Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
rednulk
Posty: 75
Rejestracja: 28 mar 2018, 14:39
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 57 times
Been thanked: 37 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: rednulk »

W jakimś sensie rozumiem, ale tak się składa, że Preludium jest jednym z tych, które cenie najwyżej 😜

Chociaż teraz przy Automienaj naj jest ona 😉 (haha - kupiłeś dodatek, już uznajesz 😜).

Co do pierwszej - zwykle tak bywa 🤷😉
bdm
Posty: 754
Rejestracja: 18 mar 2019, 13:41
Has thanked: 540 times
Been thanked: 100 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: bdm »

Na razie grałem tylko w wariancie najbardziej podstawowym czyli bez korporacji Marsbota. Plansza Tharsis. Pomijam dryfowce na torze postępu bota, których nie ma w podstawce TM.

A te nagrody punktują na koniec gry w sposób taki, że Marsbot zdobywa 5m€ zamiast PZ?

Podoba mi się też to, że generalnie trzeba terraformować bo wydłużając rozgrywkę szukając jakichś dodatkowych PZ masz coraz trudniej (PZ Marsbota z każdym kolejnym pokoleniem kosztują więcej a jak dobijesz do 20 to przegrywasz). W rozgrywkach multi jest odwrotny trend: gracze nie chcą terraformować i przez to gra się wydłuża.
rednulk
Posty: 75
Rejestracja: 28 mar 2018, 14:39
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 57 times
Been thanked: 37 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: rednulk »

(Ja też pisałem o graniu bez koropo MarsBota i na Tharsis)

Dryfowce nie dają m€, tylko je pomijasz grając bez dodatku (info z bgg od twórcy MarsBota).
bdm
Posty: 754
Rejestracja: 18 mar 2019, 13:41
Has thanked: 540 times
Been thanked: 100 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: bdm »

Dryfowce to wiem, że pomijam. Chodzi o nagrody.

A akcje Marsbota wykonujesz dwie czy jedną?
Bo ja grałem tak, że ja dwie a on jedną kartę. Z reguły ja wyczerpywałem już akcje i pasowałem a on dociągał do końca do ostatniej, czwartej karty.
rednulk
Posty: 75
Rejestracja: 28 mar 2018, 14:39
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 57 times
Been thanked: 37 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: rednulk »

Ups, nie wychwyciłem 🙈

Punktuje normalnie, chyba że...

"Jeśli MarsBot nie może ufundować nagrody, ponieważ zostały już ufundowane 3 albo MarsBot nie wyprzedza Cię pod względem wymagań żadnej z dostępnych nagród, zamiast tej akcji wykonuje akcję zastępczą"

"Jeśli zostały już uzyskane 3 tytuły albo MarsBot nie spełnia wymagań żadnego z dostępnych tytułów, zamiast tej akcji wykonuje akcję zastępczą"

...a akcja zastępcza ro 5m€.
rednulk
Posty: 75
Rejestracja: 28 mar 2018, 14:39
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 57 times
Been thanked: 37 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: rednulk »

bdm pisze: 25 paź 2024, 23:12 A akcje Marsbota wykonujesz dwie czy jedną?
Bo ja grałem tak, że ja dwie a on jedną kartę. Z reguły ja wyczerpywałem już akcje i pasowałem a on dociągał do końca do ostatniej, czwartej karty.
"Jeśli MarsBot wciąż ma karty w talii akcji, w swojej turze rozpatrzy 1 kartę" ...czyli... "sprawdź po kolei od lewej do prawej symbole w prawym górnym rogu karty i za każdy z nich przesuń o 1 pole w prawo przezroczysty znacznik na odpowiednim torze na planszy MarsBota" (ew. rozpatrz jego kartę bonusową).


