![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
[Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy
- Darth Misiekh
- Posty: 97
- Rejestracja: 05 paź 2009, 11:40
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy
Aż tak dobrze to moje informacje nie sięgają
ale wieżę na słowo
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy
No to chyba pani Ewa zaszalała - kobieta chciała zrobić coś takiego dla dzieci, które przychodzą do MKD w Blachowni. Rozmawialiśmy, nawet poumawialiśmy się ale poza 1 krótkim zdaniem z jej strony w @ nic więcej nie wyszło. Albo niepotrzebnie mi głowę zawracała albo jeszcze kiedyś odezwie się. Nie wiem.
Podobnie jak Wy uważam, że nie ma sensu robić kilka sekcji po 2-3 osoby. Ba np. sekcja GO liczy 2 osoby więc jak oni się rozdzielą to w ogóle sobie nie pograją. Inną sprawą jest propagowanie gier planszowych wśród najmłodszych. To jak najbardziej należy wspierać itd. i nie przejmować się, że sekcji jest więcej.
Zresztą to nie mój problem. To umrze śmiercią naturalną albo będzie skierowane dla dzieci i młodzieży (czyt. max 16 lat). Jakby byli jacyś maniacy gier planszowych to dawno byśmy ich poznali. To tak jak w Zdzieszowicach. Gra z 20 osób, które ja osobiście znam i czasami wspólnie grywamy ale co z tego skoro jak zaprasza się ich na spotkanie, ba daje transport, nic nie muszą robić tylko wsiąść i wysiąść z samochodu. To zawsze są zajęci (przeważnie pytam wtedy gdy wiem, że nie mają planów). Ogólnie nie wiele osób chce wychodzić z tym zainteresowaniem (gry planszowe) na zewnątrz. Jakby ktoś z Blachowni był poważnie zainteresowany np. tak jak Krzysiek, to by przybył na spotkanie w Kędzierzynie.
Z drugiej strony Krzysiek, zawsze będziesz mógł mieć jeszcze jedną okazję do grania. Tak więc Tobie to najbardziej będzie pasować no i z pewnością na Twoim miejscu kiedyś bym tam zajrzał. Z czystej ciekawości.
Podobnie jak Wy uważam, że nie ma sensu robić kilka sekcji po 2-3 osoby. Ba np. sekcja GO liczy 2 osoby więc jak oni się rozdzielą to w ogóle sobie nie pograją. Inną sprawą jest propagowanie gier planszowych wśród najmłodszych. To jak najbardziej należy wspierać itd. i nie przejmować się, że sekcji jest więcej.
Zresztą to nie mój problem. To umrze śmiercią naturalną albo będzie skierowane dla dzieci i młodzieży (czyt. max 16 lat). Jakby byli jacyś maniacy gier planszowych to dawno byśmy ich poznali. To tak jak w Zdzieszowicach. Gra z 20 osób, które ja osobiście znam i czasami wspólnie grywamy ale co z tego skoro jak zaprasza się ich na spotkanie, ba daje transport, nic nie muszą robić tylko wsiąść i wysiąść z samochodu. To zawsze są zajęci (przeważnie pytam wtedy gdy wiem, że nie mają planów). Ogólnie nie wiele osób chce wychodzić z tym zainteresowaniem (gry planszowe) na zewnątrz. Jakby ktoś z Blachowni był poważnie zainteresowany np. tak jak Krzysiek, to by przybył na spotkanie w Kędzierzynie.
Z drugiej strony Krzysiek, zawsze będziesz mógł mieć jeszcze jedną okazję do grania. Tak więc Tobie to najbardziej będzie pasować no i z pewnością na Twoim miejscu kiedyś bym tam zajrzał. Z czystej ciekawości.
Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy
Ochotę to ja mam tylko, że jak wezmę Memoir to wówczas inny zestaw gier trzeba będzie brać bo głupio bym swój wybór narzucał innym (czyt. Bożena) no i coś musi odpaść bo miejsca nie będzie. Bożeny się pytałem jakie gry wziąć i zbyt zadowolona nie była ("obojętne"). Pomyślę jeszcze.
Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy
Przypominam wszystkim, że na wtorek jesteśmy umówieni na StarCraft'a.
Ja wezmę jakąś krótką grę - może Wikingów, tak byśmy dali czas Maćkowi i Pawłowi na dotarcie.
Do tego awaryjnie coś wezmę - nigdy nie wiadomo czy ktoś nowy nie przyjdzie.
Ja wezmę jakąś krótką grę - może Wikingów, tak byśmy dali czas Maćkowi i Pawłowi na dotarcie.
Do tego awaryjnie coś wezmę - nigdy nie wiadomo czy ktoś nowy nie przyjdzie.
Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy
Ja jutro mogę się spóźnić parę minut. Mam przegląd kominiarski. Do tego muszę skoczyć po impregnaty do Chemika więc z 5-10min będę później. A może punktualnie, ogólnie daję znać, że tak może się stać.
Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy
No i po spotkaniu.
Dziś w trzy osoby (Krzysiek, Tomek i Daniel) graliśmy w Wikingów - w 3 osoby gra wydaje mi się najfajniejsza. Moja taktyka, a właściwie jej brak niespodziewanie dał mi zwycięstwo - widzę, że im poważniej podchodzę do lekkich gier tym lepiej mi idzie. Chłopaki nie popełnili błędów, no poza tym, że ja 4 razy wygrałem licytację.
Chłopaki wygrywali ze mną i to znacznie. Krzysiek dużo punktów zdobywał dzięki wojownikom oraz wymieniając dużą ilość kasy na punkty w stosunku 3:1. Tomek w ostatnim punktowaniu poszedł do przody dzięki wikingom i za liczbę wysp. Wyprzedził Krzyśka. Niestety moi zwiadowcy dali mi 22 punkty (z bonusami). Do tego tylko ja potrafiłem wyżywić ludzi (wygrywając licytację od razu eliminowałem rybaków), dało mi to 8 punktów za żywność. Chłopaki tutaj tracą punkty i wygrywam.
Licytacja jest ważna. Bardzo ważna. Aaa no i tak jak Tomek zauważył. Ważne jest też to za kim się siedzi. Jak siedzi się za wygrywającym licytację to nie jest aż tak źle.
Drugą a właściwie jedyną grą wieczoru był StarCraft. Samo tłumaczenie przebiegało bardzo długo. Straciliśmy na tym wiele czasu. Bezcennego czasu. Gra ma świetną instrukcję. Gra jest śliczna. Gra jest długa. Długa jak grają 3 nowe osoby z 2 już znającymi zasady. W sumie gry nie skończyliśmy. Zabrakło rundy, maksymalnie dwóch. Paweł za trzy rundy widział już swoje zwycięstwo.
Gra mi się podoba a zarazem nie podoba. Nie podoba mi się to, że tyle czasu potrzeba na naukę - realnie to nie jedna czy dwie rozgrywki - by wejść na poziom minimalny potrzebne są przynajmniej 3 rozgrywki. 3 rozgrywki na to by móc zacząć oceniać tą grę. Jakby dzisiaj ot tak oceniał ją to średnio by to wyglądało. Ale jak popatrzę na tą grę przez pryzmat interakcji to daję już dużo wyższe noty. Najbardziej chyba jednak "boli mnie" to, że chciałbym mieć tą grę ale wiem, że nie miałbym z kim w nią zagrać. Jej złożenie i interakcja są jej zaletami jak i również wadami.
Rozgrywkę wpisuję w BGG. Realnie gra niby nie skończona jednak bliska końcu. Dla mnie wygrywa gracz, który w momencie zakończenia gry był najbliżej zwycięstwa czyli Maciek.
Koniecznie muszę jeszcze kiedyś z dwa razy w nią zagrać. Na pewno też przeczytam instrukcję. Gra mnie do tego zachęciła by ponownie do niej przysiąść.
Dziś w trzy osoby (Krzysiek, Tomek i Daniel) graliśmy w Wikingów - w 3 osoby gra wydaje mi się najfajniejsza. Moja taktyka, a właściwie jej brak niespodziewanie dał mi zwycięstwo - widzę, że im poważniej podchodzę do lekkich gier tym lepiej mi idzie. Chłopaki nie popełnili błędów, no poza tym, że ja 4 razy wygrałem licytację.
