fajne dyskusje dzieją się na geeku, tutaj trochę temat gai zamarł
Vanitas pisze: ↑26 kwie 2018, 12:25
Osobiście najbardziej podobają mi się Itarianie. Są bardzo elastyczni, dostosowują taktykę do innych graczy i bonusów. W 4osobowej grze największy problem sprawia zebranie sensownego bonusu za moc, a mam wrażenie ze Itarianów trochę omija ten wyścig gdyż dają rade bez tego. Zawsze ~40 pkt z badań, wszystkie żetony technologii podstawowej. Punkty 170+ (2os.)
z biegiem czasu wydają mi się jeszcze silniejsi niż terranie, otwracie gaja forming + 2 spalone moce daje 2 kafelki technologii w fazie gai w rundzie drugiej, potem snowball idzie jeszcze większy pod warunkiem awanowania na torze gajaformowania, problemem może być pozyskiwanie nowych "jagódek" (czyli znaczników mocy)...czasem trzeba posuwać się do konwersji 1ore->1 pwr token, ale warto....przy sprzyjających zaawansowanych technologiach można trzaskać tony PZ
chyba jedyna rasa której instytut planetarny w pierwszej rundzie jest konieczny....
Vanitas pisze: ↑26 kwie 2018, 12:25
Rojem chyba nie da się słabo zagrać. Ciężko przeciwnikom odciąć od planet. Wystarczy wybadać terraformacje, trochę zasięgu i zajmować wszystko co się da +ulepszenia. Na początku w naszych grach punktowali ~100. Teraz oscylują w granicach 160-190(2, 4os.)
potrafiłem spieprzyć nimi gre
chciałem rywalizować z innymi rasami w zajmowaniu zielonych planet, w efekcie czego zużywałem tony KIKów i zajmowałem odległe planety co jest zabójcze dla formowania roju.... chyba najważniejszy track dla nich to rzeczywiście transformowanie planet, cele końcowe to budynki w federacjach i liczba rodzajów planet
Vanitas pisze: ↑26 kwie 2018, 12:25
Terranami zagrałem jedna grę i przeciwnicy totalnie skontrowali mnie podbierając pobliskie fioletowe planety. (wydaje mi się że są bardzo dobrzy na 2os. ale tracą w grze 4os.)
ciekawa sprawa z tymi terranami, na początku wydawali się bardzo prostą frakcją do gry, wręcz OP, w miarę poznawania gry okazuje się że inne rasy mogą im całkiem nieźle napluć do zupy....ale gdy są w grze, to wiadomo że będą szarpać się na fioletowe planety, reszta graczy nie może im odpuścić pola i muszą rywalizować w gajaformowaniu. Wybór terran przez jednego gracza w mojej opinii determinuje w co się będzie grało
w ogóle gajaformowanie to taka osobna gra w grze trochę za bardzo odległa od reszty mechaniki gry
można to zupełnie olać i grać "starą Terre Mysticę" i zajmować się przekształcaniem planet i można iść na bardzo wczesnym etapie gry w gajaforming, robienie trochę tego i trochę tego z mojego doświadczenia nie popłaca. Jak ktoś wcześniej napisał w tej grze opłaca się tworzyć duży snowball
Lantydami wciąż nikt nie zagrał, a około 25 parti za mną
Chyba wyglądają zbyt przyjaźnie