GRY-PLANSZOWE.pl

Jeśli chodzi o dodruki, to z tego co słyszałem w cale z angielską wersją lepiej nie ma, ale za to rynek wtórny większy.

Dziwię się tym narzekaniom i w sumie to rozumiem politykę wydawniczą Galakty i FFG. Jest to gra scenariuszowa, więc sensowne jest robienie cyklicznych dodruków w mniejszej ilości, tak żeby zainteresowani kupili dany cykl i mieli czas na jego rozegranie, zanim pojawi się dodruk kolejnego cyklu. Jeśli zalali by rynek na raz dodrukiem wszystkiego, to mogło by się to skończyć tak, że po czasie byłby problem ze skompletowaniem konkretnego cyklu. Trzeba uzbroić się w cierpliwość, odłożyć pieniądze na upatrzony cykl i przestać w końcu marudzić.

Po ostatniej wypowiedzi przedstawiciela Galakty, którą zacytowałem, tu naprawdę można się tylko cieszyć... Po drugiej stronie mamy Władcę LCG, który leży i kwiczy albo Marvel LCG, którego ze względu na ten trudny model wydawniczy już się nikt nie podjął, nawet mimo chwytliwego IP i usprawnionego modelu rozgrywki.

Ja sam się zastanawiałem nad wejściem w HWA, ale wciąż jednak ten worek losowości i autofail mnie odstręczają.

mnw pisze: ↑04 sie 2020, 13:03 Ja sam się zastanawiałem nad wejściem w HWA, ale wciąż jednak ten worek losowości i autofail mnie odstręczają.

Ostatnio kupiłem podstawkę + Dunwich, przeszedłem obie i sprzedałem dalej Między innymi przez ten worek i losowość. Jasne, rozumiem, że mechanicznie i klimatycznie tutaj pasuje (wszakże walczymy przeciw niepojętym siłom), ale mnie osobiście denerwowało, że niezależnie jak przygotowałem się do testu to i tak mogłem go automatycznie oblać.

Jeśli autofail, to jedyny problem, to możesz grać bez tego żetonu, słyszałem, że wydawca nawet tego nie sprawdza! A tak na serio, to w ostatniej grze wyciągnąłem go na końcu scenariusza (tylko ten jeden żeton mi failował test), przez co moja postać zginęła, ale spowodowało to ciekawą serię następstw, więc nawet nie było mi szkoda. Osobiście nie przepadam za niepotrzebną losowością, a mam wrażenie, że tu worek całkiem dobrze działa (i to, że ma się wpływ na jego zawartość jest całkiem przyjemne).

Aadaan pisze: ↑04 sie 2020, 12:11

VonBarnaky pisze: ↑04 sie 2020, 10:55 Spoilerowe pytanie - czy w tej edycji AH-LCG jest poruszony Hastur i Czarna Piramida? (w CCG AH były takie karty i zagrożenia - bo pamiętam grafiki).

Tak. Jedna z kampanii, moim zdaniem najlepsza, jest oparta na twórczości Chambersa.

Mógłbyś mi podać nazwę/y dodatków gdzie to się znajduje?

Różne są worki w różnych kampaniach, ale generalnie szansa na macki to jakieś... 7%? To trochę taki odpowiednik 1 na k20 w niektórych systemach RPG.
Ale jeśli ktoś ginie na końcu scenariusza, bo wylosował jedne macki, to raczej nie macki są winne - prawdopodobnie już wcześniej została popełniona jakaś seria błędów. Jeśli doprowadziło się do sytuacji, że cały scenariusz "wisi" na jednym teście, to trudno mieć pretensje, gdy się go obleje.

mnw pisze: ↑04 sie 2020, 13:03 Po ostatniej wypowiedzi przedstawiciela Galakty, którą zacytowałem, tu naprawdę można się tylko cieszyć... Po drugiej stronie mamy Władcę LCG, który leży i kwiczy albo Marvel LCG, którego ze względu na ten trudny model wydawniczy już się nikt nie podjął, nawet mimo chwytliwego IP i usprawnionego modelu rozgrywki.

Ja sam się zastanawiałem nad wejściem w HWA, ale wciąż jednak ten worek losowości i autofail mnie odstręczają.

Mysle ze Galakta chetnie wydalaby Marvel ale zwyczajnie nie ma takiej mozliwosci. Wylaczne prawa ma Rebel i po co maja sie w to babrać skoro wiekszy zysk na sztuce maja z angielskiej wersji i nie ponoszą przy tym kosztow ani ryzyka?

