Strona 19 z 123

Re: Eldritch Horror

: 17 lip 2014, 22:36
autor: Gambit
Jabol pisze:To nie tak dramatycznie. A jesteś też w stanie odnieść się do mojego pierwszego pytania? Co dwie opinie to nie jedna :)
Napiszę tak. Arkham Horror był pierwszą poważną planszówką, jaką kupiłem...potem kupowałem wszystkie dodatki jak leci. Uwielbiałem tę grę. Po pierwszej rozgrywce w Eldritch wiem, że do Arkham Horror już nie wrócę. Eldritch jest płynniejszy, bardziej kompaktowy, choć nadal ma wiele elementów, żetonów, kart i takich tam. Szybciej się przelicza walki, szybciej się działa, szybciej gra. A nadal pozostaje cały klimat z AH. Eldritch po jednej rozgrywce zdetronizował u mnie Arkham.

Re: Eldritch Horror

: 21 lip 2014, 09:52
autor: kozz84
Musiałem rozegrać parę partii zanim zrozumiałem co w tej grze mi się nie podoba. Zakończenie jest strasznie rozczarowujące. Nie ma poczucia wygranej. Rozwiązujemy trzecią tajemnicę i gra się nagle urywa. Powinna być jakaś walka ostateczna tak jak w Ghost Stories. To jest mój jedyny mankament a poza tym gra jest super :)

Re: Eldritch Horror

: 21 lip 2014, 09:54
autor: Gambit
kozz84 pisze:Musiałem rozegrać parę partii zanim zrozumiałem co w tej grze mi się nie podoba. Zakończenie jest strasznie rozczarowujące. Nie ma poczucia wygranej. Rozwiązujemy trzecią tajemnicę i gra się nagle urywa. Powinna być jakaś walka ostateczna tak jak w Ghost Stories. To jest mój jedyny mankament a poza tym gra jest super :)
Ostateczna walka jest, jeśli spierniczysz sprawę. Mało klimatyczne jest chcieć doprowadzić do walki face to face z Cthulhu...

Re: Eldritch Horror

: 21 lip 2014, 09:57
autor: kozz84
No tak, ale z reguły jak przedwieczny się przebudza, to przestajemy grać, bo nie ma to większego sensu.

Re: Eldritch Horror

: 21 lip 2014, 10:06
autor: Gambit
kozz84 pisze:No tak, ale z reguły jak przedwieczny się przebudza, to przestajemy grać, bo nie ma to większego sensu.
Przestaje się grać, kiedy budzi się Azatoth. Reszta...nadal trzeba walczyć :)

Re: Eldritch Horror

: 30 lip 2014, 12:26
autor: Gambit
Obiecałem i nagrałem. Oto fragment rozgrywki w Eldritch Horror. Miłego oglądania.
https://www.youtube.com/watch?v=cYgrRVTc-Ys

Re: Eldritch Horror

: 15 sie 2014, 20:34
autor: ram
FFG zapowiedziało Mountains of Madness - duży dodatek do EH.
Dodatkowa plansza (Antarktyda), 8 nowych badaczy, 2 przedwiecznych i mnóstwo kart (info o koszulkach: 5 zielonych / 4 żółte).

Więcej tu:
http://www.fantasyflightgames.com/edge_ ... 250&esem=1

Re: Eldritch Horror

: 15 sie 2014, 21:30
autor: Karit
Hehehe a ja właśnie na wakacjach czytam teraz to opowiadanie :D
Mam nadzieje że Galakta w końcu określi się co do dodatków do EH... jeśli nie to zmieniak na angielska edycje...

