Torres (Michael Kiesling, Wolfgang Kramer)

[TTR_1983]

Świetna wiadomość! Znaczy to, że wydawcy na zachodzie zaczynają się liczyć z naszym rynkiem.

[Pan_K]

Świetna wiadomość! Znaczy to, że wydawcy na zachodzie zaczynają się liczyć z naszym rynkiem.

W końcu jest trzeci w Europie i pierwszy na świecie[emoji849][emoji6]

[Markus]

Kiedy premiera nowego wydania?

[piechotak]

https://www.boardgamegeek.com/image/3371594/torres

[Markus]

https://www.boardgamegeek.com/image/3371594/torres

Czyli polska wersja jako jedna z postawowych

Przekrecenie wzgledem osi symetrii pola na którym buduje się zamek + "falujący" tor punktacji wywołuje u mnie chorobę morską.

[Dr. Nikczemniuk]

Premiera szykowana jest na 19 września. No i pytanie czy warto?
https://egmont.pl/TORRES,3598340,p.html

[Vester]

Czy warto? Jest to piąta gra Kramera w rankingu BGG. Jeśli to nie jest reklamą (o ile lubisz euro i Kramera), to nie wiem, czego oczekujesz od gier.

[Furan]

Warto sprawdzić na yucata.de/boiteajeux, bo to dość specyficzny tytuł i jak dla mnie dużo bardziej abstrakcyjny od Tikala i Mexiki.

[Galatolol]

Z tym tytułem bym uważał, bo przez brak trójwymiarowości znacznie gorzej go odebrałem online niż na żywo.

[Dr. Nikczemniuk]

Jak Torres wypada w porównaniu do Santorini? Na pierwszy rzut oka to to samo...?

[kisiel365]

Moje skojarzenie było takie samo, aczkolwiek w żadną z nich jeszcze nie grałem a jedynie oglądałem gameplaye. Na reddicie jest napisane, że odczucie gier jest zupełnie inne i mając Torres można sobie z wydrukowanymi kartami i np. kosteczkami zrobić domowe Santorini. Czuję podobny dylemat. Podoba mi się Torres za możliwość grania z większą ilością graczy i wydaje się bardziej strategiczne niż taktyczne. Punktowanie trochę jak w Stratopolis, jeżeli ktoś grał. Santorini wyraźnie wygrywa wizualnie i pod względem regrywalności. Stara wersja Torres odrzucała swoim archaicznym wyglądem i stanem pudełek dostępnych do kupienia z drugiej/trzeciej ręki, ale teraz zaczynam się zastanawiać.

[Furan]

Jak Torres wypada w porównaniu do Santorini? Na pierwszy rzut oka to to samo...?

Zupełnie jak Java i Taluva. Taaa...

W Santorini grałem wieku temu, ale to prosta, paskudnie prosta gra logiczna, od niedawna ubrana w formę zabawki.
Torres to pełnoprawny Kramer-Kiesling, nieco lżejszy od Tikala, bardziej od niego i od Mexiki abstrakcyjny... wydaje mi się, że ciężar jest w okolicach tej drugiej właśnie. Nie grałem z zaawansowanymi kartami.
EDIT
A tu instrukcja nowego wydania - w tym PL od Egmontu.

[Dr. Nikczemniuk]

Czyli Geek powinien bardziej zainteresować się Torresem, no i cenowo wychodzi lepiej.

[Furan]

Tak, ale nie jest to ,,nowoczesny" tytuł, który wprost sugeruje co należy robić, albo jakimi ścieżkami iść. Na początku jest - eeee... ale w zasadzie to od czego powinienem zacząć? No i jest mocno strategiczny, bo należy wykorzystać wszystkie (12? w 2 osoby) rund, a przez nieuwagę można doprowadzić do sytuacji, że w tej ostatniej nie zrobi się już nic znaczącego.
O.

[Yavi]

Jak Torres wypada w porównaniu do Santorini? Na pierwszy rzut oka to to samo...?

Podrzucam recenzję gry Torres na Planszówkach we dwoje, w której w kilku zdaniach z grubsza porównuję też oba tytuły .

[Dwntn]

Ja także zapraszam do mojej recenzji na Custodian of Mecatol Rex

- K.

[bobule]

Zagrałem na razie raz na żywo i raz online i powiem tak. Mózg odrobinę paruje xD Niby zasady nie należą do skomplikowanych, ale już sama rozgrywka wymaga od nas nieco kombinowania. Bo po pierwsze mamy 5 punktów akcji (czyli rozwiązanie podobne do tego z m.in. Tikala) i to od nas zależy na co je wykorzystamy. Dodatkowo punktowanie to już czysta matematyka. Czyli jak mamy pionek na drugim poziomie w zamku o podstawie 6, to mnożymy 2x6 i tyle punktów dostaniemy. Jak ktoś nie lubi czegoś takiego w grach to odradzam, mi się podoba (pytanie, czy współgraczom również się spodoba). No i żeby nie było za łatwo mamy dodaną jeszcze talie kart, z której każda karta robi coś innego.

Aha i te najnowsze wydanie multijęzyczne ma jedną znaczącą wadę. Pionki z powodu swojego fallicznego wyglądu mają nadmierną tendencję do przewracania się.

Reasumując, ja lubię takie gry, ale na razie nie jestem pewien czy będę miał w to z kim grać No i trochę obawiam się partii dwuosobowych, czy nie będzie tam za dużo luzu. Bo jednak gra głównie polega na tym, żeby korzystać z tego co zrobili przeciwnicy i rozpychać się łokciami, żeby zgarnąć jak najwięcej punktów

[kisiel365]

O proszę. Ktoś odgrzebał klasyka. W pracy namówiłem HR na zakup do firmowej kolekcji i podejrzewam, że na palcach ręki można policzyć, kiedy to trafiło na stół (głównie z mojej inicjatywy). A taka fajna gra.

[Markus]

Pionki w nowej edycji to dramat. Należy szybko je zastąpić jakimś drewnem. Ja dokupiłem piony takie jak do Carrcassone.

Sama gra jest genialna. Prostota zasad + mózg paruje = HIT

POLECAM granie z kartami zaawansowanymi
My gramy z 10 kartami na ręce i świadomie wybieramy 1 kartę w turze. Eliminuje to losowość w stylu "ale ci ten skok po przekątnej podszedł w odpowiednim momencie"

Zagrane karty każdy gracz trzyma przed sobą aby wiadomo było co komu zeszło.
Wg mnie jest to najlepszy wariant. Kombinowanie na planszy + kombinowanie co zagrać w danej turze.

Szkoda że takie perełki jak Torres odchodzą w zapomienie

Btw. Nie kupujcie bezpośrednio od Egmontu!
Ich dział reklamacji od czasu premiery nie jest w stanie mi przysłać brakujących elementów zamku
Maile i telefony nie pomogły. Zawsze tylko "tak , doślemy"