Możesz przed wyjściem włożyć spray do ciepłej wody, aby zagrzać lakier. Około 40-50 stopni wystarczy. Ja tak robie o tej porze roku.
Malowanie planszówkowych figurek
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Z tego co czytałem/słyszałem to ta czerń jest bardzo błyszcząca, Vallejo Model Color Black da ci bardziej matowe wykończenie (a generalnie chcemy farby matowe).MarekPlus pisze: ↑29 gru 2020, 20:23 Jestem coraz bliżej wybrania swojej palety ale mam delikatny dylemat odnośnie kilku kolorów.
Czy będzie ktoś na tyle miły i napisze mi co sądzi o takiej palecie i ew. jakie zmiany wprowadzić.
Może coś wywalić albo dodać lub zamienić? Na chwilę obecną wygląda to tak:
Black: Abaddon Black
Chyba już ktoś wyżej pisał - Rhinox Hide, genialna farba (i mówię to ja nieznoszący linii farb od GW za ich słoiczkowe buteleczkiBrown: XV-88 (Mournfang Brown, Steel Legion Drab)
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Podpisuję się też pod tym, że brązy to najczęściej używane kolory, także dorzucenie kilku butelek o ile nie nadwyrężą budżetu to dobry pomysł (a używane są do wszystkiego włosy, ubrania, pasy skórzane, plecaki, torby, sakwy, obuwie, łuki, kufry, drewniany staff, jako basecoat pod złotym metalikiem albo ciemną czerwienią).
Dużo osób poleca olać białe farby z linii do figurek i kupić po prostu akrylówkę w sklepie plastycznym (np. titanium white), nie testowałem, ale chcę sprawdzić temat.White: Corax White
Druga sprawa, przydałby się jeszcze jakiś off-white dlatego, że rozjaśnień generalnie nie chcesz robić białą farbą a farbą z domieszką żółtego bądź niebieskiego (w zależności czy światło padające na figurkę jest ciepłe czy zimne) dzięki czemu rozjaśnienia wyjdą bardziej naturalnie. Możesz do tego użyć spokojnie np. Wraithbone który wymieniłeś wcześniej, z czegoś jaśniejszego proponowałbym Ivory od Vallejo MC.
Fajny kolorek, niedawno kupiłem, polecam spróbować mieszanki w proporcji 1:1 z Leadbelcherem, na zbroje orków w sam razBronze: Warplock Bronze
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Najlepszy starter washy dla początkującego, sam zaczynałem z identycznym zestawem i do dziś niewiele buteleczek do niego dołożyłem. Rozważyłbym jedynie dorzucenie Lahmian Medium dzięki któremu możemy rozcieńczać washe.Shade: Agrax Earthshade + Nuln Oil + Reikland Fleshshade + Seraphim Sepia
+ uwielbiamTechnical: Blood For The Blood God
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Poleciłbym jeszcze cały zestaw shade set of citadel. Będziesz miał od razu 8 kolorów, niby buteleczki mniejsze ale nawet takie na bardzo bardzo długo starczą, a zapłacisz mniej więcej tyle samo co za4 pojedyncze shady
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
- MarekPlus
- Posty: 177
- Rejestracja: 01 lis 2020, 11:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 40 times
- Been thanked: 101 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Teraz dopiero zorientowałem się że cała paleta to farbki BASE:
Na początek lepiej będzie tak to zostawić i po pomalowaniu kolorem bazowym rozcieńczyć wodą jasniejszy odcień farby BASE czy może jednak zredukować te dodatkowe kolory BASE i zamiast nich dokupic po jednym kolorze LAYER?
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Cały ten podział jest według mnie bzdurny, nie potrzebujesz osobnych farb do basecoatu i do kładzenia warstw. Rozcieńczysz ten base i możesz kłaść layer, rozcieńczysz mocniej położysz glaze. Ba nieraz zmieszam sobie zwykłą farbę z Lahmian medium i mam domowej roboty wash. Nie potrzebujesz osobnego zestawu farb do każdej techniki malowania, to zwykły chwyt marketingowy GW.
