GRY-PLANSZOWE.pl

Nowe scenariusze (aż 5): http://www.fantasyflightgames.com/edge_ ... ?eidn=1412

gra juz do zamowienia w polskich sklepach

Niestety do zamówienia nie oznacza jeszcze do dostania bo na premierę zapewne ponad miesiąc przyjdzie nam poczekać.

240 zł? Suuuuuuper...

90$, przynajmniej oficjalnie

I pozostaje tylko nadzieja, że Galakta tak jak zapowiadała wyda ten tytuł i będzie taniej...

miguel pisze:Nowe scenariusze (aż 5): http://www.fantasyflightgames.com/edge_ ... ?eidn=1412

Wishpering Wood wygląda bardzo fajnie - każda ze stron ma dwie drogi do zwycięstwa i teren do gry daje możliwości.

Zaczyna mi się podobać. Dobrze, że Battlelora nie kupiłem.

seba90 pisze:I pozostaje tylko nadzieja, że Galakta tak jak zapowiadała wyda ten tytuł i będzie taniej...

Z wydawnictwem na G. jest ten problem, że nigdy nie wiadomo co zrobią i jakie będzie opóźnienie. Zwłaszcza, że do BoW regularnie mają ukazywać się dodatki. Dobrym przykładem jest tu Królowa Lodu do Talizmana, którą widziałem w Kanadzie 7 miesięcy temu - w grudniu 2009, a u nas dopiero co wyszła.

Instrukcja do pobrania.

http://www.fantasyflightgames.com/edge_ ... 105&esem=4

A co do dodatków. Jak będą wydawać dodatki w postaci głównie figurek to nie będzie ważny język, a podstawka PL może być fajną sprawą. Z drugiej strony pewnie dodatki będą zawierały też karty... Swoją drogą nie słyszałem, że Galakta wydaje to po Polsku, muszę częściej zaglądać na ich stronę

Dariusz Waszkiewicz napomknął tylko, że może wydadzą, a może coś innego. Nie ma co się napalać za bardzo, bo znając Galaktę najpierw sprawdzą jak gra się przyjęła i dopiero do kolejnego dodruku się dołączą.

Krionah pisze:Dariusz Waszkiewicz napomknął tylko, że może wydadzą, a może coś innego. Nie ma co się napalać za bardzo, bo znając Galaktę najpierw sprawdzą jak gra się przyjęła i dopiero do kolejnego dodruku się dołączą.

Ja się tam nie napalam. Ja na 100% kupuję angielską. Nawet jakby jednocześnie była PL i nawet tańsza.

Wolę mieć pewne i szybkie dodatki, poza tym często tłumaczenia mnie odrzucają.

A ja bym radził poczekać na Krzyżaków

Czytałem wszystko co wyszło na temat BoW- gra będzie lekka prosta i przyjemna ale zbyt losowa (choć już o wiele mniej niż w M44 czy BL zależy od kart), natomiast Krzyżacy, w których miałem przyjemność grać też są losowi- ale mniej. A dodatkowo bardziej "realistyczni" (jest nawet mgła wojny ) i przy naprawdę krótkim czasie rozgrywki (Płowce zajęły chyba niecałą godzinę) oferują wiele więcej. Większe zróżnicowanie jednostek, terenów, i naprawdę dużą dynamikę

Krionah pisze:Dariusz Waszkiewicz napomknął tylko, że może wydadzą, a może coś innego. Nie ma co się napalać za bardzo, bo znając Galaktę najpierw sprawdzą jak gra się przyjęła i dopiero do kolejnego dodruku się dołączą.

http://www.gamesfanatic.pl/2010/06/21/g ... -westeros/

ja juz swoj egzemplarz mam. Pudelko wydaje sie wyższe niz Memoir'44 i podobnie jest z heksami - nieco wieksze.
Sporo wyprasek w srodku a co za tym, rzetonow.
Kart nie jest duzo wiec i z koszulkowaniem nie bedzie problemu.

Figurki sa średniej jakości...pozostało czytanie instrukcji i odpalenie pierwszego scenariusza

BTW listwa ktora sklada sie z 3 elementow to jakas parodia. Zetony sie rozwarstwiaja i po kilku probach skladania i rozkladania na pewno sie zniszcza.

to teraz czekamy na wrażenia z rozgrywki

czy ktoś prócz mnie posiada juz swoj egzemplarz? bo potrzebuje konsultacji z takim osobnikiem

janekbossko pisze:czy ktoś prócz mnie posiada juz swoj egzemplarz? bo potrzebuje konsultacji z takim osobnikiem

A my czekamy na konsultacje z Tobą
Czy warto nabyć?

powiem tak
czeka mna razie na pierwsza rozgrywke...najwiecej moge powiedziec o wykonaniu. Problemem sa dla mnie reguly a mianowicie dwie sprawy, ktore sprawiaja ze trudno mi sie zabrac za chociazby pierwsy pojedynek.

janekbossko pisze:Problemem sa dla mnie reguly a mianowicie dwie sprawy, ktore sprawiaja ze trudno mi sie zabrac za chociazby pierwsy pojedynek.

