Strona 3 z 9

Re: Glass Road

: 01 paź 2014, 13:18
autor: sillue
siepu pisze:Najlepiej sprawdza się jako dwuosobowy ciężki filler (w tyle osób spokojnie da radę zagrać w 40 minut).
jak Siepu stoi z batem i leje bez litości to i pół godziny styknie... :lol:

Re: Glass Road

: 11 sty 2015, 20:23
autor: Perpetka
Lacerta donosi, że kontener z polskim wydaniem wreszcie dopłynął.

Re: Glass Road

: 11 sty 2015, 21:03
autor: TTR_1983
teraz już newsami Lacerty nikt się już nie emocjonuje nawet :mrgreen:

Re: Glass Road

: 20 sty 2015, 22:17
autor: Bea
Jako że gra już dostępna w przedsprzedaży zapytam czy potrzebne są koszulki, czy karty się często trzyma w ręce i jakie koszulki pasują?

Re: Glass Road

: 20 sty 2015, 22:28
autor: adikom5777
cały czas się je trzyma w łapkach. Pasujące koszulki to standard USA 56mm x 87mm

Re: Glass Road

: 30 sty 2015, 11:31
autor: glocked
Wczoraj dostałem pudło :) Wygląda bardzo fajnie, pudełko pełne po brzegi, po włożeniu elementów w worki ledwo się zamyka :) Dziś się szykuje pierwsza rozgrywka a może nie skończy się na jednej :) Duży plus za zawartość+jakość/cena ! ;)

PS. cena = 120zł a nie 155.

Re: Glass Road

: 30 sty 2015, 16:27
autor: conflagrate
Rzeczywiście cena(u mnie 115zł w przedsprzedaży) w stosunku do zawartości wypada bardzo dobrze. Dzisiaj pierwsze partie ale po lekturze instrukcji(klarownej i wyczerpującej) zapowiada się świetnie.

Re: Glass Road

: 30 sty 2015, 20:42
autor: eventide
Faktycznie elementów jest od cholery i to w większości bardzo dobrej jakości (karty mogłyby być nieco grubsze, ale nie narzekam za bardzo, bo i gorsze w życiu widziałem). U mnie spory plus zebrały woreczki strunowe. Niby takie nic, ale jednak ich grubość i liczba bardzo cieszą. Instrukcja owszem wyczerpująca, ale bez sensu niektóre elementy są powtarzane 10 razy. Naprawdę wszystkie zasady można było zawrzeć na 2 stronach (nie licząc opisów kart i budynków).

Co do rozgrywki to fajerwerków się nie spodziewam. Na oko to "Szklany szlak" będzie ciężkością podobny do "Notre Dame".

Re: Glass Road

: 30 sty 2015, 20:47
autor: Bea
eventide pisze: Co do rozgrywki to fajerwerków się nie spodziewam. Na oko to "Szklany szlak" będzie ciężkością podobny do "Notre Dame".
Czy Ciężkość gry jest konieczna do zaistnienia tych fajerwerków? Im cięższa tym lepsza?

Re: Glass Road

: 30 sty 2015, 21:09
autor: Galatolol
Bea pisze:Im cięższa tym lepsza?
Tak.

Re: Glass Road

: 30 sty 2015, 21:12
autor: kwiatosz
Heavy is good, heavy is reliable. If it doesn't work you can always hit them with it.
:mrgreen:

Re: Glass Road

: 30 sty 2015, 21:18
autor: Bea
Galatolol pisze:
Bea pisze:Im cięższa tym lepsza?
Tak.
Niech będzie. Ale jeśli takie jest kryterium, to po co sobie zawracać głowę takimi grami jak Glass Road. Po co brać gre średniej ciężkości z góry wiedząc, że nie będzie dobra? Trzeba po prostu wyszukać na BGG najcięższych gier i brać w ciemno - muszą być dobre. ;)

Re: Glass Road

: 30 sty 2015, 21:50
autor: eventide
Bea pisze:Po co brać gre średniej ciężkości z góry wiedząc, że nie będzie dobra?
Posiadanie żony stanowi pewne zobowiązanie. Także dobrze, że jest "Glass Road" i że jest "Notre Dame".

Re: Glass Road

: 30 sty 2015, 23:35
autor: mckil
Chcesz przez to powiedzieć że lżejsze tytuły są dla "żon" a cięższe dla "mężów" i naszym smutnym obowiązkiem jest granie w te prostsze gry? Takie zło konieczne?

Re: Glass Road

: 31 sty 2015, 00:16
autor: Ink
kwiatosz pisze:Heavy is good, heavy is reliable. If it doesn't work you can always hit them with it.
Sneaky *cking Russian!

Re: Glass Road

: 31 sty 2015, 15:30
autor: glocked
Pytanie co nazywacie 'średnią' i 'ciężką' grą ?

Grę, która jest ciężka do opanowania/poznania/zrozumienia ?
Czy gra, która jest ciężka do 'zmasterowania' i bycia w nią dobrym ?

Na przykładzie gier komputerowych - lol jest trudny, cs jest łatwy. Oby dwie te gry są nieziemsko trudne do 'zmasterowania'...

A co do samego Szklanego Szlaku to po pierwszej rozgrywce bardzo pozytywne wrażenia :) totalnie nie wiedziałem co robić i czy opłaca się budować budynki jednorazowe(np. te za 0pkt), dużo pytań ale niestety jeszcze brak odpowiedzi :) Wydaje się, że dzięki ilości budynków gra uniemożliwia znalezienia złotego środka na zwycięstwo.

