Strona 175 z 242
Re: Władca Pierścieni - gra karciana
: 19 mar 2019, 10:55
autor: Neoptolemos
To ja powiem tak:
Spadkobierców przeszedłem, byli trudni, ale nie bardziej niż inne przygody przy pierwszym podejściu - ale fakt faktem, że zrobiłem drużynę Gondorczyków, którzy dobrze pasowali pod Bitwę/Oblężenie (Boromir/Beregond/Denethor).
Obawy natomiast chciałem zrobić na Prowincjach (które się pojawił w tej paczce) i przygoda jest frustrująco trudna - fakt, że pomijanie wyprawy jest ekstra pomocne w pierwszej turze, ale potem zagrożenie się kręci jak szalone i pomijanie wyprawy do gwóźdź do trumny. Oczywiście jakbym miał zielone karty i podglądał co będzie to byłoby inaczej, ale nie da się mieć wszystkiego. I tak, jestem przekonany, że ten scenariusz jest łatwiejszy na 2 osoby, choćby z tego powodu, że liczba zasobów do położenia na 1 i 2 etapie jest stała (4 zasoby) - czyli tak czy siak trzeba zbadać konkretną liczbę obszarów, a w grze solo często miałem kilka tur kiedy żadnego obszaru nie było, bo np. kilka tur z rzędu wychodzili z talii spotkań tylko przeciwnicy albo podstępy. Generalnie największy problem jest za to z tym, że zagrożenie kręci się super szybko, a tur do rozegrania jest dosyć mało i jak 2-3 tury zaliczysz w plecy, a nie masz obniżania zagrożenia. to wiadomo, że możesz próbować od nowa. Zresztą te same karty (nie pamiętam, który to zestaw - taki z rzezimieszkami) mnie najabardziej wkurzały w pierwszym scenariuszu ze Spadkobierców.
Miałem już parę zawiech w poprzednich przygodach (pająki z drugiego Hobbita czy Bitwa o Miasto na Jeziorze), ale a) nie aż takich i b) tamte przygody były bardzo klimatycznie zaprojektowane.
W każdym razie trochę poczytałem i wychodzi na to, że grałem poprawnie... tylko scenariusz jest piekielnie trudny przy złym dociągu z talii spotkań, a ja miałem cały wieczór wybitnie zły dociąg.
@warlock - niby mało finezyjne, ale akurat talia daje sporo wyborów. Jak gram 3x bohaterowie przywództwa i tylko Hirluin może wystawiać tych typeczków, a nie ma Namiestnika Gondoru, to trzeba się dobrze zastanowić, w jakiej kolejności ich wystawiać i kogo wysyłać na wyprawy, a kogo rzucać na pastwę wrogów.
Re: Władca Pierścieni - gra karciana
: 19 mar 2019, 11:11
autor: RUNner
warlock pisze: ↑19 mar 2019, 10:26
Tylko Outlandsy to mi się wydają takie samograje na zasadzie "wystaw wszystko byle szybciej". Niewątpliwie mega potężna cecha, ale bez miejsca na jakąś większą kreatywność - szczerze mówiąc nigdy nie miałem ochoty robić takiej talii...

. Fajnie się tym gra w praktyce?
Czy fajnie się gra to kwestia indywidualna. Ja lubię wyzwania, a talia na Prowincjach miażdży zdecydowaną większość scenariuszy. Z kolei moja siora lubi się pastwić nad grą

Talia na Prowincjach jest dosyć niewygodna w trakcie rozgrywki bo trzeba pamiętać o wielu masowych efektach. Ja używałem różnych tokenów żeby zaznaczać odpowiednie premie na kartach.
Re: Władca Pierścieni - gra karciana
: 19 mar 2019, 11:34
autor: donmakaron
inzkulozik pisze: ↑19 mar 2019, 10:23
Wydaje mi się, że Obawy Namiestnika łatwiej się gra na dwóch graczy (dwie ręce), natomiast Las Druadan i kolejny Spotkanie przy Amon Din odwrotnie, łatwiej 1 gracz/solo.
Może tak być. My gramy prawie wyłącznie w dwójkę (a jak nie w dwójkę to w czwórkę) i obawy namiestnika uważam za przyjemny, średnio trudny scenariusz. Natomiast w Las Druadan odmawiam grania, to jest zwyczajne pastwienie się nad graczami. Zdarzyła nam się gra, gdzie po pierwszej wyprawie mieliśmy 12 łucznictwa w strefie przeciwności, do podziału na 6 bohaterów i jednego czy dwóch sprzymierzeńców oraz niewiele pomysłów, jak się tego łucznictwa pozbyć. Mało przyjemne. Wolę przejść 3 różne scenariusze, niż 6 razy przegrać w jeden.
Re: Władca Pierścieni: Gra Karciana LCG (Nate French)
: 19 mar 2019, 11:57
autor: Neoptolemos
Dzięki dla admina, bo faktycznie dyskusja wyewoluowała w wątek ogólny

