Strona 17 z 117
Re: Dominion
: 16 mar 2009, 01:17
autor: Zero
Perpetka pisze:Już przy 3-osobowej doskwierał mi downtime
gosh!!! To w Dominion jest jakiś downtime?

Szybciej to ja tylko w jungle speeda grałem.

Re: Dominion
: 16 mar 2009, 06:53
autor: Andy
Perpetka pisze:czy gra w więcej niż 2 osoby ma jakieś zalety oprócz tego, że więcej osób może zagrać? [...] zalet jakichś, żeby na więcej osób było fajniej albo więcej do kombinowania nie dostrzegłam...
To chyba właśnie zaleta gry, jeśli przy żadnej liczbie graczy nie jest fajniejsza/mniej fajna?

Re: Dominion
: 16 mar 2009, 07:49
autor: yosz
Tak jak zauważyłaś - downtime'u nie odczuwasz w normalnej partii, ponieważ zajmujesz się tasowaniem i dobieraniem kart. Rozgrywka zazwyczaj trwa około 30 minut - nie wiem czy 15 minut to realny czas nawet na dwuosobową partię
Re: Dominion
: 16 mar 2009, 08:23
autor: mst
Zaletą gry w 3 lub 4 osoby jest to, że bardzo zmienia się znaczenie/siła różnych kart i strategii w stosunku do gry 2-osobowej.
Re: Dominion
: 16 mar 2009, 08:41
autor: Perpetka
Czyli muszę jeszcze trochę w więcej osób popróbować. Kurczę, to zaczyna brzmieć jak "chcę mieć Dominiona"
Strasznie mi się wczoraj spodobało jak po kilkunastu partiach "budujemy kombo" nagle wyszedł zestaw bez kart "+Action" i trzeba było rozgryzać grę od nowa
Cały czas nie udało mi się znaleźć przypadku, kiedy Kanclerz do czegoś by się przydał. Wiadomo - do przetasowania decku, kiedy wszystkie fajne karty już są w discardzie, ale to wymagałoby odpowiedniego przetasowania: dobre karty, po nich Kanclerz, słabe karty. O ile dla reszty kart znalazłam już zastosowanie, o tyle Kanclerz zawsze przegrywa ze srebrem i nie decyduję się go wziąć. Czy on naprawdę jest słabszy on innych kart, czy tylko mi się układ do niego nie trafił?
Re: Dominion
: 16 mar 2009, 10:24
autor: yosz
nie mam takiego doświadczenia ale raz Kancelrz mi się przydał, a w dodatku to sobie zaplanowałem. Nie pamiętam konkretnego rozkładu kart, ale deck miałem rozmydlony klątwami. Szybko udało mi się kupić trochę Złota, przy dość niewielkiej talii (dzięki kartom a nie żywej kasie). Postanowiłem dokupić sobie dwóch albo trzech kancelrzy licząc na sytuację, kiedy wydam całe mojo złoto na poczatku talii. Taka sytuacja się trafiła (wydałem złoto na prowincje, po chwili przyszedł Kanclerz i przetasowałem całą swoją talię aby po chwili dociągnąć ponownie to samo złoto. Trochę fuksem, ale się udało. Niestety Filippos był lepszy o jakieś trzy punkty, ale wyniki były mnie więcej takie : 24, 21, naście i kilka.
Wniosek: przyda się ale na początku partii, pod koniec to raczej zapychacz
Re: Dominion
: 16 mar 2009, 11:10
autor: waffel
Spekulacja niepoparta doświadczeniem: może jak złodzieje szaleją a fosy nie ma? Działa jak srebro którego nie można ukraść (ale coś kulawe to srebro bo akcję zabiera).
Re: Dominion
: 16 mar 2009, 12:00
autor: mst
IMHO to najmniej przydatna karta w grze. Nie pamiętam kiedy ostatnio go kupowałem (jeśli w ogóle) ale widzę, że przeciwnicy czasami to robią. Wymyślony na poczekaniu (naciągany

