Re: Star Trek: Ascendancy (Aaron Dill, John Kovaleski, Sean Sweigart)
: 30 sty 2025, 10:40
Grę bardzo pokochałem. Wraz z moją miłością do gry, rośnie moja nienawiść do nieprofesjonalnego, niestarannego zespołu GF9, który grę rozszerza jawnie na kolanie. Wiem, że nie przebieram w słowach, no ale każdy kolejny dodatek, który kupuje to coraz głębsze spadanie w otchłań niejasności, niejednoznaczności i zwykłej głupoty twórców. Od 4X oczekuje się jednak pewnego poziomu, jeśli chodzi o zasady. Nie będę listował głupot, ci co grają je znają, tym co nie grają, nic to nie da.
Jeśli ktoś by mnie pytał, czy kupować ST:A to naprawdę, nie wiem co bym odpowiedział. Masa systemów w grze mi się mega podoba, ale jeśli ktoś jest dokładny, precyzyjny, lubi grać zgodnie z zasadami to, to jest dla niego koszmar. Cała masa siedzenia na forach, pytań, czasem nadal znajduję coś nowego i naprawdę nie wiem, co odpowiedzieć graczom. Wiem, że dla niektórych to nie problem, coś strzelą z biodra, ustalą przy stole i grają. Ja tego nie lubię, jestem jednak zmuszony.
Ostatnio zafrapował mnie np. fakt, że karta pomocy Vulcan jako jedyna w grze przy commit research w fazie budowanie ma "commit resources to projects", co więcej, ma ikony każdego typu zasobu obok (a nie jak reszta frakcji jedynie Research). Sugerowałoby to zdolność, nigdzie nie wspomnianą, z wszech miar sensowną dla tej frakcji, jakoby mogli oni wydawać dowolny typ surowca na Projects (lub wręcz także na Shields oraz Weapons). Przeczyłaby jednak temu technologia Vulcan "Obelisk of Acient Vulcan". Spytałem na Discordzie i ludzie twierdzą, że nie... ale czemu? Bo to "tylko" karta pomocy. Nie rozumiem też czemu grafik miałby sobie dodać roboty po nic. I jasne, zgoda Rulebook > karta pomocy. Ale jest to po prostu nieprzetestowany nieporządek.
GF9 to niesolidna firma. Nie zaufałbym im w przypadku nowej edycji ani żadnej innej gry. Nie warto. Jest tyle firm, która robi to dobrze, z małym potknięciami. Tylko Star Treka szkoda.
Swoją drogą czytaliście zmiany w zasadach w The Final Frontier? Dla mnie na razie dramat za dramatem, powodujący zupełny brak kompatybilności wstecznej. W związku z tym, albo nowych frakcji nie zagramy z grą którą mamy, albo będą z dwie wersje każdej frakcji? Big Box nie będzie miał sensu dla nikogo ze starą edycją, bo np. zmieniają się przecież długości spacelane's i w ogóle działanie eksploracji i ruchu.
Wyszło negatywnie, no ale nie czuje by była w tym odrobina przesady. Przykro trochę, że zamiast naprawić, to co mają i rozszerzyć wymyślają koło na nowo. Nie umieli zrobić Borga, a mam uwierzyć, że system NPC'ów będzie działać dobrze?
Jeśli ktoś by mnie pytał, czy kupować ST:A to naprawdę, nie wiem co bym odpowiedział. Masa systemów w grze mi się mega podoba, ale jeśli ktoś jest dokładny, precyzyjny, lubi grać zgodnie z zasadami to, to jest dla niego koszmar. Cała masa siedzenia na forach, pytań, czasem nadal znajduję coś nowego i naprawdę nie wiem, co odpowiedzieć graczom. Wiem, że dla niektórych to nie problem, coś strzelą z biodra, ustalą przy stole i grają. Ja tego nie lubię, jestem jednak zmuszony.
Ostatnio zafrapował mnie np. fakt, że karta pomocy Vulcan jako jedyna w grze przy commit research w fazie budowanie ma "commit resources to projects", co więcej, ma ikony każdego typu zasobu obok (a nie jak reszta frakcji jedynie Research). Sugerowałoby to zdolność, nigdzie nie wspomnianą, z wszech miar sensowną dla tej frakcji, jakoby mogli oni wydawać dowolny typ surowca na Projects (lub wręcz także na Shields oraz Weapons). Przeczyłaby jednak temu technologia Vulcan "Obelisk of Acient Vulcan". Spytałem na Discordzie i ludzie twierdzą, że nie... ale czemu? Bo to "tylko" karta pomocy. Nie rozumiem też czemu grafik miałby sobie dodać roboty po nic. I jasne, zgoda Rulebook > karta pomocy. Ale jest to po prostu nieprzetestowany nieporządek.
GF9 to niesolidna firma. Nie zaufałbym im w przypadku nowej edycji ani żadnej innej gry. Nie warto. Jest tyle firm, która robi to dobrze, z małym potknięciami. Tylko Star Treka szkoda.
Swoją drogą czytaliście zmiany w zasadach w The Final Frontier? Dla mnie na razie dramat za dramatem, powodujący zupełny brak kompatybilności wstecznej. W związku z tym, albo nowych frakcji nie zagramy z grą którą mamy, albo będą z dwie wersje każdej frakcji? Big Box nie będzie miał sensu dla nikogo ze starą edycją, bo np. zmieniają się przecież długości spacelane's i w ogóle działanie eksploracji i ruchu.
Wyszło negatywnie, no ale nie czuje by była w tym odrobina przesady. Przykro trochę, że zamiast naprawić, to co mają i rozszerzyć wymyślają koło na nowo. Nie umieli zrobić Borga, a mam uwierzyć, że system NPC'ów będzie działać dobrze?