(Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje
- Odi
- Administrator
- Posty: 6490
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 614 times
- Been thanked: 971 times
Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne
A jak podobieństwo do Pacific Victory? Idzie w to zagrac w miarę z marszu?
- Markus
- Posty: 2465
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 572 times
- Been thanked: 279 times
Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne
Jak będą 4 osoby to mogę z Odim zagrać w HitS, jak będą 3 osoby to może ToC albo ....Maria
Jak będzie 5 osób to będziemy się martwić
- Muad
- Posty: 704
- Rejestracja: 07 sty 2016, 21:57
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 113 times
- Been thanked: 66 times
Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne
Pytanie ile nas będzie. Maciek pisze, że nie może. Janek mówił mi ostatnio, że też odpada. Pytanie czy jest ktoś jeszcze chętny? Anyway, dziś poczytam Marię (hehe) tak na wszelki wypadek.
wytłumaczę i zagram: seria COIN, seria Next War, Labyrinth (War on Terror + Awakening), Churchill, Pericles, Diuna. Paxy: Emancipation + Pamir
=============
Moja kolekcja | Oczekujące | Na oku | Mam LotR TCG (Decipher) PL
=============
Moja kolekcja | Oczekujące | Na oku | Mam LotR TCG (Decipher) PL
- Highlander
- Posty: 1635
- Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 101 times
- Been thanked: 152 times
Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne
@ EAST FRONT 2ND EDITION
Walka:
* jest bardzo podobna ale jednocześnie prostsza niż w PV / Rommel in the Desert albo T&T:
* wspólne cechy: walczy się wchodząc na pole przeciwnika, walka może trwać wiele tur
* ważny jest teren na polu ale też i krawędzie pól (limity engagement i disengagement) - jak w prowincjach T&T.
* generalnie nie ma kolejności strzału wg kategorii wojsk, kolejność strzelania i rozliczania strat: lotnictwo atakującego, lądowe obrońcy, lądowe atakującego
* są ciekawe smaczki typu atak przez rzekę nie wzmacnia siły ognia czy wytrzymałości obrońcy, za to każdy strzał obrońcy o wyniku 1-2 (brak trafienia) oznacza "Repulse" czyli udaremnienie przeprawy jednej przeprawiającej się jednostki (w porze błotnej 1-3, w zimie tego nie ma bo zamarzają)
* w ogólności: hity K6 za każdy step, piechota trafia na 6, czołgi i piechota w armiach uderzeniowych na 5+6, zmotoryzowane na 6 ale w obronie 5+6
* obowiązują znane i rozbudowane zasady wytrzymałości obrońcy w lepszym terenie (duże miasta, lasy, bagna itp - trzeba uzyskać dwa trafienia aby wszedł jeden hit, w dwóch twierdzach - aż trzy trafienia na hit)
* gra promuje ataki przez infiltrację wojsk szybkich pomiędzy jednostki wroga i okrążanie i zagładzanie wojsk, a nie frontalne walki (i słusznie) - supply się sprawdza - achtung! - po turze przeciwnika a nie swojej, jak nie masz supply to tracisz -1 CV w każdym bloczku
Ruch:
* ruch: pancerne/zmot 3,
* piechota i sztaby 2,
* piechota uderzeniowa 1,
* ale w błocie wszyscy grzecznie o 1, śnieg nie pamiętam
* ZOC nie blokuje ruchu, tylko do zaopatrzenia/dowodzenia jest ważny
Warstwa strategiczna:
* w podstawowych zasadach nie ma działań morskich ani spadochronowych, nie ma też w ogóle wątku Finlandii / Murmańska (autor tłumaczy to faktem że wsparcie przez Murmańsk to ledwie 5% wysiłku zbrojeniowego ZSRR)
* Bloczek niemiecki to korpus, bloczek sprzymierzony lub sowiecki to armia
* Obie strony otrzymuję planowe historyczne uzupełnienia w konkretnych miesiącach (większa zgodność niż w Holdfast)
* Przemyślane i historyczne zasady wchodzenia posiłków węgierskich, rumuńskich i włoskich
* Trzy rodzaje pogody - to jak w holdfast, błoto bije w obie strony, a mróz tylko w Niemców,
* Co dwie tury są zakupy uzupełnień, każdy liczy punkty z kluczoych miast przemysłowo-wydobywczych + punkty off-map
* Zakupy to np. +1 CV do rannych wojsk, wystawianie kadr 1 CV w home territory - wszystko znane z PV/T&T
* Większość zakupów idzie na ładowanie sztabów, patrz niżej
* Każdy ma jedną Supreme HQ (OKH i Stavka) o mocy "0-1-2-3", to jest odpowiednik "bloczka strategicznego" znanego z PV (odpala się go do ruchów strategicznych koleją, albo poruszenia jednostek odciętych od zwykłych sztabów, albo nalotów strategicznych - wszystko znane z PV)
* Nowością i kluczowym elementem są sztaby grup armii / frontów (po 4-5 na gracza), to są nie tyle sztaby co symboliczne przedstawienie zapasów paliwa/amunicji/lotnictwa na tyłach danych wojsk, też mają moc "0-1-2-3", jak aktywujesz sztab "3" to ma on zasięg dowodzenia 3 heksy, i może ruszać wszystkie jednostki w zasięgu, weprzeć jedną walkę lotnictwem, i skoordynować ataki w swoim zasięgu, po czym obniżasz sztab na "2", jak się wyrwiesz do przodu w natarciu to w końcu stajesz z braku zasięgu sztabów, trzeba je podciągnąć (ewentualnie można jeszcze pociągnąć natarcie za pomocą Supreme HQ).
