To kropla w oceanie potrzeb My chcemy polskie Brugge!JAskier pisze:Jest polskie Rialto i Roma, także strasznej tragedii z tymi polskimi Feldami nie ma, tak czy siak także proszę o polskie Brugge!Firenski pisze:To już brakuje tylko polskiej Ależ by było fajnie zagrać wreszcie w polskiego Felda. A ta gra naprawdę wydaje się być warta grzechu...
Brugge / Bruges (Stefan Feld)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Firenski
- Posty: 1300
- Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
- Lokalizacja: Żory
- Has thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Brugge
Re: Brugge
Wydaje mi się, że zainteresowanie tym tytułem w sklepach z planszówkami jest jak na razie małe. Jak dotąd Brugię widziałem tylko w jednym. Nie pomaga też raczej niska pozycja na BGG. Chyba bedziemy musieli poczekac zanim grę "zauważą" wydawcy.
Ashes to ashes, dice to dice...
- BartP
- Administrator
- Posty: 4721
- Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 384 times
- Been thanked: 886 times
Re: Brugge
Niska pozycja na BGG? Przecież od premiery minęły, ile? dwa tygodnie? Cudów nie oczekuj. Poza tym cena wersji angielskiej jest naprawdę wysoka, więc na pewno mniej ludzi kupi niż takie choćby Zamki. A w Polsce pewnie dobrze by się sprzedała w niższej cenie i po polsku ;].
Sprzedam nic
Re: Brugge
Dlatego uważam, że szanse na wersję polską są w tej chwili małe. A i cena rzeczywiście zaporowa. Pozycja na BGG wciąż rośnie i pewnie nie przestanie przez kilka następnych tygodni/miesięcy. No ale i to nie jest najlepszym wyznacznikiem - np. nigdy nie doczekaliśmy się polskiego wydania Troyes. W przypadku Brugii jest trochę lepiej, bo z HiG już jacys polscy wydawcy współpracowali. Póki co, nic tylko zmontować polskie opisy do wkładania za koszulki kart.BartP pisze:Niska pozycja na BGG? Przecież od premiery minęły, ile? dwa tygodnie? Cudów nie oczekuj.
Ashes to ashes, dice to dice...
- veljarek
- Posty: 1189
- Rejestracja: 07 sty 2009, 19:50
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 23 times
Re: Brugge
Zdrajcacezaras pisze:ja już nieMy chcemy polskie Brugge!
wczoraj zamówiłem angielską wersję :):)
ps. a właśnie dzwonił kurier, że dzisiaj mi ją podrzuci :):)
_______________
Nie wystarczy grać w gry, trzeba jeszcze grać we właściwe gry
Nie wystarczy grać w gry, trzeba jeszcze grać we właściwe gry
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3241
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 72 times
- Kontakt:
Re: Brugge
Wykasujcie tego poprzedniego gościa
Ja chcę polską Brugię Inaczej w domu nie będą ze mną w to grali, a wkładanie karteczek w koszulki jakoś mi nie pasi...
Ja chcę polską Brugię Inaczej w domu nie będą ze mną w to grali, a wkładanie karteczek w koszulki jakoś mi nie pasi...
Re: Brugge
Brugia już o ponad 50 miejsc wyprzedza Rialto, które mamy po polsku. A kolejne recenzje wciąż pozytywne. I im bardziej czytam o wrażeniach posiadaczy tej gry, tym bardziej chcę ją mieć. Zgadzam się, że karteczki nie wyglądają najładniej. Może by jakąś petycję do różnych wydawnictw wystosować?
Ashes to ashes, dice to dice...
- pan_satyros
- Posty: 6133
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 652 times
- Been thanked: 513 times
- Kontakt:
Re: Brugge
Z tym, że w Brugii trzeba spolszczyć masę kart, a w rialto wystarczyło dodać świstek papieru.Svartisen pisze:Brugia już o ponad 50 miejsc wyprzedza Rialto, które mamy po polsku. A kolejne recenzje wciąż pozytywne. I im bardziej czytam o wrażeniach posiadaczy tej gry, tym bardziej chcę ją mieć. Zgadzam się, że karteczki nie wyglądają najładniej. Może by jakąś petycję do różnych wydawnictw wystosować?
