Strona 18 z 275

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 28 paź 2014, 15:05
autor: schizofretka
Niestety przy 'planszówkowym' traktowaniu tak. Może powinienem przechowywać figurki w planoboxach, ale nie wiem, jak bym zmieścił takie Runewars czy War of the Ring.


Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 28 paź 2014, 20:19
autor: SeeM
schizofretka pisze:Niestety przy 'planszówkowym' traktowaniu tak. Może powinienem przechowywać figurki w planoboxach, ale nie wiem, jak bym zmieścił takie Runewars czy War of the Ring.
Niestety też musiałem poprawiać piechocie hełmy i buciki po umieszczeniu ich razem w woreczku strunowym. Nie ma nic gorszego niż przebijający spod farby goły metal. Ale na trzymanie wszystkich figurek w gąbce po prostu nie mam miejsca.

Trzeba po prostu uznać, że farba nie będzie się trzymała na wieczność i co jakiś czas trzeba to po prostu poprawiać.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 28 paź 2014, 20:26
autor: schizofretka
Ja chyba się szarpnę na komplet podkładów w sprayu Army Paintera. Zarówno czarny jak i biały podkład rzuca się w oczy w odpryskach, może gdyby stosować zbliżony do głównego koloru figurki nie drażniłoby mnie to tak.


Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 29 paź 2014, 16:23
autor: schizofretka
To pytanie powiązane: w czym trzymacie/nosicie farby? jak utrzymujecie w tym porządek? Ja sobie oczywiście pomalowałem wszystkie wieczka i zakrętki właściwymi farbami, ale burdel mam nieziemski i jakbym chciał się zabrać z tym do jakiegoś sklepu na naukę to chyba w worku...


Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 29 paź 2014, 17:06
autor: LordDisneyland
Na co dzień akryle trzymam w plastikowych pojemnikach [ok.35x20x8] z regulowanymi przegródkami, kupiłem kiedyś w ikei...niestety, nie wchodzą vallejo- nie myślałem o tych opakowaniach, bom takich farb wtedy nie używał :) No a kiedy maluję , przekłądam potrzebne odcienie do litrowych opakowań po lodach :D
Olejnych używam z rzadka i na ogół pozostają w firmowym opakowaniu, tubki sa chyba najlepiej zabezpieczone w czymś takim.
Suche pastele podobnie, trzymam i transportuję w firmowym pudełku.

Ten temat uświadomił mi, że znowu muszę dokupić akryli ModelMaster...wciórności :x

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 04 lis 2014, 11:31
autor: costi
Pytanie do warszawskich malarzy - czy w naszym pięknym mieście da się gdzieś kupić farby Army Paintera? Głównie chodzi mi o inki (dark tone i soft tone).
Kupowanie wysyłkowo i płacenie 7,50 za farbę i 8 zł za przesyłkę średnio mi się uśmiecha. ;)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 04 lis 2014, 11:59
autor: Fiszu
moje notatki mówią:
Morion Al. Reymonta 12 lok 9
ale jeszcze tam nie byłem :-)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 04 lis 2014, 14:15
autor: costi
Dzięki za pomoc, ale mają tylko spraye. :(

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 05 lis 2014, 15:45
autor: Karit
Czy może mi ktoś polecić zestaw (lub potrzebne elementy) do rozpoczęcia malowania figurek - słyszałem o takiej metodzie gdzie kładzie się podstawowe kolory, zanurza w magicznym płynie i cieniowanie w zasadzie robi się samo :)

Chciałbym sobie sprezentować taki zestaw na urodziny, dla tego będę wdzięczny za podanie nazw nie tylko ogólnych technik ale też jakiś polecanych przez was produktów/zestawów, i to takich które będę mógł dostać w sklepie :)

PS plus może link do jakieś strony/ filmu gdzie by mi to wyłożyli czarno na białym, a w zasadzie to w kolorze ;)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 05 lis 2014, 16:44
autor: Wassago
http://www.thearmypainter.com/

Zestaw farbek + Quickshade albo Warpaints Quickshade Ink

Tak wyglądają moje pierwsze figurki które malowałem z Quickshadem. Dodam w sumie, że to moje pierwsze figurki w ogóle i jestem bardzo zadowolony z efektu.
http://www.editer.pl/fotka/6f8c3ccb3e68 ... 4823_1.jpg

Dodatkowo a stronie Army Paintera masz też trochę poradników jak malować ich technikami (warto zerknąć na najnowsze poradniki dotyczące Zombicide)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 05 lis 2014, 17:39
autor: costi
IMHO Warpaints Starter Set będzie w sam raz na początek - masz wszystkie najważniejsze kolory, Quickshade Ink i pędzelek.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 06 lis 2014, 13:56
autor: Karit
Wassago pisze: Tak wyglądają moje pierwsze figurki które malowałem z Quickshadem. Dodam w sumie, że to moje pierwsze figurki w ogóle i jestem bardzo zadowolony z efektu.
http://www.editer.pl/fotka/6f8c3ccb3e68 ... 4823_1.jpg
Kurde jak na pierwszy raz bardzo ładnie, tez tak chce :) dużo czasu zajęło?

