GRY-PLANSZOWE.pl

Witam,
Zapowiadam się z Dice Balem Pewnie koło 1830.
Pozdrawiam

stalker pisze:

Jan Madejski pisze:Mieszka czeka przerobienie talii, więc pewnie tym razem go nie przyniosę.

Chlip! No trudno. Będę grać w szybkie gry

Też jutro najpewniej wpadnę, też z prototypem (w założeniu) szybkiej gry. Jak starczy czasu to zapraszam na partyjkę.
Czy jakiś klucznik będzie o tej 17.30-45? Czy też celować w późniejszą godzinę?

Ja będę koło 17; klucznikiem jestem.

Będę najpóźniej o 18 z CNG. Alien leżakuje na skraju szuflady. Pogram chętnie gry krótkie Jana i dłuższe innych.

Witam czy mozna przychodzic tylka z wlasnym projektem gry czy tez projektem czyjejs gry? Niedlugo bede mial finalna wersje prototypu gry z KS ale gra przez najblizsze pare miesiecy jest na etapie balansowania zasad i frakcji. Jest ot gra 4X w kosmosie, okolo 40 min/gracza.

Rocy7 pisze:Witam czy mozna przychodzic tylka z wlasnym projektem gry czy tez projektem czyjejs gry? Niedlugo bede mial finalna wersje prototypu gry z KS ale gra przez najblizsze pare miesiecy jest na etapie balansowania zasad i frakcji. Jest ot gra 4X w kosmosie, okolo 40 min/gracza.

Witamy, preferowane są jednak gry własne, bo celem tych spotkań jest doskonalenie naszych projektów.
Ale może ktoś się skusi na taki tytuł. Ja podziękuje.
Wydaje mi się, że przy takim tytule z KS to nawet na zwykłe spotkanie czy to w Agresorze czy gdzieś indziej możesz próbować się umawiać.

sipio pisze:Ktoś wpada jutro czy gorączka przed świąteczna pochłonie Was?
Ja mam Wigilię w pracy więc pewnie dotrę dopiero na 20.
Będę miał Twierdzę Szyfrów i nowość czyli Kampinos.

Oo, to poczekaj z czymś na mnie, będę koło 20.15. Chętnie zobaczę, w co ewoluowały Szyfry.

Ja dzisiaj chyba nie dam rady, uczelnia i przedświąteczne przygotowania, zbyt wymagające.

Czy ktoś byłby zainteresowany MiniMonsoonem jutro wieczorem na Politechnice? Wypada odpracować termin świąteczny

A wczoraj ktoś w coś grał? Pytam, bo nikt nic o wczorajszym spotkaniu nie napisał.

Graliśmy, graliśmy, nawet sporo. Ja zagrałem w prototyp Janka o wyprawie po skarby, który będzie całkiem spoko jak się wywali niepotrzebne turlanie na rozbiegu i doda trochę blefu/decyzji. Grałem jeszcze w nowy projekt Filipa, który jeszcze czeka na poprawki. Potem był hit wieczoru czyli Bal. Bawiliśmy się przednio i wybraliśmy grę najzabawniejszym prototypem 2013. Jak się odetnie niepotrzebne elementy to powinna zostać naprawdę dobra gra. A jak się ją przerobi na Bal u Draculi z klimatycznymi rysunkami i okrągłą planszą, to będzie hit. Na innych stolikach jeszcze śmigała jakaś gra o kosmosie, Szyfry i zdaje się Dratewka po operacji plastycznej.

Na stole byli jeszcze Prorocy, którzy stali się Budowniczymi po zbyt drastycznym jednak cięciu, ale może autorowi faktycznie będzie łatwiej dodawać nowe elementy po trochu, niż je z natłoku usuwać. Ja załapałam się na Szyfry, które mają być teraz głównie testowane pod kątem różnych wariantów punktowania, jeśli dobrze pamiętam ostateczny wniosek.

Jutro niestety nie dam rady.

