Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

[flamaster444]

A może ktoś z zebranych tutaj chciałby brać udział w turniejach? W tym roku scena Terraformacji przeżywa renesans (zawsze była aktywna, lecz w tym roku mamy wysyp). W zeszłym tygodniu mieliśmy turniej w Poznaniu, w ten weekend są Mistrzostwa Śląska organizowane przez Ludiversum, a do końca roku zapowiedziane jest już pięć kolejnych. Na dodatek dla fanów rywalizacji czeka jeszcze jedna niespodzianka, ale o tym informacje później (jak już zamknę temat z Rebelem).

Jest coś w Gdańsku w najbliższym czasie?

[Darkstorm]

A może ktoś z zebranych tutaj chciałby brać udział w turniejach? W tym roku scena Terraformacji przeżywa renesans (zawsze była aktywna, lecz w tym roku mamy wysyp). W zeszłym tygodniu mieliśmy turniej w Poznaniu, w ten weekend są Mistrzostwa Śląska organizowane przez Ludiversum, a do końca roku zapowiedziane jest już pięć kolejnych. Na dodatek dla fanów rywalizacji czeka jeszcze jedna niespodzianka, ale o tym informacje później (jak już zamknę temat z Rebelem).

Nawet myślałem o tym trochę ale dla mnie warunkiem koniecznym byłaby obecność dodatków.

[Niewodnik]

Spoiler:

Ciekawy problem, rzucę moje rozważania.
Nie grałem turniejowo, ale jeżeli są obiektywnie lepsze korporacje, to czemu nie zrobić prostej licytacji punktami? Losujecie n+1 korporacji, a następnie licytacja. Rozumiem, że wtedy problemem jest nieznajomość ręki początkowej, wtedy licytacja musiałaby nastąpić po drafcie i jeżeli kilku graczy się będzie przymierzać do jednej korporacji to obaj prawdopodobnie będą stratni po licytacji (jeden zaoferuje dużo punktów, drugi zostanie bez korpo). Może wtedy jakieś hybrydowe rozwiązanie, licytacja po drafcie 5 pierwszych kart? Albo licytacja po zobaczeniu swoich 5 kart bez draftu, a następnie draft 5 następnych?

Drugi pomysł to dołączenie np. po 3 korpo do 10 kart i normalny draft, w każdej turze draftu bierzesz albo kartę projektu, albo korporację. Po zakończeniu draftu każdy ma mieć 10 kart projektów i 1 korpo, i tu już sam gracz decyduje jak szybko wziąć korpo.

Licytacja to niestety mrzonka. Część z graczy przychodzących na turnieje, to po prostu ludzie, którzy wykorzystują to jako pretekst, by móc sobie pograć i przychodzą się bawić, a nie po to, by grać zawodowo, co oznacza, że nie są ani przygotowani, ani chętni na takie komplikacje jak licytowanie korporacji (co jak sam zauważyłeś jest mocno nieidealnym pomysłem ze względu na startowy draft i pytanie, kiedy wykonać tę licytację).

Drugi pomysł - turnieje są grane na podstawowej wersji gry, w której mamy 12 korporacji. Przy stołach 5-osobowych (które są wymagane przy większych turniejach) oznacza to, że rozdamy ich max 2 sztuki. Sprawia to, że draft korporacji praktycznie nie istnieje, a problem pozostaje taki sam, z tą różnicą, że widząc dobrą korporację jesteśmy zmuszeni wybrać ją już na początku draftu, zamiast draftować cały czas z jasną informacją jakie możliwości wyboru korporacji mamy.

Spoiler:

A może ktoś z zebranych tutaj chciałby brać udział w turniejach? W tym roku scena Terraformacji przeżywa renesans (zawsze była aktywna, lecz w tym roku mamy wysyp). W zeszłym tygodniu mieliśmy turniej w Poznaniu, w ten weekend są Mistrzostwa Śląska organizowane przez Ludiversum, a do końca roku zapowiedziane jest już pięć kolejnych. Na dodatek dla fanów rywalizacji czeka jeszcze jedna niespodzianka, ale o tym informacje później (jak już zamknę temat z Rebelem).

Jest coś w Gdańsku w najbliższym czasie?

Na ten moment nic mi nie wiadomo, ale z racji tego, że mieszkałem w Gdańsku i w miarę aktywnie tam działałem mam kontakty do ludzi, którzy byliby skłonni coś takiego zorganizować.

Spoiler:

A może ktoś z zebranych tutaj chciałby brać udział w turniejach? W tym roku scena Terraformacji przeżywa renesans (zawsze była aktywna, lecz w tym roku mamy wysyp). W zeszłym tygodniu mieliśmy turniej w Poznaniu, w ten weekend są Mistrzostwa Śląska organizowane przez Ludiversum, a do końca roku zapowiedziane jest już pięć kolejnych. Na dodatek dla fanów rywalizacji czeka jeszcze jedna niespodzianka, ale o tym informacje później (jak już zamknę temat z Rebelem).