Re: Eldritch Horror

: 15 sie 2014, 21:47
autor: Kostaki
Oj coś czuję, że też jak tak dalej pójdzie kupię wersję angielską i coś strzeli moje postanowienie o kupowaniu przygodówek po polsku... :P

Re: Eldritch Horror

: 15 sie 2014, 21:51
autor: hadrian
Też chciałem trochę ponarzekać, ale poszukałem po wydawcach Eldritcha w innych jeszcze językach i też nie mają w zapowiedziach Forsaken Lore. Pozostaje czekać aż FFG da im zielone światło :evil:

Re: Eldritch Horror

: 15 sie 2014, 21:56
autor: ram
MoM ma się ukazać pod koniec 2014; ciekawe czy najpierw tylko po angielsku (tak jak FL).
Chyba raczej mała szansa na druk w kilku wersjach językowych.

Re: Eldritch Horror

: 15 sie 2014, 22:02
autor: schizofretka
No moja polska kopia EH czeka cały czas w folii. Kupiłem, coby nie było, żem winien błędnemu kołu polskich dodatków, ale jeśli nie będzie zapowiedzi pierwszego do czasu wejścia na rynek pierwszego, sprzedaję i kupuję angielską.

W ogóle, jakbym był milionerem, kupowałbym kilkaset sztuk każdej fajnej gry wychodzącej po polsku zachęcając wydawcę do spolszczenia dodatków. Jeśli nie spolszczy, wyprzedaję magazyn za bezcen ;)

Re: Eldritch Horror

: 15 sie 2014, 23:20
autor: Rune
schizofretka pisze:No moja polska kopia EH czeka cały czas w folii. Kupiłem, coby nie było, żem winien błędnemu kołu polskich dodatków, ale jeśli nie będzie zapowiedzi pierwszego do czasu wejścia na rynek pierwszego, sprzedaję i kupuję angielską.

W ogóle, jakbym był milionerem, kupowałbym kilkaset sztuk każdej fajnej gry wychodzącej po polsku zachęcając wydawcę do spolszczenia dodatków. Jeśli nie spolszczy, wyprzedaję magazyn za bezcen ;)
Ech to tak, jak moja. Zakupiona w preorderze, a teraz zbiera tylko kurz. W końcu mackowaty pan się wkurzy i pochłonie nasze pudła ;)

Re: Eldritch Horror

: 16 sie 2014, 00:20
autor: sirafin
Znaczy zamiast od paru miesięcy cieszyć się podstawką, trzymacie gry w folii, żeby pierwszą rozgrywkę zrobić od razu z rozszerzeniem?

Przerażacie mnie :D

Tak jak pisze hadrian, FFG musi ogłosić druk międzynarodowy, Galakta na pewno nie zdradzi tej informacji przed nimi.

Re: Eldritch Horror

: 16 sie 2014, 01:07
autor: schizofretka
Mam dostęp do otwartego egzemplarza, a oprócz tego do około dwóch setek innych gier. Mam w co grać ;) a zakup był trochę impulsywny, feel good move. Raz w życiu zaryzykowałem polską edycję by okazać wsparcie dla galakty, i by, gdy w końcu przestanie wydawać dodatki, móc z polskim zacietrzewieniem mówić 'a nie mówiłem' i się ostatecznie obrazić.

Re: Eldritch Horror

: 16 sie 2014, 05:41
autor: SeeM
Gambit pisze:
Jabol pisze:To nie tak dramatycznie. A jesteś też w stanie odnieść się do mojego pierwszego pytania? Co dwie opinie to nie jedna :)
Napiszę tak. Arkham Horror był pierwszą poważną planszówką, jaką kupiłem...potem kupowałem wszystkie dodatki jak leci. Uwielbiałem tę grę. Po pierwszej rozgrywce w Eldritch wiem, że do Arkham Horror już nie wrócę. Eldritch jest płynniejszy, bardziej kompaktowy, choć nadal ma wiele elementów, żetonów, kart i takich tam. Szybciej się przelicza walki, szybciej się działa, szybciej gra. A nadal pozostaje cały klimat z AH. Eldritch po jednej rozgrywce zdetronizował u mnie Arkham.
A nie wydaje ci się, że Eldritch jest trochę zbyt abstrakcyjny? Na całym świecie jest tylko 5 rzeczy do kupienia i nawet nie za pieniądze, tylko dobry rzut kostkami, a obok ekipy ze strzelbami za 4 sukcesy leżą świeże owoce za jeden. Postacie łażą po całym świecie nie mając żadnego problemu ze wzajemną komunikacją: "Słuchaj, w Londynie w piwnicy pod kamienicą otworzyła się brama i pilnuje jej shogoth. Tak, wiem, że jesteś w Arkham, ale ja z Australii to na pewno nie dojadę".