* Sztab rozładowany o "0" może ruszyć / dowodzić tylko swoim heksem, trzeba pamiętać że zakupy są co 2 tury i tylko o +1 step, więc jak się ciśnie ciągłe natarcie to w końcu staniesz w miejscu
* Dodatkowa opcja na błyskawiczne wyzerowanie sztabu - aktywacja "Blitz", kosztuje aż 2 poziomy ale pozwala wykonać "ruch-walka-ruch-walka" zanim przeciwnik mrugnie okiem, koszt duży ale jeśli pozwoli zrobić wielki kocioł...
W pierwszym odczuciu to pięknie hula, a że grę rekomenduje m.in. kolega Clown to myślę że warto abyście grę poznali. Podobno świeżak poninien zawsze sobie "pohasać panzerami" w scenariuszu Barbarossa, osoba doświadczona broni się Sowietami.
Myśmy obaj nie znali gry więc długo wertowaliśmy instrukcję, ale jeśli jedna osoba już zna grę, a nowa zna Holdfast + T&T + PV i gra się zasad opcjonalnych to bariera wejścia jest niska, trzeba tylko opanować koncepcję sztabów (poniżej to opisuję).
Walka:
* jest bardzo podobna ale jednocześnie prostsza niż w PV / Rommel in the Desert albo T&T:
* wspólne cechy: walczy się wchodząc na pole przeciwnika, walka może trwać wiele tur
* ważny jest teren na polu ale też i krawędzie pól (limity engagement i disengagement) - jak w prowincjach T&T.
* generalnie nie ma kolejności strzału wg kategorii wojsk, kolejność strzelania i rozliczania strat: lotnictwo atakującego, lądowe obrońcy, lądowe atakującego
* są ciekawe smaczki typu atak przez rzekę nie wzmacnia siły ognia czy wytrzymałości obrońcy, za to każdy strzał obrońcy o wyniku 1-2 (brak trafienia) oznacza "Repulse" czyli udaremnienie przeprawy jednej przeprawiającej się jednostki (w porze błotnej 1-3, w zimie tego nie ma bo zamarzają)
* w ogólności: hity K6 za każdy step, piechota trafia na 6, czołgi i piechota w armiach uderzeniowych na 5+6, zmotoryzowane na 6 ale w obronie 5+6
* obowiązują znane i rozbudowane zasady wytrzymałości obrońcy w lepszym terenie (duże miasta, lasy, bagna itp - trzeba uzyskać dwa trafienia aby wszedł jeden hit, w dwóch twierdzach - aż trzy trafienia na hit)
* gra promuje ataki przez infiltrację wojsk szybkich pomiędzy jednostki wroga i okrążanie i zagładzanie wojsk, a nie frontalne walki (i słusznie) - supply się sprawdza - achtung! - po turze przeciwnika a nie swojej, jak nie masz supply to tracisz -1 CV w każdym bloczku
Ruch:
* ruch: pancerne/zmot 3,
* piechota i sztaby 2,
* piechota uderzeniowa 1,
* ale w błocie wszyscy grzecznie o 1, śnieg nie pamiętam
* ZOC nie blokuje ruchu, tylko do zaopatrzenia/dowodzenia jest ważny
Warstwa strategiczna:
* w podstawowych zasadach nie ma działań morskich ani spadochronowych, nie ma też w ogóle wątku Finlandii / Murmańska (autor tłumaczy to faktem że wsparcie przez Murmańsk to ledwie 5% wysiłku zbrojeniowego ZSRR)
* Bloczek niemiecki to korpus, bloczek sprzymierzony lub sowiecki to armia
* Obie strony otrzymuję planowe historyczne uzupełnienia w konkretnych miesiącach (większa zgodność niż w Holdfast)
* Przemyślane i historyczne zasady wchodzenia posiłków węgierskich, rumuńskich i włoskich
* Trzy rodzaje pogody - to jak w holdfast, błoto bije w obie strony, a mróz tylko w Niemców,
* Co dwie tury są zakupy uzupełnień, każdy liczy punkty z kluczoych miast przemysłowo-wydobywczych + punkty off-map