Karol Madaj pisze:Graliśmy, graliśmy, nawet sporo.

Jednocześnie nawet i trzy stoliki grały!

Karol Madaj pisze:Na innych stolikach jeszcze śmigała jakaś gra o kosmosie, Szyfry i zdaje się Dratewka po operacji plastycznej.

Dratewka to już kompletnie nie dratewka, tylko prowadzenie zwierzątek do wodopoju

Gra o kosmosie, chwilowo nosząca nazwę Czarna dziura: Ruchy Browna okazała się mieć pewne dość męczące mankamenty, ale ma szanse się zmienić w miarę lekką grę o przepychaniu się między planetami, albo w ciężkie móżdżenie. Albo może autor zrobi z jednego pomysłu dwie gry?

najata pisze:Na stole byli jeszcze Prorocy, którzy stali się Budowniczymi po zbyt drastycznym jednak cięciu, ale może autorowi faktycznie będzie łatwiej dodawać nowe elementy po trochu, niż je z natłoku usuwać.

Prorocy, mimo błędów wymienionych w następnym zdaniu, przez które początek był ciężki, działają i to całkiem poprawnie.

Problem w tym — o czym już opowiedzieliśmy autorowi — że ⅔ możliwości to negatywna interakcja, która nie pozwala robić nic konstruktywnego albo wzmacniacze, które same z siebie też nic specjalnie fajnego nie robią (więc przy nieszczęśliwym rozdaniu bierzemy karty, które wzmacniają karty, których jednak jeszcze nie mamy tylko po to, żeby je zaraz stracić… ). Gdyby jednak zmienić zdolności kart tak, żeby pozwalały nam na więcej wyborów i większość dawała pozytywne efekty, a jedynie niektóre karty były negatywne, plus okrasić to ciekawymi kombinacjami tych kart, to będzie już całkiem dobrze.

Pod sam koniec partyjki wyzbyliśmy się prawie wszystkich kart negatywnych i wtedy zaczął się już jakiś wyścig po punkty, jakieś zagrywki taktyczne… Jeśli autor mimo naszego standardowego marudznia się nie zniechęci, to coś z tego będzie

Te Ruchy Browna
Na pewno muszę pójść albo w lekkość i szybkość, albo w redukcję losowości.
Kilka zmian jest w planach.

Na miejscu już mówiłem, ale powtórzę raz jeszcze: Sawanna/Dratewka jest SUPER.
Zastanawiam się nawet, czy nie zrobić na szybko własnego prototypu (wszak to raptem kilkanaście kafelków)
i potestować ze znajomymi lubiącymi Pędzące Żółwie itp. filery.
Myślę też że można się zastanowić nad modem zaawansowanym, by każde zwierzątko miało jakiegoś mini skilla, np. Słoń nie może być zakryty, goryl przy każdym ruchu zmienia też tor w dowolną stronę, a płochliwa zebra nie może wchodzić na zajęte pola.
Można też uatrakcyjnić mapę kłodami, czy głazami na których nie można się zatrzymywać, ale antylopa może na nie wskoczyć.
To już ostre udziwnienie. Na tę chwilę gra działa bardzo fajnie. Trzymam kciuki.

Wiadomość od naszego prezesa:

W dniach 23.12.2013 − 07.01.2013 na Politechnice jest remont i Wydział (a tym samym nasz salka na spotkania monsunowe — przypis mój) jest zamknięty.

Jeśli zatem ktoś chciałby coś potestować, to w okresie świątecznym i w Nowy Rok musimy się umówić gdzieś indziej.

To specjalnie dla nas byśmy mogli się spotkać 8 stycznia w odpicowanym miejscu.

Prorocy w tym wydaniu niestety się nie sprawdzili, chętnie zobaczę co było kiedyś bo wydaje mi się, że autor dokonał jednak cieć nie w tych miejscach co trzeba.
Tak czy inaczej, nie poddawać się i próbować dalej. Inaczej to nie pójdzie.

