Strona 3 z 37

Re: Gradanie ZnadPlanszy - Bora Bora

: 20 mar 2014, 13:06
autor: BartP
Jednorundowe zagadki? To znaczy, że nie myślicie przyszłościowo... Ja gram tak, by w tej turze zrobić coś, co pomoże mi również w przyszłych celach.

Re: Gradanie ZnadPlanszy - Bora Bora

: 20 mar 2014, 13:21
autor: KubaP
Zabrakło chłopakom wiary w Pana Stefana. Jakby trochę tej wiary wykazali, to może by się zastanowili, czy Pan Stefan aby na pewno wypuściłby "jednorundowe" zagadki ;)

Re: Gradanie ZnadPlanszy - Bora Bora

: 20 mar 2014, 14:10
autor: romeck
KubaP pisze:Zabrakło chłopakom wiary w Pana Stefana. Jakby trochę tej wiary wykazali, to może by się zastanowili, czy Pan Stefan aby na pewno wypuściłby "jednorundowe" zagadki ;)
...albo zepsutą punktację. :)

Od dawna jestem orędownikiem tezy, iż dlatego gry Felda nie okupują czołowych miejsc BGG (oprócz Zamków), gdyż nie dano im wystarczająco czasu i oceniono zaledwie po kilku partiach. No, ale wielu planszomaniaków (nie mówię tutaj o Chłopakach Gradających) rozbudowuje swoje kolekcje w sposób kosmiczny, nie mając szans zatrzymać się dłużej nawet przy najlepszych tytułach. A to moim zdaniem błąd wypaczający ideę. :)
windziarz44 pisze:a Troyes w opinii mojej i Ciuńka jest zajebi**te :)))
A to w takim razie ciekawe. Czyli może wolicie bardziej stonowane kolorystycznie klimaty. :)
windziarz44 pisze:(właśnie siedzi obok)
To niech ruszy te swoje odchudzone zwłoki i się ustosunkuje. :)

Re: Gradanie ZnadPlanszy - Bora Bora

: 20 mar 2014, 14:40
autor: BartP
Nom, ciekawe, bo akurat w Troyes CHCESZ rzucać same szóstki. W Bora Bora niekoniecznie (ale samych jedynej lub samych dwójek też nie chcesz).

Re: Gradanie ZnadPlanszy - Bora Bora

: 20 mar 2014, 14:42
autor: romeck
BartP pisze:Nom, ciekawe, bo akurat w Troyes CHCESZ rzucać same szóstki.
To nie do końca prawda, bo szóstki są łakomym kąskiem do podkupienia przez innych graczy. :)

Re: Gradanie ZnadPlanszy - Bora Bora

: 20 mar 2014, 14:46
autor: KubaP
romeck pisze:
BartP pisze:Nom, ciekawe, bo akurat w Troyes CHCESZ rzucać same szóstki.
To nie do końca prawda, bo szóstki są łakomym kąskiem do podkupienia przez innych graczy. :)
Ja zwykle gdy mam okazję (podczas zwalczania czarnych kości) wykorzystuję momencik na ODWRÓCENIE trzech szóstek na jedynki, coby mi ich od razu nie podkupiono ;)

Re: Gradanie ZnadPlanszy - Bora Bora

: 20 mar 2014, 14:47
autor: romeck
KubaP pisze:
romeck pisze:
BartP pisze:Nom, ciekawe, bo akurat w Troyes CHCESZ rzucać same szóstki.
To nie do końca prawda, bo szóstki są łakomym kąskiem do podkupienia przez innych graczy. :)
Ja zwykle gdy mam okazję (podczas zwalczania czarnych kości) wykorzystuję momencik na ODWRÓCENIE trzech szóstek na jedynki, coby mi ich od razu nie podkupiono ;)
Płacąc za każdą 4 punkty wpływu? Hardkorowiec! :D

Re: Gradanie ZnadPlanszy - Bora Bora

: 20 mar 2014, 14:48
autor: BartP
Na za niskim poziomie najwyraźniej grałem ;]. Ale ogólnie chcesz, by na używanych kościach były jak najwyższe wyniki. W grach Felda tak to akurat nie działa zazwyczaj.