Worek chaosu to nie jest problem. Nie przeszkadza to zbytnio jesli gra sie madrze. Dodaje troche emocji.

VonBarnaky pisze: ↑04 sie 2020, 13:15

Aadaan pisze: ↑04 sie 2020, 12:11

VonBarnaky pisze: ↑04 sie 2020, 10:55 Spoilerowe pytanie - czy w tej edycji AH-LCG jest poruszony Hastur i Czarna Piramida? (w CCG AH były takie karty i zagrożenia - bo pamiętam grafiki).

Tak. Jedna z kampanii, moim zdaniem najlepsza, jest oparta na twórczości Chambersa.

Mógłbyś mi podać nazwę/y dodatków gdzie to się znajduje?

Czyli z tej odpowiedzi Galakty wynika, że na pewno bedzie dodruk cyklu Carcosy i Zapomnianej Ery? Tak to trzeba rozumieć?

Dodam tylko że są karty które robią rzeczy bez konieczności grzebania w worku. Kwestia podejścia, kart no i dodatków aby całą talię na tym zbudować. Jak ktoś pisze że przegrywa przez macki to tak naprawdę tylko wymówka dla jego słabej gry.

Koledzy, chill pill Nie atakuje ani was, ani gry, napisałem tylko, że autofail może być denerwujący.
Podstawkę przeszedłem Rolandem pod walkę, Dunwich Ritą pod wymykanie się (tak, miałem przerwany krąg też). Nie zdarzyło się, aby autofail pogrzebał mi cały scenariusz, ale opóźniał nieuniknione

Jesteśmy chill, to tylko nasz komentarz do pojawiających się czasem zarzutów, że AH jest be, bo za bardzo losowe.
Owszem, worek w swojej istocie jest losowy (w końcu każdy test jest obarczony ryzykiem autofaila), ale z drugiej strony, sprawne zarządzanie tymże workiem to właściwie istota mechaniki gry. W całej mechanice chodzi o to, by tak budować talie i tak przeprowadzać testy, żeby za każdym razem mieć te 70-80% szansy na zdanie (lub w sytuacjach trudnych korzystać z możliwości wykonywania akcji beztestowych, jak wspominał kolega Zorak).

Zresztą, jeszcze w kontrze do komentarza, że LotR mniej losowy - pisałem w tym wątku o losowości całkiem sporo i nie będę się już powtarzać, więc w skrócie: LotR jest moim zdaniem bardziej losowy, bo choć pewne jego elementy są rzeczywiście łatwiej policzalne, to konstrukcja scenariusza jest w większym stopniu obarczona ryzykiem "druzgocącej kombinacji kart" (choćby słynne wyciągnięcie drugiego Trolla w Anduinie). AH wykańcza gracza stopniowo, powoli upuszczając mu krew, więc trzeba większej liczby pechowych sytuacji, by te skumulowały się w porażkę. Z kolei w LotRze już w pierwszych rundach można dostać tak po tyłku złą kombinacją kart, że się czasami składa scenariusz bez dalszego grania i zaczyna od nowa. W LotRze łatwiej też przez to o sytuację odwrotną, ale równie (moim zdaniem) nieciekawą: tak dobry początkowy układ kart gracza, że przy porządnej talii gra się później właściwie na autopilocie, bo mało co jest w stanie zagrozić. Krótko mówiąc, LotR jest bardziej "swingy", jak mawiają Anglicy - przy czym opieram te opinie wyłącznie na dwóch pierwszych cyklach, bo dalej nie grałem. W AH rzadziej (w moim doświadczeniu) zdarzają się partie ze skrajnych końców spektrum: niemożliwe albo superłatwe; przeważnie trzymają w napięciu do końca.

Widzę, że wywołałem małą dyskusję na temat worka, tak że dzięki wszystkim za odpowiedzi. Losowość we Władcy LCG mi nie przeszkadza, więc jeśli ten autofail nie jest aż tak problematyczny, to będę dalej się zastanawiał, bo uniwersum Lovecrafta lubię. Druga rzecz, której nie lubię w zamyśle, to te negatywne karty wad (czy jak to się tam nazywało) we własnej talii. W zasadzie to nawet nie chodzi o to, czy to obiektywnie przeszkadza, tylko mi osobiście obie rzeczy jako design jakoś po prostu nie leżą.

