Moim zdaniem najmniejsza szansa na bunkrowanie sie. Oczywiście można zając sektor obok domowego i w tym o którym mówiłem zbudowac bunkier i też będzie OK - tylko on będzie graniczył z Voidbornem i będzie celem skirmishu. Szczególnie Asotran z DSM może się tak bronić i kto się przez to przebije? Komu będzie sens?

No a piszę to wszystko, bo moim ulubionym scenariuszem PvP jest Through the Altered Space X073 :) Grałem go już 3 razy i nie mam dosyć. Jeden ruch z Sektora Domowego i masz wyjście na 7 dobrych sektorów: 2 przeciwników (o analogicznym znaczeniu), 4 specjalne (Asteroidy, Ruiny, Megapolis, Gaja) i 1 Fallen House. Ma techy zarówno do bunkrowania się, jak i przebijania (Carriers + Techy Corvettes). Ja ten polecam jako PvP bo bardzo łatwo jest tu zareagować na odchodzącego lidera i duze znaczenie ma polityka.
Z drugiej strony jak popatrzyłem na X063 to też już mam ochotę zagrać :)

Jak widzicie powyższe? Macie podobne zdanie, czy coś przegapiłem istotnego? I ja wiem, że najważniejsze jest punktować z Agendy - powyższe ma raczej na celu poszukać "sensu" konfliktu i/lub "sposobu na zasadzkę" w scenariuszach wskazanych jako te o wysokiej agresji.

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 14 lut 2024, 10:11
autor: Luko_b
sasquach pisze: 14 lut 2024, 02:03
Luko_b pisze: 14 lut 2024, 01:55 Bo bez tego z 4x zostaje juz tylko 2x (bo eksploracji nie ma a teraz nie ma tez ekstermiancji). Wiec premiss Voidfalla jest klamstwem. Zeby bylo jasne uwazam, ze to swietna gra i gram w nia dalej. Natomiast tez uwazam, ze w pvp jest malo walki i sam chetnie widzialbym jej wiecej.
Nie kumam, na siłę będziesz parł do konfliktu, żeby mieć cząstkę "eXterminate" w swojej rozgrywce, nawet jeśli twoja frakcja nie skupia się na walce? Nie lepiej zagrać po prostu w inną grę?
Serio pytasz czy zamierzam szukac w grze tego co gra obiecuje?

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 14 lut 2024, 10:14
autor: Trolliszcze
Luko_b pisze: 14 lut 2024, 10:11Serio pytasz czy zamierzam szukac w grze tego co gra obiecuje?
Z drugiej strony, jaki jest sens grać w 4X z nastawieniem na konflikt, następnie brać frakcje, które wyraźnie unikają konfliktu, a na koniec dziwić się, że podboje nie były dostatecznie premiowane?

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 14 lut 2024, 10:24
autor: Elros.
Przecież ta gra nawet nie stała obok 4X xD
Jest wspaniała, ale ten marketing to jedna wielka ściema

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 14 lut 2024, 10:27
autor: Trolliszcze
Elros. pisze: 14 lut 2024, 10:24 Przecież ta gra nawet nie stała obok 4X xD
Jest wspaniała, ale ten marketing to jedna wielka ściema
Nazywamy ją tu 4X umownie. Konflikt występuje i w pewnych przypadkach jest premiowany, więc nie można powiedzieć, że tego eXterminate zupełnie brakuje (choć oczywiście jego ilość i jakość może być niewystarczająca dla graczy, którzy oczekują "prawdziwego" 4X).

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 14 lut 2024, 10:32
autor: Elros.
Czyli grę można nazwać 3X

Chyba, że ktoś uważa żetony nagród za mechanikę eksploracji :lol:

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 14 lut 2024, 10:42
autor: Trolliszcze
Elros. pisze: 14 lut 2024, 10:32 Czyli grę można nazwać 3X
Chyba, że ktoś uważa żetony nagród za mechanikę eksploracji :lol:
A czy jeśli ktoś mimo to nazwie 4X, to będzie musiał stać w kącie...?
Ta dyskusja przewinęła się tu już ze trzy razy - jaki jest sens powtarzać ją po raz czwarty? Voidfall to euro czerpiące inspirację z gier 4X; w zależności od tego, kto czego oczekuje, będzie to mariaż udany bądź nieudany. Jest to jednak hybryda i jako taka wymyka się prostej klasyfikacji. Czy naprawdę jest dla Ciebie aż tak istotne, jak ją sobie ktoś inny zaklasyfikuje?