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Re: Brugge
Hmmm, no jest takie jedno polskie wydawnictwo, które deklaruje, że chce "wydawać dobre gry, które poprzez swoją zależność językową nie trafiają pod strzechy Polaków"
-
- Posty: 1926
- Rejestracja: 08 maja 2008, 13:15
- Lokalizacja: Reda
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 16 times
Re: Brugge
po pierwszej rozgrywce:
szału nie ma
jako zagorzały fan Felda, rozczarowany muszę napisać, że to nie jest jego najlepsza gra. (chociaż wygrałem tę pierwszą rozgrywkę )
oczywiście będę grał i być może moje zdanie się zmieni, ale na dziś jest:
a) losowo - karty postaci są bardzo różne i niestety nie z każdej ręki da się coś wyciągnąć.
a') kolory kart wybieramy (przy ograniczonej losowości) PRZED rzuceniem kośćmi, które określają min. ile każdy z kolorów może dać kaski. znowu los.
b) przynajmniej na początku - żmudnie. Każdy ciągnie te swoje 5 kart i ....zaczyna czytać (analizować, interpretować itp.). Ten mankament być może ustąpi po kilku grach (chociaż kart jest 165, czyli jest do czego się przyzwyczajać)
c) wśród kart są takie kwiatki jak "każdy z przeciwników daje Ci po dwóch swoich robotników". Dostaję taką kartę zupełnie losowo (nie mam na to wpływu), a przeciwnicy nie mogą zrobić absolutnie NIC, by się przed takim atakiem obronić (przepraszam za porównanie - ale to działa wredniej niż złodziej w osadnikach)
d) wyborów teoretycznie jest sporo, ale czułem zbyt często (tu pewno moje lamerstwo wychodzi), że z taka ręką to nie ma co się zastanawiać i jest praktycznie jeden rozsądny sposób jej rozegrania.
Oczywiście będę jeszcze próbował - ale póki co wygląda, że to lekka pozycja, nie nazywana rodzinną tylko ze względu na możliwą ostrą interakcję.
ps. plusem jest to, że bardzo spodobała się synowi - podszkoli się chłopak z angielskiego
szału nie ma
jako zagorzały fan Felda, rozczarowany muszę napisać, że to nie jest jego najlepsza gra. (chociaż wygrałem tę pierwszą rozgrywkę )
oczywiście będę grał i być może moje zdanie się zmieni, ale na dziś jest:
a) losowo - karty postaci są bardzo różne i niestety nie z każdej ręki da się coś wyciągnąć.
a') kolory kart wybieramy (przy ograniczonej losowości) PRZED rzuceniem kośćmi, które określają min. ile każdy z kolorów może dać kaski. znowu los.
b) przynajmniej na początku - żmudnie. Każdy ciągnie te swoje 5 kart i ....zaczyna czytać (analizować, interpretować itp.). Ten mankament być może ustąpi po kilku grach (chociaż kart jest 165, czyli jest do czego się przyzwyczajać)
c) wśród kart są takie kwiatki jak "każdy z przeciwników daje Ci po dwóch swoich robotników". Dostaję taką kartę zupełnie losowo (nie mam na to wpływu), a przeciwnicy nie mogą zrobić absolutnie NIC, by się przed takim atakiem obronić (przepraszam za porównanie - ale to działa wredniej niż złodziej w osadnikach)
d) wyborów teoretycznie jest sporo, ale czułem zbyt często (tu pewno moje lamerstwo wychodzi), że z taka ręką to nie ma co się zastanawiać i jest praktycznie jeden rozsądny sposób jej rozegrania.
Oczywiście będę jeszcze próbował - ale póki co wygląda, że to lekka pozycja, nie nazywana rodzinną tylko ze względu na możliwą ostrą interakcję.
ps. plusem jest to, że bardzo spodobała się synowi - podszkoli się chłopak z angielskiego
- prz22
- Posty: 339
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 23:12
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Brugge
Opinia z postu wyżej w 80-90% pokrywa się z moimi obawami dotyczącymi tej gry, przez które przestałem się na nią napalać...
