Strona 155 z 264

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 03 sty 2020, 10:18
autor: raj
Attanowi chyba raczej chodzi o to, czy można sundrop wykorzystać jako podkład.
Przy dobrze kryjących farbach nie powinno być widocznych zmian koloru.
Osobna kwestia jednak jest jakość sundropa - może być tak, że nie cała figurka jest odpowiednio pokryta farbą a wtedy lepiej dać pełny, choć delikatny, podkład.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 03 sty 2020, 10:32
autor: KamradziejTomal
Attanowi chyba raczej chodzi o to, czy można sundrop wykorzystać jako podkład.
No można ale dlaczemu? Ja bym po prostu zmył sundropa i zaczął od zera. Te efekty co widziałem to były na tyle biednie pomalowane, że i tak bym się nie odważył po tym malować bez zmycia :P

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 03 sty 2020, 10:37
autor: raj
Zmycie to dodatkowa zabawa, nie każdemu się chce. :)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 03 sty 2020, 10:52
autor: Vezyr
Cześć, mam głupie pytanie. W sierpniu zacząłem swoją przygodę z malowaniem figurek. Figurki pomalowałem tak mniej więcej w połowie i od tego czasu stały i czekały na lepsze czasy (w sensie chciałem rozbić malowanie na dwa dni, a wyszło pół roku). Nowy rok, nowy ja, więc z mocnym postanowieniem poprawy zamierzam zrobić drugie podejście do malowania. Wykazałem się dużą mądrością :| i figurki stały na wierzchu, przez co "trochę" się zakurzyły. Mam świadomość, że malowanie po zakurzonej figurce będzie "bardzo" mądre, a nie bardzo mam pomysł jak ją wyczyścić (tz. pomysł mam tylko nie wiem, czy nie popsuje malowania). Rozważam użycie zużytego pędzelka, aby wyczyścić kurz, umycie pod wodą lub sprężone powietrze (to jest chyba najgorszy pomysł). Jakieś sugestie jak to ugryźć?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 03 sty 2020, 11:19
autor: KamradziejTomal
Przedmuchanie i przetarcie suchym pędzelkiem powinno wystarczyć jeśli to zwykły kurz. Być może delikatne umycie w szarym mydełku nic nie zrobi już pomalowanej warstwie ale nigdy chyba tego nie próbowałem :D

Zawsze możesz spróbować na jednym albo na jakimś kawałku plastiku, myślę że raczej farba od wody+mydła się nawet nie ruszy - trzeba tylko porządnie wypłukać i wysuszyć po wszystkim.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 03 sty 2020, 11:36
autor: rastula
KamradziejTomal pisze: 03 sty 2020, 10:32
Attanowi chyba raczej chodzi o to, czy można sundrop wykorzystać jako podkład.
No można ale dlaczemu? Ja bym po prostu zmył sundropa i zaczął od zera. Te efekty co widziałem to były na tyle biednie pomalowane, że i tak bym się nie odważył po tym malować bez zmycia :P
ale dobrze wykonany sundrop to inna nazwa na preshading znany z modelarstwa redukcyjnego

robilem tak z wiekszymi figsami z WH i dobrze wychodzi i pomaga potem w malowaniu.

używałem podkładów poliuretanowych vallejo i aerografu, 4 stopnie od dołu black, 90 german darkgrey , 45 grey ,od góry grey + white...

nie czyscilem aero przy wymianie kolorów...;)
8
wbrew pozorom duzo roboty nie bylo

oczywiscie psikanie oszczędne i z odległości, nie ma mowy o zalewaniu figsow...