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 14 lut 2024, 10:50
autor: Elros.
Trolliszcze pisze: 14 lut 2024, 10:42
Elros. pisze: 14 lut 2024, 10:32 Czyli grę można nazwać 3X
Chyba, że ktoś uważa żetony nagród za mechanikę eksploracji :lol:
A czy jeśli ktoś mimo to nazwie 4X, to będzie musiał stać w kącie...?
Ta dyskusja przewinęła się tu już ze trzy razy - jaki jest sens powtarzać ją po raz czwarty? Voidfall to euro czerpiące inspirację z gier 4X; w zależności od tego, kto czego oczekuje, będzie to mariaż udany bądź nieudany. Jest to jednak hybryda i jako taka wymyka się prostej klasyfikacji. Czy naprawdę jest dla Ciebie aż tak istotne, jak ją sobie ktoś inny zaklasyfikuje?
Tak.

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 14 lut 2024, 10:53
autor: Trolliszcze
Elros. pisze: 14 lut 2024, 10:50Tak.
Dlaczego?

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 14 lut 2024, 10:58
autor: Elros.
To jest jednak wprowadzanie trochę ludzi w błąd. O ile mogę się zgodzić, że ciężko klasyfikować gry na zasadzie ameri/euro, ponieważ obecnie panuje trend robienia "hybryd", to w przypadku "4X" wydaje mi się zasadnym prostowanie fałszywego marketingu.

No i nieważne ile razy byłoby to dyskutowane, to jeśli ktoś pisze o Voidfalu jako 4X, to uważam za zasadne przypominanie, że to 4X po prostu nie jest.

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 14 lut 2024, 11:01
autor: Trolliszcze
Elros. pisze: 14 lut 2024, 10:58 To jest jednak wprowadzanie trochę ludzi w błąd. O ile mogę się zgodzić, że ciężko klasyfikować gry na zasadzie ameri/euro, ponieważ obecnie panuje trend robienia "hybryd", to w przypadku "4X" wydaje mi się zasadnym prostowanie fałszywego marketingu.

No i nieważne ile razy byłoby to dyskutowane, to jeśli ktoś pisze o Voidfalu jako 4X, to uważam za zasadne przypominanie, że to 4X po prostu nie jest.
W porządku, rozumiem. Osobiście zgadzam się, że bliżej jej do 3X niż 4X.

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 14 lut 2024, 11:24
autor: Jiloo
Fojtu pisze: 14 lut 2024, 06:23 (...) Każdy atak to mus zagrania konkretnej karty, (...)
Dziwny zarzut do gry w której każda akcja wymaga zagrania odpowiedniej karty.
Poza tym, nie do końca prawdziwy – można też zainicjować atak kartą agendy.

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 14 lut 2024, 11:49
autor: Fojtu
Jiloo pisze: 14 lut 2024, 11:24
Fojtu pisze: 14 lut 2024, 06:23 (...) Każdy atak to mus zagrania konkretnej karty, (...)
Dziwny zarzut do gry w której każda akcja wymaga zagrania odpowiedniej karty.
Poza tym, nie do końca prawdziwy – można też zainicjować atak kartą agendy.
Hehe, muszę grać karty w grze z graniem w karty!
Ogólnie chodzi o to, że ataków jest mało, z agend gra się ich też relatywnie mało. Masz tak de facto softcap na ilość ataków w grze, w tym są ataki PvE. W innych grach typu 4x jest raczej większa swoboda przeprowadzania ataku.

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 14 lut 2024, 11:59
autor: SetkiofRaptors
Trolliszcze pisze: 14 lut 2024, 11:01
Elros. pisze: 14 lut 2024, 10:58 To jest jednak wprowadzanie trochę ludzi w błąd. O ile mogę się zgodzić, że ciężko klasyfikować gry na zasadzie ameri/euro, ponieważ obecnie panuje trend robienia "hybryd", to w przypadku "4X" wydaje mi się zasadnym prostowanie fałszywego marketingu.

No i nieważne ile razy byłoby to dyskutowane, to jeśli ktoś pisze o Voidfalu jako 4X, to uważam za zasadne przypominanie, że to 4X po prostu nie jest.
W porządku, rozumiem. Osobiście zgadzam się, że bliżej jej do 3X niż 4X.
3,5X? X jest realizowany, a że komuś się nie podoba jak, to osobna kwestia i można to krytykować. X by nie było jakby nie było mechaniki walki.

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 14 lut 2024, 12:01
autor: Trolliszcze
SetkiofRaptors pisze: 14 lut 2024, 11:593,5X? X jest realizowany, a że komuś się nie podoba jak, to osobna kwestia i można to krytykować. X by nie było jakby nie było mechaniki walki.
Tu nie chodzi o brak walki, tylko brak eksploracji (pojawiającej się wyłącznie pod postacią odkrywania żetonów z bonusami). Istotnie jest to dość ułomna wersja mechaniki eXplore, więc nie dziwi mnie, że niektórzy nie chcą nazywać tej gry 4X.