W Arkham niby też w sklepach są losowe rzeczy, ale przynajmniej wiem ile mam pieniędzy idąc za zakupy. Mniejsza skala gry jakoś uwiarygadnia całą przygodę. Nawet dołączając Dunwich, czy inne lokacje, świat gry wydaje mi się bardziej spójny niż cały glob.

Re: Eldritch Horror

: 16 sie 2014, 08:16
autor: krecilapka
Mnie nie razi rozwikływanie tajemnic Cthulu na mapie świata. Badacze mogą się ze sobą kontaktować? No cóż, telegraf / telefon mogą się jak widać znaleźć w tak zapadłych dziurach jak Londyn, Tokio czy nawet Arkham ;).
Masz rację, że gra wymaga pewnego myślenia abstrakcyjnego i załapania klimatu, bądź nie. Potrafisz sobie wyobrazić, że rzut kośćmi określa Twoją sytuację finansową bądź nie potrafisz. Wczuwasz się w historyjki z kart, albo szybkim rzutem oka sprawdzasz jaki test należy wykonać. A w ogóle gra jest głupia, bo podobnie jak w Arkham zwycięstwo zależy od szczęśliwych rzutów kośćmi, a mniej od przyjętej taktyki. Gra bawi lub nie i tyle.
Ja również skłaniam się ku opinii, że Eldritch to unowocześniona wersja Arkham. Jest szybszy, pozbawiony upierdliwych wyjątków, gra się płynniej mimo wielu stosów kart zdarzeń i żetonów. Arkham Horror mnie nie wciągnął szczerze piszę. Nudziłem się nieziemsko, a czas rozgrywki wzbudził moje szczere pragnienie: niech ten przedwieczny już w końcu zakończy tę rozgrywkę. Eldritch spodobał mi się bardziej swoją dynamiką. Nie przeszkadza mi, że koszmary całego świata nie są skupione w jednym mieście, którego ulicami przechadzają się stadami potwory. Pasuje mi klimatycznie, że podróżuję do tak tajemniczych miejsc jak trójkąt bermudzki, miejsce upadku tunguskiego meteorytu, prastare piramidy, zagubione w dżungli ruiny, czy antarktyczne lodowce. Nie przeszkadza mi także, że w Arkham siedzi np. jeden wampir, w Himalajach Yeti, a w Szanghaju jeden zombie. Nawet to mnie nie razi, że nie mam sklepu w którym mógłbym sprzedawać skóry zabitych potworów jak w Arkham. Znajomek lubiący AH stwierdził, że tego np. mu brakuje, bo w Eldritch nie ma po co zabijać stworów, bo nie ma za to kasy ani doświadczenia. Jak widać to nie jest gra uniwersalna dla wszystkich. Najlepiej byłoby zagrać w obie i dokonać wyboru samemu. Szczerze mogę napisać tak: znam graczy w Arkham którym Eldritch nie spodobał się bardziej. Znam takich którzy uznali, że Eldritch Horror jest fajniejszy. Ale jak ktoś zaczął od Eldritcha, to do Arkham z przyjemnością się już raczej nie cofnie. Osobiście więc uważam, że kolejność grania w te tytuły nie jest bez znaczenia ;).