dla mnie taki podkład+, bo i tak malowalem

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 03 sty 2020, 17:50
autor: Cyel
Vezyr pisze: 03 sty 2020, 10:52 Cześć, mam głupie pytanie. W sierpniu zacząłem swoją przygodę z malowaniem figurek. Figurki pomalowałem tak mniej więcej w połowie i od tego czasu stały i czekały na lepsze czasy (w sensie chciałem rozbić malowanie na dwa dni, a wyszło pół roku). Nowy rok, nowy ja, więc z mocnym postanowieniem poprawy zamierzam zrobić drugie podejście do malowania. Wykazałem się dużą mądrością :| i figurki stały na wierzchu, przez co "trochę" się zakurzyły. Mam świadomość, że malowanie po zakurzonej figurce będzie "bardzo" mądre, a nie bardzo mam pomysł jak ją wyczyścić (tz. pomysł mam tylko nie wiem, czy nie popsuje malowania). Rozważam użycie zużytego pędzelka, aby wyczyścić kurz, umycie pod wodą lub sprężone powietrze (to jest chyba najgorszy pomysł). Jakieś sugestie jak to ugryźć?
Pod kran i wysuszyć ręcznikiem. O ile nie masz elementów papierowych (np sztandary itp) nie będzie żadnego problemu.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 03 sty 2020, 18:52
autor: Attan
rastula pisze: 03 sty 2020, 11:36
KamradziejTomal pisze: 03 sty 2020, 10:32
Attanowi chyba raczej chodzi o to, czy można sundrop wykorzystać jako podkład.
No można ale dlaczemu? Ja bym po prostu zmył sundropa i zaczął od zera. Te efekty co widziałem to były na tyle biednie pomalowane, że i tak bym się nie odważył po tym malować bez zmycia :P
ale dobrze wykonany sundrop to inna nazwa na preshading znany z modelarstwa redukcyjnego

robilem tak z wiekszymi figsami z WH i dobrze wychodzi i pomaga potem w malowaniu.

używałem podkładów poliuretanowych vallejo i aerografu, 4 stopnie od dołu black, 90 german darkgrey , 45 grey ,od góry grey + white...

nie czyscilem aero przy wymianie kolorów...;)
8
wbrew pozorom duzo roboty nie bylo

oczywiscie psikanie oszczędne i z odległości, nie ma mowy o zalewaniu figsow...

dla mnie taki podkład+, bo i tak malowalem
Tak - miałem na myśli to żeby wykorzystać sundrop jako podkład. W zmywanie sundropa bawić się nie będę więc pytanie czy malować od razu na sundrop który jest, czy potraktować figurki tak jakbym malował od zera czyli całe na czarny base (maluję na czarnym podkładzie ;p)
PS. Powiem szczerze że myślałem że sundrop ma za zadanie ułatwienie późniejszego malowania więc jednak dobrze ze zapytałem ;)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 03 sty 2020, 19:25
autor: rastula
moim zdaniem możesz malować na sundropa, ale kamradziej na pewno jest lepszym malarzem ode mnie jeśli oceniać po figurkach :)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 04 sty 2020, 09:27
autor: manicminer
A nie szkoda malować na sundropa? Lepiej by było wymienić się z kimś za zwykłe figurki?
Bo jednak sundrop więcej kosztuje, a malowane figurki mogą gorzej wyglądać jeśli ktoś to zrobi nieumiejetnie.
Ogólnie sundrop to podkład plus wash więc nie powinno być problemu z malowaniem jeśli nie użyto dziwnych farb.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 04 sty 2020, 10:21
autor: rastula
sundrop to nie "podkład+wash" tylko sumulowanie światła przez natryskiwanie jasniejszej farby na ciemniejszą pod katem padania swiatła.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 04 sty 2020, 11:23
autor: manicminer
rastula pisze: 04 sty 2020, 10:21 sundrop to nie "podkład+wash" tylko sumulowanie światła przez natryskiwanie jasniejszej farby na ciemniejszą pod katem padania swiatła.
Chodzi ci o zenithal priming?
Z tegi co wiem to sundropowe figurki są robione właśnie przez używanie quick shade czyli zanurzenie figurek w washach, nie wiedziałem że też zenithal się robi.
Praktycznie zawsze robię zenithal przed malowaniem.

Sundrop z Tainted vs mój zenithal vs czysty plastik

Obrazek

Obrazek

Jeśli chodzi o LoH to rzeczywiście monumenty wyglądają na zenithal ale potwory już bardziej pasuja do washy.


Obrazek

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 04 sty 2020, 12:00
autor: Attan
Chodzi właśnie o malowanie figurek z LoH z sundropem :)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 04 sty 2020, 12:24
autor: KamradziejTomal
kamradziej na pewno jest lepszym malarzem ode mnie jeśli oceniać po figurkach
Nie pomyliłeś mnie z kimś innym? :P
Chodzi właśnie o malowanie figurek z LoH z sundropem
To może doprecyzujmy bo widzę, że wkradł nam się mały bajzel w dyskusję. Z tego co pamiętam kampanię LoH i różne jej perypetie to Sundroppem było określenie pomalowanie figurek w następujący sposób:

1) Posągi bogów i potworów w tonach czarny->szary->biały - czyli de facto tak jakby tylko zrobić Zenithal Priming (czyli psikanie lakierami w w takiej kolejności)
2) Figurki żołnierzy i bohaterów jw. + maźnięte kolorową farbą czerwoną/niebieską/zieloną/żółtą

Ad. 1 nazywam Zenithal Priming, Ad. 2 nazywam Sundrop. Głównie dlatego, że taki efekt pokazywali w późniejszych kampaniach.