Napisz proszę jakie to sprawy.

Jeszcze nie grałem, ale jestem już po czytaniu instrukcji i nie znalazłem tam nic niezrozumiałego... Więc albo będę w stanie Ci pomóc, albo sam zrozumiem, że nie rozumiem.

sprawa ruchu jednostek. czy jednostka musi wykonac 2 punkty ruchu by zaatakowac czy np moze wykonac niepelny ruch? wydaje mi sie ze musi.
Nie rozumiem fragmentu o flankowaniu. Caly fragment o Engaged Units, ruch i atakowanie oraz Disengaging...moze to wina 35 stopni w Szczecinie.

No tak... Całkiem sporo

1. Ruch - można się ruszyć o mniej niż maksymalny ruch
2. Engaging i Disengaging - to w sumie nowy koncept (w stosunku do Battlelore). Ogólnie chodzi o to, że dana jednostka może być w bezpośrednim zwarciu (jeżeli zaatakuje lub zostanie zaatakowana wręcz).
Bycie w zwarciu ma dwa minusy:
- Wyjście ze zwarcia poprzez ruch lub atak skierowany na inną jednostkę, niż ta w którą jest się w zwariciu przeciwnikowi dodatkowy atak (Parting Blow) - str 22
- Flanking - jeżeli dana jednostka jest w zwarciu to każda inna jednostka, która ją zaatakuje ma bonus do trafień (przerzuca dowolny rodzaj kości, które nie trafiły) - str 21

Mam nadzieję, że chociaż trochę rozjaśniłem

Pomoglo
w tym tyg bede gral po raz pierwszy takze opisze wrazenia

Pierwsza rozgrywka za mną i już czekam na kolejną

Nie grałem w Battlelora więc moje porównania ograniczę do C&C Ancients. Wykonanie rzecz jasna grę bloczkową GMT bije na głowę - gruba plansza, ładnie wykonane żetony i mnóstwo figurek. Niestety ich mankamentem jest ewidentne niedopasowanie do podstawek - bez kleju się nie obejdzie, więc warto rozpakować grę wcześniej niż na godzinę przed pierwszą rozgrywką (ja niestety musiałem przez sporą część gry poprawiać figurki wypadające z podstawek).

Sama rozgrywka też stwarza dużo lepsze wrażenie niż dotychczasowe pozycje systemu C&C. Przede wszystkim likwidacja podziału na strefy sprawia, że nie zdarzają się w praktyce frustrujące sytuacje, gdy mamy całą armię na jednym skrzydle, a karty do operowania na drugim. Dowodzenie opiera się na zbalansowanym używaniu kart dowodzenia (którymi można poruszyć więcej jednostek, ale muszą być w zasięgu dowodzenia dowódcy) i jednorazowych rozkazów (dla pojedynczej jednostki). Sprawdza się to bardzo dobrze - trzeba pilnować, żeby zanadto nie rozproszyć jednostek, żeby dowódce mógł je sprawnie zebrać jednym rozkazem, co w pewnym stopniu odzwierciedla realia.

Rozstrzyganie bitew opiera się tradycyjnie na kostkach, ale tym razem widać spory postęp - dużo łatwiej trafić jednostki lekkie niż ciężkie, a piechota w starciu z kawalerią ma mniejsze szanse niż z piechotą.

Znów nie wiem, jak wyglądało to w Battlelorze, ale w C&C Ancients większość scenariuszy polegała na wyeliminowaniu określonej liczby jednostek przeciwnika. W BoW większość scenariuszy zakłada osiągnięcie określonych celów strategicznych, dla których warto czasem poświęcić nawet znaczne siły.

Pierwszy scenariusz jest stosunkowo krótki i wydaje się zbalansowany, choć jeden z oddziałów Starków jest bez odpowiednich zabiegów prawie niemożliwy do wyeliminowania.

Generalnie więc, gra godna polecenia.

A tak mi się coś właśnie wydawało, że mi wczoraj w Alibi mignął Battle of Westeros Szkoda, że musiałem się szybko zmywać, bo bardzo chętnie bym zagrał, czy chociaż popatrzył... Mimo, iż z tego co słyszałem gierka mimo wszystko jednak słabsza niż Battlelore...

Ja tam Battlelore na razie nie zamierzam się pozbywać. Z dodatkiem Wojny stuletniej, na zasadach medieval lore gra się całkiem fajnie. Oczywiście ta gra ma swoje wady, ale nie widzę sensu, żeby z niej wyskakiwać dla startowego zestawu BoW, bo rewolucji nie widzę (poza uboższą zawartością podstawki). A z podziałem na sekcji jakichś większych bólów nie czuję. Ot, po prostu musisz planować patrząc jakie masz karty, a nie tylko gdzie i jakie masz jednostki. Zresztą, pomiędzy sekcjami można przecież przemieszczać jednostki.

Ale z chęcią poczytam o waszych wrażeniach z BoW.