Re: Eldritch Horror

: 16 sie 2014, 09:35
autor: pan_satyros
krecilapka pisze: Znam takich którzy uznali, że Eldritch Horror jest fajniejszy. Ale jak ktoś zaczął od Eldritcha, to do Arkham z przyjemnością się już raczej nie cofnie. Osobiście więc uważam, że kolejność grania w te tytuły nie jest bez znaczenia ;).
+1 Pełna zgoda. Sprawdzone na kilku znajomych i po zagraniu w EH przy AH były tylko okrzyki zdziwienia, ze tyle trzeba się namęczyć by coś zrobić.
Ja lubię AH nadal. Zagram raz na jakiś czas, ale teraz to już dla mnie jak wizyta w muzeum.

Re: Eldritch Horror

: 16 sie 2014, 09:36
autor: hadrian
SeeM pisze: A nie wydaje ci się, że Eldritch jest trochę zbyt abstrakcyjny? Na całym świecie jest tylko 5 rzeczy do kupienia i nawet nie za pieniądze, tylko dobry rzut kostkami, a obok ekipy ze strzelbami za 4 sukcesy leżą świeże owoce za jeden. Postacie łażą po całym świecie nie mając żadnego problemu ze wzajemną komunikacją: "Słuchaj, w Londynie w piwnicy pod kamienicą otworzyła się brama i pilnuje jej shogoth. Tak, wiem, że jesteś w Arkham, ale ja z Australii to na pewno nie dojadę".

W Arkham niby też w sklepach są losowe rzeczy, ale przynajmniej wiem ile mam pieniędzy idąc za zakupy. Mniejsza skala gry jakoś uwiarygadnia całą przygodę. Nawet dołączając Dunwich, czy inne lokacje, świat gry wydaje mi się bardziej spójny niż cały glob.
Przede wszystkim w Eldritch nie ma zakupów ;) Zasoby, które są do zdobycia możemy pozyskać wykorzystując nasze znajomości, cierpliwość w szukaniu czegoś po zaułkach i wpływ (który też można wyobrazić sobie jako kasę, zdolność do targowania itd.) Mogę sobie łatwo wyobrazić że mógłbym czegoś nie pozyskać gdyby nie sekretarka która skutecznie odwracała uwagę przy dobijaniu handlu. Czasem jakiś tajemniczy Pan mówi że słyszał jak chciałem zdobyć strzelbę ale mi się nie udało przekonać handlarza żeby zszedł z ceny. On mi pomoże a najwyżej kiedyś ja też się jakoś odwdzięczę i w ogóle nie ma sprawy...

Tak samo jeżdżąc po świecie niekoniecznie jedziemy zamknąć bramę. Tak jak w opowiadaniach nasi bohaterowie przeczytają coś w gazecie, dostaną tajemniczy telegram i wyruszają w podróż podczas której dopada ich groza. Zabijanie potworów nie daje expa, bo o takim doświadczeniu nasz Bogu ducha winny bohater chciałby jak najszybciej zapomnieć, poza tym zabranie ze sobą truchła nie pomogłoby mu w podróży ;> Czy zabicie iluś potworów mogłoby podnieść naszą siłę lub siłę woli? Pewnie by mogło. Tutaj podnosimy nasze umiejętności odbywając spotkania, trenując w miastach, wykorzystując zdobyte przedmioty i przyjaciół.

Żeby wygrać musimy przejść przez 3 następujące po sobie opowiadania. Przedwieczny jest grozą i podczas gry wcale nie czekamy na to by się przebudził tylko do końca mamy nadzieję że może się uda.

