Strona 3 z 29

Re: Firefly

: 14 lut 2014, 15:17
autor: Cyberpuncur
Jak ktoś nie zna serialu to gra dużo traci, bardzo dużo.
A serial jest na tyle krótki, że można go przez weekend łyknąć.

Na 2 osoby się gra przede wszystkim szybciej i nie jest źle.

Re: Odp: Firefly

: 14 lut 2014, 15:19
autor: Rocy7
Jesli dziewczynie serial sie spodoba to chyba sprobuje z gra:), o ile cena troche spadnie.

Jedyne, co mnie martwi to aktualny poziom interakcji, polaczony z tym rozwoj statki by moc na koncu scenariusza wypelnic trudniejsza misje przywodzi mi na mechanike Talizmana, a ten u nas "nie chwycil".
Choc z drugiej strony dziewczynie bardzo podoba sie wypelnianie misji w Lords of Waterdeep, wiec moze mechanika "pick up and deliver" tez sie spodoba:)

Re: Odp: Firefly

: 14 lut 2014, 15:43
autor: Curiosity
Gambit pisze:
Rocy7 pisze:Kurde gdyby plansza nie byla tak uboga, a strasznie biedne wyglada. Wiem ze ciezko by bylo cos wymyslec lepszego, ale ogolnie to srednio mnie zacheca.
Nic więcej nie potrzeba w kosmosie, zwłaszcza w Firefly. Są sektory, są planety...reszta to karty. Dzięki temu przelot jest jeszcze bardziej nieprzewidywalny.
Widziałem Twoją wideorecenzję i to właściwie dzięki niej się w ogóle zastanawiam nad ta grą :) Bardzo udana, 25 minut zleciało piorunem.

Nie wiem, czy lubię taką mechanikę. Na pewno lubię jak są misje do wykonywania i coś się za to dostaje - ogólnie jak widać postępy. Tak samo lubię jak można polepszać sprzęt, umiejętności, może lepszy statek?

Re: Firefly

: 14 lut 2014, 17:00
autor: Cyberpuncur
Umiejętności jako takich się nie rozwija, załoganci mają swoje + różne przedmioty i kombinacje załogantów dodają odpowiednie bonusy.
Są w zasadzie 3 - walka, negocjacje, mechanika.
Statek można rozbudować o kilka modułów (większa ładownia, lepszy 'silnik', 'Cry Baby', autonaprawiacza itp).

Re: Firefly

: 14 lut 2014, 17:59
autor: Karit
Szczerze wszystkim radzę obejrzeć serial :) Mój nieplanszówkowy kolega, który serial oglądał, jak tylko zobaczył pudełko, to już mnie męczy abyśmy grali. Ta gra naprawdę bardzo dużo zyskuje jak się wie co nieco więcej o postaciach i uniwersum. A jak już inni mówili to jeden sezon +film można spokojnie w weekend zrobić (i potem sie wkurzać czemu nie ma kontynuacji ;) )

Re: Firefly

: 14 lut 2014, 18:14
autor: Rocy7
Oj wiem że serial i film ma klimat :), ale martwi mnie mechanika, nie chciałbym się nudzić przez 2 godziny a mała interakcja wskazuje na grę obok siebie.

Re: Firefly

: 14 lut 2014, 18:16
autor: Furia
Rocy7 pisze:Oj wiem że serial i film ma klimat :), ale martwi mnie mechanika, nie chciałbym się nudzić przez 2 godziny a mała interakcja wskazuje na grę obok siebie.
Grałam co prawda jedna partię, ale interakcja była zerowa. W oczekiwaniu na swoją turę spokojnie można iść robić obiad, grzańca, cokolwiek.

Re: Firefly

: 14 lut 2014, 18:26
autor: Karit
Furia pisze:
Rocy7 pisze:Oj wiem że serial i film ma klimat :), ale martwi mnie mechanika, nie chciałbym się nudzić przez 2 godziny a mała interakcja wskazuje na grę obok siebie.
Grałam co prawda jedna partię, ale interakcja była zerowa. W oczekiwaniu na swoją turę spokojnie można iść robić obiad, grzańca, cokolwiek.
To prawda, niestety przy 2 graczach w zasadzie nic się między nimi nie dzieje. inaczej jest trochę jak graczy jest już 4 ale wtedy opóźnienia są większe...
Mam nadzieje że zapowiadany dodatek jakoś rozwiąże ten problem interakcji.