Na początku zdarza się, że on robi więcej niż ja, ale później raczej na odwrót. Ja więcej robię jednak akcji pojedynczych, no chyba że zależy mi na zrobieniu czegoś bez ryzyka, że mi się właduje gdzie nie powinien 😉 Często jednak pykam pojedyncze żeby zobaczyć co zrobi MarsBot i względem tego zrobić swój ruch.
bdm
Posty: 754
Rejestracja: 18 mar 2019, 13:41
Has thanked: 540 times
Been thanked: 100 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: bdm »

A wygrałeś w ogóle jakąś grę?

Ja gram na poziomie normalnym (przesuwam znacznik jak wjedzie na strzałki na torze postępu MarsBota) i każda gra to sporo w plecy. Jedyne co wygrywam to tytuły. Bez szans na prześcignięcie MarsBota na torze WT (co grę jakieś 10 poziomów za nim) i w nagrodach, ilości lasów i miast na planszy co generuje największą ilość punktów. Wczoraj kolejna gra zakończona w 12 pokoleniu więc najmniej PZ przeciwnik uzyskał z m€ a i tak wyszło ponad 100 (przy moich ledwie 70).

Albo po prostu źle gram? :roll:
bdm
Posty: 754
Rejestracja: 18 mar 2019, 13:41
Has thanked: 540 times
Been thanked: 100 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: bdm »

Zagrałem na najłatwiejszym poziomie (ignoruję strzałki na planszy MarsBota, jego nagrody -5 i akcja zastępcza 3m€ zamiast 5) i wygrałem kilkoma punktami w 15 pokoleniu grając najsilniejszą moim zdaniem korporacją ECOLINE. Czas rozgrywki nieco ponad 2h. Grało się bardzo przyjemnie ale nie wyobrażam sobie grać na trudniejszym poziomie póki co. Już prędzej pozostanę na łatwym ale zagram z korporacją MarsBota.
Awatar użytkownika
hipcio_stg
Posty: 1870
Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
Has thanked: 82 times
Been thanked: 374 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: hipcio_stg »

arturmarek pisze: 23 paź 2024, 10:05 Ja do Niepokojów kupowałem wszstko do Terraformacji co wychodziło oficjalnie. Wiele razy się tutaj wypowiadałem na temat różnych dodatków, bo mam odmienne zdanie od większości graczy. Jednak, po okresie bardzo mocnego ogrywania 2-osobowego z żoną, teraz wyciągamy Marsa max. 3 razy do roku. W takim harmonogramie samą podstawka, ewentualnie z Preludiami i/lub erą korporacji, sprawdza się najlepiej.

Dla mnie, TM ma dość unikalny urok - to jest jedna z niewielu gier rywalizacyjnych, gdzie mało obchodzi mnie ostateczny wynik. Mimo, że w grze jest dużo interakcji, jeśli się wie co się robi i co robi przeciwnik; szczególnie w grze bez dodatków, gdzie pula kart jest nie-aż-taka-ogromna i przechodzi się przez większość talii.

Jest jeden dość istotny problem "mechaniczny", o którym mało się mówi (ja w sumie nie słyszałem, żey ktokolwiek o tym pisał) - podnoszenie współczynnika terraformacji (WT) opłaca się coraz mniej wraz z kolejnymi pokoleniami. Oczywiście WT jest cały czas wart 1PZ, ale jest też warty 1 dochód, który w pierwszych pokoleniach jest bardzo istotny, a w ostatnich jest bez znaczenia. To może prowadzić do spowolnienia terraformacji w okolicach 4/5-tego pokolenia, a nawet do lekkiego przyblokowania gry w końcówne, jeśli akurat dla jednego z wymiarów terraformacji (tlen, ciepło, oceany) żaden z graczy nie zbudował silniczka, co się może zdarzyć w grze 2-osobowej.

Często miałem sytuację gdzie mogłem skończyć grę kupując np. 2 oceany w 10. pokoleniu, ale wiedziałem, że jest tego nie zrobię to w kolejnym pokoleniu zdobędę znacznie więcej punktów niż przeciwnik, bo np. mam lepsze zwierzątka/niezagrane Jowisze/itp. No i, dodatkowo, takie "wymuszone ostatnie pokolenie" trwa przeważnie nieproporcjonalnie długo, bo każdy ma ogromną produkcję, wiele kart akcji z kart do aktywacji itp.