* Zakupy to np. +1 CV do rannych wojsk, wystawianie kadr 1 CV w home territory - wszystko znane z PV/T&T
* Większość zakupów idzie na ładowanie sztabów, patrz niżej
* Każdy ma jedną Supreme HQ (OKH i Stavka) o mocy "0-1-2-3", to jest odpowiednik "bloczka strategicznego" znanego z PV (odpala się go do ruchów strategicznych koleją, albo poruszenia jednostek odciętych od zwykłych sztabów, albo nalotów strategicznych - wszystko znane z PV)
* Nowością i kluczowym elementem są sztaby grup armii / frontów (po 4-5 na gracza), to są nie tyle sztaby co symboliczne przedstawienie zapasów paliwa/amunicji/lotnictwa na tyłach danych wojsk, też mają moc "0-1-2-3", jak aktywujesz sztab "3" to ma on zasięg dowodzenia 3 heksy, i może ruszać wszystkie jednostki w zasięgu, weprzeć jedną walkę lotnictwem, i skoordynować ataki w swoim zasięgu, po czym obniżasz sztab na "2", jak się wyrwiesz do przodu w natarciu to w końcu stajesz z braku zasięgu sztabów, trzeba je podciągnąć (ewentualnie można jeszcze pociągnąć natarcie za pomocą Supreme HQ).
* Sztab rozładowany o "0" może ruszyć / dowodzić tylko swoim heksem, trzeba pamiętać że zakupy są co 2 tury i tylko o +1 step, więc jak się ciśnie ciągłe natarcie to w końcu staniesz w miejscu
* Dodatkowa opcja na błyskawiczne wyzerowanie sztabu - aktywacja "Blitz", kosztuje aż 2 poziomy ale pozwala wykonać "ruch-walka-ruch-walka" zanim przeciwnik mrugnie okiem, koszt duży ale jeśli pozwoli zrobić wielki kocioł...
W pierwszym odczuciu to pięknie hula, a że grę rekomenduje m.in. kolega Clown to myślę że warto abyście grę poznali. Podobno świeżak poninien zawsze sobie "pohasać panzerami" w scenariuszu Barbarossa, osoba doświadczona broni się Sowietami.
-
- Posty: 49
- Rejestracja: 27 sie 2018, 21:33
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 10 times
Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne
Czesc wszystkim!
Jutro będę z wami, grać w co chciecie
Przepraszam ze w zyszlym tygodniu nic nie napisałem. Wystąpił błąd i nie mogłem się logować na forum przez dzień. Ale i tak nie mogłem..
Do juta!
Jutro będę z wami, grać w co chciecie
Przepraszam ze w zyszlym tygodniu nic nie napisałem. Wystąpił błąd i nie mogłem się logować na forum przez dzień. Ale i tak nie mogłem..
Do juta!
~~ Antek ~~
Write to me in English, po polsku, auf Deutsch, по-Русски or en français - but be sure I am French
Kolekcja gier: https://boardgamegeek.com/collection/us ... dgame&ff=1
Write to me in English, po polsku, auf Deutsch, по-Русски or en français - but be sure I am French
Kolekcja gier: https://boardgamegeek.com/collection/us ... dgame&ff=1
- Markus
- Posty: 2465
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 572 times
- Been thanked: 279 times
Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne
Czyli będzie nas 4.
Idealnie pod ToC lub 2x2
Toca mamy tak opanowanego ze zmieścimy sie w 2,5 godz wiec testowo potem moge z Odim zagrać kilka tur Hits-a. Tam setup jest błyskawiczny.
Idealnie pod ToC lub 2x2
Toca mamy tak opanowanego ze zmieścimy sie w 2,5 godz wiec testowo potem moge z Odim zagrać kilka tur Hits-a. Tam setup jest błyskawiczny.