Ja niestety nie lubię zostawiać niedokończonych wyzwań, a na dodatek zawsze staram się przejść cały cykl/box jedną talią, więc... jest trudno. Ale dotąd było bardzo trudno, a robi się frustrująco trudno.
Re: Władca Pierścieni: Gra Karciana LCG (Nate French)
: 19 mar 2019, 16:09
autor: Sarseth
Neoptolemos pisze: ↑19 mar 2019, 11:57
Dzięki dla admina, bo faktycznie dyskusja wyewoluowała w wątek ogólny

Ja niestety nie lubię zostawiać niedokończonych wyzwań, a na dodatek zawsze staram się przejść cały cykl/box jedną talią, więc... jest trudno. Ale dotąd było bardzo trudno, a robi się frustrująco trudno.
http://www.ringsdb.com/decklist/view/86 ... e-deck-1.0 
ale to fun zabiera więc nawet nigdy tego nie obczajałem, bo mnie akurat bawi dostosowywanie talii pod scenariusz by każdy wymaksować z kartami dostępnymi do tego miejsca. W każdym razie jeden deck jest na to według założeń

Re: Władca Pierścieni: Gra Karciana LCG (Nate French)
: 19 mar 2019, 16:17
autor: Neoptolemos
A nieee, aż tak to nie. Każdy cykl staram się grać czymś innym - Cienie Mrocznej Puszczy Rohanem, Dwarrowdelf krasnoludami, Hobbita też krasnoludami (ale wersjami z boxów hobbitowych), a Przeciwko Cieniowi Gondorem itd.

ale zmienianie kart pod każdy scenariusz raz, że byłoby upierdliwe, a dwa, że to takie... granie na kodach

Re: Władca Pierścieni: Gra Karciana LCG (Nate French)
: 19 mar 2019, 23:29
autor: Sarseth
Neoptolemos pisze: ↑19 mar 2019, 16:17 ale zmienianie kart pod każdy scenariusz raz, że byłoby upierdliwe, a dwa, że to takie... granie na kodach
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ;p ja jestem zwolennikiem progression series i jak miałbym korzystać do pierwszego w ciemno przejścia scenariusza z możliwości, których przodkowie grający w lotra nie mieli to bym uznawał jak granie na kodach, więc de facto cięzko mi złożyć od razu talię Gondoru do serii Gondoru, bo musiałbym wszystko z góry odpakować, a chcę poznawać jednak wszystkie karty pokolei i pokolei ponosić porażki i uczyć się talii przeciwności i kombinować, aż wejdzie.. bo to nie jest takie zmienianie, że patrzę co jest w scenariuszu, tego sam osobiście nie lubię, bazuję na pamięci raczej swojej zawsze lub nie-pamięci i się przejadę i wtedy coś zmienię. Cięzko to nazwać 'łatwym' ;p bo porażek jest duużo i szycia pod scenario
Re: Władca Pierścieni: Gra Karciana LCG (Nate French)
: 20 mar 2019, 07:47
autor: Neoptolemos
Aaa to jest ten schemat, że karty odpakowujesz i dodajesz tylko z tych paczek, które wyszły wcześniej? To to jest spoko. Ja tak tylko robię z całymi cyklami, bo FFG tak projektuje karty - ale też np. jak przechodziłem Cienie Mrocznej Puszczy, to nie używałęm żadnychh kart spoza tego cyklu i podstawki itp.
Re: Władca Pierścieni: Gra Karciana LCG (Nate French)
: 20 mar 2019, 08:22
autor: Sarseth
Neoptolemos pisze: ↑20 mar 2019, 07:47
Aaa to jest ten schemat, że karty odpakowujesz i dodajesz tylko z tych paczek, które wyszły wcześniej? To to jest spoko. Ja tak tylko robię z całymi cyklami, bo FFG tak projektuje karty - ale też np. jak przechodziłem Cienie Mrocznej Puszczy, to nie używałęm żadnychh kart spoza tego cyklu i podstawki itp.
Tak i jeszcze bohater z danego scenariusza dobrze jakby wszedł, bo też lubię go potrenować zanim wpadnie do pudełka i może z niego nie wyjść nigdy, gdyby był po prostu słabszy. Najważniejsze by każdemu z osobna gra sprawiałą jak nawięcej radości

