(Warszawa) Poniedziałkowe granie - Miejsce Chwila
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
myślę że ta rozgrywka była mało reprezentatywna, zwłaszcza ze wyniki końcowe były koło 40 mimo że przy 30 się kończy
ja zagrałem partię 2 osobową, po czym spojrzałem na drugi stół i okazało się, że niedawno zakończyło się tłumaczenie i są w trakcie pierwszej tury, zdziwiony i zaintrygowany przypatrywałem się rozgrywce do końca (na początku miałem nadzieję na partię w inną grę niż 51 stan, ale szybko okazało się, że nie było na to szans)
moje wrażenia i opinie o grze w wątku o grze
viewtopic.php?f=1&t=11508&start=304
ja zagrałem partię 2 osobową, po czym spojrzałem na drugi stół i okazało się, że niedawno zakończyło się tłumaczenie i są w trakcie pierwszej tury, zdziwiony i zaintrygowany przypatrywałem się rozgrywce do końca (na początku miałem nadzieję na partię w inną grę niż 51 stan, ale szybko okazało się, że nie było na to szans)
moje wrażenia i opinie o grze w wątku o grze
viewtopic.php?f=1&t=11508&start=304
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
bart8111 pisze:Co do samej gry może się nie będę wypowiadał raptem po jednej grze, natomiast całkowicie muszę się nie zgodzić z głosami, że w grze nie ma żadnej interakcji. U nas interakcji była masa - co kolejkę w każdej fazie produkcyjnej ludzie rzucali się z impetem na bank, na te żetony, które jeszcze jakimś cudem tam były dostępne, walka o totem w Jungle Speed to nic w porównaniu do tego co się u nas działo
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
czytając relację z wczorajszego grania,jeszcze bardziej się cieszę,że spędziłem popołudnie gdzie indziej
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Wow Moja pierwsza rozgrywka w 51 stan też trwała ponad miarę (i już myślałem że parę godzin będzie standardem dla tej gry). Na szczęscie kolejne rozgrywki, przy pewnym już doświadczeniu, przebiegały w znacznie szybszym tempie i nawet można się pokusić o 1h w 2 osoby i 1,5h w 3 osoby. Tak więc nie jest źle
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
No to źle graliście - przecież w instrukcji jest jasno napisane że surowce / żetony bierzemy w kolejności graczy żeby wszyscy widzieli dokładnie co kto bierzebart8111 pisze:U nas interakcji była masa - co kolejkę w każdej fazie produkcyjnej ludzie rzucali się z impetem na bank, na te żetony, które jeszcze jakimś cudem tam były dostępne, walka o totem w Jungle Speed to nic w porównaniu do tego co się u nas działo
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
To nie wiem czy nasz wariant jednak nie byłby lepszy dla gry - hybrydy card management/dexterity jeszcze nie było, Portal mógłby na tym zbić prawdziwe kokosy. Stara jak świat mechanika walki o ograniczone zasoby nabrałaby tu zupełnie nowego wymiaruyosz pisze:No to źle graliście - przecież w instrukcji jest jasno napisane że surowce / żetony bierzemy w kolejności graczy żeby wszyscy widzieli dokładnie co kto bierzebart8111 pisze:U nas interakcji była masa - co kolejkę w każdej fazie produkcyjnej ludzie rzucali się z impetem na bank, na te żetony, które jeszcze jakimś cudem tam były dostępne, walka o totem w Jungle Speed to nic w porównaniu do tego co się u nas działo
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Nie wiem, czy przypadkiem nie odkryliście lepszego wariantu gry. Przecież to jest postapokalipsa, zasoby są mocno ograniczone i gracze powinni o nie zaciekle walczyć. Do krwi!bart8111 pisze: To nie wiem czy nasz wariant jednak nie byłby lepszy dla gry - hybrydy card management/dexterity jeszcze nie było, Portal mógłby na tym zbić prawdziwe kokosy. Stara jak świat mechanika walki o ograniczone zasoby nabrałaby tu zupełnie nowego wymiaru
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Czyli rozumiem, że dziś na jakąś 17 przynoszę Power Struggle? Z pewną taką nieśmiałością piszę, bo się tu nikt nie odzywa...
Co do 51 Stanu, powiem tylko, że gdybym zaczynał swą przygodę z nowoczesnymi planszówkami od tej pozycji, prawdopodobnie nie zachęciłbym się do takiej rozrywki Moim zdaniem w tej grze chodzi praktycznie tylko o spostrzegawczość w dobieraniu kombosów. A to przy losowości porównywalnej z Chińczykiem (absolutnie nie chcę obrażać Chińczyka porównując go z tą... z tą... grrrą - w Chińczyku jest fajna atmosferka). A piszę to wszystko z pozycji człowieka, który wygrał partię
Co do 51 Stanu, powiem tylko, że gdybym zaczynał swą przygodę z nowoczesnymi planszówkami od tej pozycji, prawdopodobnie nie zachęciłbym się do takiej rozrywki Moim zdaniem w tej grze chodzi praktycznie tylko o spostrzegawczość w dobieraniu kombosów. A to przy losowości porównywalnej z Chińczykiem (absolutnie nie chcę obrażać Chińczyka porównując go z tą... z tą... grrrą - w Chińczyku jest fajna atmosferka). A piszę to wszystko z pozycji człowieka, który wygrał partię
Niech garby waszych wielbłądów będą zawsze tłuste!