- Muad
- Posty: 704
- Rejestracja: 07 sty 2016, 21:57
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 113 times
- Been thanked: 66 times
Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne
Nie wiem jeszcze o której będę dokładnie, ale jakby co to zabiorę Next Wara: India-Pakistan. Mały scenariusz z tłumaczeniem na 2h wystarczy
wytłumaczę i zagram: seria COIN, seria Next War, Labyrinth (War on Terror + Awakening), Churchill, Pericles, Diuna. Paxy: Emancipation + Pamir
=============
Moja kolekcja | Oczekujące | Na oku | Mam LotR TCG (Decipher) PL
=============
Moja kolekcja | Oczekujące | Na oku | Mam LotR TCG (Decipher) PL
- Odi
- Administrator
- Posty: 6490
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 614 times
- Been thanked: 971 times
Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne
Wziąłem ToC. Możemy zagrać w czwórkę, możemy osobno w parach, bo pewnie Antek chciałby też tego Next War spróbować.
- Jan_1980
- Posty: 2515
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne
A czy aby nie powinniście grać w Labirynt??
ps. wydaje mi się że gra na dwa decki (z podstawki i dodatku na raz) jest bardzie militarna niż jak gra się tylko dodatek. Wtedy ważniejsze jest przekonywanie do swych racji.
ps. wydaje mi się że gra na dwa decki (z podstawki i dodatku na raz) jest bardzie militarna niż jak gra się tylko dodatek. Wtedy ważniejsze jest przekonywanie do swych racji.
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- Highlander
- Posty: 1635
- Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 101 times
- Been thanked: 152 times
Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne
A do której będziecie siedzieć? Jeśli to 23:00 to może by mi się udało koło 21:00 wpaść. Ale to i tak spontanicznie by było.
- Markus
- Posty: 2465
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 572 times
- Been thanked: 279 times
Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne
NIE WIEM JAK INNI ale ja na maxa (no może nie tak jak ostatnio, wyszliśmy o 23:50, nawet nie wiem czy Krolm jest oficjalnie otwarty tak długo )Highlander pisze: ↑30 paź 2018, 13:14 A do której będziecie siedzieć? Jeśli to 23:00 to może by mi się udało koło 21:00 wpaść. Ale to i tak spontanicznie by było.
Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne
Oficjalnie do północy.Markus pisze: ↑30 paź 2018, 14:16NIE WIEM JAK INNI ale ja na maxa (no może nie tak jak ostatnio, wyszliśmy o 23:50, nawet nie wiem czy Krolm jest oficjalnie otwarty tak długo )Highlander pisze: ↑30 paź 2018, 13:14 A do której będziecie siedzieć? Jeśli to 23:00 to może by mi się udało koło 21:00 wpaść. Ale to i tak spontanicznie by było.
Nieoficjalnie zależy od humoru
Gralnia/Wypożyczalnia/Sklep
www.krolm.pl
www.krolm.pl
- Markus
- Posty: 2465
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 572 times
- Been thanked: 279 times
Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne
Time of Crisis - kolejna bardzo dobra rozgrywka którą można podsumować : Europa dwóch prędkości (punktowych )
Gratulacje dla A za zasłużone zwycięstwo.
Potrzebuję odpoczynku od tej gry wiec w przyszłym tygodniu nie liczcie mnie do tej gry
Potem nastąpiło tłumaczenie HitS-a. W pierwszym momencie Gra przytłacza opcjami. Nie jest łatwo to wytłumaczyć ale.. jak już zaczeliśmy grać to nie chcieliśmy kończyć. Przerwaliśmy grę tuż przed zamknięciem lokalu.
Chętnie zagram ponownie
Gratulacje dla A za zasłużone zwycięstwo.
Potrzebuję odpoczynku od tej gry wiec w przyszłym tygodniu nie liczcie mnie do tej gry
Potem nastąpiło tłumaczenie HitS-a. W pierwszym momencie Gra przytłacza opcjami. Nie jest łatwo to wytłumaczyć ale.. jak już zaczeliśmy grać to nie chcieliśmy kończyć. Przerwaliśmy grę tuż przed zamknięciem lokalu.
Chętnie zagram ponownie
- Odi
- Administrator
- Posty: 6490
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 614 times
- Been thanked: 971 times
Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne
Dalej lubię sobie w ToC pograć, pewnie przez tę interakcję w zacnym towarzystwie, rzuty kośćmi (He he Rafał ), ale ostatnio WYBITNIE mi nie idzie. O ile w poprzedniej rozgrywce mogłem to zrzucić na karb pechowej aktywacji Nomadów i ciągłych najazdów w początkowej fazie gry, to teraz... nie wiem co się stało.
Zacząłem - jak mi się wydawało - super. Dwie prowincje na wschodzie, dwa limesy chroniące mnie przed barbarzyńcami plus Tribute w talii, żeby jeszcze dodatkowo mieć nad nimi kontrolę i zyskać czas na rozprawę militarną. W trzeciej czy czwartej kolejce zostałem cezarem. Dobra nasza!