- MarekPlus
- Posty: 177
- Rejestracja: 01 lis 2020, 11:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 40 times
- Been thanked: 101 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Czyli tak naprawdę wychodzi na to że lepiej mieć jak najwiecej BASE i rozcieńczając robić sobie LAYER. Bo z BASE zrobie LAYER a w druga stronę nie. Oczywiście domyślam się że z czasem bedzie trzeba kupic jakis LAYER bo ciężko będzie go zrobić. Ale to chyba tylko jak ktoś sie bedzie upierał zeby mieć dokładnie to.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Z farby Citadel Layer też pomalujesz basecoat najwyżej położysz drugą warstwę jak będzie słabo kryło i tyle. Zresztą najlepiej malować figurki rozcieńczoną farbą i kilkoma warstwami niż jedną nierozcieńczoną która zaleje nam wszystkie detale na figurce. Można powiedzieć tak jak piszesz, że Base daje większą elastyczność, ale to nie jest jakiś game changer.
-
- Posty: 1989
- Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
- Lokalizacja: Będzin
- Has thanked: 231 times
- Been thanked: 314 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
To nie jest chwyt marketingowy. Sprzedają produkty, które oszczędzają czas (dlatego ja tak lubię Contrasty).Scamander pisze: ↑30 gru 2020, 23:39 Cały ten podział jest według mnie bzdurny, nie potrzebujesz osobnych farb do basecoatu i do kładzenia warstw. Rozcieńczysz ten base i możesz kłaść layer, rozcieńczysz mocniej położysz glaze. Ba nieraz zmieszam sobie zwykłą farbę z Lahmian medium i mam domowej roboty wash. Nie potrzebujesz osobnego zestawu farb do każdej techniki malowania, to zwykły chwyt marketingowy GW.
Chcesz szybko malować - Contrasty
Chcesz malować szybko (nie aż tak jak Contrasty) ale lepiej - kupuj Base, Layer, Wash itp...
Chcesz malować wolno i dokładnie - ale taniej - kup base i rozcieńczaj
Chcesz malować tanio ale masz "w cholerę" czasu - kup 4 kolory base (Cyan Magenta Yellow oraz Black) i mieszaj je ze sobą. Masz taniochę że hohoho, a wymieszasz każdy kolor jaki ci się wymarzy. Tylko czy na prawdę Ci się chce? Dodam że na upartego można byłoby użyć tylko 3 pierwszych - czarny też sobie wymieszasz - ale nie taki głęboki czarny.
Jak pisałem nie jest to żaden marketing, ale konkretne produkty są skierowane do konkretnych grup ludzi. Każdy bierze z tego to co chce.
----------------
10% flamberg.com.pl
10% flamberg.com.pl
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8801
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2708 times
- Been thanked: 2395 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Odkryłem błąd w Twoich wyliczeniach. Otóż inwestując w sumie aż 30zł w te trzy kolory, nie jesteś w stanie uzyskać białego. Sprawia to, że musisz wydać kolejne 10zł, a zatem Twój projekt jest niedoszacowany aż o 25%. A skoro jedna zmienna się nie zgadza, to cała teza jest do kosza.
Spoiler:
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Jest to chwyt marketingowy bo nie potrzebuję osobnej linii produktów żeby położyć layer czy glaze a oszczędność czasu to żadna, dodanie wody do farby na palecie to sekundy. Najlepiej zresztą o tym, że GW wciska ludziom kit świadczy wyłączona sekcja komentarzy na ich kanale YouTube
Contrasty to inna bajka, jeśli ktoś robi speed painting i chce uzyskać najlepszy efekt w najkrótszym czasie to może być linia dla niego.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Contrasty to inna bajka, jeśli ktoś robi speed painting i chce uzyskać najlepszy efekt w najkrótszym czasie to może być linia dla niego.