Chłopaki wygrywali ze mną i to znacznie. Krzysiek dużo punktów zdobywał dzięki wojownikom oraz wymieniając dużą ilość kasy na punkty w stosunku 3:1. Tomek w ostatnim punktowaniu poszedł do przody dzięki wikingom i za liczbę wysp. Wyprzedził Krzyśka. Niestety moi zwiadowcy dali mi 22 punkty (z bonusami). Do tego tylko ja potrafiłem wyżywić ludzi (wygrywając licytację od razu eliminowałem rybaków), dało mi to 8 punktów za żywność. Chłopaki tutaj tracą punkty i wygrywam.
Licytacja jest ważna. Bardzo ważna. Aaa no i tak jak Tomek zauważył. Ważne jest też to za kim się siedzi. Jak siedzi się za wygrywającym licytację to nie jest aż tak źle.
Drugą a właściwie jedyną grą wieczoru był StarCraft. Samo tłumaczenie przebiegało bardzo długo. Straciliśmy na tym wiele czasu. Bezcennego czasu. Gra ma świetną instrukcję. Gra jest śliczna. Gra jest długa. Długa jak grają 3 nowe osoby z 2 już znającymi zasady. W sumie gry nie skończyliśmy. Zabrakło rundy, maksymalnie dwóch. Paweł za trzy rundy widział już swoje zwycięstwo.
Gra mi się podoba a zarazem nie podoba. Nie podoba mi się to, że tyle czasu potrzeba na naukę - realnie to nie jedna czy dwie rozgrywki - by wejść na poziom minimalny potrzebne są przynajmniej 3 rozgrywki. 3 rozgrywki na to by móc zacząć oceniać tą grę. Jakby dzisiaj ot tak oceniał ją to średnio by to wyglądało. Ale jak popatrzę na tą grę przez pryzmat interakcji to daję już dużo wyższe noty. Najbardziej chyba jednak "boli mnie" to, że chciałbym mieć tą grę ale wiem, że nie miałbym z kim w nią zagrać. Jej złożenie i interakcja są jej zaletami jak i również wadami.
Rozgrywkę wpisuję w BGG. Realnie gra niby nie skończona jednak bliska końcu. Dla mnie wygrywa gracz, który w momencie zakończenia gry był najbliżej zwycięstwa czyli Maciek.
Koniecznie muszę jeszcze kiedyś z dwa razy w nią zagrać. Na pewno też przeczytam instrukcję. Gra mnie do tego zachęciła by ponownie do niej przysiąść.
- Darth Misiekh
- Posty: 97
- Rejestracja: 05 paź 2009, 11:40
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy
Tak, jutro jest tak jak zawsze.
Z Pawłem właśnie rozmawiałem i mówił, że go jutro nie będzie. Za tydzień powinien być.
Krzysiek weź StarCrafta - chyba, że Maciek jeszcze dziś/jutro da znać, że go nie będzie - to wtedy nie bierzesz i jedziemy na tym co ja przyniosę.
Jutro powinienem przywieźć:
- El Grande
- Książęta Florencji
- Acquire
- Beowulf
- Hej! To moja ryba
- Zatre
- Unter Land - czy jakoś tak to szło
- 6 bierze
Coś z większych pudełek na pewno odpadnie bo nie wejdzie do torby ale nie wiem co, zobaczę jak będę pakował.
Z Pawłem właśnie rozmawiałem i mówił, że go jutro nie będzie. Za tydzień powinien być.
Krzysiek weź StarCrafta - chyba, że Maciek jeszcze dziś/jutro da znać, że go nie będzie - to wtedy nie bierzesz i jedziemy na tym co ja przyniosę.
Jutro powinienem przywieźć:
- El Grande
- Książęta Florencji
- Acquire
- Beowulf
- Hej! To moja ryba
- Zatre
- Unter Land - czy jakoś tak to szło
- 6 bierze
Coś z większych pudełek na pewno odpadnie bo nie wejdzie do torby ale nie wiem co, zobaczę jak będę pakował.