Nie jestem w stanie powiedzieć, co potem robiłem w grze. Inwestowałem w karty żółte i niebieskie (teoretycznie mogłem sobie na to pozwolić z limesami, Tribute i Foederati w talii), ale ta słabość militarna spowodowała, że obawiałem się przejąć od Muada Galatię, nad którą wisiał najazd Sasanidów, prowadzonych przez Tupaca Shakura. W efekcie Paweł natrzaskał mnóstwo punktów i nakupował sporo wysokich kart dzięki temu, że miał... 4 prowincje z poparciem równym 1 w każdej. Jakaś całkowita aberracja. Kombinowałem jak tu wrócić na tron rzymski (graliśmy dynamicznie - cesarz zmieniał się nawet po dwa razy w trakcie jednej kolejki), a tymczasem ta Galatia Muadowi punktowała, a Sasanidzi stali i stali, a ona punktowała, a oni stali.... Weszli dopiero, gdy w końcu ją przejąłem, ale było już za późno. Pozbawiony wysokich kart (jedynie 2 trójki w taliI!) postawiłem na odchudzanie decku (i to generalnie jest taktyka, którą warto badać - następnym razem też będę próbował przede wszystkim odchudzać deck), ale to generalnie nie mogło już niczego zmienić.
Wniosek jest następujący: bez trzeciej prowincji zdobytej JAK NAJSZYBCIEJ, gracza czeka śmierć. Nie kupi wysokich kart, nie będzie się liczył w wyścigu o zwycięstwo. Nawet jeśli później ją straci, to kupione karty zostaną i będzie szansa żeby się odbić.
Wygrał Antoine, który się umocnił na Zachodzie i ciężko go było ruszyć. Z tronu jeszcze udawało się go zrzucić, ale błyskawicznie go odbijał, i przy czterech prowincjach jako cezar mocno punktował za każdym razem.
Potem wysłuchałem zasad Hands in the Sea i wróciły mi bardzo przyjemne wspomnienia z A Few Acres of Snow. Mam wrażenie, że Akry były nie tylko ładniejsze, bardziej czytelne, ale tez elegantsze mechanicznie. Wątpliwość budzi zwłaszcza ta kostka przy eventach. Ale ogólnie mechanizm ten sam, i bardzo chętnie zagram.
Zacząłem - jak mi się wydawało - super. Dwie prowincje na wschodzie, dwa limesy chroniące mnie przed barbarzyńcami plus Tribute w talii, żeby jeszcze dodatkowo mieć nad nimi kontrolę i zyskać czas na rozprawę militarną. W trzeciej czy czwartej kolejce zostałem cezarem. Dobra nasza!
Nie jestem w stanie powiedzieć, co potem robiłem w grze. Inwestowałem w karty żółte i niebieskie (teoretycznie mogłem sobie na to pozwolić z limesami, Tribute i Foederati w talii), ale ta słabość militarna spowodowała, że obawiałem się przejąć od Muada Galatię, nad którą wisiał najazd Sasanidów, prowadzonych przez Tupaca Shakura. W efekcie Paweł natrzaskał mnóstwo punktów i nakupował sporo wysokich kart dzięki temu, że miał... 4 prowincje z poparciem równym 1 w każdej. Jakaś całkowita aberracja. Kombinowałem jak tu wrócić na tron rzymski (graliśmy dynamicznie - cesarz zmieniał się nawet po dwa razy w trakcie jednej kolejki), a tymczasem ta Galatia Muadowi punktowała, a Sasanidzi stali i stali, a ona punktowała, a oni stali.... Weszli dopiero, gdy w końcu ją przejąłem, ale było już za późno. Pozbawiony wysokich kart (jedynie 2 trójki w taliI!) postawiłem na odchudzanie decku (i to generalnie jest taktyka, którą warto badać - następnym razem też będę próbował przede wszystkim odchudzać deck), ale to generalnie nie mogło już niczego zmienić.
Wniosek jest następujący: bez trzeciej prowincji zdobytej JAK NAJSZYBCIEJ, gracza czeka śmierć. Nie kupi wysokich kart, nie będzie się liczył w wyścigu o zwycięstwo. Nawet jeśli później ją straci, to kupione karty zostaną i będzie szansa żeby się odbić.
Wygrał Antoine, który się umocnił na Zachodzie i ciężko go było ruszyć. Z tronu jeszcze udawało się go zrzucić, ale błyskawicznie go odbijał, i przy czterech prowincjach jako cezar mocno punktował za każdym razem.
Potem wysłuchałem zasad Hands in the Sea i wróciły mi bardzo przyjemne wspomnienia z A Few Acres of Snow. Mam wrażenie, że Akry były nie tylko ładniejsze, bardziej czytelne, ale tez elegantsze mechanicznie. Wątpliwość budzi zwłaszcza ta kostka przy eventach. Ale ogólnie mechanizm ten sam, i bardzo chętnie zagram.