Nawet myślałem o tym trochę ale dla mnie warunkiem koniecznym byłaby obecność dodatków.

Niestety tym podejściem automatycznie wykluczasz się z turniejów sam. Nie dlatego, że źli organizatorzy Cię nie lubią, tylko dlatego, że większość graczy po prostu ma inne zdanie. Chcą grać turnieje na podstawce. Nawet mapy nie chcą zmieniać. Tak, wiem. Dla mnie dziwne, ale taki jest głos ludu.

[wiLLiq]

Ciekawy problem, rzucę moje rozważania.
Nie grałem turniejowo, ale jeżeli są obiektywnie lepsze korporacje, to czemu nie zrobić prostej licytacji punktami? Losujecie n+1 korporacji, a następnie licytacja. Rozumiem, że wtedy problemem jest nieznajomość ręki początkowej, wtedy licytacja musiałaby nastąpić po drafcie i jeżeli kilku graczy się będzie przymierzać do jednej korporacji to obaj prawdopodobnie będą stratni po licytacji (jeden zaoferuje dużo punktów, drugi zostanie bez korpo). Może wtedy jakieś hybrydowe rozwiązanie, licytacja po drafcie 5 pierwszych kart? Albo licytacja po zobaczeniu swoich 5 kart bez draftu, a następnie draft 5 następnych?


Drugi pomysł to dołączenie np. po 3 korpo do 10 kart i normalny draft, w każdej turze draftu bierzesz albo kartę projektu, albo korporację. Po zakończeniu draftu każdy ma mieć 10 kart projektów i 1 korpo, i tu już sam gracz decyduje jak szybko wziąć korpo.

Glowny problem z tymi rozwiazaniami jest czas i sprawiedliwosc.
Turniej ma miec przewidywalne ramy czasowe, a w/w na jednym stole pojdzie szybko, a na drugim wolno [co opozni start wszystkim].
Plus sa realne szanse, ze zanim sie rozpocznie rozgrywka bedzie juz cos wiadomo o kolejnosci koncowej przy tym stole - wystarczy by ktos zle ocenil dana korpo i wydal tyle punktow, ze sobie zaklepal ostatnie miejsce. Albo komus swietnie podejdzie reka startowa pod dane korpo i stanie sie faworytem tylko dlatego, ze mial farta.

[Niewodnik]

Aktualny pomysł jaki mam na usprawnienie, to stworzenie 5 korporacji turniejowych, które byłyby sygnowane do 5-osobowej gry. Dalej draftowalibyśmy 10 pierwszych kart, a po drafcie, każdy z graczy wraz z wyborem liczby zostawionych kart zostawiałby sobie wybraną korporację turniejową. Każdy gracz miałby wybór ze wszystkich, więc naturalnie dochodziłoby do sytuacji, gdzie dwóch (lub więcej graczy) gra taką samą korporacją, dlatego owe korporacje nie mogą być ultra nakierowane na dany typ rozgrywki/tagów/etc.

Jeśli ktoś ma pomysł jak mogłyby wyglądać takie korporacje, to chętnie wysłucham pomysłów. Jedną z nich byłaby po prostu korpo z wysokimi ME startowymi, a reszta miałaby balans wokół tego.

[bdm]

A nie lepiej po prostu grać z korporacjami dla początkujących? Po 42 m€ na start i załóżmy gracz wybiera sobie dodatkowo po 1-2 produkcji na dowolny zasób.

[gogovsky]

A nie lepiej po prostu grać z korporacjami dla początkujących? Po 42 m€ na start i załóżmy gracz wybiera sobie dodatkowo po 1-2 produkcji na dowolny zasób.

Jak osoba dostanie liście na start jakieś plus weźmie za darmo +2 produkcji lisci, to trochę op się wydaje :p

[slezak21]

Mam pytanie o fanowski dodatek Wenus faza II. Czy do grania w niego potrzebny jest jeszcze jakiś oprócz oficjalnego dodatku Wenus? Nie rozumiem w jaki sposób i gdzie zaznacza się tworzone suprastruktury.

[gogovsky]

Mam pytanie o fanowski dodatek Wenus faza II. Czy do grania w niego potrzebny jest jeszcze jakiś oprócz oficjalnego dodatku Wenus? Nie rozumiem w jaki sposób i gdzie zaznacza się tworzone suprastruktury.

To obok chemicala najgorszy dodatek nie bierz tego badziewia :p sam Wenus wystarczy.

[slezak21]

Dlaczego najgorszy?