Ubranie tego w zgrabną i płynną mechanikę sprawia, że przez 2-3 godziny rozgrywamy przygodę, która dzieje się na planszy rok jak nie dłużej. Zgadzam się, że trzeba to sobie wyobrazić, ale osoby wczuwające się w klimat Cthulhu nie powinny mieć z tym problemu :)

Re: Eldritch Horror

: 16 sie 2014, 14:00
autor: sirafin
hadrian pisze:
SeeM pisze: A nie wydaje ci się, że Eldritch jest trochę zbyt abstrakcyjny? Na całym świecie jest tylko 5 rzeczy do kupienia i nawet nie za pieniądze, tylko dobry rzut kostkami, a obok ekipy ze strzelbami za 4 sukcesy leżą świeże owoce za jeden. Postacie łażą po całym świecie nie mając żadnego problemu ze wzajemną komunikacją: "Słuchaj, w Londynie w piwnicy pod kamienicą otworzyła się brama i pilnuje jej shogoth. Tak, wiem, że jesteś w Arkham, ale ja z Australii to na pewno nie dojadę".

W Arkham niby też w sklepach są losowe rzeczy, ale przynajmniej wiem ile mam pieniędzy idąc za zakupy. Mniejsza skala gry jakoś uwiarygadnia całą przygodę. Nawet dołączając Dunwich, czy inne lokacje, świat gry wydaje mi się bardziej spójny niż cały glob.
Przede wszystkim w Eldritch nie ma zakupów ;) Zasoby, które są do zdobycia możemy pozyskać wykorzystując nasze znajomości, cierpliwość w szukaniu czegoś po zaułkach i wpływ (który też można wyobrazić sobie jako kasę, zdolność do targowania itd.) Mogę sobie łatwo wyobrazić że mógłbym czegoś nie pozyskać gdyby nie sekretarka która skutecznie odwracała uwagę przy dobijaniu handlu. Czasem jakiś tajemniczy Pan mówi że słyszał jak chciałem zdobyć strzelbę ale mi się nie udało przekonać handlarza żeby zszedł z ceny. On mi pomoże a najwyżej kiedyś ja też się jakoś odwdzięczę i w ogóle nie ma sprawy...

Tak samo jeżdżąc po świecie niekoniecznie jedziemy zamknąć bramę. Tak jak w opowiadaniach nasi bohaterowie przeczytają coś w gazecie, dostaną tajemniczy telegram i wyruszają w podróż podczas której dopada ich groza. Zabijanie potworów nie daje expa, bo o takim doświadczeniu nasz Bogu ducha winny bohater chciałby jak najszybciej zapomnieć, poza tym zabranie ze sobą truchła nie pomogłoby mu w podróży ;> Czy zabicie iluś potworów mogłoby podnieść naszą siłę lub siłę woli? Pewnie by mogło. Tutaj podnosimy nasze umiejętności odbywając spotkania, trenując w miastach, wykorzystując zdobyte przedmioty i przyjaciół.

Żeby wygrać musimy przejść przez 3 następujące po sobie opowiadania. Przedwieczny jest grozą i podczas gry wcale nie czekamy na to by się przebudził tylko do końca mamy nadzieję że może się uda.

Ubranie tego w zgrabną i płynną mechanikę sprawia, że przez 2-3 godziny rozgrywamy przygodę, która dzieje się na planszy rok jak nie dłużej. Zgadzam się, że trzeba to sobie wyobrazić, ale osoby wczuwające się w klimat Cthulhu nie powinny mieć z tym problemu :)
Lepiej bym tego nie ujął :) Fabularyzowanie w obu tych grach jest jednym z głównych atutów, jednak dla mnie właśnie w Eldritch wszystko bardziej trzyma się kupy. Poza tym co zostało wymienione, dorzuciłbym jeszcze upływ czasu. W Eldritch jedna tura to całe tygodnie, a akcje i spotkanie to tylko najważniejsze momenty w tym okresie czasu. Łatwiej sobie to wszystko poukładać w sensowną całość, samodzielnie wypełnić "luki", stworzyć ciąg przyczynowo skutkowy i sklecić to fabularnie. W Arkham o tą spójność trudniej, dzieje się dużo na małym obszarze, a upływ czasu ciężko określić. Ile może zając przejście przez miasto? Z drugiej strony ludzie nie zdrowieją w ciągu kilku godzin ze stanu krytycznego tylko dlatego, że zapłacili w szpitalu. Albo sytuacje z cyklu jedna karta mówi że spadł śnieg, a inna w tej samej turze, że para piknikująca w parku dzieli się z nami kanapkami. Trudniej to sobie spiąć logicznie w całość. Tak więc w moim odczuciu to raczej w Arkham muszę się bardziej nagimnastykować, żeby przeskoczyć abstrakcyjność tego co się dzieje.