Rozwiązaniem mogłaby być mechanika odwrotna do Zamków Burgundii, gdzie w każdej kolejnej rundzie premia za uzupełnienie obszaru jest mniejsza - tutaj PZ za WT mógłby być wyższy w każdym kolejnym pokoleniu, albo coś w stylu możliwości decyzji czy chcę za WT dochód i PZ czy może tylko jedno, ale mniej...
Nie zgadzam się z powyższym. Jeżeli terraformujesz od początku agresywnie (przy sprzyjającym układzie), a przeciwnicy bawią się w rozbudowę silnika to z reguły nigdy mnie nie doganiają. Jeżeli wiem, że jestem w czubie i mam możliwość kończenia to kończę i wygrywam, niż liczę, że urobię więcej punktów od przeciwników. To proszenie się o kłopoty. Kiedy silniki są rozhulane to jedno pokolenie może mocno namieszać szczególnie na planszy. Łatwo przewartościować swoją hipotetyczną pozycję. Przypomnę, że terraformowanie to też budowa silnika i rozwój.

Wiele styli gry widziałem już w tę grę. Każdy jest dobry który prowadzi do wygranej. :)
rednulk
Posty: 75
Rejestracja: 28 mar 2018, 14:39
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 57 times
Been thanked: 37 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: rednulk »

bdm pisze: 27 paź 2024, 06:02 A wygrałeś w ogóle jakąś grę?
(...)
Albo po prostu źle gram? :roll:
Tak. Muszę jednak zaznaczyć, że poza jedną, jak dotąd, rozgrywką przeciwko oficjalnemu już MarsBotowi grywałem prędzej przeciwko różnym jego wersjom z okresu trwania testów. Nie windowałem też sobie wtedy poziomu trudności, z tego co pamiętam grałem maksymalnie na poziomie normalnym, a zwykle jednak z jakąś z "metod ułatwiających" w późniejszych MarsBota odsłonach - np. ignorowanie strzałek na torach. Tą pierwszą rozgrywkę z oficjalnym dodatkiem rozegrałem na poziomie normalnym, ale właśnie z tą zasadą. Grałem z Preludium, na mapie Tharsis, MarsBot bez korporacji, ja Robinson Industries i ze Wsparciem Społeczeństwa oraz Ogromną Planetoidą na początek. Zdobyłem jedną nagrodę, a wyrwałem mu dwa ustanowione przez niego tytuły. Na planszy miałem większość. Przy tym tym Neuronalnym straciłem 2 punkty. "Z kostek" miał 14 punktów. Na torze WT, za samo terraformowanie, było 54:46 dla mnie. Wygrałem 124:104 w 13 pokoleniu...

... i w związku z tym obawa, że coś źle zagrałem też sie pojawiła 😜 Uroki grania solo - nikt Cię nie skoryguje 😉 Nie wiem jakie masz do (wy)gr(yw)ania nastawienia, ale jako, że to solo to jednak nie ma co spinać... Ten rywal nie będzie się chełpił zwycięstwem 😉 Nie spiesz się z poziomami i dodatkami (no może poza Preludium), zacznij sobie od najłatwiejszego i powoli podnoś poprzeczkę. Z rozegraniem i ograniem przyjdzie więcej wygranych 💪
bdm
Posty: 754
Rejestracja: 18 mar 2019, 13:41
Has thanked: 540 times
Been thanked: 100 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: bdm »