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Mam zamiar się pojawić, ilość chętnych trochę odstrasza, ale najwyżej szybciej wrócę do domu.
Mam tylko RftG bez brink of war. (i ligretto futball)
Mam tylko RftG bez brink of war. (i ligretto futball)
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Hej, ja też się mogę pojawić dzisiaj W Power Struggle nie grałam ale chętnie poznam jeśli można się jeszcze przyłączyć
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
pewnie będę,
jak zwykle nie wiem czy będzie mi się chciało, bo siedzę 8-16 na uczelni... (a jestem leniwym studentem przyzwyczajonym do masy czasu wolnego) ... zwykle się pojawiałem więc pewnie wpadnę...
ale może jednak będę chciał wrócić wcześniej do domu, bo cały weekend byłem na "rzuć kostką"... SC2 czeka...
... nie ... raczej nie ... muszę grać ... grać ... planszówki ... p l a n sz óóóó w k iiiii !!!
jak zwykle nie wiem czy będzie mi się chciało, bo siedzę 8-16 na uczelni... (a jestem leniwym studentem przyzwyczajonym do masy czasu wolnego) ... zwykle się pojawiałem więc pewnie wpadnę...
ale może jednak będę chciał wrócić wcześniej do domu, bo cały weekend byłem na "rzuć kostką"... SC2 czeka...
... nie ... raczej nie ... muszę grać ... grać ... planszówki ... p l a n sz óóóó w k iiiii !!!
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Z tego co mówisz to najchętniej w LotR-azephyr pisze:... nie ... raczej nie ... muszę grać ... grać ... planszówki ... p l a n sz óóóó w k iiiii !!!
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Na razie brak masy chętnych - jednak prawie na pewno wpadnę - o 17.30. Da się mnie namówić do Hansa Teutonica. Sam przyniosę Syllę i - bardzo być może, że Le Havre. Hm... a może i Power Struggle? Wprawdzie było ostatnio, ale mi nie przeszkadza ponowna partia, nie wiem, jak innym? No a na ew. samotną grę z Zephyrem zabrałbym Yinsha, ale nie chce mi się dźwigać takiego wagonu gier Z tego wszystkiego najbardziej nastawiam sięjednak na poznanie (w moim przypadku) Le Havre (dodateczek karciany posiadam)
Niech garby waszych wielbłądów będą zawsze tłuste!
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Ja się pojawię Po weekendowych rozgrywkach w 51 stan może nawet i miałabym ochotę zagrać w Le Havre
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Dzisiaj raczej krótkie spotkanie (przynajmniej przy jednym ze stolików). Na początek fillerek - Manila, rozgrywka zajęła 1,5 h, potem danie główne - Tygrys i Eufrat, rozgrywka zajęła 40 min, coś dziwne rzeczy się dzieją ostatnio z tymi czasami rozgrywek w Monsoonie Równolegle przy drugim stoliku był grany 3-osobowy Le Havre, jak wychodziłem rozgrywka jeszcze trwała w najlepsze i były obawy czy uda się ją skończyć przed zamknięciem.
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Rozgrywkę w Le Havre skończyć się udało, chociaż pod koniec tempo było naprawdę zabójcze Nie pomagał nam też fakt, że co i rusz działo się coś zabawnego (zwłaszcza podczas akcji zephyra ) czyli mega odjechane komba a w pewnym momencie to już nawet się wydawało że udało mu się grę zepsuć przez jeden śmieszny budynek, który pozwalał kupować i wymieniać różne rzeczy skutkiem czego w pewnym momencie miał 64 kasy za co kupił 128 chlebów (dobrze mówię? możesz zephyr przypomnieć co to za budynek był? ) W każdym razie zephyr wygrał oszałamiającą ilością punktów (chyba 233), potem Micelius 150kilka i ja 136
Dzięki za grę Byłam tak ciekawa wyników że ledwo się na autobus wyrobiłam bo chciałam do końca doczekać
Dzięki za grę Byłam tak ciekawa wyników że ledwo się na autobus wyrobiłam bo chciałam do końca doczekać
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Mam nadzieję że wyszło edukacyjnie - stal + koks + statki - konkurencja do kluczowych budynków = zwycięstwo. Ostrzegałem wspominając delikatnie, że dziwię się. iż nikt do mnie nie przychodzi, mimo że mam jedne z ważniejszych budynków (ale ja czasami coś mniej sensownego też mówię więc może uznaliście że blefuję), do zasugerowania żeby zablokować moją strategię stając na budynku X sie nie posunąłem (może powinienem), Le Havre jest pod tym względem dziwne - Początek gry też jest mało intuicyjny bo trudno powiedzieć jak bardzo można zaniedbać aktualną sytuację licząc na długofalowy zysk. Przez pół gry buduje się gospodarkę popadając w straszne długi, bo jak się dobrze ustawi to w końcówce można sobie ładnie odbić stalą.