-
- Posty: 1989
- Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
- Lokalizacja: Będzin
- Has thanked: 231 times
- Been thanked: 314 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Ja się nie sprzeczam - zauważam oczywistą oczywistość. Dodanie wody do farbki nie zawsze jest łatwe. Łatwo możesz dać za mało, za dużo. Wtedy albo farbki albo wody musisz dodać i mieszać i mieszać... więc czas ucieka. Przy mieszaniu musisz używać innego pędzelka - żeby nie zniszczyć tego najlepszego (gdy farba wejdzie pod skuwkę). No chyba że zawsze Ci wyjdzie idealnie.Scamander pisze: ↑31 gru 2020, 09:06 Jest to chwyt marketingowy bo nie potrzebuję osobnej linii produktów żeby położyć layer czy glaze a oszczędność czasu to żadna, dodanie wody do farby na palecie to sekundy. Najlepiej zresztą o tym, że GW wciska ludziom kit świadczy wyłączona sekcja komentarzy na ich kanale YouTube![]()
Contrasty to inna bajka, jeśli ktoś robi speed painting i chce uzyskać najlepszy efekt w najkrótszym czasie to może być linia dla niego.
----------------
10% flamberg.com.pl
10% flamberg.com.pl
- MarekPlus
- Posty: 177
- Rejestracja: 01 lis 2020, 11:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 40 times
- Been thanked: 101 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Kilka osób na PW odradzało mi pchanie sie w Citadel (tragiczne pojemniczki, cena). Troche z przymrużeniem oka - przereklamowane. Większość polecała mi kompletowanie z Vallejo i chyba tak zrobię. Pytanie jeszcze odemnie - a co z farbkami Army Painter? Najczęściej przewija się temat Citadel/Vallejo a o AP sporadycznie. Czy to przez (chyba) delikatnie mniejsza dostępność? Bo powiem że cenowo bardzo kuszacy jest zestaw: https://images-na.ssl-images-amazon.com ... L1200_.jpg
-
- Posty: 2598
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1237 times
- Been thanked: 1455 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
To nie do końca tak. BASE mają przyciemnione, mało żywe kolory, po to by dobrze kryć. Nie zastąpią LAYERów. To już w drugą stronę prędzej bym to widział - więcej warstw LAYERa zastąpi BASE. I tak jak zależy Ci na efekcie to malujesz wieloma prześwitującymi warstwami, BASE tego nie zrobisz dobrze.MarekPlus pisze: ↑31 gru 2020, 00:07Czyli tak naprawdę wychodzi na to że lepiej mieć jak najwiecej BASE i rozcieńczając robić sobie LAYER. Bo z BASE zrobie LAYER a w druga stronę nie. Oczywiście domyślam się że z czasem bedzie trzeba kupic jakis LAYER bo ciężko będzie go zrobić. Ale to chyba tylko jak ktoś sie bedzie upierał zeby mieć dokładnie to.
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
- BOLLO
- Posty: 5324
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: Bielawa
- Has thanked: 1091 times
- Been thanked: 1722 times
- Kontakt:
Re: Malowanie planszówkowych figurek
A czy jako medium do rozcienczania nie moze byc po prostu odstana woda lub destylowana nawet?
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8801
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2708 times
- Been thanked: 2395 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Jeśli używasz akrylowych na bazie wody, to tak.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Oczywiście, że może, ale farbka zmieszana np. z Glaze Medium od Vallejo o wiele lepiej się rozprowadza. Nie używałem co prawda nigdy wody destylowanej, ale w porównaniu do przefiltrowanej kranówki, różnica jest odczuwalna. No i Glaze Medium kosztuje 20 zł za butlę, która wystarcza na bardzo długo. Ja używam i wody (mokra paleta) i medium, w zależności od potrzeb.