Re: Eldritch Horror

: 16 sie 2014, 16:29
autor: zephyr
Dołączam do głosów Eldritch = Poprawione AH

Nawet kupiłem bo nie mam przygodówki w kolekcji, a o ile AH mnie odstraszał masą szczególików i absurdalymi kombami (rzucam 11 kostkami z 7 przerzutami itp, gdzie tu klimat, a kobosy wolę kręcić w mocniejszych mechanicznie grach) o tyle Eldritch ma prostszy flow i dla mnie więcej sensu.

AH kojarzy mi się z postaciami rzucajacymi morzem kostek z borni trzymanych w 3 rękach, rozkminianiem czy 4 czy 5 ruchu starczy mi na pokonanie dystansu do następnej lokacji... albo zasanawianie się czy potwór z seledynową obwódką atakuje gracza drugiego od końca czy piątego z lewej. Sklepy też mi kompletnie nie siedziały, bo losowałeś co możesz kupić z minimalnym wpływem na to co kupisz... jeszcze rozumiem przy szukaniu szarów albo unique, ale jak chcę kupić pistolet?
A przywoływanie przedwiecznego żeby mu wklepać było najsmutniejszą mechaniką w planszówkach ever.

Kupowanie też jest imo sporo sensowniejsze. To mniej kupowanie a bardziej załatwianie sobie czegoś. A nawet jak masz pecha w kostkach możesz porzyczyć kasę tylko nie wiesz kto przyjdzie po dług - fajne i klimatycznie i mechanicznie. To że wszystkie sklepy na świecie mają wspólny asortyment jest trochę słabe, ale jakieś uproszczenia muszą być.

Re: Eldritch Horror

: 16 sie 2014, 19:18
autor: ram
Ze strny FFG
If you anticipate a particularly challenging encounter, Mountains of Madness allows players to use an Action to gain a Focus token, which you can spend during a test to reroll a die instead of spending a Clue.
Przydatne, raczej nie za mocne (pewnie limit - 1 żeton)
Chyba następnym razem zagramy z tą zasadą.

Re: Eldritch Horror

: 16 sie 2014, 19:36
autor: sirafin
Ta nowa akcja to rewelacyjna rzecz :) Niby drobiazg, ale bardzo przyjemny, problem "zmarnowanych" staje się dzięki temu bardzo rzadki.

Re: Eldritch Horror

: 17 sie 2014, 20:06
autor: ram
Plansza:
http://www.crittohit.com/imagestore/art ... -con03.jpg

Badacze i inne karty:
http://www.crittohit.com/imagestore/art ... -con05.jpg

Więcej kart:
http://www.crittohit.com/imagestore/art ... -con04.jpg

Nowi badacze (według ludzi z bgg):
Ursula Downs - The Explorer
Patrice Hathaway - The Violinist
Agnes Baker - The Waitress
Tommy Muldoon - The Rookie Cop
Finn Edwards - The Bootlegger
George Barnaby - The Lawyer
Daisy Walker - The Librarian
Wilson Richards - The Handyman
Sporo zdjęć z GenConu - różne gry od FFG:
http://www.crittohit.com/events/gen-con ... wo-reveals

Re: Eldritch Horror

: 17 sie 2014, 20:46
autor: pieprzowa
ludzie, nie torturujcie! u galakty ani widu, ani słychu nawet o pierwszym dodatku :(