- Highlander
- Posty: 1635
- Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 101 times
- Been thanked: 152 times
Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne
No i czas na mnie bo to ja miałem przyjemność zagrać z Markusem w "Hands in the Sea". Mamy teraz ewidentny sezon na starożytność. Ale ja Wam East Front nie odpuszczęOdi pisze: ↑31 paź 2018, 08:20 Potem wysłuchałem zasad Hands in the Sea i wróciły mi bardzo przyjemne wspomnienia z A Few Acres of Snow. Mam wrażenie, że Akry były nie tylko ładniejsze, bardziej czytelne, ale tez elegantsze mechanicznie. Wątpliwość budzi zwłaszcza ta kostka przy eventach. Ale ogólnie mechanizm ten sam, i bardzo chętnie zagram.
W ogólności w HitS grało mi się dobrze. Nie dokończyliśmy ale wyszło niezłe rozpoznanie bojem i udało mi się na koniec wyciąć Rzymianom niezły numer wyrzucając ich bez bitwy ze strategicznych Syrakuz.
Porównując ją do Hannibala i Time of Crisis podoba mi się większa możliwość rozbudowy infrastruktury imperium (rozmiar miast, fortyfikacje) oraz fakt że jest koszt rozbudowy wojsk ciężkich (konieczność użycia osadników). Nie są to mechanizmy na miarę "Civilization TTA" ale są.
W porównaniu do "generycznego" Time of Crisis, na plus na pewno specjalizacja / lekka asymetria kart dostępnych dla obu imperiów, czyli tutaj jak w Hannibalu.
To co mi się nie podobało to mechanika "losowych eventów". Są za mocne jak na karty które biją w losowo wybranego gracza. Pierwszy event to był jakiś "straszliwy sztorm" który topił CAŁĄ flotę jednego, wybranego 50%/50% gracza. Jakbym zagrał zgodnie z oczywistym otwarciem Kartaginą, używając od razu mojej floty do blokady Sycylii, to byłbym w czarnej **pie.
Drugi problem to przeciążona mechanika. Jest tyle akcji dostępnych do wyboru, że trudno to ogarnąć. Przydałaby się inna karta pomocy, która to zbiera na jednej A4 pogrupowane elegancko w sekcje tematyczne (teraz była pomoc dwustronna). Musiałbym zagrać kiedyś w "A Few Acres of Snow" aby porównać co było w oryginale, niemniej czuję że można by część akcji wyrzucić. Za mało też grałem (ledwo pół partii) w Hannibala, to by mi też pomogło wyrobić sobie zdanie.
Wstępnie grę oceniam na plus bo lubię budować cywilizację, ale pozostaje obawa odnośnie eventów.
- Markus
- Posty: 2465
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 572 times
- Been thanked: 279 times
Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne
Time of Crisis:
Nic nie zapowiadało tak pięknej katastrofy.
Zaczęliśmy raczej klasycznie. Zdobycie drugiej prowincji, jakieś zakupy kart itp ... standardowa procedura ... i ..... no własnie, co się wydarzyło to szczerze nie wiem. Antoni zaczął kupować "4", Muad zarządzął czterema prowincjami o supporcie 1 każda, a ja i Odi patrzymy jak sroka w kośc i nic nie robimy. Nawet lepiej, Odi wpadł na "genialny plan": nie róbmy rozbiorów na Muadzie, to on wtedy kupi "4" i powstrzyma Antoine.
Odi, nie zostawaj politykiem !
Skutek genialnego planu Odiego: Muad staje się realnym zagrożeniem (końcowo był drugi - zabrakło mu kilku punktów do zwycięstwa) z swoimi 4 prowincjami w tym 2 nieposiadającymi wojska i mającyymi support 1. ŻENADA
Trzeba uczciwie przyznać, Europa drugiej prędkości grała fatalnie kisząc się przez większość gry na 2 prowincjach
Hands in th Sea
Moje tłumaczenie zasad nie było gwiazdorskie . To fakt. Liczba opcji do wytłumaczenia jest spora, dodatkowo nie grałem w tę grę więc nie bardzo wiedziałem jak to wszystko powiązać. Następnym razem będzie już lepiej
Przyjemnym zaskoczeniem był fakt, że jak już zaczęliśmy grać to wszystko przebiegało gładko. Nie odczuwało się tego przytłoczenia jakie było podczas tłumaczenia. Akcje okazywałyu się proste i w miarę intuicyjne. Sytuacja na planszy zaczęła się robić ciekawa. Na tyle że Maciej podszeptywał abym negocjował z Krolmem dodatkowe 30 min otwarcia lokalu (do SKM o 0:30)
Nie dałem się.