A co do szybkości malowania za pomocą farb layer, to ja nie wyobrażam sobie kłaść farby bezpośrednio z pojemniczka. A skoro i tak muszę wyciągać na paletę, to nabranie odrobiny wody z brzegu albo wymieszanie z kroplą medium zajmuje jakieś 5% czasu więcej. Też uważam, że to żadna oszczędność. To już większa oszczędność czasu będzie przy dozowaniu farby z butelki Vallejo niż wyciąganiu jej ze słoika Citadel. Inaczej jest z samym mieszaniem farb - gdy liczy się powtarzalność to lepiej mieć więcej kolorów, których używamy od razu "z butli" bez mieszania (np. malowanie podstawek w jednym kolorze w różnych odstępach czasu). Ale jak w grę wchodzi jakieś malowanie pojedynczych figurek, to robiąc sobie na palecie gradient brązu nie robi mi różnicy ile odcieni tych brązów mam, bo i tak go muszę mieszać z innymi farbami.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Powiem Ci szczerze, że sam sobie kupiłem hobby starter set od AP na początek. Różnice zobaczyłem dopiero jak zacząłem używać innych farbek, bo z czasem dokupowałem sobie coraz to nowe kolory. Najpierw były to citadel base. Lepsze niż AP, ale beznadziejne butelki więc niedoświadczony straciłem kilka pędzli na wyjmowanie farby z tej specyficznej butelki. Potem spróbowałem Vallejo model color i why mnie to najlepsze farby, bo kryją tak samo albo i lepiej niż citadel base. Butelki normalne. Teraz jak mi czegoś brak to szukam vallejo. Shade, Technical i Efekty polecam citadel. No i również od nich polecam contrast bo jeśli to co malujesz ma iść na stół a nie do gabloty to zdecydowanie najlepsze rozwiązanie.MarekPlus pisze: ↑31 gru 2020, 12:52 Kilka osób na PW odradzało mi pchanie sie w Citadel (tragiczne pojemniczki, cena). Troche z przymrużeniem oka - przereklamowane. Większość polecała mi kompletowanie z Vallejo i chyba tak zrobię. Pytanie jeszcze odemnie - a co z farbkami Army Painter? Najczęściej przewija się temat Citadel/Vallejo a o AP sporadycznie. Czy to przez (chyba) delikatnie mniejsza dostępność? Bo powiem że cenowo bardzo kuszacy jest zestaw: https://images-na.ssl-images-amazon.com ... L1200_.jpg
Podsumowując to jeśli kupisz taki mega set od AP to ugrzęźniesz z mnóstwem kolorów, z których nie będziesz zadowolony, jeśli nie od razu to z czasem na pewno.
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
- MarekPlus
- Posty: 177
- Rejestracja: 01 lis 2020, 11:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 40 times
- Been thanked: 101 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Na samym poczatku rozpatrywałem malowanie Contrastami jednak jak zapoznałem się z tym to widzę to tylko jako ewentualny dodatek. Rozumiem osoby którym może się podobać malowanie tylko Contrastami albo głównie nimi i nie mam z tym problemu. Mi osobiście taki styl nie pasuje. Dodatek-tak, podstawa-nie.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Od jakiegoś czasu nosiłam się z zamiarem malowania figurek - na początku plan był taki żeby zrobić to bardzo minimalistycznie (same cienie albo malowanie wyłącznie contrastami) ale kilka osób na forum wybiło mi ten pomysł z głowy za co bardzo dziękuję. Ostatnio dostałam w prezencie trochę rzeczy na start. Co prawda dopiero w poniedziałek-wtorek paczka będzie do mnie wysłana ale już wiem co dostanę i chciałam zadać kilka pytań.
1) Farbki jakie dostanę to Warpaints Starter Paint Set (bez pędzelka i washa) https://imgur.com/Q8qvGxC i tu mam pytanie czy farbki AP faktycznie są gorsze od Vallejo a jeżeli tak to czy jest to duża różnica i tak właściwie na czym ona polega.
2) Pędzelki są z zestawu Wargames Mega Brush Set ale nie wszystkie, te co na zdjęciu https://imgur.com/a/F9BKlay - jest tu przewaga naprawdę małych więc na początku chyba nie będę używała. Wyjaśni mi ktoś których pędzli mam używać do czego ? Nie widzę nic co nada się do drybrushu i nie wiem czy np. ten z napisem Monster (chyba syntetyczny) nada się do nakładania washa? Ogólnie takie mi wystarczą czy jednak muszę coś dokupić?
3) Podkład w sprayu Army Painter Spray Primer 1x Matt White i 1x Uniform Grey - czy to są dobre podkłady czy raczej słabe?
4) Lakier u buteleczce 2x Army Painter Warpaints Effects Anti-shine Matt Varnish - tak jak wyżej, czy to jest dobry lakier? Bardzo mi zależy żeby figurki nie świeciły się ale też żeby za bardzo nie traciły na kolorach i detalach po lakierowaniu. Rozumiem że na początek bez doświadczenia nakładać pędzelkiem niż kupować i używać sprayu.