No właśnie nie wiem jak z nim wygrać na torze WT. Zwykle ma ok 10 punktów więcej ode mnie. Z kostek kolejne 10 pkt. Tytuły zwykle 2-1 dla mnie a nagrody na poziomie ułatwiającym (-5) również 2-1, chociaż w przypadku nagród nie wiem czy dobrze to rozgrywam bo dość skomplikowane są.
Wygrywam na planszy a decydujące są PZ z karty których nie może mieć MarsBot.
Awatar użytkownika
arturmarek
Posty: 1678
Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
Has thanked: 302 times
Been thanked: 842 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: arturmarek »

hipcio_stg pisze: 28 paź 2024, 20:09
Spoiler:
Nie zgadzam się z powyższym. Jeżeli terraformujesz od początku agresywnie (przy sprzyjającym układzie), a przeciwnicy bawią się w rozbudowę silnika to z reguły nigdy mnie nie doganiają. Jeżeli wiem, że jestem w czubie i mam możliwość kończenia to kończę i wygrywam, niż liczę, że urobię więcej punktów od przeciwników. To proszenie się o kłopoty. Kiedy silniki są rozhulane to jedno pokolenie może mocno namieszać szczególnie na planszy. Łatwo przewartościować swoją hipotetyczną pozycję. Przypomnę, że terraformowanie to też budowa silnika i rozwój.

Wiele styli gry widziałem już w tę grę. Każdy jest dobry który prowadzi do wygranej. :)
Z czym konkretnie się nie zgadzasz? Bo nic co napisałeś nie stoi w sprzeczności z tym co ja napisałem. Za cienki jestem w tę grę, żeby analizować strategie. Zwracałem uwagę na to, że wartość zdobywanych punktów terraformacji maleje wraz z kolejnymi pokoleniami. Jeśli w pierwszym pokoleniu miałbym do wyboru 1pkt terraformacji lub 2pkt pewnie wybiorę terraformację, jeśli ten sam wybór będę miał w 10tym pokoleniu na pewno wybiorę punkty.
gogovsky
Posty: 2518
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 524 times
Been thanked: 592 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: gogovsky »

hipcio_stg pisze: 28 paź 2024, 20:09 Wiele styli gry widziałem już w tę grę. Każdy jest dobry który prowadzi do wygranej. :)
I nigdy to nie jest terraformowanie, więc proszę zjedź na prawy pas, bo ja śmigam z lewej i raczej będzie dublowanko.
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Awatar użytkownika
itsthisguyagain
Posty: 648
Rejestracja: 04 lut 2020, 22:27
Has thanked: 264 times
Been thanked: 451 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: itsthisguyagain »

gogovsky pisze: 29 paź 2024, 09:50
hipcio_stg pisze: 28 paź 2024, 20:09 Wiele styli gry widziałem już w tę grę. Każdy jest dobry który prowadzi do wygranej. :)
I nigdy to nie jest terraformowanie, więc proszę zjedź na prawy pas, bo ja śmigam z lewej i raczej będzie dublowanko.
No nie wiem. Pamiętam taką gr3 na 5 osób gdzie 3 graczy ostro terraformowało a reszta poszła w silniczki. Zanim silniki rozbujali gra się skończyła. Tytuły i nagrody podzielili między sobą terraformatorzy
Awatar użytkownika
EsperanzaDMV
Posty: 1798
Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
Has thanked: 372 times
Been thanked: 758 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: EsperanzaDMV »

Tak czytam wypowiedzi nt. nowych dodatków i pozwoliłem sobie zrobić małe podsumowanie z perspektywy gracza, któremu dodatki (poza Preludiami) są zbędne, i tak:

- Automa jest piekielnie trudna, sporo osób na BGG również to podkreśla. Jak ktoś lubił w TM rozwój swojego silniczka, to ten dodatek nie jest dla takiej osoby - tutaj mamy zacięty wyścig. Książeczka obrazująca zmiany w rozgrywce z konkretnymi dodatkami to bagatela 16 stron wyjątków i dodatkowych zasad - nie wyobrażam sobie grę ze wszystkimi dodatkami z Automą, ale może ktoś lubi wertować instrukcje. Generalnie jeśli chodzi o grę solo w TM, to chyba jednak preferuję wtedy odpalić aplikację na Steamie.