W Szyfrach planszetka z kosteczkami spełniała swoją rolę. W końcu skupiamy się po prostu na dedukcji a nie dopytywaniu o kolory, zaglądanie co ja za karty odkryłem i liczeniu w głowie, które karty zeszły. Jeden rzut oka i wszystko ładnie widać.
Następnym razem spróbujemy z punktacją zależną w ramach kolorów a nie graczy. Zastanawiałem się też czy po prostu nie rozdać wszystkich kart i każdy odkłada jedną kartę na stos, który będzie poza grą. Wtedy uniknie się sytuacji, że jeden kolor łatwiej zgadnąć niż inny. Dzięki wielkie za test!!

@PROROCY:
Dziękuję wszystkim za uwagi. "Standardowym marudzeniem" się nie zniechęcam - wiem, że to dzięki niemu projekt może iść w dobrą stronę
Tydzień wcześniej dostałem radę, żeby przetestować rdzeń gry i pewnie doprowadziłem tę radę do ekstremum. Cięcia były rzeczywiście drastyczne - ale ja sam traktowałem tę postać gry jako przejściową. W każdym razie ta okrojona wersja naprawdę mi pomogła. Teraz mam pomysł jak przywrócić część usuniętych elementów w zgrabniejszej i kompatybilnej z podstawą formie.
Już mam rozpisaną nową wersję gry - pozostaje tylko przygotować prototyp i testować. Będzie mniej negatywnej interakcji, wrócą bogowie i pieniądze, a spryt zastąpię krążącym żetonem określającym priorytet (rozwiązanie jak np. w pokerze lub Puerto Rico). Ściganie się sprytem, żeby mieć lepszą pozycję przy pobieraniu kart uważałem za ciekawy pomysł, ale jest on chyba zbyt upierdliwy. Gdyby to była gra komputerowa i wszystkich upierdliwych czynności pilnowałby komputer, pewnie bym próbował pozostać przy tym rozwiązaniu. Chcę jednak stworzyć grę karcianą, więc zamiast przekombinować, chętnie przetestuję proste rozwiązanie, które sprawdzało się w innych grach.

Brawo! Do roboty!

Cześć, ma ktoś może chęć się spotkać na testowanie między świętami, a sylwestrem? Jak to mi studia ciągle przeszkadzają w robieniu gier, no wreszcie jakiś czas wolny się zrobił, a normalnych spotkań akurat wtedy nie ma. Moja gra trwa 40-60 minut + chętnie przetestuję czyjeś:)

Ja jestem chętny, ale wyjeżdżam na święta i jeszcze nie wiem dokładnie, kiedy wracam do Warszawy. Będzie śledził temat i dam znać, jak już sam będę wiedział, kiedy mam czas.

Uwaga, wracam do testowania! Mam nadzieję, że w środę będzie spotkanie, bo się wybieram. Robię też nowy prototyp, wczoraj narysowałem sobie planszę i większość kart. Jutro się pojawię bez prototypu, wyłącznie jako tester. Za tydzień pewnie będę już z sobą nosił też prototyp. No chyba że samotne testy wykażą że pomysł, który wpada do głowy w czasie urlopu, zaraz po przebudzeniu, musi być głupi.

Jeśli jutro jest spotkanie, to ja tradycyjnie dotrę około 19:45 z nową wersją Proroków. Wprowadziłem w życie zmiany, o których pisałem wcześniej, zagrałem kilka razy, poprawiając szczegóły, i jestem zadowolony z obecnej postaci gry. Teraz czekam na Waszą opinię

Ja jutro będę, ale pewnie z poślizgiem. Poza poślizgiem będę miał 2 lekkie gry, które przynosiłem ostatnio - chciałbym je przetestować w składzie innym, niż czteroosobowy.

ŻABA jutro też nogę po(d)stawi.

Jacku super!

Ja będę około 17.30 z Alter Ego. Chętnie lekkie gry Jana pogram.