Re: Gradanie ZnadPlanszy - Bora Bora

: 20 mar 2014, 14:53
autor: KubaP
romeck pisze:
KubaP pisze:
romeck pisze: To nie do końca prawda, bo szóstki są łakomym kąskiem do podkupienia przez innych graczy. :)
Ja zwykle gdy mam okazję (podczas zwalczania czarnych kości) wykorzystuję momencik na ODWRÓCENIE trzech szóstek na jedynki, coby mi ich od razu nie podkupiono ;)
Płacąc za każdą 4 punkty wpływu? Hardkorowiec! :D
Przyjrzyj się zasadom - 4 punkty wpływu płacisz za odwrócenie 3 kości ;)

Re: Gradanie ZnadPlanszy - Bora Bora

: 20 mar 2014, 15:02
autor: romeck
KubaP pisze: Przyjrzyj się zasadom - 4 punkty wpływu płacisz za odwrócenie 3 kości ;)
Aaaa tak. Od jednej do trzech kości z kwartału. Dawno nie grałem. :)

Re: Gradanie ZnadPlanszy - Bora Bora

: 20 mar 2014, 15:24
autor: windziarz44
KubaP pisze:Zabrakło chłopakom wiary w Pana Stefana. Jakby trochę tej wiary wykazali, to może by się zastanowili, czy Pan Stefan aby na pewno wypuściłby "jednorundowe" zagadki ;)

Ejże, ejże. Chłopakom może tak, mężczyznom niekoniecznie :)

Re: Gradanie ZnadPlanszy - Bora Bora

: 20 mar 2014, 16:53
autor: Ciuniek
romeck pisze:No bo jak mógł nie zauważyć, że w tej grze jak najbardziej istnieje rozwój i każda następna tura rozwija poprzednią, a nie robi tego samego. Istnieje planowanie, a nie tylko zagadki logiczne, gdyż przecież znamy cele na trzy kolejki naprzód, można więc optymalizować.
Zgadza się, widzę parę celów naprzód. Ale nie zmienia to faktu, że podczas gry cały czas towarzyszyło mi wrażenie maksymalnej powtarzalności. I tak, może tu bardziej chodzić o subiektywne odczucia niż stan faktyczny ;). Dla mnie postęp/rozwój w grze oznacza, że wraz z upływem kolejnych rund poszerza się mój obszar decyzyjny, im dalej w las tym więcej opcji do rozpatrzenia. Tutaj odniosłem wrażenie, że prędkość poszerzania się opcji jest mniejsza niż prędkość upływu gry. Przy tak ograniczonej liczbie ruchów zabrakło mi poczucia jakichś ciekawszych decyzji, zamiast tego miałem sytuacje typu: wypadło mi to i to, tutaj mam najlepszy ruch w takiej sytuacji, a jeśli ktoś zablokuje mi to pole, wtedy drugim najlepszym ruchem będzie to... itd.

Nie wiem czy w jasny sposób przekazuję to, co chcę przekazać, więc trochę bardziej opisowo ;). Ani razu nie poczułem w tej grze wahania: "którą drogę wybrać". Po chwili, czasem krótszej, czasem sporo dłuższej, widziałem co mam robić i to robiłem - stąd to porównanie do łamigłówki. I nawet wygrywałem, ale bez żadnej satysfakcji, a raczej ze znużeniem. Bora Bora? Raczej Boring Boring ;).
romeck pisze:Ciuńku, zauważyłeś że zapełnienie miejsc pod surowce oraz postawienie budynków na ich miejscu to prawie to samo i te punkty się dublują. "Prawie", bo przecież te budynki trzeba jednak jeszcze postawić.
To nie do końca tak, już rozwijam o co mi chodziło i wcale nie ma tu "prawie" ;). Twoim tokiem myślenia jest: najpierw zapełniam surowce, potem dodatkową akcją buduję ołtarze. I masz rację, tak własnie jest. Odwróć sposób myślenia i spójrz na zasoby jako środek a nie cel sam w sobie. Cel zapełnienia miejsc pod surowce zawiera się w całości w celu wybudowania sześciu ołtarzy. Czyli - jeśli postanowię sobie, że mam zamiar realizować ołtarze, to przy okazji zapełnię też surowce.
romeck pisze:Ale nie zauważyłeś już, że stawianie chatek na wyspach i układanie kobiet/mężczyzn na zwolnionych miejscach na planszetce jest analogiczną drugą drogą takiego "podwójnego punktowania"
Zgadza się, to też jest podwójnie punktowane, bo cel wybudowania wszystkich chatek zawiera się w celu zatrudnienia 12 ludzi. Wydaje mi się jednak, że wcześniejszy przypadek jest trochę bardziej uprzywilejowany choćby przez to, że wymaga mniejszej ilości akcji do zrealizowania (czysto teoretycznie): 12+6 to mniej niż 12+12.