Jeżeli to coś zmienia to dodam że malować będę tylko figurki z gier planszowych (raczej nie nalezą do dużych czy bardzo szczegółowych), żadnych Warhammerów czy innych modeli typowo modelarskich nie będzie.
1) Farbki jakie dostanę to Warpaints Starter Paint Set (bez pędzelka i washa) https://imgur.com/Q8qvGxC i tu mam pytanie czy farbki AP faktycznie są gorsze od Vallejo a jeżeli tak to czy jest to duża różnica i tak właściwie na czym ona polega.
2) Pędzelki są z zestawu Wargames Mega Brush Set ale nie wszystkie, te co na zdjęciu https://imgur.com/a/F9BKlay - jest tu przewaga naprawdę małych więc na początku chyba nie będę używała. Wyjaśni mi ktoś których pędzli mam używać do czego ? Nie widzę nic co nada się do drybrushu i nie wiem czy np. ten z napisem Monster (chyba syntetyczny) nada się do nakładania washa? Ogólnie takie mi wystarczą czy jednak muszę coś dokupić?
3) Podkład w sprayu Army Painter Spray Primer 1x Matt White i 1x Uniform Grey - czy to są dobre podkłady czy raczej słabe?
4) Lakier u buteleczce 2x Army Painter Warpaints Effects Anti-shine Matt Varnish - tak jak wyżej, czy to jest dobry lakier? Bardzo mi zależy żeby figurki nie świeciły się ale też żeby za bardzo nie traciły na kolorach i detalach po lakierowaniu. Rozumiem że na początek bez doświadczenia nakładać pędzelkiem niż kupować i używać sprayu.
Jeżeli to coś zmienia to dodam że malować będę tylko figurki z gier planszowych (raczej nie nalezą do dużych czy bardzo szczegółowych), żadnych Warhammerów czy innych modeli typowo modelarskich nie będzie.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Mam mega zestaw od AP (50 butelek). Różnica między AP a Vallejo jest zauważalna, ale to zależy od konkretnej farbki. Są farby bardzo dobre, są farby bardzo słabe i masa pośrednich. Farby of Vallejo są mniej kapryśne. Mieszasz butelkę, wykładasz farbkę na paletę, malujesz i zwykle krycie jest dobre. W AP trzeba bardzo długo mieszać farbkę, a i tak często z butelki najpierw wychodzi medium, a dopiero potem farba. Niektóre kolory w moim zestawie nie kryją dobrze nawet przy 5 czy 6 warstwie. Jeśli jesteś cierpliwa to nie będzie problem, ot robisz swoje. Nakładasz tyle cienkich warstw ile trzeba. Do AP koniecznie warto dokupić kulki do mieszania.AgaJ pisze: ↑02 sty 2021, 22:47
1) Farbki jakie dostanę to Warpaints Starter Paint Set (bez pędzelka i washa) https://imgur.com/Q8qvGxC i tu mam pytanie czy farbki AP faktycznie są gorsze od Vallejo a jeżeli tak to czy jest to duża różnica i tak właściwie na czym ona polega.
W przypadku zestawy ze zdjęcia:
1. Matt Black- bardzo dobra czerń. U mnie najcześciej stosowana (a mam i od Vallejo i Abaddon Black od GW).
2. Matt White - cierpi na problem większości białych farb czyli jest kredowata, gęsta, zatyka butelkę.
3. Greenskin - mam i bardzo nie lubię. To jedna z farb, które u mnie mają bardzo słabe krycie. W moim przypadku jest też bardzo glossy (błyszcząca). Mówię w moim, bo słyszałem że może się to różnić w zależności od partii. Daj znać jak u Ciebie.
4. Leather brown - bardzo dobra. Trochę inny odcień niż leather brown od Vallejo (of Vallejo jest bardziej żółty). Używam obu, uzupełniają się.
