Re: Neuroshima Hex - Strategie, Taktyki
: 11 sty 2012, 03:03
Ok, to i ja dorzucę parę swoich groszy.
Gram w Hexa od długiego czasu i mam za sobą sporo partii. NS Hex to jedna z tych gier którą jednocześnie lubię i nienawidzę. Jedyny powód dla którego nadal od czasu do czasu heksze to znajomi którzy lubią NS Hex i moje upodobanie do partii 1na1 w których jestem całkiem dobry(udało mi się zdobyć 3 miejsce na turnieju Gramy w Gdyni).

Gram w Hexa od długiego czasu i mam za sobą sporo partii. NS Hex to jedna z tych gier którą jednocześnie lubię i nienawidzę. Jedyny powód dla którego nadal od czasu do czasu heksze to znajomi którzy lubią NS Hex i moje upodobanie do partii 1na1 w których jestem całkiem dobry(udało mi się zdobyć 3 miejsce na turnieju Gramy w Gdyni).
Posterunek to mobilność i zaskoczenie. Moja ulubiona frakcja do 1na1. Bardzo łatwo można zrushować przeciwnika dzięki bonusowi sztabu i zdobyć sporą przewagę już w pierwszej, drugiej rundzie gry. Gdy już zdobędziesz przewagę na początku, w dalszej grze dzięki sporej inicjatywie strzelców i dużej ilości żetonów ruchu, można się łatwo bronić(np. uciec sztabem). Można też wyprowadzić dobry atak z zaskoczenia za dużą ilość hp dzięki dużej ilości ataków dystansowych, mobilności i bonusowi sztabu(np. wylosowujesz snajpera/moduł z inicjatywą dzięki któremu przebijasz osłonę wrogiego sztabu i wbijasz podwójne obrażenia dzięki premii)tysma pisze: Posterunek wydaje się najsłabszą armią, jak piszesz mało zołnierzy, a dużo żetonów ruchu. Miałem taką sytuację, że po wyciągnięciu ostatniego żetonu przeciwnik zapełnił całą planszę, więc bitwa. Następnie mój ruch i bitwa ostateczna. I w tym moim ruchu wyciągnałem żetony bitwa, ruch , ruch:D Ciężko tą armią będzie wygrać z Molochem, którego jednostek zostaje zawsze dużo po bitwach na planszy.
Borgo moim zdaniem jest nieco przepakowane. Dobry Borgo jeżeli nie ma pecha w żetonach to od początku do końca powinien zdominować mapę w 1na1. Jednostki z inicjatywą 3+1 to na początku gry nieblokowane ataki na przeciwnika(do tego ci mobilni strzelcy z inicjatywą 3, ugh). Z bonusem +1 do inicjatywy jak najbardziej można zaczynać sztabem w samym centrum mapy. Od razu uprzedzę że nie twierdze że nie da się wygrać z Borgo. Jest po prostu o mały krok przed innymi stronami i w walce 1na1 trzeba się po prostu nieco bardziej napocić niż z innymi frakcjami(zakładając oczywiście optymalne szczęście tzn. brak totalnego pecha po jednej ze stron)PS Najpiękniejszy w tej grze jest... balans!