Re: Firefly

: 14 lut 2014, 21:35
autor: Curiosity
No to gra zamówiona. A w weekend spróbuję obejrzeć jakiś odcinek serialu.

Re: Firefly

: 15 lut 2014, 01:19
autor: Dr Bobaz
Ja mam do gry tylko jedną uwagę.. Skąd tam się wzięło tyle gwiazd?
Firefly dzieje się w jednym układzie z jedną gwiazdą i duża ilością planet i jeszcze większą ilością księżyców - patrz -> Serenity (film).
Poza tym - mechanicznie jest przyjemna. Zbliżona do Merchants and maruders, ale bez problemu "robię coś co drugą turę, resztę tur się nudzę).
Brak interakcji (właściwie) jest trochę przykry, bo trudno jest przeszkdzić innemu graczowi w jego planach (nawet gdy widizsz co robi i ręce załamujesz). Ale z drugiej strony - właśnie z tej przyczyny tury mogą lecieć szybko i przyjemnie, bo nie zawsze trzeba czekać ze swoimi akcjami aż skończy przeciwnik.
Na pewno wishlista, kto wie, może kupię ;).

Re: Firefly

: 15 lut 2014, 08:46
autor: Selverin
Dr Bobaz pisze:Ja mam do gry tylko jedną uwagę.. Skąd tam się wzięło tyle gwiazd?
Firefly dzieje się w jednym układzie z jedną gwiazdą i duża ilością planet i jeszcze większą ilością księżyców - patrz -> Serenity (film).
Według twórców serialu jest to skomplikowany układ gwiezdny z 5 gwiazdami. Jedną centralną (siedziba sojuszu) i 4 orbitującymi wokół niej. Dlatego w tym systemie jest tyle planet zdatnych do zamieszkania, bo w okół jednej gwiazdy zmieści się tylko 3-4 planety orbitujące w strefie warunków zdatnych do podtrzymywania życia. Oficjalna mapa http://i.picresize.com/images/2013/02/06/BMhCv.jpg

Re: Firefly

: 15 lut 2014, 08:49
autor: kwiatosz
Grałem dopiero raz, ale poczucie przygody w kosmosie bardzo mi się podoba (prawie tak bardzo jak serial). Z brakiem interakcji to moim zdaniem nie do końca tak jest, że nie istnieje. Grałem na 3 osoby - przestawianie Łupieżców i krążownika Sojuszu naprawdę potrafi namieszać (zwłaszcza Sojusz) - bo przy każdym kontakcie z krążownikiem można dużo stracić. Przestawienie krążownika potrafi wydłużyć drogę statkowi o kilka pól i mocno wpłynąć, tak samo nagłe przeszukanie zaserwowane komuś z załogantem poszukiwanym listem gończym. Nieco też handlowaliśmy ze sobą.

Z drugiej strony więcej interakcji mogłoby spowodować, że gra stałaby się w połowie niegrywalna, przy zaciętych graczach mogłaby się nigdy nie kończyć, bo zawsze by było jak ubić lidera. Już w pierwszej grze było tak, że tura gracza trwała może z minutę - a jeżeli drugą akcją było działanie w porcie, to już po 30 sekundach grała następna osoba. Oczywiście zwalnia to w przypadku robienia misji z misbehave, ale dalej to absolutnie nie jest czas, w którym odchodzenie od stołu ma sens. No chyba że ma się zamulacza w ekipie, wtedy to tutaj będzie boleć, bo faktycznie w czyjejś kolejce nie ma co robić, zwłaszcza jak już obejrzeliśmy wszystkie stosy kart odrzuconych.

Re: Firefly

: 15 lut 2014, 09:00
autor: Curiosity
Jakie koszulki do kart?

Re: Firefly

: 15 lut 2014, 09:22
autor: kwiatosz
Nie wiem czy koszulkujesz wszystko jak leci, ale tutaj kart się nie trzyma w ręku - wszystko leży na stole.