Re: Władca Pierścieni: Gra Karciana LCG (Nate French)
: 20 mar 2019, 08:34
autor: warlock
Ja też uważam, że jak robić "progression series", to kartami z całego cyklu - to jest świetny kompromis, bo z jednej strony ograniczamy pulę kart i nie wybiegamy za bardzo do przodu, a z drugiej strony mamy pewność, że pomiędzy kartami będzie więcej synergii i więcej radochy z grania. Bez synergii będziemy mieli sporo martwych kart w bieżących paczkach. No bo po cholerę mam wrzucać do talii takie "The Eagles are Coming!" z Polowania na Golluma, skoro przez kilka paczek nie będzie jeszcze żadnych orłów?

. A rozszerzając pulę do całego cyklu mamy pewność, że zbudujemy coś sensownego

.
Re: Władca Pierścieni: Gra Karciana LCG (Nate French)
: 20 mar 2019, 08:50
autor: Sarseth
warlock pisze: ↑20 mar 2019, 08:34
Ja też uważam, że jak robić "progression series", to kartami z całego cyklu - to jest świetny kompromis, bo z jednej strony ograniczamy pulę kart i nie wybiegamy za bardzo do przodu, a z drugiej strony mamy pewność, że pomiędzy kartami będzie więcej synergii i więcej radochy z grania. Bez synergii będziemy mieli sporo martwych kart w bieżących paczkach. No bo po cholerę mam wrzucać do talii takie "The Eagles are Coming!" z Polowania na Golluma, skoro przez kilka paczek nie będzie jeszcze żadnych orłów?

. A rozszerzając pulę do całego cyklu mamy pewność, że zbudujemy coś sensownego

.
Jest to jak najbardziej sensowne co mówisz, ale nie jest to już progression series z definicji którą zapoczątkował chyba The Tenth Nazgul czy tam Tyrant czy jak się zwał, ziomek z podcastu CotR jak się nie mylę, tylko Cycle Series czy Cycle Style
https://community.fantasyflightgames.co ... ay-styles/ Staram się tak zagrać zawsze po przejściu progression, ale lubię dozować sobie radość z otwierania po jednej paczce i szukania ewentualnie jakichś combosów z tego co mam na ten moment, niż wchodzenia w dużą paczkę kart - lubię sobie dozować przyjemność otwierania ;p Ale polowanie na golluma to idealny przykład jak bezsensowną kolejność wydawania kart można zrobić w cyklu ;P
Re: Władca Pierścieni: Gra Karciana LCG (Nate French)
: 20 mar 2019, 08:57
autor: warlock
W sumie to chyba nie ma złego sposobu na doświadczanie tej gry - każde podejście, które sprawi, że chętnie do niej wrócimy jest warte przetestowania (szczególnie to o którym piszesz, czyli wymuszone korzystanie z bohaterów, których nigdy byśmy nie wybrali sami z siebie

). Takie czyste "progression series" o którym mówisz jest dla mnie o tyle problematyczne, że wymusza dłubanie w talii co przygodę, a szczerze mówiąc mój styl gry jest taki, że staram się stworzyć silną ekipę na cały cykl i po prostu grać, a niekoniecznie modyfikować talię na każdym kroku (chociaż przyznam szczerze, że mam ostatnio masakryczny paraliż decyzyjny jeśli chodzi o konstrukcję decku, nie potrafię się zdecydować co i jak

).
Re: Władca Pierścieni: Gra Karciana LCG (Nate French)
: 20 mar 2019, 09:09
autor: RUNner
Ja nie jestem typem optymalizatora. Jeśli talia wygrywa 40-50% podejść do scenariusza to mi to pasuje i dalej nie szukam kart. Dlatego mam szkielet talii którym gram, a później go nieznacznie zmieniam pod kątem niektórych przygód. Najwięcej żongluję bohaterami.
Re: Władca Pierścieni: Gra Karciana LCG (Nate French)
: 20 mar 2019, 09:20
autor: Sarseth
Gra jest już na tyle dojrzała, że można ją przechodzić na multum sposobów