- Darth Misiekh
- Posty: 97
- Rejestracja: 05 paź 2009, 11:40
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy
Jutro, tj.24.11.2009r., ja i Bożena będziemy tylko do godziny 18.00
Krzysiek nie zapomnij SC![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Krzysiek nie zapomnij SC
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
- Darth Misiekh
- Posty: 97
- Rejestracja: 05 paź 2009, 11:40
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy
Ok, bylebyś miał przeczytaną instrukcję.
Bożeny chyba nie będzie.
Bożeny chyba nie będzie.
- Darth Misiekh
- Posty: 97
- Rejestracja: 05 paź 2009, 11:40
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy
No tak instrukcja jest przeczytana (Nawet kilka razy
) tylko przed grą będziesz musiał mi wyjaśnić jak rozpatrywać ruch w mieście. Bo za chiny go nie rozumiem.
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy
Krzysiek tak mówiłeś, że wiesz i wiesz, że zapomniałem się zapytać/poinformować Cię o dwóch wymarszach w jednej fazie. Jak wiesz karty mają różne akcje i każdą z nich można wykorzystać. W 6 fazie jest: mały wymarsz, duży wymarsz i rozkazy. Każdy z tych elementów może być przez Ciebie wykorzystany w tej fazie jeden raz. Czyli można zagrać i mały i duży wymarsz, a na koniec dorzucić rozkazy (obrońca dostaje 3 klepsydry za mały, 5 za duży i 0/1 za rozkazy). Teraz mi się tak przypomniało jak Bożence mówiłem o naszej grze.
Możliwe, że o tym wiedziałeś bo w sumie to jest w zasadach ale wiem, że raz/dwa razy pomyliło Ci się z rozkładaniem jednostek na przedpolach i wymarszem więc tak teraz pomyślałem czy w ogóle o tym wiedziałeś, pamiętałeś itd. Teoretycznie w jednym momencie może byłby sens zagrać oba wymarsze. Były to końcowe rundy i miałeś dość dużo woja na murach i przedmurzach. Może twierdza zostałaby podbita.
Ja podbijam za to notę dla Stronghold'a o 0,25 punkcika.
Możliwe, że o tym wiedziałeś bo w sumie to jest w zasadach ale wiem, że raz/dwa razy pomyliło Ci się z rozkładaniem jednostek na przedpolach i wymarszem więc tak teraz pomyślałem czy w ogóle o tym wiedziałeś, pamiętałeś itd. Teoretycznie w jednym momencie może byłby sens zagrać oba wymarsze. Były to końcowe rundy i miałeś dość dużo woja na murach i przedmurzach. Może twierdza zostałaby podbita.
Ja podbijam za to notę dla Stronghold'a o 0,25 punkcika.
- Darth Misiekh
- Posty: 97
- Rejestracja: 05 paź 2009, 11:40
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy
W ten wtorek mnie nie będzie. A co do samych wymarszów to nie pamiętałem. Gdybym pamiętał to bym wygrał ![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy
Nadzieja matką głupich.
A widzisz, chciałem Ci przypomnieć zasady. Tak pewny byłeś i nie chciałeś, że kto wie. Może być i wygrał.
A widzisz, chciałem Ci przypomnieć zasady. Tak pewny byłeś i nie chciałeś, że kto wie. Może być i wygrał.
- Darth Misiekh
- Posty: 97
- Rejestracja: 05 paź 2009, 11:40
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
- Darth Misiekh
- Posty: 97
- Rejestracja: 05 paź 2009, 11:40
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
- Darth Misiekh
- Posty: 97
- Rejestracja: 05 paź 2009, 11:40
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy
Aha to rozumiem ze spotkani jest normalnie. Co do propozycji STARCRAFT'a z dodatkiem to raczej nieda rady gdyz bede jechal prosto z kursu i nie ma jak go zabrac z domu.
Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy
myślę że to bardzie kwestia KTO będzie i w CO gramy. ja ze swojej strony mogę zaproponować tylko strategie w tym np. R1920