5. Ultramarine blue - gorsze krycie niż u konkurencji, ale nie na tyle żeby narzekać.
6. Demonic Yellow - mam i bardzo chwalę. Jak na żółty, który jest trudną farbą, to krycie ok.
7. Pure red - mój podstawowy, obok khorne red, kolor czerwony. Bardzo dobre krycie, bardzo dobra farba.
8. Barbarian flesh - bardzo dobra farba.
9. Plate mail metal - nie mam zastrzeżeń. Może trochę wodnista u mnie.
Regiment brush był bardzo długo moim podstawowym pędzlem. Jego wielkość pozwala zarówno na nakładanie bazowych kolorów jak i cieniowanie/rozjaśnianie.AgaJ pisze: ↑02 sty 2021, 22:47
2) Pędzelki są z zestawu Wargames Mega Brush Set ale nie wszystkie, te co na zdjęciu https://imgur.com/a/F9BKlay - jest tu przewaga naprawdę małych więc na początku chyba nie będę używała. Wyjaśni mi ktoś których pędzli mam używać do czego ? Nie widzę nic co nada się do drybrushu i nie wiem czy np. ten z napisem Monster (chyba syntetyczny) nada się do nakładania washa? Ogólnie takie mi wystarczą czy jednak muszę coś dokupić?
Ogólnie:
1. Duży pędziel z ostrym szpicem do nakładania podstawowych kolorów.
2. Mniejszy pędzel do cieniowania (rozmiar wedle uznania i wygody).
3. Płaski pędzel do drybrush.
4. Jakiś zbędny pędzel do washy.
5. Jakiś zdędny pędzel do zadań spelcjalnych (farby teksturowe itd). Zbędny bo się zniszczy.
To wystarczy. Jak juz je nazwą to bez znaczenia. Zasada ta sama.
Też tak mówiłem. Dzisiaj konczę ostatnią figurkę z gier, która mi została, a na półce czeka cała sterta figurek od GW
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8801
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2708 times
- Been thanked: 2395 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Maluję niestety bardzo mało (mniej niż bym chciał), ale używam tylko podkładów od AP (w sumie mam 3: ten biały, czarny i Skeleton Bone). Nie mam do nich żadnych zastrzeżeń. Anti Shine też mam od AP i uważam, że spełnia swoje zadanie.AgaJ pisze: ↑02 sty 2021, 22:47
3) Podkład w sprayu Army Painter Spray Primer 1x Matt White i 1x Uniform Grey - czy to są dobre podkłady czy raczej słabe?
4) Lakier u buteleczce 2x Army Painter Warpaints Effects Anti-shine Matt Varnish - tak jak wyżej, czy to jest dobry lakier? Bardzo mi zależy żeby figurki nie świeciły się ale też żeby za bardzo nie traciły na kolorach i detalach po lakierowaniu. Rozumiem że na początek bez doświadczenia nakładać pędzelkiem niż kupować i używać sprayu.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- MarekPlus
- Posty: 177
- Rejestracja: 01 lis 2020, 11:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 40 times
- Been thanked: 101 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Sam się zastanawiam czy do nakładania washa 100% suntetyk jest dobry np. wlasnie taki AP Monster o ktorym piszesz.
Jezeli chodzi o drybrush to czy ktos ma doświadczenie właśnie z pedzelkiem od AP? Tym z białą rączka, pomarańczowym włosiem przyciętym pod kątem? Na filmach wydaje sie dość miękki i zastanawiam sie jak sie sprawdzą w praktyce.
Ostatnie moje pytanie - widziałem taki zestaw 3 pedzelkow do drybrush jak Army Painter Masterclass Drybrush Set. Bardzo podoba mi sie ale nie chce chyba wydawać 60-70 zl na pedzle do drybrusha. No chyba ze sa tego warte. Niestety sa sprzedawane tylko w zestawie i nie widzialem ofert na sztuki. Czy ktos zna odpowiednik innej firmy ktory mozna kupic na sztuki?
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Potwierdzam, używam i używałem i te rzeczy od AP są okCuriosity pisze: ↑03 sty 2021, 08:41Maluję niestety bardzo mało (mniej niż bym chciał), ale używam tylko podkładów od AP (w sumie mam 3: ten biały, czarny i Skeleton Bone). Nie mam do nich żadnych zastrzeżeń. Anti Shine też mam od AP i uważam, że spełnia swoje zadanie.AgaJ pisze: ↑02 sty 2021, 22:47
3) Podkład w sprayu Army Painter Spray Primer 1x Matt White i 1x Uniform Grey - czy to są dobre podkłady czy raczej słabe?
