Re: Gwiezdny kupiec
: 14 sty 2015, 12:22
W pracy nie. Hangout lub gg
Tak. E-mail.aron.eczek pisze:czy w obecnym czasie istnieje coś co jest wstanie konkurować z FB?
Tak. E-mail.aron.eczek pisze:czy w obecnym czasie istnieje coś co jest wstanie konkurować z FB?
- daje się łatwo przeszukiwać (FB nie)
- jest łatwy dostęp do starych wiadomości (na FB nie)
- nie wymaga przeglądarki z włączonym javascriptem (FB tak)
- daje się przeglądać offline (FB nie)
- istnieje do niego wiele klientów, więc każdy może wybrać taki, jaki mu pasuje, w szczególności opensource'owy (FB ma chyba tylko jednego, "oficjalnego" klienta)
Prawdę mówiąc, nie rozumiem, do czego FB w ogóle się nadaje, poza przesyłaniem zdjęć kotów z podpisami.
Lista mailingowa nie jest idealna, ale chyba nic lepszego nie wymyślono. Forum jest blisko, pod pewnymi względami jest nieco lepsze (ale nadal, podobnie jak FB, wymaga przeglądarki internetowej i aktywnego łącza z internetem), ale całościowo imho też przegrywa z mailami.
no to odpowiedziałem.aron.eczek pisze:czy w obecnym czasie istnieje coś co jest wstanie konkurować z FB?
No parę razy zdarzyło mi się dyskutować przez fb (potem się poddałem), i próba znalezienia posta, na który chcę odpowiedzieć, jeżeli minęło więcej niż ok. tydzień, to ciężkie zadanie.aron.eczek pisze:po co masz przeszukiwac fb
<sarcasm mode>Mhm. Rozumiem, że nie używasz systemu kontroli wersji, bo interesuje Cię tylko tu i teraz?</sarcasm mode>aron.eczek pisze:interesuje ciebie tu i teraz
Taaak? Czym się różni "udostępnienie na fb" od "forwardu maila"?aron.eczek pisze:ktos udostepnia i znajdujesz ludzi ktorzy nie wiedzieli o isnieniu GK. a w przypadku grupy dyskusyjnej swoja oferte kierujesz tylko do tych ktorzy w grupie juz są bez szansy dotarcia do ludzi z poza grupy
W tym przypadku tak, tak zresztą napisałem.aron.eczek pisze:piszac email rozumiesz grupe dyskusyjna
Niezupełnie. Js jest potrzebny tylko, jeżeli używasz nie tylko serwera gmail, ale też klienta gmail (tego przeglądarkowego - notabene, jak na aplikację webową, jest całkiem niezły!). Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś używał innego klienta (np. przez IMAP).aron.eczek pisze:zalezy. ja uzywam gmail. potrzebuje js.
Nie, ale używanie maili offline to akurat bardzo dobra rzecz (z różnych powodów).aron.eczek pisze:chcesz w gre online grac bez dostepu do internetu? chyba pomyliles wątki
No jak o czym, o kliencie poczty elektronicznej. Coś takiego jak Thunderbird albo mutt - jest zresztą tego mnóstwo, i to jest właśnie dobre: każdy może sobie wybrać taki, jaki lubi.aron.eczek pisze:o kliencie to nie wiem o czym piszesz
Ciekawe, nie zauważyłem - jakoś subskrybuję ich kilka, od takich po jednym poście na miesiąc do takich po kilkadziesiąt postów dziennie, i mają się świetnie.aron.eczek pisze:lista mejlingowa umarla dawno temu
Hm, akurat na tym forum nie powinno ich brakować.aron.eczek pisze:nie isnieje poza pasjonatami
Taaak? Czym się różni "udostępnienie na fb" od "forwardu maila"?aron.eczek pisze:ktos udostepnia i znajdujesz ludzi ktorzy nie wiedzieli o isnieniu GK. a w przypadku grupy dyskusyjnej swoja oferte kierujesz tylko do tych ktorzy w grupie juz są bez szansy dotarcia do ludzi z poza grupy
To co napisałem wyżej, żeby dotrzeć do tej rzeszy ludzi którzy mają mejla, muszę znać ich adresy. Natomiast opcja udostępniania na FB, daje przeciętnej stronie małej organizacji odbiorców na poziomie 5xx. Jest to ilość nie osiągalna za pomocą mejli, gdyż nie mam tak bogatej książki. W obecnej sytuacji wrzucam post na FB i on się rozchodzi. Trochę na zasadzie "samo się robi".Podsumowując: technologicznie, email realizuje niemal dokładnie wszystko to, o czym piszesz, co najmniej tak samo dobrze, jak fb (przy założeniu sensownego klienta poczty), mając jedną - w tym przypadku, jak sam piszesz, bardzo istotną zaletę: większy zasięg (jak pisałem, jest niewielu ludzi, którzy nie korzystają z emaila, i mnóstwo takich, którzy nie korzystają z fb lub używają go rzadko - ja np. używam fb, ale wchodzę raz-dwa razy w tygodniu na chwilę, a maile sprawdzam przynajmniej raz-dwa razy dziennie). (Jedyny wyjątek: email nie ma odpowiednika "udostępniania na swoim profilu" - ale to i tak jest niezbyt wartościowe, bo niezwykle łatwe do przeoczenia. Dużo lepiej użyć bloga, którego ktoś może śledzić RSS-em - na przykład otrzymując info o nowych postach, o popatrz tylko, na tego okropnego maila!) Zatem przewaga fb nad emailem nie jest kwestią technologii, tylko chwilowej mody. Email jest (jak przypuszczam) sporo starszy od Ciebie (ode mnie na pewno), i ma się nieźle. Fb ma nieco ponad dekadę, i za drugie tyle może się okazać, że nikt o nim nie będzie pamiętał (miejmy nadzieję).
mbork pewnie to znasz ale przytoczę dla mniej informatycznej części forum.mbork pisze:Całe szczęście, że ugryzłem się w język, nie, tego, w palec, i zmilczałem swoją opinię o wybranym języku programowania, dopiero by było.
Hehe. I nie, nie znałem. Tzn. znałem coś podobnego:Sir_Yaro pisze:mbork pewnie to znasz ale przytoczę dla mniej informatycznej części forum.mbork pisze:Całe szczęście, że ugryzłem się w język, nie, tego, w palec, i zmilczałem swoją opinię o wybranym języku programowania, dopiero by było.
"Jaki jest najlepszy na świecie język programowania?"
"Ten który znasz najlepiej"
mbork pisze:Zaraz, zaraz. Gdzie narzekałem? Kolega Aron.eczek zapytał, ja odpowiedziałem, następnie przytoczyłem argumenty, Aron.eczek przytoczył argumenty, potem stwierdziłem, że zostałem jedynie częściowo przekonany i tyle.
Całe szczęście, że ugryzłem się w język, nie, tego, w palec, i zmilczałem swoją opinię o wybranym języku programowania, dopiero by było.