Natomiast - kontunuując wątek - to nie jest tak, że wydawca nie ma żadnego wpływu na cenę sklepową. Po pierwsze może ustalić odpowiednią cenę hurtową. Jasne, że w takim przypadku sklep może sprzedać ze stratą, ale ryzyko takiego działania jest minimalne. Po drugie jest możliwe (i z tego co mi się o uczy obiło niektóre wydawnictwa taką metodę stosują) sprzedaż sklepowi z zastrzeżeniem pewnej ceny minimalnej, żeby być w porządku również w stosunku do innych sklepów, które od nas biorą towar. Bo nie ma ryzyka, że kupi sklep Wiedźmina z zamiarem sprzedaży za 150zł a wyskoczy mu inny sklep sprzedający za 59zł... Nie wiem jak to technicznie może wyglądać i jak to prawnie skonstruowane jest, ale ponoć takie metody się stosuje.
Ale - jak pisałem - to, że można w sklepie kupić taniej to niespecjalnie mnie martwi, zwłaszcza jak różnica jest symboliczna.
Natomiast sporą wtopą jest tak wczesna sprzedaż sklepowa. Z tym, że nie podejrzewam, że taki był zamiar wydawnictwa i że dali na to zielone światło. Sądzę, że po prostu jakieś problemy komunikacyjne (jak wcześniej w przypadku Planszostrefy) i zbytnie pospieszenie się sklepu. Ale wydawcy siedzą teraz w Essen i nie sądzę, że mają świadomość co się dzieje, więc też na szybką reakcję bym nie liczył
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)