Niby coop, niby scenariusze ograne kilka-kilkanaście i kilkadziesiąt razy, ale dla mnie zawsze można do każdego podejść w inny sposób, czy to właśnie na cycle series, czy progression, czy random jakiś, thematic, nawet net-bulding z ringsdb. Grałem też kiedyś coś na styl kampanii z Arkham, czyli talia i potem zależy ile XPa zdobyłem to tyle kart mogę wymienić pod następny scenariusz (lub ten sam jeśli porażka). Nic tylko znaleźć swój ulubiony i grać

Żeby tylko była łatwiej dostępna..
Re: Władca Pierścieni: Gra Karciana LCG (Nate French)
: 20 mar 2019, 09:46
autor: c08mk
Aktualnie mi się najbardziej podoba granie z Erestorem. Przez jego zdolność dobierania dodatkowych kart na początku tury i odrzucaniu ręki na końcu rozgrywka przyjmuje format typowego deckbuildingu gdzie jest ciągły przepływ kart przez rękę.
Re: Władca Pierścieni: Gra Karciana LCG (Nate French)
: 20 mar 2019, 09:51
autor: Bary
c08mk pisze: ↑20 mar 2019, 09:46
Aktualnie mi się najbardziej podoba granie z Erestorem. Przez jego zdolność dobierania dodatkowych kart na początku tury i odrzucaniu ręki na końcu rozgrywka przyjmuje format typowego deckbuildingu gdzie jest ciągły przepływ kart przez rękę.
Oj te odrzucanie wszystkich kart z reki brzmi boleśnie. Albo trzeba mieć naprawdę dobry przypływ kasy, albo karty pozwalające wtasować discard. Mnie osobiście bardziej kusi Cirdan (dobiera się dwie karty, ale jedną trzeba odrzucić).
Re: Władca Pierścieni: Gra Karciana LCG (Nate French)
: 20 mar 2019, 10:00
autor: Trolliszcze
Bary pisze: ↑20 mar 2019, 09:51
Oj te odrzucanie wszystkich kart z reki brzmi boleśnie. Albo trzeba mieć naprawdę dobry przypływ kasy, albo karty pozwalające wtasować discard. Mnie osobiście bardziej kusi Cirdan (dobiera się dwie karty, ale jedną trzeba odrzucić).
Dlaczego? Przy standardowym dociągu można by sobie wyobrazić, że te wszystkie karty, których nie zagrałeś i musiałeś teraz odrzucić, leżałyby na dnie talii - i też byś do nich nie dotarł. W żadnej rozgrywce nie uda Ci się zagrać całej talii - przy Erestorze też tego nie zrobisz, ale przynajmniej masz pełniejszy przegląd talii. To idealna karta pod decki zbudowane na silnych kombach: daje znacznie większą gwarancję, że do tych komb dotrzesz. Jeśli masz konkretny plan na rozgrywkę, powinieneś mieć niezbędne zasoby na zagranie kart, na których Ci zależy, kiedy już te karty przyjdą na rękę.
Re: Władca Pierścieni: Gra Karciana LCG (Nate French)
: 20 mar 2019, 10:11
autor: Bary
Wiesz, nie mówię, że to jest złe, kwestia stylu gry. Dla mnie byłoby to bolesne, szczególnie na początku gry, gdzie zasobów jak na lekarstwo.
Re: Władca Pierścieni: Gra Karciana LCG (Nate French)
: 20 mar 2019, 10:14
autor: eltadziko
Na ringsdb.com jest sporo talii opartych na Erestorze