Z drugiej strony - w tej grze tyle się przesuwa tych surowców na tym kole, że ciężko kontrolować oszustów. Takzę jak ktoś ma w towarzystwie takiego delikwenta to nie polecam.

Re: Glass Road

: 03 lut 2015, 21:32
autor: Perpetka
Fajoska gra. Szybki setup, mało czynności organizacyjnych, a dużo gry w grze, mały downtime, bo część czasochłonną robi się równolegle. Rewelacja!

Re: Glass Road

: 04 lut 2015, 14:27
autor: Tomson
Zagrałem w pełnym składzie i potwierdzam, że gra jest rewelacyjna a do tego pięknie wydana. Bardzo ciekawy mechanizm zagrywania kart. Trzeba jednak rozegrać kilka partii aby zacząć świadomie wygrywać ponieważ na początku występuje ogromny paraliż decyzyjny. Tak naprawdę żaden z moich współgraczy nie wiedział w co iść i wszyscy graliśmy trochę "na ślepo".

Re: Glass Road

: 04 lut 2015, 15:57
autor: Perpetka
No my dopiero w 3 rundzie zaczęliśmy robić coś bardziej z sensem. Ale nawet granie "a, położę to i zobaczę, co wyjdzie" ma swój urok.

Re: Glass Road

: 04 lut 2015, 19:24
autor: mckil
Kusicie, kusicie i skusiliście mnie. Gra zamówiona.

Mam nadzieje że podejdzie bo nie wszystkie gry tego autora mi odpowiadają ( Agri - blee ) i jestem z tych co mówią że Uwe skończył się na fasolkach ;) Zobaczymy co to będzie.

Re: Glass Road

: 04 lut 2015, 19:55
autor: glocked
Ja grałem póki co na 2os, w sumie w 1 grze faktycznie nie miałem pojęcia, ale kolejne to już pełen focus na maksymalizacje pkt, tak jak w Agricoli :) Gra dużo lżejsza i faktycznie dużo rzeczy robi się w tym samym czasie. Ale tak jak przestrzegałem - łatwo w nią oszukiwać (albo zapominać zapłacić czegoś), także fun > rywalizacja ale i tak polecam

Re: Glass Road

: 07 lut 2015, 01:16
autor: Perpetka
Nie wiem, o co Ci chodzi z tą łatwością oszukiwania i zapominania o płaceniu, tyle co w każdym innym euro, gdzie się przesuwa jakieś znaczniki po jakichś torach. Gorzej, że te planszetki z kieratami się trochę chwieją przez te plastikowe mocowania i może się niechcący coś na nich przesunąć.

A taki sobie wymyśliłam patent na super szybki setup:
Spoiler:

Re: Glass Road

: 09 lut 2015, 10:49
autor: glocked
Wiesz, zasada, że w każdym momencie kręci się kółkiem powoduje trochę zamieszania :) Nie jesteś w stanie kontrolowac wszystkich kiedy kręcą. Czasami ktoś zapomina zapłacić pomocnika itd. :)

Ja gram głównie z 2 połówką, więc się nie oszukujemy, ale mam takie odczucie, że jak ktoś ma takich znajomych to będą kantować :P Po prostu ciężko mysleć o ilości zasobów jakie ma przeciwnik, przynajmniej mi sie nie chce :) (sprawdzam to tylko w momencie zagrania pomocników aby przeanalizować, co zagra przeciwnik) W trakcie rundy raczej nie przykuwam wiekszej uwagi, czasami weryfikuję opłatę za budynki :)

Re: Glass Road

: 09 lut 2015, 14:56
autor: Grzeniu
Czy "roofing company" występuje również w polskiej wersji? Jeżeli tak, to jak został przetłumaczony?
Na BGG piszą, że ten budynek powinen byc zbanowany, bo umożliwia pętlę nieskończoną produkcji surowców:
http://www.boardgamegeek.com/thread/106 ... iew/page/1

Re: Glass Road

: 09 lut 2015, 17:45
autor: Veridiana
glocked pisze:Wiesz, zasada, że w każdym momencie kręci się kółkiem powoduje trochę zamieszania :) Nie jesteś w stanie kontrolowac wszystkich kiedy kręcą. Czasami ktoś zapomina zapłacić pomocnika itd. :)

Ja gram głównie z 2 połówką, więc się nie oszukujemy, ale mam takie odczucie, że jak ktoś ma takich znajomych to będą kantować :P Po prostu ciężko mysleć o ilości zasobów jakie ma przeciwnik, przynajmniej mi sie nie chce :) (sprawdzam to tylko w momencie zagrania pomocników aby przeanalizować, co zagra przeciwnik) W trakcie rundy raczej nie przykuwam wiekszej uwagi, czasami weryfikuję opłatę za budynki :)
Jeśli masz znajomych co kantują to z nimi nie graj. Nie wyobrażam sobie pilnować współgraczy i patrzeć im na ręce :roll: W wielu grach wykonujemy swoje czynności na zakładkę lub wręcz równocześnie i nikomu nie przyszło do głowy oszukiwać. Co więcej, jak tylko ktoś ma podejrzenie, że mógł się pomylić, to odkręca to na swoją niekorzyść. Po prostu zero frajdy z wyniku, który osiągnęło się nieuczciwie.