I teraz po ustaleniu powyższego to Ad. 1 - jeżeli detale nie są zalane a farba nie złazi od drapania to można malować raczej bez problemu. Ad. 2 - ja bym po tym nie malował bo to zawsze kolejna warstwa farby, będzie przeszkadzać w malowaniu innych kolorów niż ten z sundropa (np. kolor skóry), dodatkowo jakościowo jak widziałem efekt był tutaj słaby.

TLDR: Bogów i potwory pomalowałbym pewnie od razu, herosów i ludziki najpierw bym zmył :)

P.S. Sorki za niezrozumienie pierwotnego pytania.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 04 sty 2020, 13:19
autor: Attan
Dzięki za odpowiedź. Problem w takim razie zostanie tylko z bohaterami bo ludzików (hoplitów) nie maluję z tego wzgkedu że kolorowe są czytelne na planszy no i dużo przy tym zabawy.

Mam Odyseusza z podstawy pomalowanego więc spróbuję pomalować tego z sundropem i zobacze czy coś podczas malowania będzie nie tak :)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 05 sty 2020, 22:32
autor: BasiekD
Hej,

1/ Czym podkładujecie w zimie? Niedługo skończę malować swój zapas zapodkładowanych figurek. W kolejce na podkład czeka kilkanaście, których nie chciałbym zepsuć. Mam pełną puszkę podkładu w sprayu od Army Painter. Czy mogę normalnie na balkonie przy ładnej pogodzie lecieć z podkładem, czy też przez warunki (wilgotność, niskia temperatura) powinienem szukać innych rozwiązań? Robiłem research i opinie są podzielone. Jak jest u was? Jakieś praktyczne porady?

2/ Ewentualnie czy korzystaliście np: z Vallejo Surface Primer, nakładanego pędzlem? Nie mam i nie będę mieć w najbliższym czasie aerografu, więc pędzel jest obowiązkowy. Czy taki podkład też ma specyficzny zapach jak ten w sprayu (czyli odpada robienie w mieszkaniu)? Czy na coś uważać? Czy powinienem mieć specjalny pędzel do tego?

3/ Wielu malarzy, którzy robią poradniki korzysta z czegoś takiego jak "flow improver". Korzystacie z czegoś takiego? Jaki kupić? Widziałem przykładowo Vallejo Airbrush flow improver (znów - korzystałbym do pędzli), albo W&N professional medium.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 05 sty 2020, 22:52
autor: vaski
Ad1. Moim zdaniem najlepszym miejscem do podkładowania, czy malowania bezbarwnym sprayem jest piwnica. Polecam.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 05 sty 2020, 23:24
autor: rastula
skoro nie masz aerografu do do czego co flow improver?
to jest rozcienczalnik z retarderem, żeby ci sie lepiej psikało z aero...

podklady vallejo mozna nakładać pedzelkiem, nie ma żadnych specjalnych wymagań...

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 06 sty 2020, 09:31
autor: 13thSON
vaski pisze: 05 sty 2020, 22:52 Ad1. Moim zdaniem najlepszym miejscem do podkładowania, czy malowania bezbarwnym sprayem jest piwnica. Polecam.
Chciałem polecić to samo.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 07 sty 2020, 10:54
autor: 13thSON
Potrzebuję pomocy. Nie wiem jaką farbkę kupić żeby zrobić taki efekt jak na załączonym obrazku. Jak to pomalować ? Szukałem inspiracji na YT, ale nic ciekawego nie znalazłem (jedynie filmiki z całkiem skorodowanymi mieczami, czy pojazdami), a mi chodzi o to, żeby było widać zieleń kanistra (tak już pomalowałem na to nazwijmy zielony). Teraz nie wiem czy kupić Ryza Rust od Citadel czy może lepiej Army Painter Dry Rust. Czy potem jeszcze wash ? Bo to w sumie same płaskie powierzchnie i nie wiem czy wash coś fajnego da...