) przykład sensownego użycia: walka o to, żeby jak najwięcej kart Klątwy dostał przeciwnik w grze, w której nie ma Kaplicy i Przemodelowywania.
Re: Dominion
: 06 kwie 2009, 21:24
autor: yosz
Jeżeli ktoś zamawiał dodatkowe karty do Dominiona, tego może zainteresować fakt, że od jakiegoś czasu BGG karty już wysyła. Moje właśnie do mnie płyną (moje zamówienie miało numerek 371)
Re: Dominion
: 06 kwie 2009, 23:14
autor: Andy
Moja niewiedza wynika zapewne z posiadania zdekompletowanego póki co zestawu Dominiona (niektórych kart nie widziałem jeszcze na oczy), stąd dwa pytania:
1. Dlaczego z kart Klątwy - zgodnie z instrukcją - "korzysta się w każdej rozgrywce"? Jaką pełnią funkcję, gdy nie używamy kart Wiedźma? Jaki może być sens kupowania kart Klątwy (o czym wspomina instrukcja)?
2. Czy dobrze rozumiem, że "koszt" zakupu miedziaka wynosi zero, czyli "płaci" się za niego wyłącznie zużywając jedno prawo do zakupu?
Dziękuję i przepraszam.
Re: Dominion
: 07 kwie 2009, 08:54
autor: yosz
1. Teoretycznie możesz potrzebować dodatkowej karty np żeby zgarnąć kolejne punkty za ogrody, a miedziaki (za 0) się skończyły. Ale to jest oczywiście gdybanie.
Re: Dominion
: 07 kwie 2009, 08:59
autor: Andy
yosz pisze:1. Teoretycznie możesz potrzebować dodatkowej karty np żeby zgarnąć kolejne punkty za ogrody, a miedziaki (za 0) się skończyły.
Ha! Ale to się chyba wyzeruje: jeśli brakuje mi jednej karty do rozpoczęcia kolejnej dziesiątki kart w talii, to zdobywając ją, zyskuję 1 VP. Ale jeśli tą kartą jest Klątwa, to jednocześnie tracę ten punkt, za posiadanie w talii Klątwy. Czyż nie?
Tak czy owak dzięki za odpowiedzi. Może pewne opcje aktywują się po wprowadzeniu dodatków?
Re: Dominion
: 07 kwie 2009, 09:04
autor: Pjaj
Andy pisze:yosz pisze:1. Teoretycznie możesz potrzebować dodatkowej karty np żeby zgarnąć kolejne punkty za ogrody, a miedziaki (za 0) się skończyły.
Ha! Ale to się chyba wyzeruje: jeśli brakuje mi jednej karty do rozpoczęcia kolejnej dziesiątki kart w talii, to zdobywając ją, zyskuję 1 VP. Ale jeśli tą kartą jest Klątwa, to jednocześnie tracę ten punkt, za posiadanie w talii Klątwy. Czyż nie?
Ale jeśli masz więcej ogrodów, zyskasz więcej niż 1 VP.
Re: Dominion
: 07 kwie 2009, 09:13
autor: Andy
Tyż prowda!
Ileż tajemnic kryje się jeszcze w Dominionie!

Re: Dominion
: 07 kwie 2009, 09:18
autor: charlie brown
nie spotkałem się jeszcze z przypadkiem skończenia stosu miedziaków. Jest ich najwięcej w grze i wcale nie cieszą się wielkim popytem.
Zatem Twoje pytanie o sensowność używania klątwy gdy gramy bez wiedźmy nadal jest aktualne.
Re: Dominion
: 07 kwie 2009, 09:38
autor: yosz
No możesz zyskać więcej. Jeżeli w talii masz 5 ogrodów i brakuje Ci tej jednej karty do zakończenia dziesiątki, to zyskujesz 5 punktów, a tracisz 1 więc jesteś do przodu
-- edit --
nie napisałem że kupowanie klątw jest sensowne. Mi również miedziaki się nigdy nie skończyły. To jest jedyny przypadek (czysto teoretyczny - co napisałem) który przychodzi mi do głowy kiedy chciałoby się kupić klątwę
Re: Dominion
: 07 kwie 2009, 09:52
autor: Andy
yosz pisze:No możesz zyskać więcej. Jeżeli w talii masz 5 ogrodów i brakuje Ci tej jednej karty do zakończenia dziesiątki, to zyskujesz 5 punktów, a tracisz 1 więc jesteś do przodu
Tak, Pjaj już mnie przekonał.

Re: Dominion
: 07 kwie 2009, 23:05
autor: zephyr
Możesz chcieć zostać kingmakerem, kiedy widzisz ze już się nie liczysz, jeden z graczy rywalizujących o zwycięstwo ma wiedźmy, a drugi nie

a tak sensownie to nie widziałem przypadku użycia.
[edit]
Cysto teoretycznie mógłbyś np chcieć wziąć ostatnią klątwę wcześniej jeśli wiesz że i tak ją dostaniesz żeby zwiększyć szanse wy
chapellowania jej w dalszej rozgrywce, ale mam wątpliwość czy to by miało sens.
Re: Dominion
: 07 kwie 2009, 23:51
autor: Pjaj
Można też wyobrazić sobie - choć być może tylko teoretycznie - sytuację, gdy gracz ma dużo kaplic do pozbywania się niechcianych kart i chce szybko zakończyć grę poprzez skończenie trzech stosów i za dodatkowe zakupy bierze klątwy zamiast miedziaków, które się raczej nie skończą, z założeniem, że niedługo te klątwy i tak odrzuci.
Ale wydaje się, że wszystkie nasze koncepcje i tak są tworzone na siłę, bo pomimo kilkudziesięciu gier jeszcze nie widziałem sytuacji, by klątwa została wykorzystana w grze bez wiedźmy.
Re: Dominion
: 08 kwie 2009, 09:10
autor: mst
@zephyr - twój ostatni post dotyczy sytuacji gdy Wiedźmy są w grze (Andy pytał o sytuację gdy Wiedźm nie ma) i w takim przypadku wielokrotnie kupowałem ostatnią lub nawet dwie ostatnie Klątwy żeby zakończyć partię w korzystnym dla mnie momencie.