Faktycznie z żalem złożyłem grę, cały czas występował syndrom "jeszcze tylko jedna tura, jeszcze tylko 1 tura..."
Losowe wydarzenia: na razie tylko teoretyzuję ale mogą faktycznie z du.y kogoś zboostować lub uwalić, np dać dodatkową kasę graczowi albo zniszczyć mu np flotę, wczoraj wyszły 2 sztormy ale nikt nie miał floty na morzu więc nic się nie stało, jednak taka akcja w 2/3 gry mogłaby solidnie zaboleć.
Z drugiej strony takie wydarzenia postrzegam jako swego rodzaju stoper przed bezkarnym pływaniem po morzu, zawsze trzeba brać pod uwagę ryzyko zatonięcia.
Generalnie temat do sprawdzenia
Pytanie do wyjadaczy HitS: czy zakupiona(draftowana) karta trafiająca na discard jest jawną informacją dla przeciwnika?
edit
myślę że po 1 rozgrywce nie będziesz pamiętał że tego jest tak dużo
Nic nie zapowiadało tak pięknej katastrofy.
Zaczęliśmy raczej klasycznie. Zdobycie drugiej prowincji, jakieś zakupy kart itp ... standardowa procedura ... i ..... no własnie, co się wydarzyło to szczerze nie wiem. Antoni zaczął kupować "4", Muad zarządzął czterema prowincjami o supporcie 1 każda, a ja i Odi patrzymy jak sroka w kośc i nic nie robimy. Nawet lepiej, Odi wpadł na "genialny plan": nie róbmy rozbiorów na Muadzie, to on wtedy kupi "4" i powstrzyma Antoine.
Odi, nie zostawaj politykiem !
Skutek genialnego planu Odiego: Muad staje się realnym zagrożeniem (końcowo był drugi - zabrakło mu kilku punktów do zwycięstwa) z swoimi 4 prowincjami w tym 2 nieposiadającymi wojska i mającyymi support 1. ŻENADA
Trzeba uczciwie przyznać, Europa drugiej prędkości grała fatalnie kisząc się przez większość gry na 2 prowincjach
Hands in th Sea
Moje tłumaczenie zasad nie było gwiazdorskie . To fakt. Liczba opcji do wytłumaczenia jest spora, dodatkowo nie grałem w tę grę więc nie bardzo wiedziałem jak to wszystko powiązać. Następnym razem będzie już lepiej
Przyjemnym zaskoczeniem był fakt, że jak już zaczęliśmy grać to wszystko przebiegało gładko. Nie odczuwało się tego przytłoczenia jakie było podczas tłumaczenia. Akcje okazywałyu się proste i w miarę intuicyjne. Sytuacja na planszy zaczęła się robić ciekawa. Na tyle że Maciej podszeptywał abym negocjował z Krolmem dodatkowe 30 min otwarcia lokalu (do SKM o 0:30)
Nie dałem się.
Faktycznie z żalem złożyłem grę, cały czas występował syndrom "jeszcze tylko jedna tura, jeszcze tylko 1 tura..."
Losowe wydarzenia: na razie tylko teoretyzuję ale mogą faktycznie z du.y kogoś zboostować lub uwalić, np dać dodatkową kasę graczowi albo zniszczyć mu np flotę, wczoraj wyszły 2 sztormy ale nikt nie miał floty na morzu więc nic się nie stało, jednak taka akcja w 2/3 gry mogłaby solidnie zaboleć.
Z drugiej strony takie wydarzenia postrzegam jako swego rodzaju stoper przed bezkarnym pływaniem po morzu, zawsze trzeba brać pod uwagę ryzyko zatonięcia.
Generalnie temat do sprawdzenia
Pytanie do wyjadaczy HitS: czy zakupiona(draftowana) karta trafiająca na discard jest jawną informacją dla przeciwnika?
edit
tak naprawdę kluczowych akcji jest kilka, reszta to zarządzanie kartami typu , kup , wyrzuć, zresetuj "statusy" itpHiglander pisze:Drugi problem to przeciążona mechanika. Jest tyle akcji dostępnych do wyboru, że trudno to ogarnąć.
myślę że po 1 rozgrywce nie będziesz pamiętał że tego jest tak dużo
- Highlander
- Posty: 1635
- Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 101 times
- Been thanked: 152 times
Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne
Odnośnie zasad to sprawdziłem o co chodzi z tym kółkiem z cyfrą na niektórych kartach strategii. Wg instrukcji to jest "Maintenance", czyli upkeep i to kumulatywny (!) który musisz płacić za każdym przetasowaniem decku Kartaginy. Czyli są to strategie którymi długo nie pograsz i warto kupować zaraz po tasowaniu decku.
