Coo? Bez wysp jest bardzo ciężko wygrać. To one właśnie zapewniają decgdujaca część punktów i dochód. Nie wyobrażam sobie nie dorwac 2 wysp w grze i wygrać.Abizaas pisze: ↑14 sie 2022, 09:53Spodziewam się, że Uwe chciał wprowadzić zmienność rozgrywek za pomocą wysp. Problem z tym, że najwięcej punktów zdobywa się wczesną emigracją i zapełnieniem głównej planszy, wyspy są bardzo sytuacyjne i często łatwiej zdobyć wysoki wynik unikając wysp.XLR8 pisze: ↑13 sie 2022, 22:33 Patrząc na Twój świetny gust co byś ocenił jako najjaśniejszy punkt Uczty? Co Cię w tej grze porwało?
Mnie osobiście podobało się, mimo, że abstrakcyjny system karmienia. Tak samo poczucie przygody.
Jednak finalnie sprzedałem przed premierą dodatku, bo w grach sandbox gdzie można wszystko tak naprawdę nie chce mi się nic.
Moim zdaniem gra nie jest tak luźna jak wygląda na poczatku. Uczta to jedna z moich top 3 euraskow. Moje przemyślania dotyczą gry z Norwegami bo w podstawke nie grałem od lat. Interakcja nie jest mała choc oczywiście wygląda to podobnie jak w Agricola - rywalizacja o pola. Polega to jednak na tym że inni gracze musza mieć trochę ogrania by zrozumieć jak wlozyc kij w szprychy. Zajęcie pół wielorybników na całą turę czy plądrowania gdy ktoś ma strategie mocno pod taka strategie nie skończy się tym że "najwyżej zgarnę punkty z innego pola" bo żadne pole nie da takich zyskow. To samo ze zgarnięciem potrzebnej wyspy czy zajęciem emigracji. Warto patrzeć w co idą przeciwnicy i odpowiednio reagować. Oprocz pół rywalizujemy jeszcze o wyspy czy skarby choć to już jest mniej istotne.
Co jest super w tej grze? Mnogość strategii do zwycięstwa, decyzje i to że punktów nie zdobywa się bezpośrednio - trzeba jeszcze sprytnie układać je na planszy i wyspach. Trzeba często decydowac czy istotniejszy jest dochód, produkcja jakiegos surowca teraz czy lepiej kafelek zostawić na później żeby zakryć minusy na koniec gry.
Żeby uwielbiać tą grę trzeba też lubić eksperymentowac - chcieć zagrać inaczej niż ostatnio bo strategii do zwycięstwa jest sporo więc zdąży się że kilka partii pod rząd może nikt nie iść w to co szedłeś ostatnio.
Mimo ze rozegrałem kilkadziesiąt partii w Ucztę to wciąż mam ochotę w to grać. Czekam na Dunczyków, Szwedów i Normanów