4) Lakier u buteleczce 2x Army Painter Warpaints Effects Anti-shine Matt Varnish - tak jak wyżej, czy to jest dobry lakier? Bardzo mi zależy żeby figurki nie świeciły się ale też żeby za bardzo nie traciły na kolorach i detalach po lakierowaniu. Rozumiem że na początek bez doświadczenia nakładać pędzelkiem niż kupować i używać sprayu.
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
- KamradziejTomal
- Posty: 1162
- Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
- Has thanked: 386 times
- Been thanked: 452 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Syntetyki są lepsze do washy bo są tańsze. Pigment z washy lubi włazić pod obejmę pędzla i go rozwalać dlatego najlepiej używać do tego taniego syntetka.Sam się zastanawiam czy do nakładania washa 100% suntetyk jest dobry np. wlasnie taki AP Monster o ktorym piszesz.
Jezeli chodzi o drybrush to czy ktos ma doświadczenie właśnie z pedzelkiem od AP? Tym z białą rączka, pomarańczowym włosiem przyciętym pod kątem? Na filmach wydaje sie dość miękki i zastanawiam sie jak sie sprawdzą w praktyce.
Ostatnie moje pytanie - widziałem taki zestaw 3 pedzelkow do drybrush jak Army Painter Masterclass Drybrush Set. Bardzo podoba mi sie ale nie chce chyba wydawać 60-70 zl na pedzle do drybrusha. No chyba ze sa tego warte. Niestety sa sprzedawane tylko w zestawie i nie widzialem ofert na sztuki. Czy ktos zna odpowiednik innej firmy ktory mozna kupic na sztuki?
Mam ten skoszony AP do drybrusha i sprawdza się dobrze. Do drybrusha nie potrzebny Ci sztywny pędzel tylko taki, który ma krótkie i gęste włosie. Szczecinowe na ten przykład mają bardzo sztywne włosie ale są beznadziejne bo wogóle nie "piją" farby. Możesz sobie jeden z syntetyków przyciąć nożyczkami albo zakupić miękki pędzelek do cieni do powiek (taki z drogerii) - kosztuje toto max 10 PLN a będzie tak samo dobre jak jakieś turbo drogie pędzle.
Z ciekawostki kiedyś dosyć słynny polski malarz Bohun - który dużo używa techniki drybrushu, na warsztatach był podpytywany czy drogie zestawy Artis Opus pędzli do drybrusha są takie dobre jak reklamują. Odparł na to "Są niezłe ale wolę te z Hebe"
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
- MarekPlus
- Posty: 177
- Rejestracja: 01 lis 2020, 11:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 40 times
- Been thanked: 101 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Właśnie wybierałem sobie kolory z oferty Vallejo i znalazłem u nich coś takiego jak tabelka z odpowiednikami kolorów (wg.Vallejo):
![Obrazek](https://i.ibb.co/s6K6kHG/Przechwytywanie.png)
Wiem że są strony internetowe na których można porównać odcienie ale ja chciałem zestawić sobie tylko Game Color i Model Color więc zrobiłem porównanie.
Może komuś się przyda: https://drive.google.com/file/d/1ng2zuN ... sp=sharing
EDIT: Osobiście bardziej podobają mi się kolory z serii Game Color. Słyszałem jednak że trochę lepsza jakość jest w serii Model Color.
Ile w tym prawdy i czy ewentualnie z tego powodu wybrać MC czy spokojnie mogę zostać przy GC?
![Obrazek](https://i.ibb.co/s6K6kHG/Przechwytywanie.png)
Wiem że są strony internetowe na których można porównać odcienie ale ja chciałem zestawić sobie tylko Game Color i Model Color więc zrobiłem porównanie.
Może komuś się przyda: https://drive.google.com/file/d/1ng2zuN ... sp=sharing
EDIT: Osobiście bardziej podobają mi się kolory z serii Game Color. Słyszałem jednak że trochę lepsza jakość jest w serii Model Color.
Ile w tym prawdy i czy ewentualnie z tego powodu wybrać MC czy spokojnie mogę zostać przy GC?