Re: Gradanie ZnadPlanszy - Bora Bora

: 20 mar 2014, 18:25
autor: romeck
Ciuniek pisze: Dla mnie postęp/rozwój w grze oznacza, że wraz z upływem kolejnych rund poszerza się mój obszar decyzyjny, im dalej w las tym więcej opcji do rozpatrzenia.
Ejże, Maćku, a która gra Felda spełnia takie założenie, tj. poszerzania się obszaru decyzyjnego? :)
Ciuniek pisze: [...]zamiast tego miałem sytuacje typu: wypadło mi to i to, tutaj mam najlepszy ruch w takiej sytuacji, a jeśli ktoś zablokuje mi to pole, wtedy drugim najlepszym ruchem będzie to... itd.
No to przecież znów sama esencja Felda. Ciasnota w wyborze i optymalizacja. :)
Ciuniek pisze: Ani razu nie poczułem w tej grze wahania: "którą drogę wybrać". Po chwili, czasem krótszej, czasem sporo dłuższej, widziałem co mam robić i to robiłem - stąd to porównanie do łamigłówki.
Szkoda, bo ja mam łamanie głowy nawet gdy mam plan. Nie przypasowała Ci i tyle. Po prostu opuść głowę i wyjdź. :twisted:
Ciuniek pisze: Czyli - jeśli postanowię sobie, że mam zamiar realizować ołtarze, to przy okazji zapełnię też surowce.
Przyznaję, że z takiej perspektywy to faktycznie wygląda na lekkie zepsucie. :)
Ciuniek pisze: Zgadza się, to też jest podwójnie punktowane, bo cel wybudowania wszystkich chatek zawiera się w celu zatrudnienia 12 ludzi. Wydaje mi się jednak, że wcześniejszy przypadek jest trochę bardziej uprzywilejowany choćby przez to, że wymaga mniejszej ilości akcji do zrealizowania (czysto teoretycznie): 12+6 to mniej niż 12+12.
Należałoby uwzględnić rozmaite metody realizacji akcji ale na pierwszy rzut oka tak to wygląda jak piszesz. Co gorsza, stawiając chatki bierzemy surowce i znów "przy okazji" realizujemy zapełnianie pól surowców. :D Muszę się temu przyjrzeć, ale przypuszczam jednak, że te "wzajemności" i "przyokazyjności" są bardziej wyważone, tylko nie wszystko widać ot tak.

Re: Gradanie ZnadPlanszy - Bora Bora

: 20 mar 2014, 18:55
autor: Ciuniek
romeck pisze: Ejże, Maćku, a która gra Felda spełnia takie założenie, tj. poszerzania się obszaru decyzyjnego? :)
Nawet w Zamkach Burgundii potrafię to założenie odnaleźć ;). Czysto wizualnie - jeśli zaczynasz układać kafelki od środka planszy, to im więcej ich wyłożysz, tym więcej dostępnych nowych miejsc odblokowujesz. Ale najlepiej pod tym względem (biorąc pod uwagę gry Sztefana) wypada Amerigo - pływanie statkami, zakładanie osad i interakcja nie ograniczająca się do podebrania przeciwnikowi interesującego go kafelka. Chociaż to też w Amerigo jest ;p.

Lubię ciasne gry, ale grając w Bora Bora czułem się jak Ryan Reynolds w "Pogrzebanym". ;)
romeck pisze: Należałoby uwzględnić rozmaite metody realizacji akcji ale na pierwszy rzut oka tak to wygląda jak piszesz.
Dlatego w nawiasie pojawiło się "czysto teoretycznie" ;) Ale zakładając, że w turze będę robił 5 akcji (3 z kostek, 2 z ludzi) a tur jest 6, to te 6 akcji w tę lub tamtą stronę robi ogromną różnicę.
romeck pisze:Co gorsza, stawiając chatki bierzemy surowce i znów "przy okazji" realizujemy zapełnianie pól surowców. :D
No ale tutaj jest to taka "przyokazyjność" do przyjęcia, bo budując wszystkie chatki zyskujemy 9 surowców z 12. Czyli na całe szczęście jeszcze nie wszystkie ;).

Re: Gradanie ZnadPlanszy - Bora Bora

: 20 mar 2014, 21:16
autor: romeck
Ciuniek pisze: Ale najlepiej pod tym względem (biorąc pod uwagę gry Sztefana) wypada Amerigo - pływanie statkami, zakładanie osad i interakcja nie ograniczająca się do podebrania przeciwnikowi interesującego go kafelka. Chociaż to też w Amerigo jest ;p.
Jestem pewien, że Feld zrobił Amerigo pod dyktando wydawcy, implementując z góry założone przez wydawcę mechanizmy. Czyli tak naprawdę chodziło o firmowanie gry nazwiskiem SF. Zatem nie uznaję tej gry jako gry Sztefana. :)

Re: Gradanie ZnadPlanszy - Bora Bora

: 20 mar 2014, 21:27
autor: veljarek
Bardzo fajnie się słucha tych podcastów, z niecierpliwością czekam na nastepny :)

Re: Gradanie ZnadPlanszy - Bora Bora

: 20 mar 2014, 22:05
autor: windziarz44
Za tydzień następny. Uwagi bierzemy do serca. Postaramy się być lepsi niż dotychczas :) Dzięki za miłe słowa od Was.