- plansza Amazonis i Vastitas nie zawiera dwóch dodatkowych plastikowych oceanów dla osób, które kupiły wcześniej big boxa (na największej mapie Amazonis kryterium Terraformowania oceanami podniesiony 9->11). Jest też wydłużony tor Wenus, który nie przyda się tym, którzy tego dodatku nie posiadają. Druga mapa, Vastitas, jest już "normalna".

- Preludium 2 zawiera masę kart, których osoby nieposiadające wszystkich dodatków nigdy nie użyją. Sam posiadam tylko pierwsze Preludium i dodatkową mapę i nie widzę sensu go kupować, jeśli będę mógł użyć zaledwie 5 nowych kart korporacji, 0 kart projektów (z 24) i 15 kart Preludium (z 25). Czyli całe 20/54, 37% wszystkich kart w pudełku.
Spoiler:
Dodatkowo część osób zgłasza na BGG, że karty w ich egzemplarzach mają dużo gorszą jakość w porównaniu z pierwszego Preludium.

- plansza Utopia i Cimmeria to chyba "najnormalniejszy" dodatek dla osób, które chcą urozmaicić sobie grę, a nie mają dodatków.

- Tytuły i Nagrody także wymagają dodatków, ale w małym stopniu. 3 z 35 tytułów wymagają dodatków, 1 z 35 nagród wymaga Kolonii.
Spoiler:
Biorąc pod uwagę powyższe, ja pasuję jeśli chodzi o te nowe dodatki. Nastawiałem się na Preludium 2, ale jeśli użyję tak mało kart, to nie ma to sensu. Może zerknę na dodatkowe pakiety kart, ale i tak widziałem, że część z nich odnosi się do dodatków. Rozumiem taką politykę, ale sprawia ona, że nie zarobią na mnie ani centa, bo nie ma takich pakietów/dodatków, które by można było w 100% wykorzystać z samą podstawową wersją gry.
bdm
Posty: 754
Rejestracja: 18 mar 2019, 13:41
Has thanked: 540 times
Been thanked: 100 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: bdm »

Czy aplikacja na Steamie to ta sama gra co bezpośrednio instalowana apka na telefonie ze sklepu Google Play?
Awatar użytkownika
EsperanzaDMV
Posty: 1798
Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
Has thanked: 372 times
Been thanked: 758 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: EsperanzaDMV »

Wygląda identycznie, więc powiedziałbym, że tak.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8140
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 97 times
Been thanked: 258 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: jax »

Czy mi się wydaje czy Rebel schrzanił mapę Terra Cimmeria?
W wersji angielskiej trzeba mieć 3 miasta a w wersji polskiej - 5 na tytuł Architekta.
Tak przynajmniej jest na zdjęciach polskiej wersji.
Czy ktoś z fizyczną kopią polskiej mapy mógłby to potwierdzić?
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
tomb
Posty: 4255
Rejestracja: 22 lut 2012, 10:31
Has thanked: 380 times
Been thanked: 428 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: tomb »

Jest ok, 3 miasta.
Spoiler:
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
lendir
Posty: 56
Rejestracja: 02 cze 2021, 17:34
Has thanked: 9 times
Been thanked: 33 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: lendir »

itsthisguyagain pisze: 29 paź 2024, 09:58 No nie wiem. Pamiętam taką gr3 na 5 osób gdzie 3 graczy ostro terraformowało a reszta poszła w silniczki. Zanim silniki rozbujali gra się skończyła. Tytuły i nagrody podzielili między sobą terraformatorzy
Dokładnie. Mam podobne doświadczenia mimo, że z gier dwuosobowych. Prawie zawsze podnoszenie WT jest do samego końca ekstremalnie istotne.
arturmarek pisze: 23 paź 2024, 10:05 Jest jeden dość istotny problem "mechaniczny", o którym mało się mówi (ja w sumie nie słyszałem, żey ktokolwiek o tym pisał) - podnoszenie współczynnika terraformacji (WT) opłaca się coraz mniej wraz z kolejnymi pokoleniami. Oczywiście WT jest cały czas wart 1PZ, ale jest też warty 1 dochód, który w pierwszych pokoleniach jest bardzo istotny, a w ostatnich jest bez znaczenia. To może prowadzić do spowolnienia terraformacji w okolicach 4/5-tego pokolenia, a nawet do lekkiego przyblokowania gry w końcówne, jeśli akurat dla jednego z wymiarów terraformacji (tlen, ciepło, oceany) żaden z graczy nie zbudował silniczka, co się może zdarzyć w grze 2-osobowej.

