GRY-PLANSZOWE.pl

Andy pisze:

MataDor pisze:Najbardziej bym się ucieszył z pięknej nowej edycji "Bitwy na Morzu Wiatrów" z demontowalnymi figurkami statków i śliczną planszą. Gra byłą świetna. A przede wszystkim miała klimat.

Oj, piękna była gra, bez dwóch zdań! Ciągła walka, bez chwili wytchnienia. Do opanowania w trzy minuty, do rozegrania - w trzydzieści!

A ja bym polemizował. Pomysł może dobry ale wykonanie fatalne. Obszar walki byl zbyt skromny, praktycznie jeden, dwa statki blokowały mozliwość manewru. Pomysl byl dobry jako system walki - ale dla większej całości.
Gdyby pokombinowac bardziej z celem gry (np. punktowane porty do zdobycia), naprawą statków, budową i jakąś mikroekonomią to mogło by wyjśc ciekawie....

Moim skromnym zdaniem oczywiście

ps. No i w mniejszym formacie bo to mialo wielkośc dużego bloku rysunkowego przecież

Czy można znaleźć na necie coś więcej na tamat Bitwy na Morzu Wiatrów? A może jest to "remake"jakiejś gry zachodniej? Chętnie zapoznałbym się z czymś, co można rozegrać w 30 minut i ma w nazwie słowo "bitwa"

Bitwa na Morzu Wiatrów miała początkowo fatalne rozwiązanie zmiany kierunku wiatrów. Gra była przez to strasznie monotonna i chyba trwała znacznie dłużej niz 30 minut. Na spotkaniu w tzw. Grotece bardzo tę grę skrytykowałem i ... wydawca zamówił u mnie modyfikacje zasad
Nie wiem jednak, czy gra ze zmienionymi przepisami została wydana.

Małe pole gry powodowało właśnie, że walka trwała non-stop.
A czy można by było poznać zmodyfikowane przepisy? Bo faktem jest, że gdy utrzymywał się wiatr południowy, to gra siadała.

'Bitwe na Morzu Wiatrow' tez uwazalem za kapitalna gre - do tego roku. W dziecinstwie sie nia zagrywalem i pamietam ze wzbudzala duze emocje. W tym roku ja odkurzylem ze troche pograc - i co? Kicha - czar z dziecinstwa prysl. Monotonna, wlecze sie, malo emocji, male mozliwosci manewru itd.
Zauwazylem ze tak jest z wieloma rzeczami - kiedys wydawaly sie fajne, ale jak czlowiek podrosnie, zobaczy nowe rzeczy, to okazuje sie ze obiektywnie patrzac te 'stare' byly mizerne. (az boje sie teraz odkurzac Gwieznego Kupca czy Bitwe na Polach Pelennoru).

A co sądzicie o grze FLOTA? Poniżej opis z pamięci:

Jest to gra o dość silnym czynniku strategicznym - trzeba planować ruchy po morzu. Jest to rozwinięta wersja 'statków'. Każdy gracz ma bodaj 4 statki (mogę trochę poprzekręcać):
- Ścigacz 4/1
- Krążownik 3/2
- Niszczyciel 2/3
- Pancernik 1/4
Morze ma rozmiar większy niż 10x10, nie pamiętam dokładnie ile. Każdy statek to pionek zajmujący jedną kratkę. W swoim ruchu każdy gracz wybiera którym statkiem wykona ruch. Liczby pokazują x/y - dany statek może się przemieścić o x pól i wykonać y strzałów. Ruch może być kombinowany (np. krążownik może najpierw raz strzelić, poruszyć sie o 2 pola, znowu strzelić i poruszyć sie o jedno pole). Strzelać można tylko na pola sąsiadujące ze statkiem, którym ruch się wykonuje. Strzały oznacza się położeniem na polu na który się strzela żetonu 'mina'. Jeśli jeden z graczy strzela, obaj gracze kładą minę na takim polu. Jeśli trafi się w okręt przeciwnika, jest on trafiony i jest zdejmowany z planszy, jeśli trafi się w pole OBOK pola przeciwnika, przeciwnik musi powiedzieć 'OPARZONY'.
Nie pamiętam szczegółów dotyczących tego, czy należy mówić jaki okręt został oparzony oraz czy można poruszać się po skosie (chyba tak), poza tym chyba była taka zasada, że jeśli akwen zostanie podzielony minami na pół, to ten na którym jest mniej pól uznaje się za zatopiony (tego również nie jestem pewien). Grę uważałem za świetną i nie sądzę aby to się zmieniło. Mam nadzieję że jeszcze kiedyś w nią pogram.

pozdrawiam

jax pisze:az boje sie teraz odkurzac Gwieznego Kupca czy Bitwe na Polach Pelennoru

Nic nie jest już takie jak było. W "Bitwę na Polach Pelennoru" jak dobrze pamiętam zagrałem jakieś 30 razy i to sam z sobą (z powodu braku przeciwnika chętnego do nauki instrukcji) teraz jest to dla mnie totalną abstrakcją jak to wogóle było możliwe grać w to vs myself, ale jako dziecko za każdym razem grajac sam z sobą świetnie się bawiłem piękne czasy....