Re: Firefly

: 15 lut 2014, 09:30
autor: Curiosity
kwiatosz pisze:Nie wiem czy koszulkujesz wszystko jak leci, ale tutaj kart się nie trzyma w ręku - wszystko leży na stole.
Najczęściej grywam w pubie, przy piwie... koszulki to jednak must have :)

Re: Firefly

: 15 lut 2014, 09:44
autor: kwiatosz
Ok. Ja nie koszulkuję, więc pewnikiem nie odpowiem, ale rozważając do klubu czytałem na BGG, że idealnie pasują 63.5 mm x 88 mm.

Re: Firefly

: 15 lut 2014, 10:14
autor: Cyberpuncur
Standard CCG pasują.

Na 3 talie (po 40 kart) warto mieć lepszej jakości koszulki, bo te 3 talie będą często tasowane - 2x nav deck i 1x misbehave.
Cała reszta może być spokojnie w cieńszych.

Te 3 talie (120 kart) mam w koszulkach FFG standard CCG, resztę w MAYDAY Standard CCG Ultra-Fit 63,5 x 88 mm.

Warto kupić od razu mikrododatek Breakin' Atmo, mimo, że cena lekko niepoważna.

Co do grania w pubie, to... Gra jest mocno miejscożerna.
Na 4 osoby można się zmieścić na ścisk na stole 150x90.

Re: Firefly

: 15 lut 2014, 10:15
autor: kwiatosz
Nav decki są często tasowane, ale niedokładnie, bo w trakcie gry się nie tworzą zestawy - wystarczy raz przemiąchać na jeden przetas.

Re: Firefly

: 15 lut 2014, 10:36
autor: Curiosity
Kwiatosz, kiedy recenzja na blogu? I kiedy w ogóle jakiś wpis? :)

Re: Firefly

: 15 lut 2014, 10:46
autor: kwiatosz
Recki nie będzie raczej, bo pisanych poza Światem Gier Planszowych nie robię, a te mendy Gradaniowe nie chcą w to grać, że niby później nie będą sobie mogli w excelu pograć... Ale może ich zmuszę jak im pokażę, że jest zainteresowanie :) No i Spartacus od tego wydawnictwa okazał się objawieniem.

A z wpisem... Chwilowo jakoś wena na końcówki mi odeszła :( Mam rozgrzebanych kilka wpisów, ale żadnego nie umiem sensownie zakończyć. Ale miło słyszeć, że ktoś czeka, podeślę to wenie, może się zreflektuje :)

Re: Firefly

: 15 lut 2014, 11:25
autor: Gambit
Ja czekam na nowy dodatek, żeby go zrecenzować :)

Re: Odp: Firefly

: 16 lut 2014, 00:15
autor: Rocy7
W razie braku chetnych do gry, czy tryb daje rade? Jest jeden scenariusz specjalnie do solo, a w inne tez da sie tak grac?

Re: Firefly

: 16 lut 2014, 11:33
autor: Cierń
Grałem wczoraj z dwoma kumplami, od razu napiszę, że kazdy zna i lubi serial (obowiązkowy filmik tłumaczący skąd dinozaur jako znacznik aktywnego gracza puszczony przed grą :) ).
Losowość - znaczna. Klimat - rewelacja. Zabawa - przednia. Polecam :D.

Re: Firefly

: 18 lut 2014, 20:55
autor: Curiosity
Dziś odebrałem przesyłkę:) Jutro wertuję instrukcję, w czwartek pierwsza gra.

Re: Firefly

: 20 lut 2014, 10:47
autor: Curiosity
Mam pytanie o Delivery Jobs; mam wrażenie, że podręcznik zawiera sprzeczne informacje :(

Strona 13:
Jeśli gracz przewozi Towar, Kontrabandę czy Pasażerów i w czasie lotu je/ich straci, musi na własną rękę uzupełnić braki.
A poniżej: Nie można wrócić na Pick-Up, żeby wziąć więcej.

Pozornie to się wyklucza, ale może jest to kwestia interpretacji? Czyli: jeśli w trakcie wykonywania Zlecenia stracę Towar lub Pasażerów, to sam muszę postarać się o nowych, ale mam uzupełnić braki wyłącznie na innej planecie?