Jakiego typu gra was wciągnęła na dobre w hobby?

[MichalStajszczak]

Lenin jako autor ma na fejsie 44.920 lajków a jako osoba publiczna 44.723

Nie jest to jakiś powalający wynik, skoro taki niszowy polityk, jak Janusz Korwin-Mikke, ma lajków ponad dwa razy więcej.

[KubaP]

Zajrzałem do wątku pierwszy raz od kilkunastu godzin i czytam o Leninie i JKM. Kocham Was, forumiaki-geekaki

[skanna]

Na dobre i na złe to Puerto Rico. Wcześniej byli oczywiście nieśmiertelni Osadnicy

Się podpiszę - dokładnie tak samo I chyba nadal w miarę zgodni jesteśmy w gustach, co, kolego?

[Firenski]

Ależ tak, koleżanko

[Hiu]

Lenin jako autor ma na fejsie 44.920 lajków a jako osoba publiczna 44.723

Nie jest to jakiś powalający wynik, skoro taki niszowy polityk, jak Janusz Korwin-Mikke, ma lajków ponad dwa razy więcej.

a czy nie chodzilo tu o podobny stopien abstrakcji? tylko ze lenin nie dal wyboru i "musieli go poprzec". a korwin nie mial tyle szczecia i zyje w demokracji (jakby nie patrzec)
pamietajmy, ze za czasow lenina, nie bylo facebooka moze do dzisiaj jego najwieksi fani nie umieja (albo nie umia) kliknac like (lub nie maja ku temu mozliwosci lub mozliwosci technicznych.... ciagle na zjazdach, wystepy, autografy itp)

[uyco]

Zacząłem od Odkrywców Nowych Światów, których kupiła mi mama, abym nie męczył jej żeby ze mną grała (wszak to gra dla jednej osoby). Było to jeszcze stare wydanie, myślę że około roku 1987. Potem były kolejne Encory: Labirynt, Kupiec, Wojna o Pierścień. Początkowo grałem z kuzynem, potem wciągnąłem kolegów z klasy. Przebojem był Dreszcz - w 8 klasie zagrywała się w niego cała moja klasa... Potem Magia i Miecz, Wojownik Autostrady i Dragony (wszystkie). Potem był Magic, a potem już RPG. Potem długo, długo nic, do 2004 r., kiedy przechodząc ulicą wstąpiłem do Barda i zobaczyłem na wystawie ogromne pudło Sid Meier's Civilization The Boardgame (stare wydanie) i nabyłem je za 320 PLN (pamiętam do dziś, bo to najdroższa planszówka jaką kupiłem...) Gra była generalnie słaba, ale powalała wykonaniem i klimatem. Potem było już z górki: Puerto Rico, Caylus i tak aż do dzisiejszej liczącej ponad 100 pozycji kolekcji. Kilka lat temu udało mi się wciągnąć do hobby nowe osoby przez Battlestar Galactica - to do dziś jedna z moich ulubionych gier i doskonale nadaje się dla nowicjuszy z lekkim zacięciem RPG'owym.