Z innej beczki, czy z nowymi taliami startowymi, które się niedługo ukażą, wciąż będzie de facto konieczny zakup 2 podstawek, czy dzięki nim będzie można bezproblemowo grać na jednej?

Grac bedzie mozna na 1 ale chyba nadal bedzie warto wziąć druga, uzywana za 90zl. Oslabienia we wlasnej talii sa bardzo wazne bo dodaja kolejnjego bolu glowy. Dociąg wlasnej karty bylby zawsze dobra akcja gdy nie ma co zrobić a tak czasem lepiej tego nie robic i nie ryzykowac

Jednak doczekaliśmy się psów i kotów w Arkham

Galakta ogłosiła wydanie wersji PL tego dodatku: Horror w Psiarkham: Intrygi Miaulathotepa:
http://galakta.pl/horror-w-psiarkham-in ... karcianej/

Tak tylko losowości i szans 7% na wyciągniecie autofail, ja wiem że matematyka matematyką, ale że starzy, zapomniani bogowie mnie nienawidzą to drugie i u mnie szanse na wyciągnięcie tego były tak patrząc 50/50 z przewagą 60/40

Niejako dzięki informacjom o dodruku pierwszej serii dodatków (ale chyba bardziej dzięki rozpoczęciu zabawy z rpg Zewem Cthulhu) przypomniałem sobie, że od jakiś 2 lat podstawka razem z dużym pudłem Dunwich leżą na półce i czekają w sumie nie wiem na co
Co się przez ten czas zmieniło to znalazła się ekipa do grania i tutaj moje pytanie. Czy ktoś grał w składzie 2 i 3 osobowym i mógłby powiedzieć, w jakim mu się lepiej grało? Docelowo mieliśmy grać sami z żoną, ale zastanawiam się, czy nie kupić drugiej podstawki (do grania we dwoje nie widzę takiego sensu, talie nie muszą być doskonałe ), ale do grania we 3 to już raczej się nie obędzie bez tego. Pytanie tylko, czy we 3 osoby jest przyjemniej czy może np. gra się już za bardzo dłuży.
Drugie pytanie. Bo bez większego zaskoczenia okazało się, że na kartach jest trochę błędów. O ile w podstawce to są drobne rzeczy i jest ich chyba 4 albo 5, to w pudle z Dunwich tych błędów jest trochę więcej. Tu bardziej pytanie z ciekawości do Was - w takich sytuacjach drukujecie i wrzucacie poprawione karty w koszulki, zaklejacie czy gracie z erratą na stole? Mam jakaś awersję do takich samoróbek naprawczych, ale z drugiej strony szkoda by było o czymś zapomnieć, zwłaszcza że z tego co czytałem pewne błędy w Dunwich uniemożliwiają przejście (albo zwycięstwo, nie pamiętam) w scenariuszu.

Z pewną nieśmiałością daję znać, że napisałem recenzję karcianego Horroru w Arkham:

http://metodymarnowaniaczasu.blogspot.c ... -nate.html

Ten wstęp niepotrzebny. Tłumaczysz się, że recenzujesz?

Miszon pisze: ↑11 sie 2020, 18:23 Ten wstęp niepotrzebny. Tłumaczysz się, że recenzujesz?

Ha, na to wychodzi. Wiem, że jest niepotrzebny, ale nie mogłem się powstrzymać.

Czy w jakimś sklepie w PL można kupić znaczniki lokacji / ew czy ktoś je drukuje?

michal2310 pisze: ↑12 sie 2020, 08:11 Czy w jakimś sklepie w PL można kupić znaczniki lokacji / ew czy ktoś je drukuje?

moja dziewczyna zakupiła metalowe ozdoby do scrapbookingu i wyglądają na macie bardzo klimatycznie.

suibeom pisze: ↑12 sie 2020, 09:28

michal2310 pisze: ↑12 sie 2020, 08:11 Czy w jakimś sklepie w PL można kupić znaczniki lokacji / ew czy ktoś je drukuje?

moja dziewczyna zakupiła metalowe ozdoby do scrapbookingu i wyglądają na macie bardzo klimatycznie.

Można prosić o jakieś konkrety? Ja swoje narysowałem i wysłałem do wycięcia i wypalenia wzorków. Czekam na realizację, jak będę miał gotowy produkt, to się podzielę zdjęciami.

proszę bardzo