Obrazek

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 07 sty 2020, 11:51
autor: Golfang
13thSON pisze: 07 sty 2020, 10:54 Potrzebuję pomocy. Nie wiem jaką farbkę kupić żeby zrobić taki efekt jak na załączonym obrazku. Jak to pomalować ? Szukałem inspiracji na YT, ale nic ciekawego nie znalazłem (jedynie filmiki z całkiem skorodowanymi mieczami, czy pojazdami), a mi chodzi o to, żeby było widać zieleń kanistra (tak już pomalowałem na to nazwijmy zielony). Teraz nie wiem czy kupić Ryza Rust od Citadel czy może lepiej Army Painter Dry Rust. Czy potem jeszcze wash ? Bo to w sumie same płaskie powierzchnie i nie wiem czy wash coś fajnego da...


Obrazek
Sama ryza Rust nie da Ci tego efektu. Musisz mieć Typhus Corrosion - który kładzie się pod Ryza Rust.
Ja nie wiedziąc tego - człoweik uczy sie na błędach - kupiłem również od Vallejo RUST oraz DRY RUST. okazało się że to jest dokładnie to samo.
Vallejo DRY RUST = Typhus Corrosion => one powodują że powierzchnia jest taka chropowata jak rdza
Valejjo RUST = Ryza Rust
Mogę polecić te farbki od Vallejo - mam i używałem. Różnicy nie widzę między tym a GW.

No i generalnie to ja bym zrobił cały kanister na zielono (oczywiście z cieniowaniami itp) a na koniec dodał sobie te efekty rdzy...

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 07 sty 2020, 12:41
autor: KamradziejTomal
To trochę szkoda, że pomalowałeś już na zielony bo powinieneś zrobić dokładnie na odwrót :D

Zerkinj sobie tutaj:

https://www.youtube.com/watch?v=-0EWdr6t8m0

Lub tutaj:

https://www.youtube.com/watch?v=E0f1MVUb5TA

Albo generalnie googlojąc salt chipping albo salt weathering.

W skrócie -> malujesz kawałek na rdzawe kolory czym tam sobie życzysz. Za pomocą lakieru do włosów przyklejasz do modelu kawałki soli i/lub sody. Malujesz na kolor docelowy. Mokrym pędzelkiem i szczotką zdejmujesz sól odsłaniając rdzawą farbę.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 08 sty 2020, 15:32
autor: Pierzasty
13thSON pisze: 07 sty 2020, 10:54Rdza?
Jak nie możesz/nie chcesz robić efektu odpadającej farby jw., to proponuję gąbką: bierzesz kawałek gąbki np. z blisterka po figurkach lub pudełka do przechowywania modeli, drzesz na nieregularne kawałki (najlepiej z końcówką kilka mm, nie więcej), delikatnie moczysz w brązowej farbie i ciapiesz po wystających krawędziach które najłatwiej się obijają/rdzewieją. Proponuję najpierw sprawdzić na czymś innym i ocenić, ile dokładnie tej farby chcesz mieć na gąbce.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 09 sty 2020, 14:16
autor: HUBertPL
Hejka, przymierzam się do pomalowania Western Legends, a później Uboot farbkami Contrast.

Proszę o kilka porad:
- jakim kolorem pomalować ciała ?
- czy do skór nada się snakebite leather ?
- czy koszule kowbojów i marynarzy pomalować apothekary White ?
- jaką farbą korygować błędy ? Podkład szary, ten dedykowany do Contrast.
- czy przy robieniu mokrej palety jakimś problemem może być użycie papieru do pieczenia nasączonego ?

A może ktoś pochwali się swoim malowaniem ww. gier ?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 09 sty 2020, 14:25
autor: 13thSON
- jakim kolorem pomalować ciała ? Guilliman Flesh
- czy do skór nada się snakebite leather ? Tak
- czy koszule kowbojów i marynarzy pomalować apothekary White ? Tak, tylko nie wiem czy chcesz mieć wszystkich takich samych ?
- jaką farbą korygować błędy ? Podkład szary, ten dedykowany do Contrast. Moim zdaniem musiałbyś mieć BASE w identycznym kolorze.
- czy przy robieniu mokrej palety jakimś problemem może być użycie papieru do pieczenia nasączonego ? do contrastów nie potrzeba palety