Re: (Warszawa) Grupa Tarchomińska - czasem na emigracji (Targówek / Bemowo)
: 26 lis 2019, 20:06
Ja tam za bardzo klimatu nie czułem, nie wiem czy graliśmy do końca dobrze, bo talię towarów wyczerpaliśmy, a niektóre inne talie były ledwo ruszone.
Patrole przez całą grę nie zrobiły praktycznie nic. My je ignorowaliśmy, raz ktoś chyba zaatakował, bo jakieś zadanie miał z tym związane czy coś takiego. Reputację w większości frakcji mieliśmy cały czas na zero albo na plus.
Takie latanie z punktu do punktu z towarem. Jak teraz o tym myślę, to trochę jak w Kupcach i Korsarzach, z tym że "kupcy" wyglądają dużo ładniej i tam czuć klimat.
Jedyna interakcja, którą pamiętam, to że jeden z graczy grał jakimś dronem i używając swojej zdolności zabrał mi mojego załoganta drona.
Wiem, że jesteś fanem SW, to może będziesz miał zupełnie inne zdanie. Ja za tym uniwersum szczególnie nie przepadam, więc sam setting nie wystarczył, żeby mnie kupić
Ale w temacie poświęconym tej grze sporo osób wypowiadało się pozytywnie, więc nie sugeruj się za mocno moim pierwszym wrażeniem i sam zagraj
Z istotnych rzeczy, to pamiętam, że był jakiś "błąd" z drukiem kart misji. Mieliśmy wątpliwości, które karty są misjami/zadaniami (część kart się do nich odnosiła), bo na niektórych było wyraźnie napisane, a na innych nie. Później na forum widziałem, że doprecyzowali to podobno, że wszystkie karty z talii w tym kolorze to misje czy tam zadania i należy je traktować tak samo, tylko na połowie zrobili ten napis a na połowie nie i stąd zamieszanie
Patrole przez całą grę nie zrobiły praktycznie nic. My je ignorowaliśmy, raz ktoś chyba zaatakował, bo jakieś zadanie miał z tym związane czy coś takiego. Reputację w większości frakcji mieliśmy cały czas na zero albo na plus.
Takie latanie z punktu do punktu z towarem. Jak teraz o tym myślę, to trochę jak w Kupcach i Korsarzach, z tym że "kupcy" wyglądają dużo ładniej i tam czuć klimat.
Jedyna interakcja, którą pamiętam, to że jeden z graczy grał jakimś dronem i używając swojej zdolności zabrał mi mojego załoganta drona.
Wiem, że jesteś fanem SW, to może będziesz miał zupełnie inne zdanie. Ja za tym uniwersum szczególnie nie przepadam, więc sam setting nie wystarczył, żeby mnie kupić
Ale w temacie poświęconym tej grze sporo osób wypowiadało się pozytywnie, więc nie sugeruj się za mocno moim pierwszym wrażeniem i sam zagraj
Z istotnych rzeczy, to pamiętam, że był jakiś "błąd" z drukiem kart misji. Mieliśmy wątpliwości, które karty są misjami/zadaniami (część kart się do nich odnosiła), bo na niektórych było wyraźnie napisane, a na innych nie. Później na forum widziałem, że doprecyzowali to podobno, że wszystkie karty z talii w tym kolorze to misje czy tam zadania i należy je traktować tak samo, tylko na połowie zrobili ten napis a na połowie nie i stąd zamieszanie