Czy np. można malować figurkę farbkami Citadel a potem kończyć quickshadem innej firmy?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 06 lis 2014, 14:51
autor: Pierzasty
Karit pisze:Czy np. można malować figurkę farbkami Citadel a potem kończyć quickshadem innej firmy?
Tak, farbki akrylowe do figurek (Citadel, Army Painter, Vallejo, Reaper, P3, itp.) są wzajemnie kompatybilne, możesz mieszać kolory z różnych serii i nic się złego nie stanie. Dla pewności najpierw spróbuj na jednej, bo dana seria może mieć własne humory - np. Reapery potrafią się zreaktywować pod washem (ale po uprzednim zostawieniu do wyschnięcia na noc już jest OK).

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 07 lis 2014, 17:01
autor: LordDisneyland
Zreaktywować? To znaczy? Nagle stają się znów płynne?
No i gdzie kupujesz w Polszcze farbki Reapera?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 07 lis 2014, 17:39
autor: Karit
Ktoś wie gdzie można kupić takie stanowisko do malowania z miejscem na farbki itd.? widziałem kiedyś na rebelu ale już nie mają

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 07 lis 2014, 17:51
autor: rastula
Karit pisze:Ktoś wie gdzie można kupić takie stanowisko do malowania z miejscem na farbki itd.? widziałem kiedyś na rebelu ale już nie mają
najlepsze

http://www.hobbyzone.pl/pl/

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 07 lis 2014, 18:38
autor: LordDisneyland
Albo wziąć sprawy we własne ręce :) Ja korzystam z przerobionej stolnicy 8) ale fakt, te painstation z HZ wyglądają fajnie....

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 07 lis 2014, 19:13
autor: schizofretka
Wygląda super, tylko wszyscy z takim kompletem farb, który to uzasadnia mają je w słoiczkach/buteleczkach przynajmniej trzech rozmiarów, jak nie lepiej...


Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 07 lis 2014, 19:52
autor: rastula
schizofretka pisze:Wygląda super, tylko wszyscy z takim kompletem farb, który to uzasadnia mają je w słoiczkach/buteleczkach przynajmniej trzech rozmiarów, jak nie lepiej...


Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.

HZ oferuje różne stojaki na farbki - do wszystkich podstawowych rozmiarów pasują - w paint station to się trzyma tylko to co akurat jest w użyciu ... reszta na półce ;)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 07 lis 2014, 20:59
autor: schizofretka
Chyba nie da się zrobić nic, co by pasowało i do starych GW i vallejo. No i 'ale ja wszystkich potrzebuję!' ;)


Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 07 lis 2014, 21:59
autor: LordDisneyland
To pozostaje zrobić odpowiednią "wyściółkę"- wkłady z pianki, styroduru, styropianu czy jeszcze innego materiału. Wydrążyc otwory o właściwym kształcie..
Fakt, jak teraz spojrzałem, to mam z kilkanaście rodzajów opakowań z farbkami... ale zwykle tylko paleta jest używana podczas malowania, farbki odstawiam.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 07 lis 2014, 22:04
autor: Hipke
Mam taką "stolnicę" z HZ i jestem z niej mega zadowolony. Ja co prawda mam farbki Citadela (różne, słoiczki podobnej wielkości), ale spokojnie spasuje też pod Army Painter czy inne. Generalnie jakość wykonania jest bardzo wysoka, no moim zdaniem na + jest to, że samemu się to składa/skleja ;-)
Polecam HZ.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 07 lis 2014, 22:41
autor: schizofretka
Właśnie pomyślałem, że pudełka na figurki safe and sound się dobrze sprawdzą do przenoszenia farb. Rozmiary nie idealne, trochę za wysokie, ale jakieś przegródki już sobie mogę zmajstrować. Czego używacie zaś do przykrycia stołu? Ja mam sporo kartonów po przeprowadzce, ale niezbyt to estetyczne i niewygodnie się składa/rozkłada.


Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 08 lis 2014, 08:37
autor: costi
Moje rozwiązanie paint station to kawał grubej sklejki od kolegi, deska od tego samego kolegi, otwornica, szlifierka i bejca ;) Koszt wykonania 0zł + 3h pracy.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 08 lis 2014, 11:50
autor: Pierzasty
costi pisze:Moje rozwiązanie paint station to kawał grubej sklejki od kolegi, deska od tego samego kolegi, otwornica, szlifierka i bejca ;) Koszt wykonania 0zł + 3h pracy.
Wychodzi sporo drożej, niż te wycinki od chłopaków z Łodzi. Chyba że specjalnie ma się ochotę dłubać.