Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 04 sty 2015, 00:01
Czy używa ktoś podkładu Skeleton Bone? Do jakiego typu figurek, bo nasuwają mi się jedynie... szkielety? Można go stosować zastępczo z białym?
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
Bardzo elegancko ta grupa ci wyszła... nawet bez drajbraszusqb1978 pisze:Uff skończone 3 podejście do malowania.
A ja mam pytanko odnośnie samych fotek- czym je zrobiłeś i na jakich ustawieniach? Wyszła ładna głębia ostrości. Po fachowemu "fajne GO"sqb1978 pisze:Uff skończone 3 podejście do malowania.
Ja po nieprzyjemnych doświadczeniach z matowym lakierem w sprayu Citadela kupiłem w Castoramie Fly Color Acryl Base Varnish Matt. Maluję Citadelami i lakieruję Fly Colorem (2 warstwy). Efekt jest OK.CydPL pisze:4. Najważniejsze dla mnie pytanie. Strasznie nie lubię błyszczących figurek. Po kilkukrotnym transporcie Level 7 OP, zauważyłem że na moich figurkach pojawiły się odpryski (do podkładu) na krawędziach. Strasznie mnie to drażni, biorąc pod uwagę ile prac i czasu w to włożyłem. Figurki leżą luzem w pudełku (w bocznej komorze wypraski). Docelowo coś im tam zbuduję, ale mam pytanie o jakiś matowy lakier. Czy jest jakiś matowy lakier który jest w pełni matowy? Widziałem nieraz "matowe" lakiery które dość mocno błyszczały a wiem, że coś takiego nie będzie mnie satysfakcjonować. Czy ktoś może polecić lakier, który dobrze zabezpieczy powierzchnię a figurki będą prawie tak matowe jak po samym malowaniu? Ponownie zaznaczę, że nie chcę się póki co pakować w aerograf, więc w grę wchodzą rozwiązania w sprayu/pędzlu.
Doczytałem w necie że używając płynu DOT-3 można spokojnie czyścić żywiczne figurki. Wrzuciłem swojego Lab Techa niepewnie do słoika z tym płynem (na orlenie, pół litra za jakieś 12,50zł). Co pół godziny zerkałem. Po około 3h zeszła większość farby. Trochę poczyściłem szczoteczką i wrzuciłem na następnych 3-4h aby rozpuściła się farba w zakamarkach. Ostatnie drobinki powyciągałem nożykiem.CydPL pisze:1. Czy komuś zdarzyło się czyścić figurki do gry Level 7 Omega Protocol, metodą "na płyn hamulcowy"? Jeśli tak to z jakim efektem (i czy płynem DOT-3)? Pytam, bo to jakaś żywica i boję się uszkodzenia figurki, a schrzaniłem okropnie.
Citadel Imperial Primer dał radę. W prawdzie jest słabo z jego opłacalnością - słoiczek (pojemność) i cena taka sama co w przypadku farbek citadel, ale zdaje egzamin. Można późnym popołudniem maźnąć figurkę i wieczorem już malować. Nakłada się prawie jak wash (dość obficie wedłuk filmiku GW na youtubie) i zostawia przyjemną, gładką powierzchnię. Producent zaleca zostawić do schnięcia na około godzinę.CydPL pisze:2. Czy poza podkładem Vallejo surface primer (o którym ktoś wspomniał), ktoś może polecić jakiś dobry podkład do malowania pędzelkiem?
Dzięki za pomoc! Użyłem tego lakieru w sprayu i jestem wniebowzięty! Szybciutko schnie. Zostawia ślicznie matową powierzchnię. Zmatowił nawet dziwnie błyszczącą, citadelową, czarną farbkę. Jest również ekonomiczny - puszka 400 ml kosztowała chyba ok. 25 zł.Banan2 pisze:Ja po nieprzyjemnych doświadczeniach z matowym lakierem w sprayu Citadela kupiłem w Castoramie Fly Color Acryl Base Varnish Matt. Maluję Citadelami i lakieruję Fly Colorem (2 warstwy). Efekt jest OK.
Pozdrawiam
Tańsze od czego? Citadelki to obecnie chyba najdroższe z dostępnych farbek figurkowych. Płacisz więcej, dostajesz 1/3 mniej.Curiosity pisze:Tańsze powinny być Cytadelki.
Czy?... Oczywiście. Jestem leszczem ale widzę ją gołym okiem.Maxxx76 pisze:Zastanawiam się czy jest różnica między rodzajami citadelek, base, layer, brush...
Dzięki za naprowadzenieCuriosity pisze:Ja zaczynałem od tego: http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 75#p554402
Przydałoby się jeszcze coś na zmatowienie figurki.
Taki zestaw wystarczy wbrew pozorom na długo. Brakujące kolorki można sobie pojedynczo dokupić.
Tańsze powinny być Cytadelki. Nie baw się w żadne "gotowce" tylko kupuj na sztuki. No chyba, że znajdziesz w super cenie.
Jak ktoś jest początkującym malarzemPietruch pisze:Co do podkładu - nie wiem czy czarny jest dobrym pomysłem. Malowałem kiedyś figurki WFB Orcs & Goblins, czarny sprawdzał się nieźle, ale po dłuższym czasie doszedłem do wniosku, że wolałbym podkład biały.
Coen pisze:- lakier Army Painter - Anti-Shine - lepszy będzie w spray'u czy farbie?
Banan2 pisze:Ja po nieprzyjemnych doświadczeniach z matowym lakierem w sprayu Citadela kupiłem w Castoramie Fly Color Acryl Base Varnish Matt. Maluję Citadelami i lakieruję Fly Colorem (2 warstwy). Efekt jest OK.
Pozdrawiam
CydPL pisze:Dzięki za pomoc! Użyłem tego lakieru w sprayu i jestem wniebowzięty! Szybciutko schnie. Zostawia ślicznie matową powierzchnię. Zmatowił nawet dziwnie błyszczącą, citadelową, czarną farbkę. Jest również ekonomiczny - puszka 400 ml kosztowała chyba ok. 25 zł.
W zestawie jest coś takiego:Pietruch pisze:Z tego co widzę, to w pokazanym przez ciebie zestawie jest już Quickshade Strong Tone Ink (wymieniłeś go też na końcu na listy więc nie wiem czy chcesz go kupić i niechcący zdublować czy po prostu rozpisałeś swój zestaw startowy).
Co do podkładu - nie wiem czy czarny jest dobrym pomysłem. Malowałem kiedyś figurki WFB Orcs & Goblins, czarny sprawdzał się nieźle, ale po dłuższym czasie doszedłem do wniosku, że wolałbym podkład biały.