Coraz mocniej wkręcam się w świat gier planszowych, ale od zawsze i na zawsze największą pasją pozostanie muzyka;)
- Furan
- Posty: 1552
- Rejestracja: 21 mar 2008, 16:41
- Lokalizacja: Warszawa, Wola
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 215 times
Re: Brugge
Ze wszystkich recenzji wypływa jedno sformułowanie: Brugge rzuca gracza w sytuację - masz tu kilka kart na najbliższą rundę, jedną sobie zachowaj, z resztą zrób tyle ile możesz, i nie daj się grze, bo ona też ci dokopie.
Czyli wydaje się, że na swój feldowy sposób ma to wiele wspólnego z Innowacjami (początkiem partii w Na Chwałę?). Być może z Romą Felda (nie grałem, nie wiem). Lub dowolnymi innymi tytułami z ,,niskim dociągiem".
Dodatkowe pytanie do osób które grały: Czy partia rzeczywiście zamyka się w ~1 godzinie?
Czyli wydaje się, że na swój feldowy sposób ma to wiele wspólnego z Innowacjami (początkiem partii w Na Chwałę?). Być może z Romą Felda (nie grałem, nie wiem). Lub dowolnymi innymi tytułami z ,,niskim dociągiem".
Dodatkowe pytanie do osób które grały: Czy partia rzeczywiście zamyka się w ~1 godzinie?
jakiCHś - w tym wyrazie jest CH! || lepiej nie używa'ć apostrof'ów w ogóle, niż używa'ć ich w nadmiar'ze!
(S) Pueblo, Burgundy, Trismegistus, Felix, Hit!
(S) Pueblo, Burgundy, Trismegistus, Felix, Hit!
Re: Brugge
Mi się gra podoba i mam naprawdę ochotę pograć w nią jeszcze .
Grałem w 2 i 4 osoby. W cztery osoby na pewno jest dłużej . Jest więcej kart do dyspozycji i większa walka o punkty Znaczników Większości. Wydaję się, że jak na początku nie zdobędziemy przewagi to trudno jest potem to wywalczyć, chyba zależy od taktyki, ale jest trudniej zdobyć wszystkie...
W dwie osoby, jest mniej kart do dyspozycji ok. 2/5 talii, przez co na pewno nie da się wszystkiego zrobić, jest wg mnie więcej kombinowania w co pójść.
Jeśli chodzi o karty, to owszem losowość ich może być "mankamentem", szczególnie w mniejszą liczbę osób np. w 2. Ktoś otrzyma lepsze karty i będzie umiał je użyć - dosłownie może zniechęcić drugą osobę do gry (jeżeli ktoś słabiej wystartował) i mu karty nie podchodzą. Tak samo na wyniki rzutu kośćmi. Można uznać, za zbyt losowe i brak możliwości obrony. Wg mnie co turę możemy spróbować coś przewidzieć, albo się starać zabezpieczyć przed niekorzyścią (usuwając żetony zagrożeń). Nie zawsze jest łatwo (jak w życiu) i trzeba temu jakoś sprostać.
Myślę, że trudniej jest grać osobie, która zupełnie nie zna kart i nie wie czego się spodziewać. Ten, kto już grał, wie mniej więcej jakie są karty i co może się jemu przydać. Znajomość (a także zrozumienie) jest bardzo ważne, bo może rozplanować swoją strategie. Ale nie znaczy, ze trafi na nią. Niekiedy mamy kilka fajnych kart, ale niestety czterech z nich musimy się pozbyć - zostawiając jedną na później.Albo też chcemy dokończyć np. budowanie kanału, a tutaj nie możemy otrzymać karty w danym kolorze i nasze zamierzenia nie wyszły. Trzeba znowu szukać nowych dróg rozwiązań.
Są karty pozytywne i przykre dla nas. Nie ma obrony, no może próba odwetu . Niektóre postaci pozwalają owszem dać ci spore korzyści ale po pierwsze koszta "zatrudnienia" takiej osoby są nieraz bardzo duże i trzeba przemyśleć czy to się nam opłaca, i jakim kosztem aktywacji.
Po dwóch rozgrywkach - można przypuszczać, że najłatwiejsza taktyka na sporą liczbę punktów to budowanie kanałów i wchodzenie po torze reputacji. Na pewno w dwie osoby trzeba się skupiać na kilku aspektach, a nie tylko na jednym, bo kart jest mało.