Re: Dominion
: 08 kwie 2009, 09:43
autor: Andy
zephyr pisze:Możesz chcieć zostać kingmakerem
Też kombinowałem w tym kierunku.
"Z wrażeń początkującego gracza"
Wczoraj rozegraliśmy partię dwuosobową. Nastukaliśmy jakąś nieprawdopodobną (w naszym odczuciu) liczbę VP - ok. 80 i ok. 70. Przejrzałem potem instrukcję i okazało się, że używaliśmy niepotrzebnie wszystkich (12) kart ogrodów, zamiast 8. Na szczęście kart Posiadłości, Powiatów i Prowincji zastosowaliśmy tyle ile trzeba (po 8 ), bo inaczej gra ciągnęła by się w nieskończoność. A i tak pod koniec nieco wyhamowaliśmy, bo jako nowicjusze za wcześnie zaśmieciliśmy nasze talie licznymi kartami zwycięstwa. Te wraz z klątwami, którymi częstowaliśmy się obficie, uniemożliwiały nam przez dłuższy czas zakup ostatnich dwóch czy trzech Prowincji i zakończenie gry.
Re: Dominion
: 08 kwie 2009, 09:46
autor: Cin
Andy pisze:(po

ale głupie te emotikony

Re: Dominion
: 08 kwie 2009, 09:55
autor: Andy
Spacja za cyfrą 8 rozwiązała problem.

Re: Dominion
: 08 kwie 2009, 21:32
autor: TOMI
NAreszcie dorwałem grę o której tak głośno ostatnimi czasy. Oględziny samego pudła i pierwsze przemyślenia:
+ pudełko spore i świetne rozmieszczenie kart
+ karty sporej wielkości i z twardego paperu
+ instukcja jasna i przejrzysta
+ obrazki na kartach całkiem niezłe
- wielkie pudło jak na karciankę to trochę ból, bo na wakacyjny wyjazd trudno zabrać.
- cena prawie 130 zł za 500 kart ok ale z drugiej strony w tej cenie mamy np. Grę o Tron gdzie oprócz kart dostajemy piękną planszę i drewniane figurki
- dostałem kompletny egzemplarz ale strach przy otwieraniu pozostaje ( błędne egzemplarze )
Zagrałem krótką wersję testową i prawde mówiąc czuć niezły MIÓD. Po raz pierwszy nie rozkładam talii przed sobą tylko buduje ją na ręce. Wrażenia z pełnej rozgrywki już jutro

Re: Dominion
: 08 kwie 2009, 22:04
autor: BloodyBaron
Trzeba przyznać wprost - co czynię tym chętniej, że się tego nie spodziewałem - jesteśmy z żoną zauroczeni tą grą i tym czymś, co w sobie ma. Jest tak lekka, że gramy w nią co wieczór, od kiedy ją mam, mimo zmęczenia dniem roboczym - co do tej pory zdarzało się nie za często. Mimo to są decyzje, jest frajda z kombinowania i... no właśnie.
Trudno w zasadzie opisać, co decyduje o tym, że aż tak bardzo nam się podoba, ale spróbuję:
1) poczucie pełnej i autentycznej kontroli nad talią, jaką daje swoboda możliwości wyboru kart akcji i konstrukcji silnika, który przewija talię, by gromadzić karty skarbu na ręce.
2) bardzo, bardzo przyjemne budowanie kombosów - mam autentyczną radochę patrzeć, jak moja żona z tak szerokim uśmiechem, jakiego u niej przy grach jeszcze nie widziałem (wyraz czystego funu), wykłada kolejne karty akcji gromadząc kilka zakupów, bonusów do kupna i kasując na końcu 3 karty (np. prowincję, powiat i posiadłość). Nie muszę chyba pisać, jak fajnie jest robić takie komba samemu.
3) chęć natychmiastowego rozegrania kolejnej partii = klasyczna 10 z BGG
4) wrażenie, że mimo pozornego podobieństwa między niektórymi kartami, jażda kombinacja zestawu daje zupełnie inne możliwości taktyczne. W każdej z 9 partii odkrywałem kolejne super kombo.
myślę, że szybko nam się Dominion nie wypali. A nim zdąży, będzie Intryga - oby po polsku - dla zachowania spójności wersji językowej