Często miałem sytuację gdzie mogłem skończyć grę kupując np. 2 oceany w 10. pokoleniu, ale wiedziałem, że jest tego nie zrobię to w kolejnym pokoleniu zdobędę znacznie więcej punktów niż przeciwnik, bo np. mam lepsze zwierzątka/niezagrane Jowisze/itp. No i, dodatkowo, takie "wymuszone ostatnie pokolenie" trwa przeważnie nieproporcjonalnie długo, bo każdy ma ogromną produkcję, wiele kart akcji z kart do aktywacji itp.
Taka sytuacja występuje wtedy, gdy masz dużo większą produkcję niż przeciwnik i np. więcej kart zbierających zasoby warte PZ. I tylko wtedy. Jeśli masz większą produkcję, ale przeciwnik kupę niebieskich kart, albo po prostu przeciwnik mocno poszedł w budowę silnika, to w twoim interesie najczęściej jest jak najszybciej terraformować i zakończyć grę.
Awatar użytkownika
cezarr
Posty: 305
Rejestracja: 02 mar 2015, 09:45
Lokalizacja: Warszawa, Tarchomin
Has thanked: 10 times
Been thanked: 13 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: cezarr »

EsperanzaDMV pisze: 29 paź 2024, 12:04 Książeczka obrazująca zmiany w rozgrywce z konkretnymi dodatkami to bagatela 16 stron wyjątków i dodatkowych zasad - nie wyobrażam sobie grę ze wszystkimi dodatkami z Automą, ale może ktoś lubi wertować instrukcje. Generalnie jeśli chodzi o grę solo w TM, to chyba jednak preferuję wtedy odpalić aplikację na Steamie.
W praktyce nie jest tak strasznie. Grałem z Preludium, Wenus, Koloniami i nową mapą (Niepokoi nie znoszę). Zasady są intuicyjne i poza początkiem nie trzeba ciągle siedzieć w instrukcji. Fakt, że sama gra zajęła mi 3 godziny. Stary wariant solo ogrywam w godzinę. Mimo to bardzo mi się podobało. :)
bdm
Posty: 754
Rejestracja: 18 mar 2019, 13:41
Has thanked: 540 times
Been thanked: 100 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: bdm »

Wczoraj wygrałem trzeci raz z rzędu z Automą ale wciąż na najłatwiejszym poziomie. Rozgrywka (finisz w 13 pokoleniu) trwała 2h więc jest lekki postęp. Czas na podniesienie poziomu trudności.

Stary wariant solo bez dodatków również rozgrywałem w godzinę.

No i wyłamałem się zamawiając Preludium. :roll: :D
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8140
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 97 times
Been thanked: 258 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: jax »

EsperanzaDMV pisze: 29 paź 2024, 12:04 Tak czytam wypowiedzi nt. nowych dodatków i pozwoliłem sobie zrobić małe podsumowanie z perspektywy gracza, któremu dodatki (poza Preludiami) są zbędne, i tak:

- Automa jest piekielnie trudna, sporo osób na BGG również to podkreśla. Jak ktoś lubił w TM rozwój swojego silniczka, to ten dodatek nie jest dla takiej osoby - tutaj mamy zacięty wyścig. Książeczka obrazująca zmiany w rozgrywce z konkretnymi dodatkami to bagatela 16 stron wyjątków i dodatkowych zasad - nie wyobrażam sobie grę ze wszystkimi dodatkami z Automą, ale może ktoś lubi wertować instrukcje. Generalnie jeśli chodzi o grę solo w TM, to chyba jednak preferuję wtedy odpalić aplikację na Steamie.
(...)
Też spróbowałem Automy - poziom łatwy, mapa podstawowa.