Jeśli chodzi o czas rozgrywki - owszem można zmieścić się w godzinie - 2 osoby się nam udało. Inaczej jest jak ktoś nie zna gry - gra pierwszy raz - i musisz jemu tłumaczyć zasady oraz niekiedy znaczenie kart. Kiedy się pozna już dobrze reguły oraz karty to można grać z pewnością szybciej.
Ciekawi mnie tylko, czy w tej grze można uzyskać powyżej 100 ptk. (jak sugeruje autor dają taki znacznik). Na razie nasze osiągi to ok. 60 punktów
Grałem w 2 i 4 osoby. W cztery osoby na pewno jest dłużej . Jest więcej kart do dyspozycji i większa walka o punkty Znaczników Większości. Wydaję się, że jak na początku nie zdobędziemy przewagi to trudno jest potem to wywalczyć, chyba zależy od taktyki, ale jest trudniej zdobyć wszystkie...
W dwie osoby, jest mniej kart do dyspozycji ok. 2/5 talii, przez co na pewno nie da się wszystkiego zrobić, jest wg mnie więcej kombinowania w co pójść.
Jeśli chodzi o karty, to owszem losowość ich może być "mankamentem", szczególnie w mniejszą liczbę osób np. w 2. Ktoś otrzyma lepsze karty i będzie umiał je użyć - dosłownie może zniechęcić drugą osobę do gry (jeżeli ktoś słabiej wystartował) i mu karty nie podchodzą. Tak samo na wyniki rzutu kośćmi. Można uznać, za zbyt losowe i brak możliwości obrony. Wg mnie co turę możemy spróbować coś przewidzieć, albo się starać zabezpieczyć przed niekorzyścią (usuwając żetony zagrożeń). Nie zawsze jest łatwo (jak w życiu) i trzeba temu jakoś sprostać.
Myślę, że trudniej jest grać osobie, która zupełnie nie zna kart i nie wie czego się spodziewać. Ten, kto już grał, wie mniej więcej jakie są karty i co może się jemu przydać. Znajomość (a także zrozumienie) jest bardzo ważne, bo może rozplanować swoją strategie. Ale nie znaczy, ze trafi na nią. Niekiedy mamy kilka fajnych kart, ale niestety czterech z nich musimy się pozbyć - zostawiając jedną na później.Albo też chcemy dokończyć np. budowanie kanału, a tutaj nie możemy otrzymać karty w danym kolorze i nasze zamierzenia nie wyszły. Trzeba znowu szukać nowych dróg rozwiązań.
Są karty pozytywne i przykre dla nas. Nie ma obrony, no może próba odwetu . Niektóre postaci pozwalają owszem dać ci spore korzyści ale po pierwsze koszta "zatrudnienia" takiej osoby są nieraz bardzo duże i trzeba przemyśleć czy to się nam opłaca, i jakim kosztem aktywacji.
Po dwóch rozgrywkach - można przypuszczać, że najłatwiejsza taktyka na sporą liczbę punktów to budowanie kanałów i wchodzenie po torze reputacji. Na pewno w dwie osoby trzeba się skupiać na kilku aspektach, a nie tylko na jednym, bo kart jest mało.
Jeśli chodzi o czas rozgrywki - owszem można zmieścić się w godzinie - 2 osoby się nam udało. Inaczej jest jak ktoś nie zna gry - gra pierwszy raz - i musisz jemu tłumaczyć zasady oraz niekiedy znaczenie kart. Kiedy się pozna już dobrze reguły oraz karty to można grać z pewnością szybciej.
Ciekawi mnie tylko, czy w tej grze można uzyskać powyżej 100 ptk. (jak sugeruje autor dają taki znacznik). Na razie nasze osiągi to ok. 60 punktów
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1040 times
Re: Brugge
To ciekawe, bo na BGG dominuje opinia, że kanałów nie opłaca się budować wcale.traxek pisze:Po dwóch rozgrywkach - można przypuszczać, że najłatwiejsza taktyka na sporą liczbę punktów to budowanie kanałów i wchodzenie po torze reputacji. Na pewno w dwie osoby trzeba się skupiać na kilku aspektach, a nie tylko na jednym, bo kart jest mało.