Jak go masz to wrzucasz po prostu też sporo kart produkujących zasoby, sporo kart za 0 lub 1 i na przykład zaczynasz z Denethorem z przywództwa, który daje Ci dodatkowe 2 zasoby na początek.
Re: Władca Pierścieni: Gra Karciana LCG (Nate French)
: 20 mar 2019, 10:19
autor: c08mk
Bary pisze: ↑20 mar 2019, 09:51
Oj te odrzucanie wszystkich kart z reki brzmi boleśnie. Albo trzeba mieć naprawdę dobry przypływ kasy, albo karty pozwalające wtasować discard. Mnie osobiście bardziej kusi Cirdan (dobiera się dwie karty, ale jedną trzeba odrzucić).
Też o nim myślałem ale to nie działa tak jak się wydaje na pierwszy rzut oka:
Draw 1 additional card at the beginning of the resource phase.
Forced: After drawing cards at the beginning of the resource phase, choose and discard 1 of those cards.
Mając dokładną rozpiskę faz ze strony FFG wynika, że idąc po kolei: początek fazy 1 -> Cirdan dociąga kartę -> odrzuca ją -> pobieramy zasób -> dociągamy kartę - koniec fazy 1. Cirdan działa z Bilbem i Erestorem którzy dociągają karty w tym samym momencie (początek resource phaze) i z efektami które oddziaływują na karty odrzucane albo leżące na discadzie.
Przy aktualnej bazie kart jest jeszcze kilka możliwości więcej ale nie będę spoilował gdyby ktoś chciał sobie ułożyć deck pod Erestora.
Re: Władca Pierścieni: Gra Karciana LCG (Nate French)
: 20 mar 2019, 10:29
autor: eltadziko
c08mk pisze: ↑20 mar 2019, 10:19
Też o nim myślałem ale to nie działa tak jak się wydaje na pierwszy rzut oka:
Draw 1 additional card at the beginning of the resource phase.
Forced: After drawing cards at the beginning of the resource phase, choose and discard 1 of those cards.
Mając dokładną rozpiskę faz ze strony FFG wynika, że idąc po kolei: początek fazy 1 -> Cirdan dociąga kartę -> odrzuca ją -> pobieramy zasób -> dociągamy kartę - koniec fazy 1. Cirdan działa z Bilbem i Erestorem którzy dociągają karty w tym samym momencie (początek resource phaze) i z efektami które oddziaływują na karty odrzucane albo leżące na discadzie.
Zawsze myślałem, ze Cirdan działa tak, że dobierasz dwie karty, a jedną z nich odrzucasz, a według Twojej rozpiski wynika, że sam z siebie nie daje on żadnego efektu oprócz odrzucenia wierzchniej karty talii? Jesteś pewien, że to tak działa jak piszesz? Bo bez sensu, żeby jego umiejętność coś dawała dopiero w połączeniu z innymi konkretnymi bohaterami.
Re: Władca Pierścieni: Gra Karciana LCG (Nate French)
: 20 mar 2019, 10:37
autor: c08mk
Też tak myślałem i za pierwszym razem nawet zagrałem ale według
rozpiski od FFG (s.20) początek fazy zasobów jest wyraźnie oznaczony (jako 1.1). Również tekst karty wyraźnie wskazuje na początek fazy zasobów.
Re: Władca Pierścieni: Gra Karciana LCG (Nate French)
: 20 mar 2019, 10:42
autor: Bary
eltadziko pisze: ↑20 mar 2019, 10:29
Zawsze myślałem, ze Cirdan działa tak, że dobierasz dwie karty, a jedną z nich odrzucasz...
Też tak myślałem, ale wygląda na to, że c08mk ma rację. Więc Cirdan jedynie odrzuca wierzchnią kartę na discard.
Re: Władca Pierścieni: Gra Karciana LCG (Nate French)
: 20 mar 2019, 10:42
autor: Sarseth
Tylko to trochę pół świata gra źle ;P Razem z reviwami karty:
https://ringsdb.com/card/11001 i tutaj
http://www.cardgamedb.com/index.php/lot ... ight-r1710
Mam lekko wrażenie, że zamysł karty był taki jak wszyscy myślą, ale stricte zasad się trzymając macie racje. Call Caleb

Re: Władca Pierścieni: Gra Karciana LCG (Nate French)
: 20 mar 2019, 11:10
autor: alpha
c08mk pisze: ↑20 mar 2019, 10:19
Też o nim myślałem ale to nie działa tak jak się wydaje na pierwszy rzut oka:
Draw 1 additional card at the beginning of the resource phase.
Forced: After drawing cards at the beginning of the resource phase, choose and discard 1 of those cards.
Mając dokładną rozpiskę faz ze strony FFG wynika, że idąc po kolei: początek fazy 1 -> Cirdan dociąga kartę -> odrzuca ją -> pobieramy zasób -> dociągamy kartę - koniec fazy 1. Cirdan działa z Bilbem i Erestorem którzy dociągają karty w tym samym momencie (początek resource phaze) i z efektami które oddziaływują na karty odrzucane albo leżące na discadzie.
Coś mi się tutaj nie zgadza. Dlaczego Cirdan dociąga tylko
1 kartę, skoro ma dociągnąć 1
dodatkową kartę (w tym momencie są
2), a potem
wybrać 1 z nich (liczba
mnoga), i tę
wybraną odrzucić (musi być
więcej niż 1 żeby coś wybrać)?