I nie widzę tej trudności Automy. Rozsmarowałem ją 160-94.
64 z kart, 15 z tytułów, 15 z nagród, na mapie tylko 11VP gorzej od Marsbota.
Z kasy Marsbot wyciągnął 13VP.

Można powiedzieć, że poziom łatwy, dlatego tak łatwo poszło, ale widziałem, że gdybym grał na poziomie normalnym, też zwycięstwo byłoby bardzo łatwe (ciut więcej zachodu wymagałoby wymaksowanie nagród a może i niektóre tytuły Marsbot by przechwycił - ale i tak przewaga w VP była zbyt miażdżąca żeby miało to znaczenie).

Teraz drugia kwestia. Totalnie nie zgadzam się ze zdaniem "Jak ktoś lubił w TM rozwój swojego silniczka, to ten dodatek nie jest dla takiej osoby - tutaj mamy zacięty wyścig". Jest dokładnie przeciwnie.

Ani razu nie poczułem wyścigu czy presji czasowej (w przeciwieństwie do wcześniejszych tyrbów solo, gdy jest limit tur i dopiero wtedy nie ma czasu na dopiszczanie silniczków). Czasu tu jest cała masa.
Ja - mega się nie spiesząc - skończyłem w 15. pokoleniu maksując silnik i wykorzystując go niemal do znudzenia. Mógłbym to jeszcze ciągnąć kolejne pokolenia (przewaga nad Marsbotem by tylko się zwiększała, bo więcej VPków zdobywałem per pokolenie niż Marsbot z wzrostu wartości swojej kasy), ale to już nie miało sensu.

Ani przez sekundę nie groziło 20. pokolenie i tym samym porażka z automatu. Presji czasu brak, tylko trzeba mieć dobry silnik żeby przebić Marsbota w rosnącej z czasem wartości jego pieniędzy).

Następnym razem wrzucam normalny tryb + Marsbot dostanie koroporację (to ma podnieść podobno trudność).

Zaskoczenie? Długość rozgrywki. Gra trwała całą wieczność (nawet nie będę pisał ile ;) ).
Ruch Marsbota jest raczej szybki, sprawdzania zasad też za dużo nie ma (wchodzą w krew po pewnym czasie), więc to chyba kwestia solo-gracza ;) Jakie tempo gracz sobie narzuci, tyle będzie grał :)

Idealny tytuł dla miłośników silniczków i móżdżenia bez presji współgraczy ;)

Plusy? Jednak czuć tę rywalizację i krzyżowanie szyków na mapie i walkę o tytuły i nagrody. Tego nie było czuć w dotychczasowych trybach solo, które były 1-osobową łamigłówką a tu jakiś duch żywego gracza jednak jest ;)
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
cezarr
Posty: 305
Rejestracja: 02 mar 2015, 09:45
Lokalizacja: Warszawa, Tarchomin
Has thanked: 10 times
Been thanked: 13 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: cezarr »

Grałem kilka razy, zwykle bardzo trudno jest mi zdobyć więcej niż po 1 nagrodzie czy tytule, więc szacuneczek, jax, ale daj jeszcze szanse tej automie. Na zwykłym poziomie i z korporacją powinna ci już jakieś trudności sprawić, mam nadzieję. ;)
bdm
Posty: 754
Rejestracja: 18 mar 2019, 13:41
Has thanked: 540 times
Been thanked: 100 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: bdm »

Spoiler:
Aż tyle punktów z kart? Jakim cudem?
Ostatnio zmieniony 04 lis 2024, 09:50 przez seki, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Długie cytowanie najlepiej robić w spoilerze
ODPOWIEDZ