-
- Posty: 1926
- Rejestracja: 08 maja 2008, 13:15
- Lokalizacja: Reda
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 16 times
Re: Brugge
pierwsza gra w 3 osoby (tylko ja znałem instrukcję) z tłumaczeniem wyszło nam dwie godzinyDodatkowe pytanie do osób które grały: Czy partia rzeczywiście zamyka się w ~1 godzinie?
ale ewidentnie kolejna rozgrywka będzie krótsza
Re: Brugge
A u mnie w 4 osoby wyszło przy pierwszej partii około 1,5h, przy kolejnych podobnie w sumie, ale nikt raczej nie nastawiał się na jakieś długofalowe planowanie, więc tury były błyskawiczne.
Re: Brugge
Być może trzeba będzie sprawdzić tę taktykę przy kolejnych rozgrywkach .Trolliszcze pisze:To ciekawe, bo na BGG dominuje opinia, że kanałów nie opłaca się budować wcale.
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3241
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 72 times
- Kontakt:
Re: Brugge
cezaras, jak po kolejnych partiach?
i dlaczego tylko jeden sklep oferuje tę grę??? żadnej konkurencji cenowej
i dlaczego tylko jeden sklep oferuje tę grę??? żadnej konkurencji cenowej
- adikom5777
- Posty: 2231
- Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 12 times
Re: Brugge
Edycji angielskiej nie ma w tej chwili w sprzedaży, dystrybutor czeka na dodruk. Powinna pojawić się w sklepach za niecały miesiąc. Wesja niemiecka jest dostępna.
-
- Posty: 1926
- Rejestracja: 08 maja 2008, 13:15
- Lokalizacja: Reda
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 16 times
Re: Brugge
jak napiszę, że tych kolejnych partii były dokładnie dwie.... to powie dużocezaras, jak po kolejnych partiach?
na poziomie ogólnym moja opinia się ie zmienia - to na pewno nie jest szczyt formy Stefana
ale co jest lepiej:
- zdecydowanie gra nabiera płynności, bo a) wszyscy czają mechanizmy i przede wszystkim mniej więcej karty b) bo wszyscy sobie zdają sprawy, że nie ma co marzyc o długofalowej strategii na szczegółowym poziomie
- należy tę grę traktować jako styl "co mi się uda wykręcić z tego co dostaję losowo na rękę"
ale cały czas bez szału i nie widzę perspektyw by to się zmieniło.....
z kanałami jest tak, że:To ciekawe, bo na BGG dominuje opinia, że kanałów nie opłaca się budować wcale.
a) opłaca się mieć co najmniej jeden, na wypadek plagi (bodajże czerwonej), która niszczy Ci dom lub kanał (więc jeden kanał to najmniejsza kara)
b) skoro buduję ten kanał, to może szybko postawić drugi, żeby zdobyć 4 punkciki za przewagę
c) jak już mam dwa to za 3 pieniążki stawiam trzeci i mam 3 punkciory (a to dobry przelicznik)
ale to jedyny racjonalny scenariusz dla budowania kanałów.
proste zwalczanie plag daje lepsze efekty (dokładnie 3 ruchy / karty dają też 3 punkty, ale kanały kosztują jeszcze 6 złota, a zwalczanie pozbawia Cię zagrożenia).
nijak budowy kanałów nie da się obronić
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Brugge
W ciągu ostatnich dwóch dni zagraliśmy 5 partii, jedną trzy osobową, cztery dwuosobowe. W dwie osoby gra trwa 30 minut max. Szybki, bardzo fajny tytuł Felda, Pan Stefan trzyma poziom. Nieskończone morze możliwości kombinacji - czy tę kartę wydać na kanały, zbudować z niej dom, wziąć kasę, odrzucić katastrofę, wziąć robotników, czy jednak to jest właśnie postać, która da mi niezbędną do zwycięstwa przewagę? Zadziorna, fajna gra z mnóstwem opcji. Waga - pomiędzy Notre Dame a Zamkami. Mocno zależna językowo.
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Re: Brugge
Slaba, losowa, nudna, abstrakcyjna.
Szybka, ale po co w to grac?
Bardzo zachecam do sprobowania przed kupnem.
Szybka, ale po co w to grac?
Bardzo zachecam do sprobowania przed kupnem.
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.