MataDor pisze:jako dziecko za każdym razem grajac sam z sobą świetnie się bawiłem

Zwłaszcza, że zawsze wygrywałeś!

Wrócę do pytania: gdzie można znaleźć zmienione przepisy do "Bitwy na Morzu Wiatrów"? Może one ukoją Jaxa i przywrócą mu wiarę, że pewne aspekty dzieciństwa pozostają wspaniałe nawet po latach?

Andy zapytał:

Wrócę do pytania: gdzie można znaleźć zmienione przepisy do "Bitwy na Morzu Wiatrów"?

Jak już pisałem, nie wiem czy gra ze zmienionymi przepisami została wydana. Jeżeli nie, to być może jedynym potencjalnym miejscem, gdzie sie znajdują, jest mój strych

To może, gdybyś tamtędy przechodził?...

Znalazłem, ale jest to niestety trochę wyblakły maszynopis, jeszcze przed korektą stylistyczną oraz odręczne rysunki.

Mniejsza o korektę! Może byś to jakoś przetransponował na formę cyfrową i udostępnił ludowi.

Spróbuję to zeskanować. Ale ponieważ jakość będzie zapewne słaba, a poza tym liczba zainteresowanych jest bardzo ograniczona (tylko osoby, które mają egzemplarz gry), to nie ma sensu, żeby wrzucać to na forum. Jak ktoś jest zainteresowany, to niech wyśle maila na: rost@rost.com.pl

Osobiście bardzo miło wspominam "Manewry Morskie" i chętnie ujrzałbym w sklepach nowe wydanie tym bardziej, że od pewnego czasu bezskuteczenie walczę o tę grę na allegro.

Michał jakby co to ja jestem bardzo chętna na taki skanik regułek:)

Jeżeli chodzi o Bitwę na Morzu Wiatrów to patrz 3 posty wyżej

Ja mój głos oddaje na wskrzeszenie "Manewrów Morskich" w ładnej oprawie. Chętnie widziałbym np. dwustronną składaną z kilku (2,3,4) kawałków mapę. Swego czasu - pewnie jakieś 20 lat temu - próbowałem z kolegą robić na kartonie nowe mapy i była to świetna zabawa.

kmiernik napisał:

Ja mój głos oddaje na wskrzeszenie "Manewrów Morskich" w ładnej oprawie

Temat jest rozważany. Problem polega na tym, że firma produkująca Manewry jakiś czas temu została zlikwidowana i nie wiadomo jak jest z prawami do tej gry

Manwery posiadam. Wlasnie za niedlugo zamierzam je odkurzyc i sprawdzic czy nie prysnie dawnych wspomnien czar. Jesli test wypadnie pomyslnie, to tez oddam glos na Manewry.

czy ma ktoś z was na stanie grę Grand Prix albo pamięta jaki był jej sens ?? Bo ja szukam od jakiegoś czasu starej gry planszowej, która przypominała trochę F1, albo inne wyścigi.

To czego ja szukam to:
- pamiętam że tory składało się z 2 połówek planszy
- każdy gracz otrzymywał kartę, na której pisał informacje co jego samochód (bolid) robi w danej turze (tzn. prędkość, zamiane pasa, skręt, itp)
- po wygranych wyścigach otrzymywało się pieniądze, za które można było kupić ekwipunek do samochodu (miny, działka, świdry na koła, szyny na zderzaki, wzmocnienie karoserii, itd)

Jeśli ktoś kojarzy tą grę to prosił bym o podanie tytułu

Z góry dzięki

Nowa wersja starej dobrej Grand Prix...
http://www.granna.pl/index.php?menu=0&names=formula1

walker pisze:o ja szukam od jakiegoś czasu starej gry planszowej, która przypominała trochę F1, albo inne wyścigi.To czego ja szukam to: - pamiętam że tory składało się z 2 połówek planszy- każdy gracz otrzymywał kartę, na której pisał informacje co jego samochód (bolid) robi w danej turze (tzn. prędkość, zamiane pasa, skręt, itp)- po wygranych wyścigach otrzymywało się pieniądze, za które można było kupić ekwipunek do samochodu (miny, działka, świdry na koła, szyny na zderzaki, wzmocnienie karoserii, itd)

To na pewno nie Grand Prix. Opis pasuje chyba do gry Szaleńczy Wyścig firmy Novina

Czailem sie i czailem, ale... nadszedl czas.
W Swieta gram w "Bitwe na Morzu Wiatrow". Chetnie kupie wskrzeszenie:) Mam Synka, ktory - w wieku 10 lat nie zrozumie, ze kiedys w TO sie gralo. A ja i tak sprobuje Go przekonac.

A propos "Szaleńczego Wyścigu":
http://www.boardgamegeek.com/game/35590

kmiernik pisze:A propos "Szaleńczego Wyścigu":
http://www.boardgamegeek.com/game/35590

faktycznie, wielkie dzięki. Po przeczytaniu opisu i obejrzeniu obrazków to na 100% ta gra

A teraz drugie bardzo ważne pytanie. Ma ktoś może tę grę na sprzedaż ??