Dungeooneer

[FormatC]

Smoki sa moim zdaniem slabe (dwie identyczne talie...), lepiej zainwestuj w Grobowiec Krola Nieumarlych, Krypte Przekletych albo Zemste Malrothina.

[Superkiwi]

(pamietajcie prosze że jestem zupełnie zielony zanim wyśmiejecie pytanie)
Dwie identyczne tali, czy nie znaczy to że rozgrywka będzie wyrównana?

[jax]

(pamietajcie prosze że jestem zupełnie zielony zanim wyśmiejecie pytanie)
Dwie identyczne tali, czy nie znaczy to że rozgrywka będzie wyrównana?

Dwie identyczne talie przed rozgrywką są tasowane razem i z tak zbudowanej talii gracze ciągną podczas gry. Nie ma więc mozliwości, że każdy będzie grał ta samą talią. Tym niemniej zgadzam się, że są lepsze zestawy na początek niż ten właśnie.

[Superkiwi]

Dzięki za rady i komentarze. Czyli Smoki nie koniecznie, wiec co?
Grobowiec Króla Nieumarłych? Zemsta Malthorina? Krypta Przekletych? Powrót Króla Nieumarłych?
Co do Kraina Lodowej Wiedźmy to wykluczam, bo mam za oknem za dużo lodowych klimatów! Może o tym pomysle latem

[Veridiana]

na dwóch graczy wystarczy jeden zestaw i proponuję albo Grobowiec, albo Zemstę. Grobowiec jest pierwszy z serii i doskonale nadaje się na wprowadzenie. Zemsta z kolei jest dużo ładniejsza. ale jeśli lubi się turpistyczne klimaty to Grobowiec tyż brzydki nie jest a potem można grać dwoma jak już pozna się karty. dochodzi element przechodzenia między poziomami.

[Ezekiel]

Jako fan tej gry (mam wszystkie części ) na początek polecam Grobowiec. Faktycznie jako pierwszy z serii nadaje się najlepiej do wprowadzenia w rozgrywkę. Potem mozna pokusić się o kolejne dodatki Mimo zniechęcenia zima polecam Krainę Lodowej Wiedźmy, znacznie lepsza od Smoków i jest tam sporo ciekawych kart.

I moim zdaniem gra zdecydowanie najlepiej chodzi w 4 osoby, wtedy naprawdę coś się dzieje i jest mniej losowo, więcej opcji do zagrywania, bo więcej osób zbiera punkty grozy

[Dr_Kecaj]

Odświeżam!

gra ktoś jeszcze w starego Dungeooneer'a?

[lintu]

Gra. No, powiedzmy, stoi na półce i trochę się kurzy

[Ezekiel]

U mnie nie gra nie wytrzymała próby czasu oraz rozrastającej się kolekcji. Niestety współgracze się zniechęcili, a samemu w to grać niby można na wariancie z BGG, ale to jednak nie to.

[lintu]

Ja co prawda swoje Dungeoneery sprzedałem, ale niedawno kupiłem znów, gdy nadarzyła się okazja. Co prawda teraz sobie leżą i się kurzą, ale liczę, że znajdzie się dla nich miejsce na stole bawiłem się przy grach z tej serii znacznie lepiej niż przy Descencie, pomimo miejscami kiepskiego balansu (Ramalith OP). Wariant z drużyną poszukiwaczy przygód i jedną osobą wcielającą się we Władcę Lochów jest świetny.