Źle przeczytałem opis działania Emporium (mogliby to jakoś ładniej sformułować) i za 64 monety zarobione na sprzedaży 8 stali chciałem kupić 64 (wygarbowane) skóry a następnie sprzedać je u krawca (cobbler's) za 128 kasy i 128 chlebów (a nawet powtórzyć ten numer zdobywając "marne" 128 skór i zamieniając je na 256 kasy i 384 chlebów które miałem opchnąć na bridge over siene za kolejne 300 parę pkt), na szczęście po kilkukrotnym przeczytaniu opisu Emporium doszliśmy do wniosku że Emporium tak nie działa (po moich protestach bo pomysł tak absurdalnego wykorzystania tego budynku wydał mi się tak zabawny że nie chciałem spasować)
Trading firm też sprawdziło się nieźle, bo miałem masę krów (wziąłem dwie przed pierwszymi zbiorami i nie ubiłem do końca gry) 6 żelaza za 4 krowy (których do niczego innego nie potrzebowałem) to ciekawy sposób na zaoszczędzenie masy akcji w końcówce. Na początku wydawał mi się przegięty, ale 4 krowy to potencjalne 12 jedzenia i 2 skóry, co nie jest aż tak małą ceną za dodatkowe 3 żelaza.
Źle przeczytałem opis działania Emporium (mogliby to jakoś ładniej sformułować) i za 64 monety zarobione na sprzedaży 8 stali chciałem kupić 64 (wygarbowane) skóry a następnie sprzedać je u krawca (cobbler's) za 128 kasy i 128 chlebów (a nawet powtórzyć ten numer zdobywając "marne" 128 skór i zamieniając je na 256 kasy i 384 chlebów które miałem opchnąć na bridge over siene za kolejne 300 parę pkt), na szczęście po kilkukrotnym przeczytaniu opisu Emporium doszliśmy do wniosku że Emporium tak nie działa (po moich protestach bo pomysł tak absurdalnego wykorzystania tego budynku wydał mi się tak zabawny że nie chciałem spasować)
Trading firm też sprawdziło się nieźle, bo miałem masę krów (wziąłem dwie przed pierwszymi zbiorami i nie ubiłem do końca gry) 6 żelaza za 4 krowy (których do niczego innego nie potrzebowałem) to ciekawy sposób na zaoszczędzenie masy akcji w końcówce. Na początku wydawał mi się przegięty, ale 4 krowy to potencjalne 12 jedzenia i 2 skóry, co nie jest aż tak małą ceną za dodatkowe 3 żelaza.
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
No tak, to by Emporium było nieźle przegięte Faktycznie łatwo przeoczyć słówko 'different' na tej karcie i faktycznie ze 2-3 razy trzeba przeczytać opis żeby odczytać poprawną intencję tej karty.zephyr pisze:Źle przeczytałem opis działania Emporium (mogliby to jakoś ładniej sformułować) i za 64 monety zarobione na sprzedaży 8 stali chciałem kupić 64 (wygarbowane) skóry a następnie sprzedać je u krawca (cobbler's) za 128 kasy i 128 chlebów (a nawet powtórzyć ten numer zdobywając "marne" 128 skór i zamieniając je na 256 kasy i 384 chlebów które miałem opchnąć na bridge over siene za kolejne 300 parę pkt), na szczęście po kilkukrotnym przeczytaniu opisu Emporium doszliśmy do wniosku że Emporium tak nie działa (po moich protestach bo pomysł tak absurdalnego wykorzystania tego budynku wydał mi się tak zabawny że nie chciałem spasować)
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie
Jax! Dlaczego zmieniłeś Avatara??? Tamta panienka była ładniejsza! O motywach pokazywania się wciąż jako panna nadal boję się nawet pomyśleć
Le Havre bardzo mi się podobało - choć wolałbym, by rozmaite były zwycięskie strategie, nie tak wyraźna dominacja stali.
Tak, partia była naprawdę zabawna - no i nie sądziłem, że Zephyr może być tak uhahany
Czy dziś ktoś przychodzić chce? Tzn. zamiast poniedziałku? Mógłbym przynieść ponownie Power Struggle (Jans, mówię do Ciebie! ) Ew. od dawna czuję potrzebę na Age of Empires... Oczywiście do małego szybkiego (trzyosobowego!) TtA nie będzie trzeba mnie zbyt namawiać... Ludzie, odezwijcie się
Le Havre bardzo mi się podobało - choć wolałbym, by rozmaite były zwycięskie strategie, nie tak wyraźna dominacja stali.
Tak, partia była naprawdę zabawna - no i nie sądziłem, że Zephyr może być tak uhahany
Czy dziś ktoś przychodzić chce? Tzn. zamiast poniedziałku? Mógłbym przynieść ponownie Power Struggle (Jans, mówię do Ciebie! ) Ew. od dawna czuję potrzebę na Age of Empires... Oczywiście do małego szybkiego (trzyosobowego!) TtA nie będzie trzeba mnie zbyt namawiać... Ludzie, odezwijcie się
Niech garby waszych wielbłądów będą zawsze tłuste!