Re: Gradanie ZnadPlanszy - Bora Bora

: 21 mar 2014, 01:01
autor: Lothrain
Też muszę przyznać, że słucha się miło. Choć próby doszukiwania się tematu u Sztefana właściwie z góry skazane były na porażkę i można było sobie odpuścić po minucie :) Przychylę się też do zdania romecka, że trochę za mało pograliście. Po pierwszej partii też miałem wrażenie totalnego bezładu i dezorientacji. Druga i trzecia zaczęły pomału pokazywać możliwości kombinacji i ich efektywnego wykorzystania. Im dalej w las, tym coraz bardziej się przekonuję do tego tytułu, mimo że faktycznie jest dość skomplikowany wzajemnymi zależnościami. Strategia na surowce i budynki jest mocna zwłaszcza w grze dwuosobowej, w większym zestawie dość trudna do osiągnięcia, jeśli się odpowiednio pilnuje współgraczy. Ta miłość potrzebuje po prostu czasu ;)

Re: Gradanie ZnadPlanszy - Metro 2033

: 27 mar 2014, 14:39
autor: windziarz44
Grzyby, świnie i naboje. Brzmi jak udany wieczór? Jeśli chcecie się przekonać, to zapraszamy na nowy odcinek o grze Metro 2033.

http://gradanie.znadplanszy.pl/2014/03/ ... etro-2033/

Re: Gradanie ZnadPlanszy - Pośród gwiazd

: 03 kwie 2014, 13:24
autor: windziarz44
Piękna noc, gwieździste niebo a Pośród nich, jakieś geeki budują stację kosmiczną. Tak, przedstawiamy Wam recenzję polskiej wersji Among the Stars czyli Pośród Gwiazd. Zapraszamy do obejrzenia i posłuchania.

http://gradanie.znadplanszy.pl/2014/04/ ... od-gwiazd/

Re: Gradanie ZnadPlanszy - Pośród gwiazd

: 04 kwie 2014, 10:25
autor: poooq
Dobry pomysł z zasadami w wersji audio.
Klasa!

Gradanie ZnadPlanszy - Pośród gwiazd

: 04 kwie 2014, 18:36
autor: mig
Zmiany mi się podobają:) Videocasty oglądam bardzo rzadko, a wersje audio łatwiej jest "przy okazji" wysłuchać.
Bardzo fajny odcinek. Choć nieco mnie zaniepokoiła ta zgodność i te wszystkie ochy i achy. Albo gra jest naprawdę dobra albo rozpaczliwie chcecie dostawać kolejne gry do recenzji, bo skończyły wam sie własne zakupy z Essen. Ewentualnie boicie się Trzewika, bo np. zamowiliscie meble u niego i obawiacie sie, że nóżki od regału podpiłuje ;) Tak czy inaczej gra (niechętnie, bo jakiś czas temu opuściła go definitywnie jako karcianka, podobna do 7W) powraca na mój radar. Mój portfel Wam tego nie zapomni ;)

Ale i tak myśle że wymiana zdań na temat tego czy kosmiczne rzeczy buduje się w kosmosie powinna przejść do annałów swiata planszowkowego. Bomba :)

Re: Gradanie ZnadPlanszy - Pośród gwiazd

: 04 kwie 2014, 23:09
autor: kwiatosz
W sumie wychodzi że mamy słabość do budowanek, Suburbia, Sunrise City, to-jakoś faktycznie nam to siada:) Poza tym mogę wskazać kilka przykładów, że nie ukrywamy jeśli gra nam się nie podoba;)
Mam nadzieję, że obalilem porównania do 7W;)
Dzięki za uwagi:)

Re: Gradanie ZnadPlanszy - Pośród gwiazd

: 04 kwie 2014, 23:12
autor: windziarz44
Ja odpowiem, że gra po prostu nam siadła. Czasami jest tak, że zagramy w coś i po skończonej partii od razu ciśniemy kolejną. I tak jak napisał Kwiatosz chyba powinniśmy jakąś budowlankę ukończyć, bo jakoś wszystkim nam to budowanie się podoba.
Dzięki za uwagi.

Re: Gradanie ZnadPlanszy - Pośród gwiazd

: 04 kwie 2014, 23:13
autor: Ciuniek
Hej, nie do końca były same och i achy, bo przecież pojawił się wątek, że konflikty można sobie odpuścić, a na 4 osoby wcale tak dobrze się nie gra. Ale w ogólnym rozrachunku całość jest jak najbardziej na plus i ciężko byłoby przekonać nas do zmiany zdania.

PS. Zastanawiałem się kto pierwszy rzuci tekstem, że "Gradanie ledwo co powstało, a już się sprzedało" ;)