Co do jawności kart to ciekawi mnie też czy karty odłożone na "Reserve" jest jawnym stosem? Dlaczego miałyby być, przeciwnik straci niespodziankę
- Markus
- Posty: 2465
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 572 times
- Been thanked: 279 times
Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne
Tu nie ma żadnych wątpliwości, jest to jawna informacjaSelect any card from your Hand (including a Location) and place it face up in the box marked “Reserve” on your Player
Aid. A player’s Reserve can only hold 5 cards. Cards in your Reserve are placed face-up and are public information
(unless playing with the optional Hidden Reserve rule).
- Odi
- Administrator
- Posty: 6490
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 614 times
- Been thanked: 971 times
Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne
Na moment ogłoszenia plan wydawał się niesłychanie dalekowzroczny.Nawet lepiej, Odi wpadł na "genialny plan": nie róbmy rozbiorów na Muadzie, to on wtedy kupi "4" i powstrzyma Antoine.
Odi, nie zostawaj politykiem !
Zdezaktualizował się chwilę później
Ale tak naprawdę nie odegrało to żadnej roli, bo ja w tej turze, gdy ogłaszałem plan, miałem na ręku 3 czerwone i 2 żółte karty, i nic bym Muadowi w tej Galatii nie zrobił.
A potem chyba się połasiłem na Rzym z tym nieudanym rzutem...
Ale fakt: wyglądało, jakbyśmy nic z Rafałem nie robili, gdy Muad i Antoni parli do przodu
- clown
- Posty: 1226
- Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 12 times
Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne
Trzy zdania ode mnie w kwestii "Hands in the Sea":
1. Dla eurodziewczynek i wrogów losowości istnieje złagodzona wersja kart wydarzeń, wydana wraz z drugą edycją gry (dosyłana bodajże właścicielom pierwszej edycji razem z poprawkami na niektórych kartach).
2. Sztormy i ich efekty są jak najbardziej uzasadnione historycznie. Sugeruję lekturę "Pierwszej wony punickiej" Lazenby'ego. Inna sprawa, że grę można wygrać nawet bez inwestowania we flotę
3. Podstawą jest granie z Maintenance Cost, gdyż bez nich niektóre karty strategii są zwyczajnie za mocne (inna sprawa, że niektóre mają zerowe koszty).
1. Dla eurodziewczynek i wrogów losowości istnieje złagodzona wersja kart wydarzeń, wydana wraz z drugą edycją gry (dosyłana bodajże właścicielom pierwszej edycji razem z poprawkami na niektórych kartach).
2. Sztormy i ich efekty są jak najbardziej uzasadnione historycznie. Sugeruję lekturę "Pierwszej wony punickiej" Lazenby'ego. Inna sprawa, że grę można wygrać nawet bez inwestowania we flotę
3. Podstawą jest granie z Maintenance Cost, gdyż bez nich niektóre karty strategii są zwyczajnie za mocne (inna sprawa, że niektóre mają zerowe koszty).
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- Markus
- Posty: 2465
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 572 times
- Been thanked: 279 times
Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne
Posiadam 2 edycję Hands in the Sea.
Czy te złagodzone karty wydarzeń to deck domyślnie zawarty w tej edycji czy coś jescze dodatkowego?
Narazie to tylko teoretyzujemy o tych kartach. Jeszcze nie było pełnej rozgrywki
Czy te złagodzone karty wydarzeń to deck domyślnie zawarty w tej edycji czy coś jescze dodatkowego?
Narazie to tylko teoretyzujemy o tych kartach. Jeszcze nie było pełnej rozgrywki
- Markus
- Posty: 2465
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 572 times
- Been thanked: 279 times
Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne
W związku z długim weekendem czy gracie gdzieś dziś?
Nie ukrywam że chodzi za mną Hand in the Sea. Poszukiwany chętny do rozgrywki.
Nie ukrywam że chodzi za mną Hand in the Sea. Poszukiwany chętny do rozgrywki.
- lacki2000
- Posty: 4091
- Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 299 times
- Been thanked: 177 times
Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne
Nie wywołuj lackiego z lasu, bo przyjdę :] Wstępnie może w piątek mógłbym gdzieś w Gdyni pograć, ale to muszę dograć z planami rodzinnymi. Dam znać.
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
- Jan_1980
- Posty: 2515
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne
Chyba jestem za
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- Markus
- Posty: 2465
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 572 times
- Been thanked: 279 times
Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne
Daj znać co z tym piątkiem, ja mam dzień wolny od pracy więc godzinowo dostosuję się bez problemu